Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry Kochane!!!
Dobry dzień po ciężkiej nocy... U nas 3 CIA noc z rzędu Lewcio przez sen wije się, jęczy, czasem piszczy. Czytałam że to się zdarza, że może mieć problemy z gazami i faktycznie puszcza dużo bąków. Dziś idę po Espumisan i będę dawać przed nocnym karmieniem... Przy kupce też się męczy u już jest coraz rzadziej. Chciałabym mu ulżyć. W nocy on śpi pojekujac a ja Go tulę i bujam w nadziei że coś pomoże a wychodzą tylko bąkino i jestem ledwo żywa. Ale dziś i jutro emek jest w domu więc luzik.
Co do problemów z emkami bardzo Wam współczuję. Ja na mojego nie powiem złego słowa, stara się bardzo ale jak same dobrze wiecie, mama to jednak mama...Malwas lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola my na gazy mamy poranne ćwiczenia.
Podciągamy Marcelkowi nóżki do brzuszka. Przewracamy go na boki. Podnosimy dupkę. Tak co rano z 10 minut i wtedy wszystkie gazy wylatują a mały jest od razu zadowolony.Rucola lubi tę wiadomość
-
Justyna super! To teraz polecam się zaopatrzyć w torebki do przechowywania pokarmu i powoli robić miejsce w zamrażarce. Po wielu torebkach i metodach mrożenia najbardziej polecam mrozić mleko w porcjach takich jak mniej więcej je dziecko na raz, czyli np. 100ml. Woreczek ze świeżym mlekiem do zamrażarki na płasko i potem na stosik
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7ab3ea596a65.jpg
Ja ciągle walczę ze sobą i swoim wyglądem po porodzie. Ubieram się w dresy, makijaż rzadko, paznokcie nie pamiętają już jak to jest być wypielęgnowanymi - obcinam na szybko jak zauważam, że są za długie. Nie mam jeszcze siły, aby o siebie odpowiednio zadbać. Maluję się jak wychodzimy razem we trójkę gdzieś w gości lub do restauracji, wtedy też ubiorę coś uprasowanego!
Ale powoli wracam do starych nawyków. Obcięłam w końcu włosy i układam je przy suszeniu, coraz częściej zaglądam do szuflady ze sprzętem do hybryd i chyba w końcu zacznę z powrotem malować paznokcie no i zaraz czeka mnie wymiana ciuchów letnich na zimowe, więc wrócą sukienki, jeansy i koszule. Ale powoli dojrzewam do tych zmian i Wam też życzę niczego na siłę. Tryb "mama" ma swoje prawa i czasami brakuje miejsca na tryb "wylaszczona babeczka".
A waga u mnie rewelacja, ale to skutki tych pierwszych tygodni po porodzie, gdzie szprycowana ketonalem rozwaliłam sobie żołądek. Jak tylko skończę z dojarką waga mi pewnie wróci i znowu z eMlki będę eLką.
Olik - trudna sprawa z brakiem pomocy. Ja na szczęście mam rodziców 20 minut drogi od siebie i co najmniej raz na tydzień siedzimy u nich. Dziadkowie bawią się z małym, a ja mam względny relaks. A co do restauracji, to mam nadzieję, że się nie zrazicie i dalej będziecie wychodzić we trójkę. To super sprawa
-
Olik, jakiś czas temu sobie uświadomiłam, że poza byciem mamą musimy być super psychologami, aby z delikatnością pokazywać eMką jak lepiej opiekować się dziećmi, aby się nie obrazili. Weź tu daj radę, ale jednocześnie nie rób tak, aby czuł się opierdalany, najlepiej jeszcze go gdzieś po drodze pochwal. W sumie taki trening przed wywowywaniem kilkulatka.
Fajnie jeśli eMek znajdzie swój sposób na usypianie małego, inny niż Twój. Jeśli sam na to wpadnie to będzie pękać z dumy. No ale bez próbowania się nie uda, ale już niedługo Marcelek będzie bardziej interaktywny, zacznie Was jeszcze lepiej rozróżniać i dojdzie z tatą do porozumienia.olik321 lubi tę wiadomość
-
Olik u nas też jest tak, że w restauracji nie da się spokojnie zjeść. Mała ma taki tryb wbudowany, że jak tylko przynoszą jedzenie to się budzi i zaczyna jęczeć
więc jemy na szybko ile się da, a później na zmianę nosimy. Trzeba przywyknąć, bo ten stan pewnie potrwa jakiś czas. A u emka na rękach Fela się uspokaja jak nie jest śpiąca ani głodna. Widaomo, że jej nie nakarmi, ale uśpić też nie potrafi, nie ma dobrego cierpliwości. Zresztą z usypianiem w dzień to ja też mam ostatnio problem i Fela śpi tylko na cycku.
A się pochwalę, że się dzisiaj sama pierwszy raz odwróciła na brzuch.
Jeśli chodzi o malowanie to ja jestem z tych co się mało malują więc nie odczuwam jakiegoś wielkiego dyskomfortu. Jak wychodzę to tylko jakoś krem bb i tusz do rzęs, chyba że jakąś większą impreza to jeszcze cienie.
Ale za to byłam wczoraj u fryzjera i od razu lepiej się czuję, bo włosy już miałam okropne.
Summer wracając do ubezpieczenia to masz PZU? Jak składałaś wniosek przez internet to jaką opcje wybierałaś? Bo jak się wybierze urodzenie dziecka to tam nie widzę nic o szpitalu, a jak się wybierze zdarzenie medyczne to jest tylko opcja wypadek albo choroba.Rucola, JustynaG, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
-
JuicyB masz rację same musimy być psychologami i jeszcze poradzić sobie ze swoją psychika.
Tez zamrażałam mleko w woreczkach jak mialam nawał. Mało miejsca zajmują i tak jak mówisz od razu gotowa porcja.
Od wczoraj po waszych postach karmię jedna pierś na jedno karmienie. Faktycznie wygodniej ale narazie piersi bolą. Muszą się znowu wyregulowac.
-
Malka, wybrałam choroba, ale wczoraj wieczorem już dostałam decyzje odmowną
z uzasadnieniem, że swiadczenie szpitalne wypłacane jest w zwiazku z chorobą a poród zakończony sn jest stanem fizjologicznym.
Gratuluję obrotu na brzuszek!
Mój eMek ma cierpliwość i potrafi mała uspać, ale z reguły ją buja a ja nie chcę żeby się przyzwyczaiła -
Malka bo musisz 2 wnioski oddzielnie zlozyc.
U nas też kiepska noc. Mala sie krecila, ciągle coś. Ja przez to praktycznie nie spałam.
Z moim eMkiem tez ciagle koty dre.
Punkt sporny- to że wiecznie pracuje. Z jednej pracy do drugiej.
Do tej drugiej nie musi iść, ale chce. Bo kasa, wydatki... mam dosyć. -
Justyna gratuluję sukcesów w KPI
bardzo się cieszę, że jest co raz lepiej
Luna śniło mi się dzisiaj, że urodziłaś!przed egzaminem jeszcze! Na egzamin oczywiście poszłaś
cieszę się, że Tosia lepiej... No i oby Malutka przestała kopać Cię po żołądku! Moja też się czasem mocno wciśnie i choć łapią mnie nagłe mdłości, to jeszcze nie wymiotowałam.
Olik eMek zagrał ewidentnie, by zrobić Ci na złość, ale serio mógł sobie odpuścić. Pewnie nie wyobrażał sobie nawet, jak stresujące dla Ciebie było, gdy nie miałaś kontaktu ze swoimi chłopakami.. . Marcelek jest jeszcze malutki, wydaje mi się, że to chyba całkiem normalne, że uspokaja się całkowicie dopiero z mamą? Wiem, że to ważne, by tatuś czuł się potrzebny i przede wszystkim - by mógł odciążać mamę - ale chyba męska duma musi tu jeszcze trochę znieść porażek, potem na pewno będzie łatwiej! I jemu, i Tobie dzięki temu. A co do fryzjerów - tyle lat we Wrocławiu i nigdy tu nie byłam, zawsze jadę do rodzinnej miejscowości, bo faktycznie szkoda kasy!!!
Bajeczko pamiętam, że pisałaś, że jeszcze się boisz wychodzić gdzieś na dłużej z Zosią. Rozumiem, ale musisz być w stanie pójść się zbadać, zwłaszcza, jeżeli nie czujesz się zbyt dobrze. Z tego co zrozumiałam Twoja mama mieszka gdzieś blisko, tak? Wykorzystaj ją, ja wiem, że teraz w trybie Jestem Mamą najważniejsza jest córeczka, ale ta Mama to wciąż pełnoprawny człowiek, który także ma swoje potrzeby!
Malka gratulacje dla Feli! Kolejna umiejętność do odhaczenia
Rucola biedny Lewciomoże taka gimnastyka jak pisze Olik coś pomoże (oby). Szkoda, byście się męczyli.
U mnie dzisiaj to całe "baby shower", ale w sumie mam wszystko gotowe i nie do końca się już tym jaram... Nie będzie tak, jak miało byćnajem się słodkiego to będzie mi lepiej
I chyba wróciła mi infekcja, zajebiście. Kolejna wizyta dopiero 3 października, chyba psychicznie nie wytrzymam z moją Gertrudą do tego czasu, bo znowu szczotka do butelek by się przydała! Mam nadzieję, że po ciąży to minie, ileż infekcji można przejść, a skubane wciąż wracają...JustynaG, malka lubią tę wiadomość
-
Jeżowa dobrze pamiętasz że mamę mam blisko, i już nie boję się chodzić na takie spacery jakoś mama mi w głowie ulozyla że nic się nie stanie jak dziecko będzie płakać tymbardziej że chodzę z nią na te spacery a ona ma triki jak Zosia zaczyna płakać to robi jej taki kokonik i zawsze pomaga, ja co prawda tak nie umiem ale z mamą raźniej
Mój emek też nie umie małej ani uśpić ani uspokoić bo w sumie zajmuje się nią dosłownie chwilę w ciągu dnia to kiedy ma się nauczyć, w sumie ja to mało kiedy umiem zrobić np wczoraj tak się darla Zosia godzinę po jedzeniu że żadne usypianie ani nic nie wchodziło w grę dopiero dałam jej znowu butle i po godzinie cmokania zasnela bo ona ta butle traktuje jak cycka bo ten smoczek taki jest w sumie, i fajnie z jednej strony ale z drugiej inna butelka nie wchodzi w grę bo momentalnie się Zosia ksztusi także nasze jedzenia trwają zawsze min 30min a czasem i 1,5 godz.
No i Jeżowa współczuję infekcji... Ja miałam w szpitalu to mi dali i tabletkę i maść to tabletka jak się rozpuszczala to było jeszcze gorzej a maść trochę pomagała no ale tak po kilku dniach przeszło, a po porodzie nie wiem jak jest, wiem tyle że znikają zgagi które były w ciąży
Rucola współczuję nocek, ale dobrze ze masz pomoc u emka to zawsze jakoś da się przetrwać -
Dzień doberek nr 2
Chłopaki nie dadzą poleniuchować"Mamo jeść!" no i trzeba wstawać. My już po śniadaniu. Chyba dziś trochę poprasuję rzeczy małemu bo nie wyrobię do porodu.
Kryzysy z Emkami przy małym dziecku to taka społeczna norma jak dla mnie. Już kiedyś o tym pisałam: nowa sytuacja życiowa, zmęczenie, brak czasu na cokolwiek. Nie trudno o awanturę o byle co. Trzeba przetrwać. Fajnie jak Emkowie zdają sobie sprawę że wyjście do pracy to nie jest większe obciążenie/zmęczenie niż siedzenie w domu z dzieckiem,które wymaga uwagi non stop a jak śpi to my najczęściej sprzątamy albo gotujemy.
Olik współczuję mało udanego wypadu. Jeszcze taka myśl mnie naszła po tym co napisałaś że dzieci bardzo wyczuwają emocje (nie wiem jak one to robią- przez skórę chłoną czy jak). Pewnie, tak jak piszesz, Ty masz spokojne podejście a mąż czuje się niepewnie, denerwuje się i mały to wyczuwa. Wszystko bierze się z tego że my spędzamy z dziećmi więcej czasu.
Summer -TAK KOCHAM JESIEŃmoże dlatego że moja wieczna anemia sprawia że temp powyżej 25 stopni mnie wykańcza. Poza tym ja jestem typem co to lubi kawkę kocyk i książeczkę
jesień idealna do takiego "relaksu". Uwielbiam gorące czekolady i pyszne jesienne ciastka z kawą w i koleżankami na mieście. Spacerki w parku po liściach. I nową ramówkę tv po wakacjach
Dzieci trochę odczarowały mi ją bo wiadomo... w czasie deszczu dzieci się nudzą... teraz wole ładniejszą pogodę bo możemy być na dworze więcej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 10:06
Achia, Lusesita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlik faktycznie emkowi należy się ochrzan, za to że się tak martwiłas.
Nam też było ciężko po porodzie, miesiąc, dwa było sporo spięć. Ale po czasie wszystko wróciło do normy, potrzebowaliśmy czasu żeby ogarnąć nową sytuację, szczególnie że przed porodem nie mieszkaliśmy prawie razem, emek za granicą był więc podwójny szok dla nas
Jeżowa udanej zabawy mimo wszystkoto Twój dzień i mam nadzieję, że się pozytywnie zaskoczysz
kochana a zdałam w Twoim śnie?
dzisiaj Zuzia już niżej, ale trzeba jej przyznać że jest mistrzynią robienia mamie krzywdy w brzuchu. Ale jak myślę o tych małych stópkach które mnie tak okładają to od razu wybaczam
Ja się pierwszy raz w życiu cieszę na jesień
Bajka cena fryzjera strasznami się udało znaleźć w miarę dobrą cenę u dobrej fryzjerki, płacę 100 za farbowanie włosów do pasa. Za lekkie podcinanie końcowek nic wtedy nie bierze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 10:14
-
nick nieaktualnyLunaris polubiłam bo mam podobnie- uwielbiam gorącą czekoladę, książki i jesienne liście. dzieci póki co jeszcze mi tej jesieni nie odczarowały więc będę kosztować tej ile mogę
co do reszty- wiele koleżanek mówi mi,że narodziny dziecka to taki trochę sprawdzian dla związku. mam nadzieję ,że uda Wam się przejść przy tych kryzysach obronną ręką a potem będzie tylko lepiej. jak będzie u nas? nie wiadomo.. no my będziemy zdani tylko na siebie, więc to może potęgować stres i zmęczenie ale za nas też trzymam kciuki
Kciuki też za Waszych Emków dziewczyny
i pięknego dnia.
moje złe samopoczucie chyba faktcznie było spowodowane zmianą pogody- lało i wiało pół nocy. ale spałam jak zabita nie licząc 3 pobudek do WC...Lunaris lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Duży procent par radzi sobie z tym etapem po jakimś czasie. Ważne żeby mimo wszystko starać się robić coś dla siebie- jakieś wyjścia na jedzenie kino czy choćby spacer. Małe przyjemności w domu.
Achia ja bym próbowała krople żołądkowe, miętę oczywiście, nie wiem jak ma się do ciąży Controloc czy jakiś inny omeprazol ale chyba nie jest szkodliwy (osłania żołądek). Można naturalnie sobie pomóc pijąc siemie lniane przed posiłkami. -
Dziewczęta GG urodziła wczoraj Tomaszka 3950g:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 11:26
Lusesita, Karma88, JuicyB, blue00, Yoselyn82, Jeżowa, KateHawke, Kaczorka, malka, Lunaris, Bocianiątko, olik321, JustynaG, -Mamunia-, Madzik34, lamka, ibishka, Emiilka, Sarna84, Lena21, emi2016 lubią tę wiadomość
-
No to kawał chłopaka
szkoda że przestała do nas zaglądać. Bajeczko przekaż jej proszę ogromne gratulacje.
Mój gdzieś tyle to teraz waży :pAga9090 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021