Druga faza czas start! Opowiadamy i wspieramy :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Słomka iruteje mnie zachowanie mojego męża w pewnych kwestiach i sytuacjach. Po prostu nie raz nie wiem jak do niego dotrzeć i to mnie wkurza. Mój P myśli że wszystkie rozumy pozjadał i nie da się przegadać a ja wtedy wolę chwilę przemilczeć niż się niepotrzebnie stresować i kłócić. Zobaczymy co będzie jak dzieci pojda spać, nie mówię że się nie pogodzimy 😄😄 bo chyba mimo wszystko szkoda mi cyklu 😆
13.12.22➡ Alicja już z nami 🧡
Córka 2017 (8cs)👧🏼
Syn 2019 (1cs)👦🏼
11.2021 - (5tc) cb💔
Córka 2022 (7cs)👶🏼 -
Haha znam to uczucie, duma do kieszeni, dni płodne są 🤣 poźlisz się później 🤪Milixx wrote:Słomka iruteje mnie zachowanie mojego męża w pewnych kwestiach i sytuacjach. Po prostu nie raz nie wiem jak do niego dotrzeć i to mnie wkurza. Mój P myśli że wszystkie rozumy pozjadał i nie da się przegadać a ja wtedy wolę chwilę przemilczeć niż się niepotrzebnie stresować i kłócić. Zobaczymy co będzie jak dzieci pojda spać, nie mówię że się nie pogodzimy 😄😄 bo chyba mimo wszystko szkoda mi cyklu 😆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2022, 18:11
Milixx lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMilixx wrote:Słomka iruteje mnie zachowanie mojego męża w pewnych kwestiach i sytuacjach. Po prostu nie raz nie wiem jak do niego dotrzeć i to mnie wkurza. Mój P myśli że wszystkie rozumy pozjadał i nie da się przegadać a ja wtedy wolę chwilę przemilczeć niż się niepotrzebnie stresować i kłócić. Zobaczymy co będzie jak dzieci pojda spać, nie mówię że się nie pogodzimy 😄😄 bo chyba mimo wszystko szkoda mi cyklu 😆
😄 dobre podejście i obie strony powinny być zadowolone 😉
Milixx lubi tę wiadomość
-
Teraz już 6 cykl...niby mało, ale jak dużo...z każdym cyklem coraz bardziej myślę...co ze mną nie tak?!Wjedzma wrote:Jolcia oooj jak ja Cię rozumiem. Ze mnie przyjaciółka się nabija bo z fazy "żadnych dzieci nigdy!" przeszłam momentalnie w "dziecko już teraz natychmiast" 😅 A który to Twój cykl starań? Przepraszam jeśli już pisałaś, ale wiesz, trochę nas tu jest i można się pogubić
Milixx przykro mi że macie taką sytuacje
może szczera rozmowa na spokojnie pomoże? Nic na siłę, ale ja to zawsze powtarzam, że wszystko najlepiej obgadać i wyjaśnić od razu, bo później takie rzeczy i złe emocje narastają
Wiem, że zdrowa para potrzebuje do roku, żeby się udało. Mamy żywy przykład w Felince 🥰 ale te dni po owulacji się tak ciaaaagną...i to wgapianie się w testy...masakra!
A u ciebie? Który już? -
Czy wiesz kochana, że on mi to samo powiedział. Już kilka dni temu mówiłam że w piątek bym chciała do sushi na romantyczną kolację...on nawet nie wie że to może być ten czas 🙆♂️ a on do mnie że wolałby do chińczyka 😂😁😁😁Felinka94 wrote:Jolcia przepraszam że się wtrącę ale zabierz starego na chińczyka zamiast sushi 🙈
Wszystko co surowe - w tym sushi które kocham - w ciąży jest zabronione 🙈🙈
Edit chyba że lubisz sushi bez ryby ale dla mnie to już nie sushi 😂
Dziewczyny podczytuje Was ciągle śledząc wasze cykle i za wszystkie trzymam okropnie mocno kciuki ✊🏼✊🏼✊🏼🍀🍀🍀
Cmokasy w Wasza stronę
:*
A zapomniałam, że nie można sushi w ciąży....no tak!!! A tak je kocham...😢 Chociaż, dla ciąży się bym mogła poświęcić 😁
Felinka94 lubi tę wiadomość
-
Jolcia90 wrote:Teraz już 6 cykl...niby mało, ale jak dużo...z każdym cyklem coraz bardziej myślę...co ze mną nie tak?!
Wiem, że zdrowa para potrzebuje do roku, żeby się udało. Mamy żywy przykład w Felince 🥰 ale te dni po owulacji się tak ciaaaagną...i to wgapianie się w testy...masakra!
A u ciebie? Który już?
U mnie 5 cykl teraz leci. Czyli podobnie
no faktycznie niby nie dużo, ale frustracja jest coraz większa... oby to były nasze ostatnie cykle starań 💪
Słomka piękny przyrost znów 💪 rośnijcie zdrowo
Słomka lubi tę wiadomość
-
Słomka wrote:Dziękuję Kochana 🙂 czuje się dobrze, gdybym nie wiedziała, że jestem w ciąży to nic bym nie zauważyła pewnie. Jedynie dzisiaj np zasnęłam przy córce jak oglądała książeczki 🤪 zasypiam e minutę 😁 w środę powtórzyłam betę i było 1859, więc super przyrasta póki co. W przyszłą środę idę do gina. To będzie 5+4, więc cudów nie będzie, ale potem lekarz ma urlop i nie było jak się umówić.
Ciesze sie ze wszystko w porzadku 😘 i kciuki za wizytę.
Słomka lubi tę wiadomość
On i Ona: 33 lata
2017: upragnione szczęście
07.2019: start starań o rodzeństwo
01.20: 6tydz.👼
09.20: cb
11.20: cb, bhcg 20
05.21: 4/5tydz, bhcg 57->108->198 👼
06.21: 4/5tydz, bhcg 1330->1191->1081 👼
09.21: cb bhcg 12->25->29
9.05.22: cień cienia (9dpo), 3.06.22 6t5d i ❤️, 9.06.22 7t4d CRL=1.3cm i ❤️, 19.06.22 💔 👼😭
29.08.23 nasz cud i spełnienie marzenia ❤️ 👧
👨👩👧👦
Kariotyp żeński ❌
Ana4 Zespół Sjoergena❌
Brak 3 KIR impl
Krzywa gluk. 101/149/100❌
Krzywa insu. 9.6/156/81❌leki, dieta, ruch 💪
Morfologia: 3%, Ruchliwość: 43% ❌
Nietolerancja glukozy ❌ dieta, ruch💪 -
Wjedzma wrote:U mnie 5 cykl teraz leci. Czyli podobnie no faktycznie niby nie dużo, ale frustracja jest coraz większa... oby to były nasze ostatnie cykle starań 💪
Słomka piękny przyrost znów 💪 rośnijcie zdrowo
U mnie też frustracja rośnie, bo tak na oko to też 5-6 cykl (od sierpnia, ale z przerwą), tyle, że ja stara dupa jestem i obawiam się, że mam coraz mniej czasu.
Inną sprawą jest, że we wrześniu straciłam pracę. Mam to szczęście, że nawet mimo tego powinniśmy sobie jakoś poradzić, bo nadal robię dorywczo zlecenia. I teraz stoję w takim cholernym rozkroku - szukam nowej roboty, wiedząc, że w każdej chwili będę zmuszona z niej zrezygnować, bo ciąża. zarazem wiedząc jak reagują pracodawcy na takie kobiety jak ja. Do tego wcale młoda nie jestem i ... aaaaach szlag. Ale jak pracowałam, to nam się nie udało zajść, a potem z dnia na dzień (dosłownie) zamknęli cały mój dział. A, że jestem pracoholikiem, to mam wyrzuty sumienia i deprechę na przyszłość
Zależy mi na dziecku (bardzo!), ale czasem sama już nie wiem będzie to nam dane.
Chyba po prostu muszę dać się ponieść losowi
25cs - iui ❌
27cs - iui ❌
28cs - iui ❌
teraz: 29cs - ivf ✊ -
Jeszcze 16 h i idę na sono hsg kurcze stres zmnie chyba zje.a do tego nie wiem czy mi zrobią to badanie bo mnie od wczoraj jakoś dziwnie mocno jajniki bolą czy nie za późno niby 9 dc ale jakoś ten cykl zaczął się dziwnie9.08 ⏸️ beta 90,80
10.08 beta 141.56 prog 26.69 Kwas 45
16.08 GS 0.44cm
15.09 ❤ CRL 2.62 cm
14.10 CRL 8.02 cm
10.11 182g 👧
8.12 429g 👧
5.01 929g👧
2.02 1502g👧
=====etap zakończony=====
Starania od 08.2018 ( w 2020 CLO - brak efektu)
Klinika Invimed od 10.2021: 💊Lametta + Ovitrelle
22.01.2022 sonoHSG drożne
👧JA
🩺Insulinooporność 💊glucophage 850mg 3x1
🩺Hiperprolaktynemia 💊diostinex
🩺PCOS
AMH – 10.03⬆️
Androstendion ✅DHEAS ✅ Estradiol ✅ FSH ✅ FT3 ✅ FT4 ✅ Kortyzol ✅ LH ✅ Progesteron ✅ SHBG ✅Testosteron ✅TSH ✅
Kwas foliowy ✅ Wit. B12 ✅ Cynk ✅️ Wit. D3 ✅️ Sód ✅ Potas ✅ Wapń ✅ Magnez ✅ Żelazo ✅ Cholesterol ⬆️ LDH ✅ APTT ✅Próby wątrobowe ✅Morfologia ✅ antyTPO ✅️ antyTG ✅️
======
👦ON
badania nasienia ✅❎️ -
malagosia wrote:Jeszcze 16 h i idę na sono hsg kurcze stres zmnie chyba zje.a do tego nie wiem czy mi zrobią to badanie bo mnie od wczoraj jakoś dziwnie mocno jajniki bolą czy nie za późno niby 9 dc ale jakoś ten cykl zaczął się dziwnie
Dasz radę!
Trzymam za Ciebie kciuki Daj znać jutro co i jak wyszło
25cs - iui ❌
27cs - iui ❌
28cs - iui ❌
teraz: 29cs - ivf ✊ -
Jesteśmy podobne, z tym że ja teraz znalazłam niby fajna pracę... zaczęłam się rozwijać i widzę, że szefowi coraz bardziej na mnie zależy...lubię pracować i ciężko mi pogodzić te dwa tematy...ciąża i praca...ale postawiłam jakiś czas temu to na szali i zdecydowanie ciąża wygrała...jeśli będzie im zależało na mnie to będę miała drzwi otwarte.Abcia wrote:U mnie też frustracja rośnie, bo tak na oko to też 5-6 cykl (od sierpnia, ale z przerwą), tyle, że ja stara dupa jestem i obawiam się, że mam coraz mniej czasu.
Inną sprawą jest, że we wrześniu straciłam pracę. Mam to szczęście, że nawet mimo tego powinniśmy sobie jakoś poradzić, bo nadal robię dorywczo zlecenia. I teraz stoję w takim cholernym rozkroku - szukam nowej roboty, wiedząc, że w każdej chwili będę zmuszona z niej zrezygnować, bo ciąża. zarazem wiedząc jak reagują pracodawcy na takie kobiety jak ja. Do tego wcale młoda nie jestem i ... aaaaach szlag. Ale jak pracowałam, to nam się nie udało zajść, a potem z dnia na dzień (dosłownie) zamknęli cały mój dział. A, że jestem pracoholikiem, to mam wyrzuty sumienia i deprechę na przyszłość
Zależy mi na dziecku (bardzo!), ale czasem sama już nie wiem będzie to nam dane.
Chyba po prostu muszę dać się ponieść losowi
Też do mega młodych i płodnych lasek nie należę...ostatnio jak byłam u mojej gin to powiedziała że jajniki już mam takie sobie, więc ta presja dodatkowo wzrasta.
Ostatnio coraz częściej zastanawiam się w ogóle jak to działa, że kobieta, która pilnuje owu...seduszkuje wtedy kiedy trzeba, dba o siebie i pragnie dziecka ma problemy z zajściem w ciążę i 🐒 co cykl doprowadza do frustracji i mikrodepresji( bo jak się kończy to rękawy podciągamy i walczymy dalej)...a takie które nie chcą to raz gdzieś tam się ten tego i od razu dwie kreski... Czy to na prawdę siedzi w głowie? Czy to tak działa, że im bardziej się chce tym bardziej się to oddala?
Coś mnie wzięło na przemyślenia tak do snu 😅 -
Jolcia90 wrote:Jesteśmy podobne, z tym że ja teraz znalazłam niby fajna pracę... zaczęłam się rozwijać i widzę, że szefowi coraz bardziej na mnie zależy...lubię pracować i ciężko mi pogodzić te dwa tematy...ciąża i praca...ale postawiłam jakiś czas temu to na szali i zdecydowanie ciąża wygrała...jeśli będzie im zależało na mnie to będę miała drzwi otwarte.
Też do mega młodych i płodnych lasek nie należę...ostatnio jak byłam u mojej gin to powiedziała że jajniki już mam takie sobie, więc ta presja dodatkowo wzrasta.
Ostatnio coraz częściej zastanawiam się w ogóle jak to działa, że kobieta, która pilnuje owu...seduszkuje wtedy kiedy trzeba, dba o siebie i pragnie dziecka ma problemy z zajściem w ciążę i 🐒 co cykl doprowadza do frustracji i mikrodepresji( bo jak się kończy to rękawy podciągamy i walczymy dalej)...a takie które nie chcą to raz gdzieś tam się ten tego i od razu dwie kreski... Czy to na prawdę siedzi w głowie? Czy to tak działa, że im bardziej się chce tym bardziej się to oddala?
Coś mnie wzięło na przemyślenia tak do snu 😅
Ja uwielbiałam swoją pracę i faktycznie sprawiała mi ona mega satysfakcję. Ciągle odkładałam ciążę na później. Dokładnie tak jak Ty położyłam na szali te dwie rzeczy i wiem, że ciąża dla mnie jest ważniejsza.
Możemy o siebie dbać, brać witaminy, wyliczać dni do owulacji robić testy, a i tak jak słyszę o wpadkach to się zachmurzam na chwilę i pytam "Ale no jak!?".
Ale też szybko wracam do formy i jak to mówisz biorę się do roboty 🤣😂
Gdzieś w głowie liczę na to, że szybciej znajdę w ciążę niż znajdę pracę, bo jednak wolałabym ominąć dodatkowy stres z nią związany.25cs - iui ❌
27cs - iui ❌
28cs - iui ❌
teraz: 29cs - ivf ✊ -
Melduję 2 dzień opóźnienia 🐒. Zawsze mam jak w zegarku więc trochę to dziwne. Wczoraj miałam taki ból brzucha że myślałam że dostanę i nic. Wczoraj rano test negatywny.
Już chyba się nie opłaca testować dalej?
Już by mogła przyjść żebym mogła już zacząć nowy cykl🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
A może zatestuj jakimś bardziej czułym? Mi w sumie bobotest pokazał ładny cień, jak pink prawie nic. A bobotest ma niby 25 🙈 ale są jeszcze facelle, jak już wiedziałam, że jest ciąża i sprawdziłam facelle to się super wybarwil.Kirra wrote:Melduję 2 dzień opóźnienia 🐒. Zawsze mam jak w zegarku więc trochę to dziwne. Wczoraj miałam taki ból brzucha że myślałam że dostanę i nic. Wczoraj rano test negatywny.
Już chyba się nie opłaca testować dalej?
Już by mogła przyjść żebym mogła już zacząć nowy cykl
Kirra lubi tę wiadomość
-
Kirra wrote:Melduję 2 dzień opóźnienia 🐒. Zawsze mam jak w zegarku więc trochę to dziwne. Wczoraj miałam taki ból brzucha że myślałam że dostanę i nic. Wczoraj rano test negatywny.
Już chyba się nie opłaca testować dalej?
Już by mogła przyjść żebym mogła już zacząć nowy cykl
Polecam testy z doz, są bardzo czułe. Jak masz gdzieś blisko aptekę to idź kup i sikaj ✊😈
Kirra lubi tę wiadomość
13.12.22➡ Alicja już z nami 🧡
Córka 2017 (8cs)👧🏼
Syn 2019 (1cs)👦🏼
11.2021 - (5tc) cb💔
Córka 2022 (7cs)👶🏼 -
Dzięki dziewczyny poczekam parę godzin i jak nie przyjdzie to może jeszcze spróbuje 😀🧡 🧡 🧡
On: podstawowe badania w normie
Ona:
TSH 1,4✅
Ft3, Ft4 ✅
E2 ✅
FSH ✅
Lh✅
Progesteron✅
Prolaktyna💊 Dostinex
Testosteron✅
DHEA-S✅
Cytologia, USG ✅
Owu✅
Krzywa cukrowa ✅
DHEA-S ✅
AMH ✅
sono HSG - oba jajowody drożne ✅ -
Chciałam zameldować że moje jajowody są drożne jupiii. Także działamy i walczymy dalej.
Milixx, Kirra, Jolcia90, Abcia, Wjedzma, Felinka94, Słomka, Pokolorowanaa lubią tę wiadomość
9.08 ⏸️ beta 90,80
10.08 beta 141.56 prog 26.69 Kwas 45
16.08 GS 0.44cm
15.09 ❤ CRL 2.62 cm
14.10 CRL 8.02 cm
10.11 182g 👧
8.12 429g 👧
5.01 929g👧
2.02 1502g👧
=====etap zakończony=====
Starania od 08.2018 ( w 2020 CLO - brak efektu)
Klinika Invimed od 10.2021: 💊Lametta + Ovitrelle
22.01.2022 sonoHSG drożne
👧JA
🩺Insulinooporność 💊glucophage 850mg 3x1
🩺Hiperprolaktynemia 💊diostinex
🩺PCOS
AMH – 10.03⬆️
Androstendion ✅DHEAS ✅ Estradiol ✅ FSH ✅ FT3 ✅ FT4 ✅ Kortyzol ✅ LH ✅ Progesteron ✅ SHBG ✅Testosteron ✅TSH ✅
Kwas foliowy ✅ Wit. B12 ✅ Cynk ✅️ Wit. D3 ✅️ Sód ✅ Potas ✅ Wapń ✅ Magnez ✅ Żelazo ✅ Cholesterol ⬆️ LDH ✅ APTT ✅Próby wątrobowe ✅Morfologia ✅ antyTPO ✅️ antyTG ✅️
======
👦ON
badania nasienia ✅❎️
