Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Minie- to zbyt skomplikowane by udzielać porad na odległość, ale zbadajcie opcji tzw. służebności przejazdu i wtedy można próbować wydzielić dwie działki z opcją korzystania z drogi na działce babci (czy tam cioć).
Minie Black lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Minie niech rodzice spiszą służebność działki, tak jak reset napisała.
Udajcie się do geodety, on pomoże.
Druga sprawa czy przepisana na 3 córki jest nieruchomość babaci ( tj dom) czy nieruchomość wraz z gruntami.
Najlepiej zmienić jeśli jeszczemożna i uszczegółowić by spadek na 3 córki obejmował wyłącznie nieruchomość i że to rodzice robią babci służebność z korzystania dojścia/dojazdu do domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 15:01
-
Iza- wróć tu albo do nas, na dinusie jak minie pierwszy ból... Zapewne dziewczyny z własnych doświadczeń coś podpowiedzą, co badać, co zrobić. Póki co wszystkie będziemy o Tobie myśleć.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Vivanilka - wszystko będzie dobrze. Napatrzysz się na dziecinkę dłuzej niż kiedykolwiek. Przed Tobą jedna z nielicznych okazji, żeby obejrzeć np. nereczki i wątrobę własnego dziecka
Achia, Vivanillka, Phnappy lubią tę wiadomość
-
Nigdy choćbym nie wiem jak się pokłóciła z rodzicami nie będę się z nimi sądzić. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Wisi mi ta kasa, która poszła teraz na te prace. Tu chodzi o coś zupełnie innego.
I w życiu nie będę im utrudniać kontaktów z Małą. To, że nawet bysmy już razem mieli nie mieszkać to nie znaczy, że mają nie mieć kontaktu z Małą czy nami. Na razie jest cholernie trudno, bo to wszystko jest świeże. Nie wiem kiedy te emocje zejdą czy zejdą szybko czy wolno i czy damy radę na spokojnie porozmawiać.
W tej chwili znowu ryczę, bo czuję bezsilność. Do tego hormony mi pewnie walą i idzie. Nie zapanuję nad tym, bo to są moi najbliżsi i to pierwsza tak powazna kłótnia. Dlatego nie wiem co zrobić. Mój jest pewny, że nie chce wracać na ten moment, ale ja nie jestem w stanie przekreślić tego co było, z uwagi na więź emocjonalną, sentymentalną i jeszcze kwestie wspólnej pracy.
Zawsze byłam wygadana, wiedziałam co robić i jak się zachować. Teraz czuję się jak małe zagubione dziecko.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Minie, dziewczyny dobrze mówią. U naś nikt nie uregulował spraw po śmierci moich pradziadków i teraz to już chyba nikt się nie podejmie, bo teraz do dziedziczenia jest z 20 osób. I wygląda to tak, że kilka rodzin mieszka w domach pobudowanych na tej ziemi, ale to na zasadzie że tam zostali, a reszta się wyprowadziła bez kłótni. Ale wiadomo to, czy kiedyś komuś nie odpierdoli?
Im szybciej to ogarniecie tym lepiej -
Nika- u Was akurat po takim czasie to może w grę wchodzić nabycie własności przez zasiedzenie. Mimo wszystko warto to uregulować, bo czym później tym gorzej.
Karma- ja nie pisałam tego do Ciebie, tylko na Twoim przykładzie. Bo jak pokazują historie dziewczyn, różne rzeczy się dzieją. Poza tym napisałam po to, by właśnie czasem unikać sądzenia się z najbliższymi. Tobie za to życzę spokoju i znalezienia najlepszego dla Was wyjścia z sytuacji :*
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Karma88 wrote:Nigdy choćbym nie wiem jak się pokłóciła z rodzicami nie będę się z nimi sądzić. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Wisi mi ta kasa, która poszła teraz na te prace. Tu chodzi o coś zupełnie innego.
I w życiu nie będę im utrudniać kontaktów z Małą. To, że nawet bysmy już razem mieli nie mieszkać to nie znaczy, że mają nie mieć kontaktu z Małą czy nami. Na razie jest cholernie trudno, bo to wszystko jest świeże. Nie wiem kiedy te emocje zejdą czy zejdą szybko czy wolno i czy damy radę na spokojnie porozmawiać.
W tej chwili znowu ryczę, bo czuję bezsilność. Do tego hormony mi pewnie walą i idzie. Nie zapanuję nad tym, bo to są moi najbliżsi i to pierwsza tak powazna kłótnia. Dlatego nie wiem co zrobić. Mój jest pewny, że nie chce wracać na ten moment, ale ja nie jestem w stanie przekreślić tego co było, z uwagi na więź emocjonalną, sentymentalną i jeszcze kwestie wspólnej pracy.
Zawsze byłam wygadana, wiedziałam co robić i jak się zachować. Teraz czuję się jak małe zagubione dziecko.
Muszą się z tym liczyć.
Daj im czas - przemyślą co jest dla nich najważniejsze i napewno się dogadacie.
Trzymaj się tymczasem i daj czas też sobie.
-
reset wrote:Nika- u Was akurat po takim czasie to może w grę wchodzić nabycie własności przez zasiedzenie. Mimo wszystko warto to uregulować, bo czym później tym gorzej.
Karma- ja nie pisałam tego do Ciebie, tylko na Twoim przykładzie. Bo jak pokazują historie dziewczyn, różne rzeczy się dzieją. Poza tym napisałam po to, by właśnie czasem unikać sądzenia się z najbliższymi. Tobie za to życzę spokoju i znalezienia najlepszego dla Was wyjścia z sytuacji :*
Za to jak się coś o tym bąknie np przy wigilii to starsi w ogóle nie kumają - dla nich jest ok, wszystko dogadane, nikt się nie kłóci. Ręce opadająWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 15:20
-
Nika- dokładnie taką sprawę prowadziłam. Kłótnie zaczęły się na etapie najmłodszego pokolenia (ok. 30 lat) i przesłuchiwałam 20 uczestników w wieku 80+ (dziwne doświadczenie) i dla nich też było wszystko jasne. Zgodnie twierdzili, że ta działka to miała być dla Józka, ta dla Zosi itp. Tylko wnuki zorientowały się, że to co dziadek Józek dostał jeszcze od swojego dziadka to wtedy było polem, a teraz jest działką na terenie Krakowa (i to przekwalifikowaną z rolnej na budowlaną), więc afera gotowa.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyReset, Olik, mój tato rozmawiał z zaprzyjaźnionym geodetą, a on ze swoimi znajomymi i nikt nie wie jak to ugryźć teraz... Akt jest w ogóle do dupy spisane, bo babcia zazyczyl sobie tam określenia "stara posesja", więc prędzej chyba uda się podważyć akt
Nika, moja babcia też zadowolona, że załatwiła sprawęWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 15:27
-
Minie Black wrote:Reset, Olik, mój tato rozmawiał z zaprzyjaźnionym geodetą, a on ze swoimi znajomymi i nikt nie wie jak to ugryźć teraz... Akt jest w ogóle do dupy spisane, bo babcia zazyczyl sobie tam określenia "stara posesja", więc prędzej chyba uda się podważyć akt
Nika, moja babcia też zadowolona, że załatwiła sprawę
Czy po prostu stanął na działce babci i bacia wyraziła zgodę przy projektowaniu/budowie? -
Iza, bardzo mi przykro
wierzę jednak, że gdy minie ból i wrócicie do starań to ponownie zaskoczy, tym razem ze szczęśliwym zakończeniem. Coś się zadziało, organizm się przestawił na odpowiedni tryb i wierzę, że zostaniecie rodzicami.
kania85 lubi tę wiadomość
-
Karma, my też nie znamy sytuacji i powodu kłótni, żeby Ci doradzać. Rozumiem, ze nie chcesz pisać konkretów, ale jeśli do konfliktu doszło w relacji Twój emek, Twoi rodzice to naprawdę dla Waszego wspólnego dobra poszukajcie sobie tylko i wyłącznie własnego miejsca.
Moi rodzice to najwspanialsi ludzie na świecie, nieba by nam uchylili. Moja mama tak się nami zajmuje, ze ja już nie mam sumienia przebywać u niej dłużej niż 2 dni, bo widzę jaka jest zmęczona. Mój tata kompletnie się nie wtrąca, ma swoje zajęcia ale na pewno by się cieszył mając mężczyznę w domu ( całe życie żona i 3 córki). Mimo tak idealnych warunków nie zdecydowałabym się na mieszkanie nawet na współnym podwórku. Chodzi o prywatność, intymność, o to że możemy się pokłócić z emkiem, trzasnąć drzwiami czy rzucić telefonem i nikt nas z tego nie będzie potem rozliczał;.
Z całego serca życzę Wam, zebyście znaleźli "swoje prywatne miejsce" a relacje z rodziną ogromnie się poprawią!!!JustynaG lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021