Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania super wiadomość
Aga9090 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ewela, nie jestem ekspertem od tych spraw bo sama nie karmię piersią tylko kpi. Ale... jeśli chcesz to możesz rozhulać laktację ale będzie to bardzo ciężkie. Musisz małą często przystawiać do piersi i jeszcze pewnie popracować laktatorem.
Twoje mleko nie zaszkodzi Anastazji. -
Ewela, nie ma czegoś takiego jak "stare" mleko. Mleko produkuje się na bieżąco. Nie ma popytu nie ma podaży
Spokojnie możesz podawać jej pierś do woli.Aga9090, 91Ewela09, pilik, Nadzieja22, blue00 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję ❤️
Idę wypić herbatę pobudzającą laktację i będę starała się jak najczęściej przystawiać mała do piersi.JustynaG, Aga9090, summer86, Kaczorka, olik321, Jeżowa, JuicyB, KateHawke, Patrycja20, pilik, Lusesita, Nadzieja22, Rucola, admiralka, blue00, lamka lubią tę wiadomość
-
Czołem Dziewczyny
Jeżowa, dziękuję, że pytasz - u nas dalej cisza. Synuś chyba oszczędny po mamusi i czeka na sobotnie zakupy fotelika i bazy bez VATuKate, no to piąteczka. U mnie małż też skrzętnie wzbrania się przed „trzecim s”, twierdząc, że nie będzie synia w główkę pukał... Trudno, wstawiłam pranie, wyprasowałam, co miałam, ogarnę obiadek i może skuszę się na spacer. No i rano zjadłam wiesioła
Przekonałyście mnie
Lunka, moje kciuki są cały czas z WamiCiężko mi nawet sobie wyobrazić prosperowanie w permanentnym bólu i biegunce... Niech Zuzia przybywa
Dobrze, że jutro masz to ktg. Ciekawa jestem wyniku.
Kate, trzymam już kciuka za jutrzejszą wizytęŻyczę lepszych prognoz, co do porodu, niż u mnie
Aniu, super, że Zalando stanęło na wysokości zadania. Za ten zwrot będziesz mogła kupić z pięć zapasowych par pończoch
Lew cudny, jak zawszeBardzo ładna pościel w łóżeczku!
Miłego popołudnia dla naszych wszystkich MamKateHawke, Rucola lubią tę wiadomość
12 cs. - szczęśliwy! Cudzie trwaj!
url=https://www.suwaczki.com/][/url]
1 cs. - Aniołek - 6 tc. -
Ewela, jeśli chcesz pobudzić laktację to dobrze jakbyś popracowała trochę laktatorem metodą 7-5-3. Bo jak już mleko się pojawi to Anastazja będzie chętniej współpracować. No chyba, że to taki ssak, że ona teraz bezproblemowo będzie ssać Twoją pierś nawet jak nie ma tam mleka albo jest mało.
Jeśli masz możliwość, możesz skontaktować się z CDL ktory pomoże
***
Dziewczyny, w piątek Ania kończy 6 tygodni. Oznacza to koniec połogu. Pytanie do Was - czy czekałyście na zielone światło od gina? Czy po prostukiedy naszła ochota?
Położna ktora zdejmowała szwy mówiła, że wszystko ładnie się zagoiło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 15:13
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No właśnie w mojej okolicy nie ma takiego miejsca,ani poradni.
Dam małej trochę mleka zeby "zabić" pierwszy głód i później dam jej piers.
A jeśli chodzi o seks po porodzie to nie czekałam na wizytę. -
Mamuśki, podzielcie się doświadczeniem, co?
No więc od kilku dni jakoś mi inaczej. Czasem krzyż zaboli, czasem jakby przeszywający ból pochwy (?) albo i nawet szyjki (?) - nie sprawdzę jak nisko jest, bo się boję. Do tego jak chodzę, to czuję ciężar w dolnych partiach. Brzuch częściej się napina, min. 2 razy na dzień. I jeszcze to permanentne zmęczenie.
Czuję, że już bliżej niż dalej. W połączeniu z krótką, miękką szyjką jakoś mnie to niepokoi.
Kiedy zaczęłyście czuć oddech położnej na karku? Bo martwię się, że to jakoś za wcześnieMyślałam że ta ociężałość i strach że dziecko wyleci ze mnie w każdej chwili pojawią się dopiero za kilka tyg.
Jakoś wcześniej dawałam radę sobie powtarzać, że jakoś ta szyjka wytrzyma, a teraz mam stracha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 15:52
-
StaraczkaNika wrote:Mamuśki, podzielcie się doświadczeniem, co?
No więc od kilku dni jakoś mi inaczej. Czasem krzyż zaboli, czasem jakby przeszywający ból pochwy (?) albo i nawet szyjki (?) - nie sprawdzę jak nisko jest, bo się boję. Do tego jak chodzę, to czuję ciężar w dolnych partiach. Brzuch częściej się napina, min. 2 razy na dzień. I jeszcze to permanentne zmęczenie.
Czuję, że już bliżej niż dalej. W połączeniu z krótką, miękką szyjką jakoś mnie to niepokoi.
Kiedy zaczęłyście czuć oddech położnej na karku? Bo martwię się, że to jakoś za wcześnieMyślałam że ta ociężałość i strach że dziecko wyleci ze mnie w każdej chwili pojawią się dopiero za kilka tyg.
Jakoś wcześniej dawałam radę sobie powtarzać, że jakoś ta szyjka wytrzyma, a teraz mam stracha. -
Nika przepraszam, że niezbyt pomogę - u mnie nacisk na dolne partie pojawił się dość późno, ale naprawdę wysoko mam brzuszek, więc myślę, że to dlatego. Obecnie główka Agatki weszła już częściowo do kanału i zdecydowanie to czuję. Taki przeszywający ból pochwy (gdzieś słyszałam kiedyś określenie lightning crotch i to chyba najlepiej oddaje to, co mam na myśli) mam od dawna, myślę, że w 30 tygodniu był na pewno i jak widać nie przyczynił się do niczego złego z szyjką, bo nadal jest twarda i zamknięta. Ogólnie czasem mam wrażenie, że "boli mnie szyjka, więc pewnie się rozwiera", a ona ani drgnie... Wiem, że u Ciebie szyjka już jest w rozluźnionym stanie, więc może jeszcze więcej oszczędzania się i jeszcze więcej leżenia po prostu trzeba by wprowadzić? Nie wiem w sumie jak bardzo oszczędny tryb życia prowadzisz obecnie... Ale zobacz na Lunkę, od jak dawna chodzi z rozwarciem nawet, a Zuzia wciąż siedzi jak zaczarowana. Oczywiście, że masz stracha. Na strach najlepsza jest wizyta u lekarza, a Ty masz wkrótce prawda? 7 czy 9 października? Coś mi się tak kojarzy po tym USG na targach. To już naprawdę niedługo, pójdziesz i się dowiesz konkretnych wartości, wymiarów , etc. I wtedy wdrożysz ewentualne sugestie.
I tak, jak kiedyś pisałam - dla mnie późne 20 tygodnie i początek 30 był najgorszy pod wpływem różnych bóli. Zgadzam się z Kate - im dalej, tym wbrew pozorom boli mniej. Miewałam bóle krzyża - teraz jak ręką odjął na przykład. Mimo, że noszę spory ciężar to w ogóle tego w kręgosłupie nie odczuwam.
Właśnie doszłam chyba do apogeum wpływu hormonów ciążowych na moje życie. Wysłałam snapa do znajomych, że mi gotowe babeczki z proszku nie wyszły. Jeden z moich lepszych przyjaciół, słynący z dość sarkastycznego stylu wypowiedzi, odpisał mi (w żartach!!!), czy jestem świadoma, jak bardzo ch***wą panią domu jestem, skoro nawet tych babeczek nie umiem zrobić. A ja... ja usiadłam tak jak stałam na podłodze i wpadłam w histerię. Serio, jeszcze tydzień w ciąży i będę rodzić w psychiatryku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 16:19
-
KateHawke wrote:Nikuś u mnie też takie objawy już się zaczynały. Coś kłuło, bolało w dole, zmęczenie brało górę, krzyż boli do teraz. Ale im dalej tym mniej jakoś boli.
Mogę podpisać się pod postem Kate rękami i nogami. Czułam dziwne „kłucie” przy szyjce, czy w szyjce (do dzisiaj nie wiem), bolało mnie tam (to nie był ból brzucha, tylko niżej), pobolewały plecy. Dodatkowo wyczuwałam „twardnienia” brzucha i obserwowałam u siebie takie „wulkany”, jak miała nasza Ania. Od kilku tygodni nie czuję kompletnie NIC. Ponadto, te objawy nie spowodowały żadnego spustoszenia szyjkowego w moim organiźmie. Szyjka długa, twarda i zamknięta.
To tak na pocieszenie Nikuś. Wiadomo, że u każdej z nas, może być inaczej, nawet przy takich samych objawach. Może rozważ IP, jeżeli masz złe przeczucia? Ja pojechałam kiedyś z tym ciężkim do zdefiniowania bólem i zrobili mi pierwsze ktg. Zanim dotrwałam do rozmowy z lekarzem, to wszystko przeszło, a ja już byłam spokojna
12 cs. - szczęśliwy! Cudzie trwaj!
url=https://www.suwaczki.com/][/url]
1 cs. - Aniołek - 6 tc. -
nick nieaktualnyNika ze mnie najgorszy przykład z możliwych, ale na tym etapie miałam często skurcze i twardnienia. 2 dziennie wydaje mi się, że nie jest źle i o niczym złym nie świadczą. Pamiętam ze do łodzi jechałam już z rozwarciem i zupełnie miękka szyjka a to był jakoś 30/31 tc. Ale! Jak się martwisz to sprawdź, przyspiesz sobie wizytę kochana. Twój spokój jest najważniejszy i bezpieczeństwo Renatki
-
Justyna właśnie wróciliśmy ze szczepienia - lekarka poleciła smarować altacetem żelem miejsca po ukłuciu i tak planujemy.
Nika ja tak miałam przez jakiś miesiąc przed porodem... takie uczucie jakby mi łapała za szyjkę że aż zginało.
Ewela można wrócić do laktacjijak mała ske nie denerwuje to najpierw daj pierś, a potem butelkę. Bardziej głodna więcej będzie ssała i będzie dawała wyraźniejszy znak do potrzeby produkcji
Rucola lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny
Poprostu czuję, że moje ciało zaczyna się szykować. Wystraszyłam się, że to zwiastuje szybką akcję. Ale skoro mówicie, że u Was też było podobnie po 30tce, to trochę ograniczę zamartwianie.
Wizytę mam we wtorek, 9ego. Problem w tym, że u pani ginki na NFZ - ostatnio nawet nie miała aparatu do USG w gabinecie.
Pewnie jeśli nie dowiem się czegoś konkretnego na tej wizycie to umówiè sięna dodatkową prywatnie. -
Dziewczyny, sory, że się nie odzywam, ale dzisiaj mam dzień na smutno.
Byłam odwiedzić babcie i dobił mnie stan w jakim ją zobaczyłam. Ciągle mam w pamięci kobietę, która tak na prawdę mnie wychowała, silną kobietę, dla której nie ma niemożliwego. Co z tego, że bez szkoły, mówiącą prostym wiejskim językiem, ale zawsze pełną siły i miłości. Jak byłam w 9 mies ciąży ze Stasiem miała udar (w wieku 88 lat), mimo wszystko się po nim "podniosła", po rehabilitacjach pomimo bezwladu w jednej części ciała potrafiła dalej o siebie dbać... A teraz? W ciągu miesiąca jej stan się bardzo pogorszył... Nie chodzi już w ogóle, ledwo mówi i ma problem z samodzielnym oddychaniem. Właśnie szukam dla niej wypożyczalni aparatów tlenowych.
Strasznie mnie to przybilo i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Mimo, że wiem, że niektórzy nie marzą nawet o wieku 90+, a ona jest już mocno zmęczona chorobą to mi się słabo robi na myśl, że może tak na prawdę w każdym momencie odejść, a ja tak na prawdę nic nie mogę zrobić....
Btw, Klara to będzie jej 8 prawnuczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 16:40