Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWjedzma wrote:Ja miewam takie temperatury, ale nigdy nie miałam takiego pięknego wykresu! Testuj co 2 dni i dawaj znać, kciuki
✊
Tak bym bardzo chciala te dwie kreski zobaczyć,32 lata na karku i jak do tej pory bez dzieci 😏
Momentami też mam ochotę rezygnować po kłótniach z mężem i brakiem jego zaangażowania w zmianę trybu życia,to ja mam się leczyć iec diety i w ogóle,a on nie.Juz nie raz w awanturze do kosza szły wszystkie testy ciążowe,owulacyjne i leki 😅
Ale powiem Wam,że ten cykl mam bardzo dziwny,nie miałam takiego ani przed leczeniem,ani na stymulacji Letrozolem 😅 ten jest tylko na Miovelii ,a sny mam tak popieprzone,że dziś mi się śniło,że ginekolog wyjął że mnie jajniki i powiedział, że są pęcherzyki I z jednego jest już ciąża, a z drugiego będzie na dniach 🤣🤣🤣🤣Iwonay, Hania007, Marta100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWjedzma wrote:Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia
Może i coś będzie z tego cyklu, ale jestem wściekła, ze w najważniejszy dzień nie było seksu. Ogólnie już jest chyba po owulacji, wczoraj jak już leżałam w łóżku i próbowałam spać już bardzo mocno bolał mnie ten jajnik, a w pewnym momencie poczułam takie pulsowanie w tym miejscu i ból ustąpił. Czy to możliwe, że poczułam jak pęcherzyk pęka? Strasznie dziwne to było 😆 dzisiaj śluz kremowy, szyjka się przymknęła, tylko temperatura nie poszła w górę z jakiegoś powodu. Pewnie jutro odbije, zobaczymy.
Ja kończę za dwa miesiące 27 lat. Czasem nadal się czuję jak 16latka...
Hania007, przykro mi, że tak wygląda sprawa z Twoim mężem. Zostań z nami koniecznie
Możliwe ja kilka razy czułam moment pęknięcia pęcherzyka. Silny ból taki rozpierajacy, ogólnie nie za fajnie się wtedy czułam, a później takie pulsowanie właśnie 😉 Trzymam kciuki ✊✊✊✊✊✊✊ -
Dominique wrote:Będę testować,nie mam wyjścia 😅w sobotę planuję iść zrobić progesteron więc i BHCG przy okazji.
Tak bym bardzo chciala te dwie kreski zobaczyć,32 lata na karku i jak do tej pory bez dzieci 😏
Momentami też mam ochotę rezygnować po kłótniach z mężem i brakiem jego zaangażowania w zmianę trybu życia,to ja mam się leczyć iec diety i w ogóle,a on nie.Juz nie raz w awanturze do kosza szły wszystkie testy ciążowe,owulacyjne i leki 😅
Ale powiem Wam,że ten cykl mam bardzo dziwny,nie miałam takiego ani przed leczeniem,ani na stymulacji Letrozolem 😅 ten jest tylko na Miovelii ,a sny mam tak popieprzone,że dziś mi się śniło,że ginekolog wyjął że mnie jajniki i powiedział, że są pęcherzyki I z jednego jest już ciąża, a z drugiego będzie na dniach 🤣🤣🤣🤣
Hahahahaha, co za sen 🤣 Podobno dziwne sny to jeden z pierwszych objawów ciąży
My to się tak rzadko kłócimy, że jak już się zdarza to mam mega doła przez to i czuję się jakbym żyła w iluzji i wmawiała sobie, że nam się układa... -
Hania, przykro mi że podjęliście taką decyzję ale może to właśnie jest Wam potrzebne. Kochana mimo wszystko, nie opuszczaj Nas 💗
Wjedzma ah te kłótnie.. Zawsze znajdą najgorszy moment i wystąpią wtedy kiedy są nieproszone. Mam nadzieje, że mimo wszystko ten cykl będzie owocny z tych waszych serduszkowań 🍀
Anetka2506 idziemy prawie równo. Ja na podgląd idę 28.02 - mam nadzieje, że tym razem pęcherzyk pęknie 🤞🏻
Dominique piękny wykres. Testuj za 2 dni 🤞🏻🍀Marta100, Aneta2506 lubią tę wiadomość
-
Wjedzma wrote:Przepraszam, że się nie odniosę do tego co pisałyście, ale chciałam tylko dać znać, że zamiast seksu była kłótnia. Dobry humor i dobre przeczucia co do tego cyklu wyparowały.
Do jutra 🥺
Z tego co widzę to serduszkowaliście na dzień i w dniu owulacji - według apkii sporo przed, więc szanse nadal są i to jakie!
nie załamuj rąk tyko godzić się proszę
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Załamałam się, tak porównujecie swoje lata... ja skończę 35 lat niedługo i nie byłam w ciąży... to nic tylko płakać...Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
nick nieaktualnyTedka wrote:Załamałam się, tak porównujecie swoje lata... ja skończę 35 lat niedługo i nie byłam w ciąży... to nic tylko płakać...
Tedka, Kasiak89 lubią tę wiadomość
-
Hania007 - czasami los bywa przewrotny. Może i te Wasze plany niedługo przypadek weźmie w łeb
kto wie... w końcu ciąże nie biorą się tylko z tych zaplanowanych
przykro mi, że się pokłóciliście. Natomiast wiem, że po takiej kłótni zawsze przychodzi pogodzenie i jakoś później juz tylko lżej. A może powrót do pracy nie jest złym pomysłem? Przeciez to nie musi oznaczać końca starań, szans na dziecko! Życie jest nieprzewidywalne!
I można znaleźć wyjście z każdej sytuacji, więc... rób swoje i pozwól losowi robić swoje
będzie na pewno wszystko dobrze i się ułoży!
Hania007, Marta100 lubią tę wiadomość
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Iwonay wrote:Siostra mojej mamy pierwsze urodziła w wieku 37 lat, pół roku po porodzie była a drugiej ciąży, w tamtym roku urodziła kolejne dziecko, ma 3 chłopaków. Póki się starasz, szukasz przyczyny i próbujesz wszystko jest możliwe, wiek w tych czasach nie jest blokadą. Życzę Ci bycia mamą po raz pierwszy bardziej niż sobie po raz drugi, głową do góry ! ♥️
Dzięki kochana. Ja to wszystko wiem, ale jak ktoś przy mnie (nie odbierzcie mnie źle, nie o to chodzi, że czyjś wiek deprecjonuje!chodzi o moje odczucie) załamuje ręce bo ma 28, 30 lat, to co mam powiedzieć ja ?
oczywiście każda ma inny plan na życie, wcześniej czy później zaczęła się starać, wcześniej czy później znalazła faceta z którym chce mieć dziecko, tak, to ma znaczenie. Ale patrząc tylko na sam wiek... to ja już chyba jestem dinozaurem. Po prostu załamuje się, bo wiem, że takie kobietki mają jeszcze tyle czasu przed sobą, możliwości... a ja... ile jeszcze pociągnę tak? rok, dwa? I znowu nic, i znowu nic...
A takie historie o babkach pod 40. rodzących pierwsze dziecko znam i nawet widziałam naocznie. Tylko to była kobieta, która np. rok wcześniej wyszła za mąż i owszem, urodziła późno, ale nie dlatego że nie mogła zajść, tylko dlatego ze nie chciała wcześniej, albo nie miała z kim.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2022, 10:22
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Ja w tym miesiącu chyba odpuszczam testy owu - niech się dzieje co chce. Testy mnie denerwują, bo nie umiem odczytać (już? A może jeszcze nie?) - mam plamienie śródcykliczne i jestem w stanie mniej więcej na tej podstawie określić kiedy, co i jak.
A teraz chciałabym wnieść okrzyki radości, bo zostałam przyszywaną ciocią! Moja koleżanka, wsparcie moje duchowe (i merytoryczne) w staraniach, została mamą. To staraczka z długim stażem -o córkę starała się 18 miesięcy, przeszli przez wszystkie badania, a teraz po kolejnych długich staraniach (około 2 lat) urodziła syna - Wiktora (symboliczne imię, nie?).
I wiecie kiedy zaszła? Kiedy pogodziła się z tym, że nie będzie miała dwójki dzieci, odpuściła i przepracowała to z psychologiem.
Dziś cieszę się za nią
Tedka, Marta100, Iwonay lubią tę wiadomość
25cs - iui ❌
27cs - iui ❌
28cs - iui ❌
teraz: 29cs - ivf ✊ -
Dziękuje za dobre słowo❤️ Jesteście niezastąpione i umiecie podtrzymać na duchu🥰 co do naszych starań to już jakiś czas się nad tym zastanawiałam żeby odpuścić. Niestety ja mam tak ze czuje sie jak w jakimś zawieszeniu i nie potrafie zyc normalnie i grzecznie czekać na rozwój sytuacji. Starania to tak jakby ktoś zatrzymał czas, zaczynam sie skupiać tylko na tym niezauważajac ze życie leci dalej. Uciekły mi ostatnie 3 miesiące😳 staram sie teraz przestawić mozg na inne myślenie, widzę dużo plusów powrotu do pracy, nie strace tego na co pracowałam przez ostatnie 6lat a kolejna ciaza by to pewnie przekreśliła na amen. Co do męża to zgoda była od razu, bo my sie na siebie nie gniewamy ale słowa zostaly wypowiedziane.
Iwonay, rozumiem Cię doskonale, u nas starania o pierwsze to był jakiś horror emocjonalny. Mało brakowało i skończyło by się rozwodem😅 i myśle ze masz w stu procentach racje ze czasem takie zmiany są potrzebne. Może jednak los coś tam dla nas zaplanował🤷♀️
Tedka, wierze ze lada moment będziesz się cieszyć małym Serduszkiem, bardzo mocno Ci kibicuje, ogromnie zasługujesz na szczęście.Tedka, Marta100 lubią tę wiadomość
-
Hania007 wrote:Dziękuje za dobre słowo❤️ Jesteście niezastąpione i umiecie podtrzymać na duchu🥰 co do naszych starań to już jakiś czas się nad tym zastanawiałam żeby odpuścić. Niestety ja mam tak ze czuje sie jak w jakimś zawieszeniu i nie potrafie zyc normalnie i grzecznie czekać na rozwój sytuacji. Starania to tak jakby ktoś zatrzymał czas, zaczynam sie skupiać tylko na tym niezauważajac ze życie leci dalej. Uciekły mi ostatnie 3 miesiące😳 staram sie teraz przestawić mozg na inne myślenie, widzę dużo plusów powrotu do pracy, nie strace tego na co pracowałam przez ostatnie 6lat a kolejna ciaza by to pewnie przekreśliła na amen. Co do męża to zgoda była od razu, bo my sie na siebie nie gniewamy ale słowa zostaly wypowiedziane.
Iwonay, rozumiem Cię doskonale, u nas starania o pierwsze to był jakiś horror emocjonalny. Mało brakowało i skończyło by się rozwodem😅 i myśle ze masz w stu procentach racje ze czasem takie zmiany są potrzebne. Może jednak los coś tam dla nas zaplanował🤷♀️
Tedka, wierze ze lada moment będziesz się cieszyć małym Serduszkiem, bardzo mocno Ci kibicuje, ogromnie zasługujesz na szczęście.
Hania007, myślę, mam taką nadzieję, że w powrocie do pracy zyskasz też swoje spełnienie i że może właśnie dzięki temu miesiace nie będą przelatywać między palcami. SKupisz się też na czymś innym, niż tylko na staraniach. Każda z nas pracuje i nie przekreśla to starań - oczywiście jak się ma swój zakład i działalność to jest trochę inaczej niż przy etacie na umowie o pracę, ale... zawsze jest jakieś rozwiązanie i wyjście z sytuacjinie poddawaj się, a mężowi... może nie warto mówić kiedy owulacja?
może by tak zdać się na łaskę losu i działać bez zabezpieczeń nie wiadomo kiedy i jak
?
najwyżej zatrudnisz fryzjerkę na zastępstwo, albo podnajmiesz lokal na czas ciąży
wierzę, że to nie jest koniec Twoich marzeń, że to tylko tak wygląda, a życie zrobi swoje
zobaczysz
a co do słów wypowiedzianych podczas kłotni, ulecą, zginą gdzieś, przygniecie ich ciężar miłościzawsze tak jest. Słowo można cofnąć, wyjaśnić, jak mówi mój mąż i w co zaczęłam mocno wierzyć: liczą się czyny, nie słowa
i tego się trzymajmy wszystkie!
buziaki
Starania z pomocą medyczną od 2018 roku.
Były IUI, była stymulacja, były monitoringi, były leki, zioła, była naprotechnologia... Ciąży na koncie BRAK.
👩Żona:
Hashimoto, Endometrioza II stopnia (usunięte ogniska podczas laparoskopii), Wysoka prolaktyna.
Leki:
Letrox. Dostinex.
Suplementy:
Kwas foliowy, Witamina D, Witamina B3, B12, Omega 3,6,9, MioInozytol.
🧑Mąż:
Ogólnie zdrowy. Obniżona żywotność plemników. Pozostałe parametry bardzo dobre.
Suplementy:
Koenzym Q10, Omega 3, Selen, Witamina D, Witamina B12, L-arginina. -
Tedka wrote:Załamałam się, tak porównujecie swoje lata... ja skończę 35 lat niedługo i nie byłam w ciąży... to nic tylko płakać...
Najważniejsze że działacie i na pewno doczekacie się tego małego cudu 💙💙💙
Wiem ze łatwo się mówi, ale na prawdę wydaje mi się że psychika ma bardzo duże znaczenie... Sama nie potrafię odpuścić i myślec pozytywnie, ale przykładem tego jest to że pojechałam w sierpniu na wakacje i to był jedyny miesiąc od dwóch lat który totalnie odpuściłam, nastawiłam się na relaks nie myśląc o dziecku i zaszłam w ciążę.. Może przypadek, nie wiem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2022, 11:06
Tedka lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Dzień dobry wszystkim 🥰
U mnie dzisiaj teoretycznie 1 dpo, cycki zaczęły boleć przyszły wzdęcia i uczucie opuchnięcia. Dziwny jest ten mój cykl, nie podoba mi się to że w teoretycznie płodnym okresie gdzie był piękny śluz, otwarta i wysoka szyjka nie była miękka tylko twardawa, dlatego też nie nastawiam się na ten cykl, chodź serduszkowania było full. Zobaczymy co będzie 🥰Tedka lubi tę wiadomość
-
Ja 4dpo dziś i czuje zupełnie NIC 😄🤣😅🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
Tedka wrote:Hania007, myślę, mam taką nadzieję, że w powrocie do pracy zyskasz też swoje spełnienie i że może właśnie dzięki temu miesiace nie będą przelatywać między palcami. SKupisz się też na czymś innym, niż tylko na staraniach. Każda z nas pracuje i nie przekreśla to starań - oczywiście jak się ma swój zakład i działalność to jest trochę inaczej niż przy etacie na umowie o pracę, ale... zawsze jest jakieś rozwiązanie i wyjście z sytuacji
nie poddawaj się, a mężowi... może nie warto mówić kiedy owulacja?
może by tak zdać się na łaskę losu i działać bez zabezpieczeń nie wiadomo kiedy i jak
?
najwyżej zatrudnisz fryzjerkę na zastępstwo, albo podnajmiesz lokal na czas ciąży
wierzę, że to nie jest koniec Twoich marzeń, że to tylko tak wygląda, a życie zrobi swoje
zobaczysz
a co do słów wypowiedzianych podczas kłotni, ulecą, zginą gdzieś, przygniecie ich ciężar miłościzawsze tak jest. Słowo można cofnąć, wyjaśnić, jak mówi mój mąż i w co zaczęłam mocno wierzyć: liczą się czyny, nie słowa
i tego się trzymajmy wszystkie!
buziaki
Tak tez myśle właśnie jak mowisz. Muszę zacząć zyc a nie cywiec🙄 właśnie przy tych staraniach była taka umowa ze start nic nie wie kiedy owulka i nawet lepiej to nam sie sprawdzało bo nie było spinki i nikt nie czuł sie obrażony ze „dzisiaj to musimy bo owulacja” ale minus tego jest taki ze naprawdę ciezko nam trafić w owulacje. Kolejny cykl te seksy są dosyć odległe bo akurat zawsze coś wypada🤷♀️
Masz pełno racji, ja tez uważam ze słowa to tylko słowa. Zarowno te zle jak i te dobre. W mojej najbliższej rodzinie dużo siw mówi o miłości, kochaniu ale czyny niestety tego nie odzwierciedlają a tutaj znowu wiem ze mój maz lubi uderzyć w najczulszy punkt ale wiem ze myśli inaczej wiec nigdy nie biore tego aż tak bardzo do serca. Chociaż wiem ze jak mu dam powody ku temu to przy każdej okazji będzie w to uderzał No taki już jest😅🤷♀️
-
Tedka Hania dużo w tym racji z tym "dzisiaj musimy bo owulacja" potrafi zabić wszelką ochotę
Dominisia35, Marta100 lubią tę wiadomość
🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
Dziewczyny a tak z innej beczki bo zawsze mnie to zastanawiało jak to w praktyce jest z ta temperatura. Czy jak Np macie jakieś zakłócenia typu nieprzespana noc, choroba, inna godzina pomiaru itp. to zauważyliście może w która stronę Wam się zmienia pomiar? U mnie jeśli chodzi o nieprzespana noc (a takich jest często) widzę tendencje ze temperatura rano jest niższa ( tak jakby jakieś osłabienie organizmu? 🧐) późniejsze mierzenie nie zmienia mi dużo temperatury z reguły o 0,01-0,05. Robicie takie różne doświadczenia?
-
Kirra wrote:Tedka Hania dużo w tym racji z tym "dzisiaj musimy bo owulacja" potrafi zabić wszelką ochotę
Kirra, Marta100 lubią tę wiadomość
-
Hania007 wrote:Dziewczyny a tak z innej beczki bo zawsze mnie to zastanawiało jak to w praktyce jest z ta temperatura. Czy jak Np macie jakieś zakłócenia typu nieprzespana noc, choroba, inna godzina pomiaru itp. to zauważyliście może w która stronę Wam się zmienia pomiar? U mnie jeśli chodzi o nieprzespana noc (a takich jest często) widzę tendencje ze temperatura rano jest niższa ( tak jakby jakieś osłabienie organizmu? 🧐) późniejsze mierzenie nie zmienia mi dużo temperatury z reguły o 0,01-0,05. Robicie takie różne doświadczenia?🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅