Era dinozaurów :) dla wtajemniczonych!
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia wrote:Reset śliczna Julcia tylko nie chce Cię martwić ale początki rozszerzania diety mało mają wspólnego z jedzeniem...ja na 4,5h zostawiłam Oskara dopiero jak miał jakieś 10/11mcy, kiedy już naprawdę coś jadł i mąż mu mógł coś zaproponować zamiast mleczka.. u mnie byla podobna sytuacja z laktatorem i nie mam nic pomrożone.
Ja wiem, że wtedy to kawałek, jedna łyżeczka itp. poznawanie faktur i smaków, ale zakładam, że to plus trochę mleka z kolektora i dam radę te cztery godziny.
Póki co byłam np. na paznokciach bez Julki i dali sobie radę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 08:52
Achia lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyreset wrote:Ja wiem, że wtedy to kawałek, jedna łyżeczka itp. poznawanie faktur i smaków, ale zakładam, że to plus trochę mleka z kolektora i dam radę te cztery godziny.
Póki co byłam np. na paznokciach bez Julki i dali sobie radę -
Dzięki! Lepiej . Nie wiem skąd mi się nagle te wyrzuty wzięły, ale eMek tez mnie mądrze pociesza, ze głupio gadam, ze dobrze sobie radzę, ze leiej tak, niż jakbym no się super czuła a musiała leżeć bo coś by się działo, ze wtedy bym dopiero ocipiala . A tak przynajmniej chociaż odrobine mnie organizm wyhamowuje bo mogłabym z czymś przesadzić, ze i tak bardzo dużo cały czas robię a marudzenie na ten stan uważa za naturalny bo widzi, ze lekko nie jest
Co do tego karmienia trochę próbuje się nie nastawiać, a trochę muszę to jakoś zaplanować, bo całkiem się od firmy nie odetnę. Tam wszystko musi dalej funkcjonować bo przecież jest kilkoro pracowników, koszty, jak się przestanie spinać to będzie średnio . Jeżeli sie okaże, ze się nie da tego totalnie łączyć będzie problem bo nie mamy kasy na zatrudnienie dodatkowej osoby z doświadczeniem do zarządzania . No ale może naprawdę większość najważniejszych rzeczy zrobię z domu, ale trzeba tam się czasami pojawić i obgadac z zespołem na żywo. Chodzi bardziej o takie zarządzo-decyzyjne minimum, kurde no zobaczymy. Ale obydwoje z EM mamy swoje firmy i widziałam to tak, ze taz w tygodniu on pojdzie do pracy np. Dopiero od 13.00 a ja sobie od rana właśnie wpadnę do firmy
Julinek cudny totalnie! W ogóle piękne macie te swoje dziewczyny, mam nadzieje, ze tą wieczną imprezę w brzuchu robi mi równie słodki kawaler .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 09:27
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Nowa, a również dobrze może Ci się trafić dziecko co zawiniesz w chustę i będziesz mogła pracować Szczególnie jak to Twoja firma to nic nie stoi na przeszkodzie byś zabrała ze sobą malucha.
Ja zabrałam małą dwa razy do firmy. Raz, rozmawiałam w biurze z moim przełożonym na temat mojego powrotu a mała chodziła między biurkami i podglądała co tam ciekawego jest. Każdy na nią spojrzał i wszyscy byli zadowoleni.nowa na dzielni lubi tę wiadomość
-
Nowa, tak na trochę to spokojnie się da wpaść - my już byłyśmy kilka razy, chciałam się zorientować, co słychać w moich sprawach, wziąć sobie jakieś książki z nowelizacją kpc, by nie wypaść z obiegu... Mała w foteliku, bujałam nogą pod biurkiem, a sama siedziałam przy komputerze
Achia, do lipca sporo czasu, ale ja lubię mieć plan A, B i C. Więc jak nie odciąganie, nie rozszerzenie diety i nie kaszka to plan C mówi: "babcia podrzuci mi dziecko na karmienie do klienta". Wolałabym tego uniknąć (co innego u mnie w pracy, co innego tam), ale z drugiej strony klient jako firma jest prodzieciowy, więc zrozumieją, że przez kwadrans mam drzwi od gabinetu zamknięte
Inna sprawa, że może mi się dziecko jeszcze "zepsuć". Choć nawet teraz, jak już wymaga uwagi, to jednak potrafi np. leżeć na macie z książeczką kontrastową (polecam te miękkie) i oglądać obrazki oraz słuchać mojej gadaniny, gdy coś robię w kuchni, prasuję itp. Nie sądziłam, że np. na święta ogarnę 7 ciast, w tym tort makowy, a się udało, więc sporo zależy od dziecka. Ja, nawet jak mam chwile, że uważam, że lepiej byłoby się potulić z własnym dzieckiem zamiast np. prasować to wiem, że ona ma np. to w nosie i jak jest pora spania to poza wyjątkowymi sytuacjami typu problemy z brzuszkiem woli spać wygodnie w łóżeczku niż w moich ramionach... Ale np. poranki są zawsze tylko nasze, co najmniej godzina każdego ranka jest na uśmiechy i przytulasyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 10:04
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Nowa - ze względu na ciążę i to jak się czuję w niej i po niej nie chcę już kolejnego dziecka.
Mam wielki sentyment do brzuszka i widok kobiety w ciąży mnie rozczula, ale myśl o hemoroidach i zgadze skutecznie sprowadza mnie na ziemię.. -
Reset sliczna ta Twoja Julcia. Do zacalowania :*
Troche tych tulaskow zazdroszcze. My die po cycu troszke tulimy ale generalnie mala lepiej zasýpia sama w lozeczku i jak juz widze ze ziewa to lepiej pomalu ja odklsdac bo inaczej zacznir die deberwowac.
Ja tez szalowo w ciazy sie nie czulam. Troche glupio mi bylo narzekac, bo przeciez tak bardzo chcialam dziecka, ale zwlaszcza koncowka dala mi w kosc. I serio mimo nocnych karmien mam teraz 10 razy tyle energii i lepiej dom ogarniety niz jsk Alicji nie bylo.
A swoja droga czy Wasze pociechy tez zalatwiaja sie po zdjeciu pieluchy? Nie mowie, ze Ala niz w pirluche nie robi, ale 2/3 to idzie w trakcie przebierania.. juz nie wspomne ile razy zalapalam sie na "zlody strzal". Staram sie Ali ruszac nozkami przed zdjecirm pueluchki zeby zrobila co ma zrobic do srodka a i tak za 30 sekund jest to samo
-
Hehehe, rozumiem Cię Kaczorka, u nas może wróci temat adopcji ewentualnego drugiego , zobaczymy jak jeszcze z porodem będzie . Pociesza mnie, ze moja mama tez się bardzo złe czuła w ciąży ale rodziła pół h max . Zobaczymy
Malgonia no właśnie pamietam, ze głupio Ci było narzekać, tez jak tylko zaczynam to myśle ze tyle osób nie może się dalej doczekać a ja jestem taka szczęściara a biadolę
Ooo, a z tym załatwianiem po zdjęciu pieluchy to ciekawe dlaczego ma taki odruch2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualnyU nas chyba nigdy się tak nie zdarzyło. Mimo, że chłopiec to udało też mi się uniknąć strumienia
Kurcze powiem Wam, że to nie powinno być tak,że jak się tak bardzo pragnie ciąży, to nie można narzekać na złe samopoczucie. W końcu pragniemy dziecka, a ciąża to stan przejściowy, niełatwy. Czasami wręcz mega trudny i bolesny..mnie kopniaki Oskara w zaawansowanej ciąży też bolały, zwłaszcza że miałam łożysko na tylnej ścianie i brzuch obrywał dość mocno. Oczywistym jest, że wszystko się zniesie dla dobra malucha, ale jeśli nie czujemy się dobrze, to powinnysmy móc o tym mówić, bez tłumaczenia się i myślenia, że "głupio narzekać".
I choć w końcowym rachunku ciąża obeszła się ze mną dość łagodnie i nawet nie chciała mnie opuścić hehe( tyle prób wywołania porodu to chyba nikt nie miał:p), to totalnie rozumiem, że ktoś może mieć serdecznie dosyć tego stanu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 12:30
Lunaris lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyśle, ze tu każda każda zrozumie i nawet po latach starań można narzekać na gorsze samopoczucie w ciąży!
Ja swoją miło wspominam (oprócz samej końcówki), ale od kilku tygodni rozmawiamy z eM., czy udźwigniemy jeszcze jednego szkraba (mimo, ze mamy naprawdę wyjątkowo grzeczny egzemplarz).
Czas pokaże...
Iza, cuudowny brzusio i piękne imię 😊
Ps. Mój syn nawet dziś na mnie strumień puścił (wietrzył sobie pupcie) - patrząc mi w oczy i śmiejąc się od ucha do ucha 😂nowa na dzielni, Achia, Kaczorka, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
Cabrerka, podeslesz mi prv namiary na tą CDL? Już sobie zapiszę w razie czego na zaś
Cabrera lubi tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualnyO w strzelaniu kupami to mój starszak był mistrzem! Nie zlicze ile razy oberwało któreś z nas, ba!nawet ciotek i dziadków nie oszczędził! Dluuuugi czas tak miał, że co zmieniona pielucha to bach!🤣
Reset PączkoJulka przecudowna😍 a czy Młoda już ją widziała? Czy jeszcze jej nie było? Ciekawe, czy miłość będzie nadal kwitła do siostrzyczki
Eh ja dziś się czuje fatalnie. Nie jestem w ciąży, ale też sobie ponarzekam!a co! Może mi pomoże 😅 Coś mnie bierze chyba, jakieś przeziębienie, czy cooo... Czuję się jak 💩 wyglądam jak 💩, no odejdź stąd i nie wracaj normalnie.
Herbatka z pomarańczą, cynamonem, goździkami i miodkiem nie dała rady mi poprawić ani humoru, ani samopoczucia. -
No wlasnie Ala nie sikami strzela... choc nie powiem rez sie zdarza. Zazwyczaj wtedy gdy nie podwine jej bodziaka
No widze Frez ze nasze dzieci sa sobie pisaneRucola lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa pod adresem mojej córki Jakkolwiek nie uważam, żeby była najpiękniejsza na świecie (bo wszystkie nasze dzieciaczki forumowe mają w sobie 'coś') tak uwielbiam tą jej dziewczęcą delikatność i uśmiech. I powoli ma moje oczy
Malgonia- co do przytulasów to spokojnie, przyjdzie na to czas Ja już miałam taki moment po pierwszym miesiącu, że zaczynałam zazdrościć matkom dzieci bardziej wymagających czy nawet płaczących, bo miałam wrażenie, że dla mojego dziecka jestem absolutnie zbędna (tzn. niezbędna przez fakt posiadania piersi, a tak to wystarczało jej łóżeczko). Teraz jej przeszło i potrzebuje mnie zarówno do utulenia w żalu, jak i do zabaw i rozmów.
Co do sikania/ robienia kup poza pieluchą - na początku tak miała, że często załatwiała się po odwinięciu z pampersa... to był efekt szoku termicznego Potem minęło, ale sikanie zaraz po karmieniu poza pieluchę okazało się zbawienne jak musieliśmy zrobić badanie moczu - dwa dni próbowałam złapać do tych woreczków i nie szło, a potem odwinęłam z pampersa, podłożyłam normalny, plastikowy pojemnik i po 5 minutach na przewijaku miałam próbkę (plus mokre ręce własne;)).
Frez oraz Lunaris, bo pytałaś o to samo na exach - Młoda przyleci jak nam się wyklarują dwa rodzinne wydarzenia tj. chrzciny i ślub teściowej. Ona chciałaby być choć na jednym z nich, bo omijają ją takie chwile, a z racji problemów z chrzestną (brak bierzmowania, sic!) oraz czekania na wyniki po usunięciu nowotworu u teściowej to nic się nie daje ustalić... Ale Młoda ma ostatnio gorsze chwile i dobrze byłoby tu ją ściągnąć (inna sprawa, że ja zostałam jedyną osobą, której się zwierza i miewam z tym sporo problemów - raz, że wymaga to masy czasu, dwa - lawiruję między zaufaniem, a tym, że jestem daleko i nie wiem, czy w pewne kwestie ingerować poprzez jej matkę czy czekać).
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset,a kiedy Młoda ma ferie? A kiedy chrzestna planuje ogarnąć bierzmowanie? Czy jednak będziecie szukać innej chrzestnej?
Przez dlugi czas, mimo tego,że Aneczka była wymagająca to brakowało mi takiej czułości z jej strony. To bardziej było "nosić, nie tulić". Usmieszki tak, ale nie dla "parobka" co nosi, tylko dla drugiego rodzica. Ale jak "parobek" przestał nosić to ryk.
Dopiero po jakimś czasie czułości same przyszły... Wczoraj emek dał mi buziaka, no i Ania przybiegła z nadstawionym policzkiem, że ona też chce.Malgonia, Rucola, mi88 lubią tę wiadomość
-
JustynaG wrote:Reset,a kiedy Młoda ma ferie? A kiedy chrzestna planuje ogarnąć bierzmowanie? Czy jednak będziecie szukać innej chrzestnej?
Chrzestna zostaje, tyle, że też mieszka w UK i musi ogarnąć tam na miejscu wszystko. A Młoda ma ferie w lutym, potem w kwietniu. Ale też mamy problem, bo M. w lutym nie bardzo ma jak wziąć urlop, a wycieczka po Młodą to minimum 4 dni na same loty. Mógłby próbować wziąć opiekę nad dzieckiem i jakieś inne wolne, ale trochę to nie fair wobec kolegów... bo akurat jako zespół mają teraz słabą sytuację, bo kilku panów równocześnie bierze urlopy z powodu urodzenia dziecka i jak jeszcze zniknie M. to sytuacja dla menagera będzie patowa. A mojemu M. wszyscy poszli na rękę jak trafiłam do szpitala we wrześniu czy potem w listopadzie, gdzie tak naprawdę dogadali się, że weźmie urlop bez wcześniejszego wpisywania w grafik, skoro nie było wiadomo kiedy urodzę...
No i jeszcze jeden aspekt - Młoda ma w tym czasie pewne plany i sama widzę, że jest rozdarta, czy przylatywać czy zostać. Już miała za złe matce, że polecieli w czasie ferii październikowych do Hiszpanii, bo ominęły ją szkolne dyskoteki itp. Taki wiek Ja tam bym wolała Hiszpanię
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dziewczyny jak szybko zaczelyscie zbierać wyprawkę dla malucha? Szczerze to ja póki co o tym nie myślę i wolę kupić coś dla siebie na ten moment czyli luźne koszule, leginsy itp. niż pościel do łóżeczka czy wózek. Wkurza mnie jak każdy się już o to dopytuje, a jeszcze bardziej kiedy wszystkie mamuśki chcą mi oddawać rzeczy po swoich dzieciach. Mam wrażenie, że to jest bardziej na zasadzie chęci pozbycia się zalegających w szafie toreb niż pomocy.
Ostatnio koleżanka chciała mi oddać kurtkę dla dziecka okolo 9 miesięcy. Na co mi to? Kiedy moja mała będzie tyle miała to będzie już prawie wiosna 🤪 i tak codziennie dostaje jakaś fotkę czy chce to albo tamto. I każdy się dziwi, że nie, dziękuję, ale nie robię jeszcze wyprawki. Jak to? Przecież to już tylko pół roku, nie wyrobisz się 😵
Jedyne co mnie cieszy, to że moja mama dzierga mi kocyk z włóczki do wózka. Ale pewnie zanim go skończy to będzie wiosna 😊 -
Cheresta, ja tak na serio zaczęłam robić zakupy po połówkowych. Spokojnie zdążyłam. Najbardziej skomplikowane dla mnie było zrobienie zamówienia w aptece. A potem tylko czekałam na tych kurierów co mi paczki nosili.
-
Ja aż byłam na siebie zła, bo zanim coś kupiłam to 3 razy wychodziłam z H&M i innych Smyków, jakoś nie miałam śmiałości do tej wyprawki . Pierwszą rzecz kupiłam też jakoś po 20 tygodniu, a teraz już się całkiem wkręciłam i sprawia mi to przyjemność , chociaż mam tak dopiero z połowę rzeczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2020, 14:50
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań