Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anetka ja już chyba przywykłam 🤔
Witaj Mały Cudzie
18.12 ⏸️
20.12 beta 15,9 mlU/ml
19.08.22 💣 3300g szczęścia ❤️
Rośnij nam zdrowo Elizko 🥰❤️❤️
👩 27 l.
TSH - ⚠️
FT3 🆗
FT4 🆗
ATPO 🆗
ATG 🆗
Glukoza na czczo 🆗
Po 1h 🆗
Po 2h 🆗
INSULINA 3pkt ❌
FSH 🆗
LH 🆗
PROG I faza cyklu 🆗
PROLAKTYNA 🆗
AMH 3,80 🆗
Podejrzenie PCOS
Suple: Pregna Start, Wit D 4000j. Wit C 1000 Wit B complex, Zioła Ojca Sroki nr 3.
🧒 29 l.
Diagnozy brak. -
Aneta2506 wrote:Niestety to jest kpina 😌 współczuję nerwów...
Ja przez pół roku przez teleproady byłam leczona na alergię, akurat była wiosna lekarz przepisywal leki przez telefon, nie przechodziło mi czułam się coraz gorzej...
A potem okazało się że moje pieczenie w klatce, gule w gardle wysypki to problem refluksu i problemów gastrycznych 😅😅😅 jak poszłam w końcu na wizytę prywatna do laryngologa to wyśmiał że przez telefon ktoś stwierdził mi alergię, a na dodatek te leki mi jeszcze bardziej szkodzily... -
Dzięki dziewczynki za poradę 🥰
Nie wytrzymałam, tak poprzytulalam męża że hoho 🤭
Jutro wizyta u gina zobaczymy co u mnie zaobserwuje 🤔Wjedzma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hania007 wrote:Tak wiem ze można ale sama na własna rękę nie odważyłabym się cokolwiek przyjąć, jeśli chodziloby tylko o mnie to okej ale tutaj martwiłabym się o dziecko jednak. No i sprawdzałam np ostatnio furagine na stronie www.e-lactancia.org i jest napisane ze małe ryzyko ale jednak polecana jest konsultacja lekarska. I taki tekst robi w glowie zament😒
Hania007 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFelinka94 wrote:Juz były rozmowy i awantury... Wyobraźcie sobie ze od niedzieli jedziemy na zakupy, a w końcu dziś prosił teściową aby mi towarzyszyła. Myślałam że go zabije.
Powiedziałam że nie związałam się z Twoją matką tylko z Tobą i czas żebyś dorósł bo matka całe życie wszystkiego za Ciebie robić nie będzie i oczywiście co, kolejne nerwy. A jak słyszę od niego NIE DENERWUJ SIĘ BO SZKODZISZ DZIECKU to mam ochotę go jebnac z balkonu 🤦🏻♀️
Zastanawiam się czy nie pojadę do rodziców na parę dni, może tydzień... Chyba muszę nabrać dystansu i jemu dać czas na przemyślenia bo obawiam się że to się źle skończy. Nie pomagają groźby ani prośby ani płacz.
Oddaliliśmy się od siebie bardzo i najgorsze jest to że kiedy mówię mu o swoich odczuciach i że źle mi z tym czy z tamtym to robi ze mnie debila tekstami "to źle to odczuwasz /odbierasz" albo "co już sobie ubzduralas" albo jego standardowo "nie denerwuj się damy radę".
Z nim rozmowa jest jak ze ścianą. Dzieci małe mają w sobie więcej pokory od niego.
Ale już nie zawracam wam gitary bo mnie zaraz wywalicie przez te żale moje 🙈
Też się chętnie wyżalę. Wróciłam z pracy po 18.00 na dzień dobry mój kotek pobrudził futerko kupą,więc musiałam umyć tyłek.Kot jak to kot nie lubi wodę, akcja w łazience, koszulka porwana ja podrapana po rękach i twarzy,a mój mąż zero reakcji.Zaczęłam krzyczeć,bo kotuś wyrwał mi się z rąk i taki mokry klapnął całym ciężarem na podłogę i ja panika,że się połamała kicia.Wołam męża, żeby ją łapał i sprawdził, czy jest cała, ja stoję zakrwawiona,a mój ślubny na to,że kotu nic nie jest i nie będzie sprawdzał i mam nie porównywać upadku kota do tego jakby to dziecko upadło. Krew mnie zalała,dla mnie to logiczne,że się martwię, bo mogła stać się kiciusiowi krzywda. Akcja dalej,ja zakrwawiona szukam po szafach plastra i wody utlenionej,a Pan siedzi i zero pomocy.Opatrzyłam się i idę szukać kota,a ten na mnie krzyczy,że co ja robię, że przecież czasu nie ma,bo idziemy na kolację i do kina.Ja szczęka na dół, bo ukazało się nieznane mi oblicze męża. Powiedziałam, że mam gdzieś kolację,a bilety do kina zwrócimy.Na szczęście kot jest cały,a rany się zagoją,jedynie kot na mnie krzywo patrzy o syczy i z kinem gorzej,bo nie można zwrócić biletów.Brak mi słów na facetów,ja dzisiaj swojego nie poznałam,kota ma w dupie,mnie olał.Jestem tak wściekła i w ogóle,że łzy same mi napływają do oczu😢😢😢😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2022, 20:28
-
Dominique wrote:Też się chętnie wyżalę. Wróciłam z pracy po 18.00 na dzień dobry mój kotek pobrudził futerko kupą,więc musiałam umyć tyłek.Kot jak to kot nie lubi wodę, akcja w łazience, koszulka porwana ja podrapana po rękach i twarzy,a mój mąż zero reakcji.Zaczęłam krzyczeć,bo kotuś wyrwał mi się z rąk i taki mokry klapnął całym ciężarem na podłogę i ja panika,że się połamała kicia.Wołam męża, żeby ją łapał i sprawdził, czy jest cała, ja stoję zakrwawiona,a mój ślubny na to,że kotu nic nie jest i nie będzie sprawdzał i mam nie porównywać upadku kota do tego jakby to dziecko upadło. Krew mnie zalała,dla mnie to logiczne,że się martwię, bo mogła stać się kiciusiowi krzywda. Akcja dalej,ja zakrwawiona szukam po szafach plastra i wody utlenionej,a Pan siedzi i zero pomocy.Opatrzyłam się i idę szukać kota,a ten na mnie krzyczy,że co ja robię, że przecież czasu nie ma,bo idziemy na kolację i do kina.Ja szczęka na dół, bo ukazało się nieznane mi oblicze męża. Powiedziałam, że mam gdzieś kolację,a bilety do kina zwrócimy.Na szczęście kot jest cały,a rany się zagoją,jedynie kot na mnie krzywo patrzy o syczy i z kinem gorzej,bo nie można zwrócić biletów.Brak mi słów na facetów,ja dzisiaj swojego nie poznałam,kota ma w dupie,mnie olał.Jestem tak wściekła i w ogóle,że łzy same mi napływają do oczu😢😢😢😢
-
Dominique wrote:Też się chętnie wyżalę. Wróciłam z pracy po 18.00 na dzień dobry mój kotek pobrudził futerko kupą,więc musiałam umyć tyłek.Kot jak to kot nie lubi wodę, akcja w łazience, koszulka porwana ja podrapana po rękach i twarzy,a mój mąż zero reakcji.Zaczęłam krzyczeć,bo kotuś wyrwał mi się z rąk i taki mokry klapnął całym ciężarem na podłogę i ja panika,że się połamała kicia.Wołam męża, żeby ją łapał i sprawdził, czy jest cała, ja stoję zakrwawiona,a mój ślubny na to,że kotu nic nie jest i nie będzie sprawdzał i mam nie porównywać upadku kota do tego jakby to dziecko upadło. Krew mnie zalała,dla mnie to logiczne,że się martwię, bo mogła stać się kiciusiowi krzywda. Akcja dalej,ja zakrwawiona szukam po szafach plastra i wody utlenionej,a Pan siedzi i zero pomocy.Opatrzyłam się i idę szukać kota,a ten na mnie krzyczy,że co ja robię, że przecież czasu nie ma,bo idziemy na kolację i do kina.Ja szczęka na dół, bo ukazało się nieznane mi oblicze męża. Powiedziałam, że mam gdzieś kolację,a bilety do kina zwrócimy.Na szczęście kot jest cały,a rany się zagoją,jedynie kot na mnie krzywo patrzy o syczy i z kinem gorzej,bo nie można zwrócić biletów.Brak mi słów na facetów,ja dzisiaj swojego nie poznałam,kota ma w dupie,mnie olał.Jestem tak wściekła i w ogóle,że łzy same mi napływają do oczu😢😢😢😢
Ja pierdziele... nigdy nie zrozumienia takiego braku empatii w stosunku do zwierząt... Tym bardziej tych, które mieszkają z nami i są członkami rodziny. Jeśli nie zależy mu na kocie to chociaż dla Ciebie by ruszył tyłek i sprawdził, czy nic się nie stało. Eh Dobrze, że z kotkiem wszystko ok, mam nadzieję, że szybko się zagoisz. A z mężem chyba Cię czeka poważna rozmowa. Tule mocno
Ania35, Jasmiinum, no to zaciskamy za Was kciuki w niedzielę ✊Ania35, Jasmiinum lubią tę wiadomość
-
Dominique, przykro mi ze się zawiodłas na mężu, oni chyba maja jakieś inne poczucie wrażliwości😕 mój toleruje naszego kota ale żeby to była jakaś wielka miłość to raczej nie🙄 ale powiem szczerze ze jak nam zachorował to stanął na wysokości zadania i latał po lekarzach ze sama byłam w szoku.
Ania35, mam FB może się zapisze do tej grupy na przyszłość chociaz mam nadzieje ze nie będzie to potrzebne bo wole raczej nie chorować już 🥲 Dzisiaj poradziłam sobie domowymi sposobami😅
Dziewczyny kciuki za testowanie, czekam niecierpliwie na Wasze 2 kreseczki. Ja w tym cyklu odpadam wiec chciałabym sie pogapić na Wasze🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2022, 21:47
Ania35 lubi tę wiadomość
-
Ja już w drugiej fazie i jakoś tak emocje ze mnie uszły... No jestem ciekawa czy coś z tego wyniknie
Marta100, Ania35, Aneta2506 lubią tę wiadomość
🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
nick nieaktualny
-
Iwonay wrote:Ja po owulacji miałam to samo, emocje opadły, przyszły nerwy i depresja 😑
Czego sobie i Wam życzę!Ania35, Marta100, Iwonay lubią tę wiadomość
🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
Kirra wrote:Miło było patrzeć na dwie kreski na owu. Obym niedługo je znów zobaczyła tyle że na HCG 😍🤞🤞🤞🍀
Czego sobie i Wam życzę!
🤞🍀15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
nick nieaktualnyWjedzma wrote:Ja pierdziele... nigdy nie zrozumienia takiego braku empatii w stosunku do zwierząt... Tym bardziej tych, które mieszkają z nami i są członkami rodziny. Jeśli nie zależy mu na kocie to chociaż dla Ciebie by ruszył tyłek i sprawdził, czy nic się nie stało. Eh Dobrze, że z kotkiem wszystko ok, mam nadzieję, że szybko się zagoisz. A z mężem chyba Cię czeka poważna rozmowa. Tule mocno
Ania35, Jasmiinum, no to zaciskamy za Was kciuki w niedzielę ✊
Ja się bardzo zdziwiłam, mamy dwa koty nigdy nie mjal,żadnego ale,jednego nawet sam wziął do domu, a dziś takie coś.Jak,któraś zachoruje to sam jeździ do weta,codziennie na rękach nosi ,a dziś odwaliło. Nie wiem może faceci w lutym mają jakąś fazę na odpały?🤔😅