Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitamy się już po chrzcie.
Całe szczęście że już po bo chodziłam jak bomba i chciałam wszystkich pozabijać.
Są tabletki na depresję?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 17:28
lamka, JustynaG, Patrycja20, malka, Lunaris, summer86, olik321, Kaczorka, Yoselyn82, Jeżowa, Fozzie Bear, Bajkaaa, blue00, Aga9090, emi2016, KateHawke, Emiilka, moniśka..., Nadzieja22, pilik, Angelika83, -Mamunia-, Rucola, Lusesita lubią tę wiadomość
-
lamka wrote:Fozzie obyś się nie rozczarowała, bo np. piwo bezalkoholowe 0% to jakaś masakra
jeśli już są dobre (np. 1 na 100, maddriver) to mają co najmniej 0,5%-1% alkoholu i co z tego, że mąż mi takie kupuje z dobrego serca jak i tak muszę odmówić.
Aga9090 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustynaG wrote:ja tam lubię radlerki 0%
Ania Oskar prezentował się wspaniale, a tabletki na depresję oczywiście, że są, ale skoro czujesz, że byłyby Ci potrzebne, to trzeba by się wybrać na konsultację, bo bez recepty to co najwyżej nervomix.Rucola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aniu, masz rację. Jeśli czujesz się źle to zacznij działać jak najszybciej. Będzie Ci łatwiej dochodzić do siebie gdy eMek będzie na miejscu.
A jak Twój nastrój będzie lepszy to też z Oskarem będzie Ci łatwiej.
-
Oskar prezentował się wspaniale! Teraz może iść się zabawić na Waszym weselu
Ania masz dużo na głowie, ciąża też nie była pasmem lukru. Skocz na terapię indywidualna zanim M pojedzie. Potem możesz czuć się jeszcze bardziej przytoczone jak zostaniesz bez męża. Kiedy Twój marynarz wypływa? -
Aniu, Oskarek wyglądał cudownie.
Jeśli czujesz, że przydalaby Ci się pomoc to nie ma co zwlekać, szczególnie że tak jak pisze Lunaris sporo stresu miałaś w ciąży i mogło się to skumulować.
Lamka, widze bratnią piwkową duszęjak jedziemy do Wro to zawsze skorzystamy z okazji, żeby jakiegoś multi-tapa odwiedzić. U mnie na prowincji musimy zadowalac się butelkowymi. Ach jak mi brakuje piwka i whisky.. a jeszcze teraz idzie sezon na grzane winko.
lamka, malka lubią tę wiadomość
-
Summer whisky i grzane wino?
Wczoraj to bym chyba z rana nawet wypiła:)
Marcelek jest przekochany. Śpi dzis do teraz, pewnie wie że mama musiała się wyspać
A tak serio to chyba Delicol zadziałał.
Melevis dziekuje bo po Twoim poście go kupiliśmy.
Rucola trzymam kciuki za wyjście.
Lamka jestem juz pod gabinetem później będę śmigać pod kolejneWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2018, 08:08
lamka, summer86, agulineczka, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ania, może jak już będą te wszystkie ślubne stresy za Tobą, to będzie Ci łatwiej? I dziewczyny mają rację - warto się przejść do psychologa, podreperować psychę zanim przyjdzie szara jesień a marynarz odpłynie.
Co za wizytowy dzień. Kciuki od rana do nocy za wszystkie ciężarne podglądające swoje maluchy (btw. Siwulcu - do 23 tyg. zdarzało się że nie czułam dziecka dobę albo dłużej i ratowałam się wtedy detektorem tętna żeby nie dać wyobraźni zejść na złe tory), mamusie czekające na konsultacje lekarskie, oraz przedszkolaki i uczniów (i ich mamy) - oby to był udany rok szkolny!
A ja byłam wczoraj na imieninach koleżanki - taka mała wyprawa, a czułam się jak po całodniowym szopingu
Trzeba zacząć pracować nad formą... nikt tego dziecka za mnie nie urodzi i wypadałoby mieć wtedy trochę siły. Od dzisiaj robię 20 minutowe spacery 1 raz dziennie. Jak 11ego na kontroli szyjka będzie taka jak zawsze to spacery będą 2 razy dziennie.
A najbardziej bolą mnie po wczoraj podbicia stóp! Zasiedziałam się! -
Nika to startujemy razem z forma;)
Ja od dzis mniej słodyczy (jabłecznik juz wszedł więc nie pisze wcale) plus rozsadniejsze jedzenie i spacery. Z ćwiczeniami jeszcze czekam bo czuje że w brzuchu armagedon jest. Mam po porodzie 4kg na plusie i włosy jak strach na wróble. Teraz moim marzeniem jest fryzjerjak tylko unormuje małemu jedzenie umawiam sie na metamorfozę życia haha
StaraczkaNika, Flowwer, Bajkaaa, Rucola lubią tę wiadomość
-
Witam sie, ale mamy piękny dzień za oknem.
Trzymam kciuki za wizyty
Rucola kciuki byście wyszło do domku dzisiaj
A mnie sie włączył strach, brzuch mnie pobolewa, wzięłam magnez i nospe i leżę, do tego zauważyłam duzo śluzu i plamke krwi krwi na papierze ale to po zaaplikowaniu lutki. Moze podraznilam tam sobie. Biorę fragmin i acard ech..dobrze ze dzisiaj wizyta.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyOstatnio sama siebie mam już dość.
Wychowałam dwójkę dzieci. Obcych! A swojego syna nie chce mi się pilnować... Czuję się jakaś wypalona i nie czerpię z tego przyjemności. Jak jest chwila to uciekam w telefon albo laptopa. Spacery też nie dla mnieM przewija, kąpie, ubiera. Ja tylko przynieś wynieś pozamiataj.
Czuję się winna bo młody to taka przylepa. Przylepa cyckowa. Od początku nie nastawiałam się ani na mm ani na kp. Jest trochę tego i tego. Ale najspokojniejszy jest jak dostanie cycka i sobie przy nim pośpi. A ja mam takie dni że już dawno chciałam zrezygnować z cycka a jednak on mi nie daje.
Ogólnie rzecz biorąc nie radzę sobie psychicznie od początku. Wolę zwalać obowiązki na M. I przeraża mnie że popłynie zaraz po ślubie i do marca zostajemy sami. Są moi rodzice ale... wiadomo człowiek żyje i tak sam.
Wczoraj zdążyliśmy na połowę mszy co już było jak płachta na byka dla mnie. Potem byłam najgorsza bo się nie chciałam na sali zająć dzieckiem. A do pieca dołożyła rodzina M bo chcieli się nam w 7 zwalić przed kościołem do mieszkania. Mamy 34m2 i wczoraj był armagedon z młodym żeby wyjść. -
Dzień dobry (chociaż nie wiem, kiedy w sumie ten dzień się dla mnie zaczął)
Dziękuję dziewczyny, mam nadzieję, że długo jej nie potrzyma, bo dzisiejsza noc to był koszmar... ale ta dziewczynka jest niesamowita - 3/4 nocy nie przespała bo albo nie mogła oddychać, albo rzygała, albo płakała, a jak słońce wyszło to od razu uśmiech i pieknie się bawi. Ja za to jakby to mnie ktoś zwymiotował...
lamka szybko wieści z wizyty prosimy, bo już pewnie kończyszza resztę oczywiście mocne kciuki, emocjonujący dzień!
Olik cieszę się, że Delicol pomógł, u nas to był strzał w 10.
Rucola my przez żółtaczkę przeleżałyśmy 5 dni, a dla mnie to była wieczność. Tego piątego dnia neonatolog już nie chciała kłuć małej, bo widziała, że dalej jest mocno żółta, ale ja się uparłam i okazało się, że spada. Będzie dobrze
Fozzie z tym wymiotowaniem do wc to przypomniało mi się, jak na początku ciąży z Leną miałam mega mdłości to po kilku razach Stachu już mi włosy trzymał, a jak ktoś przychodził to pokazywał, jak mama w łazience robi -
Aniu poszukaj pomocy, bo moim zdaniem to depresja poporodowa i to jej poważna wersja.
Wierzę, że macierzyństwo może być dla Ciebie cudownym czasem, potrzebujesz tylko pomocy, aby to wszystko ułożyć w głowie. Nie miej żadnych wyrzutów sumienia, bo baby blues to też niestety też naturalna kolej po porodzie i dopada bardzo wiele dziewczyn. -
nick nieaktualnyKobiety! Która rejestrowała swojego smerfa przez epuap i wybrała opcję dostarczenia dokumentów pocztą? potrzebuję wiedzieć ile na te papiery trzeba czekać. Myślałam,że to jakoś sprawniej działa, a tu bryndza, tydzień minął i głucha cisza... Muszę zacząć załatwiać formalności a bez aktu urodzenia dziecka, nr pesel, to nic zrobić nie mogę
-
nick nieaktualny
-
Jak ja chcę rogala... z nutellą !!!!!
Aż mnie skręca.
A dziecko mi chyba dziś leży w poprzek - poczułam jednocześnie nad lewym biodrem i pod prawym żebrem i nawet się na chwilę wystraszyłam. Jakby nie to że mam za sobą z 15 usg to bym się zastanawiała czy się gdzieś tam drugie nie schowałoRucola lubi tę wiadomość