Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny nadrobiłam pobieznie ale ciężko się do każdej odnieść.
Jeżowa mi odchodził wodnisty czop. Już bylam w szpitalu, bylo to tak wodniste ze musialam wymieniać wkladki i młoda lekarka pomyliła to z wodami plodowymi.
Lunka przykro mi ze biedna Zuzia tak się męczy, ale sama nie wiem co doradzić.
Malka dużo zdrówka dla Felci!
A u nas lewa pierś ma jakiś nawał. Prawą już mam uregulowaną, ale lewa od wczoraj to jakiś dramat. Twardnieje boli, jest pełna co 2h a powinna być co 6h... muszę jakoś przytrzymać
Marcelek ma dziś 8 tygodni. Szalenie szybko czas leci. A maluch rośnie jak na drożdżachJustynaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer mówiła, że mam robić przerwy podczas karmienia co chwilę na odbicie, długo czekać po karmieniu jak się odbije i dać jej parę dni żeby się zaklimatyzowała. Tak więc zrobimy
tylko czy jeśli za parę dni nic się nie zmieni to da radę rozkręcić kp? W sensie, że nie zaczęłam od razu karmić tylko zacznę po tygodniu?
-
Luna, musialabys już teraz próbować odciągać laktatorem, bo obawiam się że z każdym dniem będzie trudniej.
-
Lunka bardzo Ci współczuję problemów z brzuszkiem Zuzi
może jest jeszcze jakieś delikatniejsze mleko niż ten HiPP. Może warto skonsultować się ze specjalistą tylko za bardzo nie wiem kto takim specjalistą jest...
Bardzo dziękuję za komplementy dla Lewka. Maluszek bardzo dziękuję i pozdrawiam wszystkie piękne koleżanki i uroczych kolegów
My dziś zaliczyliśmy pierwszy popologowy masaż krocza penisem i było całkiem dobrze. Troszkę bolało na początku a potem już super. Na razie się nie zabezpieczamy bo na testach owulacyjnych jedna kreska a drugiej nawet cienia nie ma...
Malka biedna Felcia. Szczęście że szybko wylapaliscie problem...
Dziś kolejny piękny dzień więc korzystajmy!!!#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dzień dobry dziewczyny!
Czytam was regularnie, ale nie wiem czy to ciążowa papka czy połączona z chorobową - ale nie potrafię się do niczego odnieść.
Niemniej jednak,
Karma, przykro mi, że wczoraj wieczór się tak "potoczył", najważniejsze, że masz to już za sobą i możesz względnie uwolnić głowę!
Emilka, Kate - nie, żebym Was wyganialą - ale pora zwalniać brzuszki! Tyle chętnych jeszcze na dinusiach - a i Bazylkove wypadałoby dzisiaj wspomóc odrobiną magii!
Luna - swoje pomysły opisałam Ci już na fb, pamiętaj też, że mała od razu nie zareaguje na zmianę mleka, odczekaj choć kilka dni. Wiem, że Twoje serce pęka z każdym jej szlochem, ale teraz musicie chwilę odczekać!
Olik - Marcel już taki duży, jeniu jak ten czas leci! Dopiero co odwiedzalyśmy Cię w szpitalu!
Malka - przykro mi, że was dopadło uszko, musicie na przyszłość uważać, bo lubi się odmawiać niestety jeśli jest nie do końca wyleczone....
Jeżowa - psychicznie jakoś się nastawialm na przywitanie Agatki we wtorek, ale jeśli masz ochotę - dziś też jest dobry dzień!
Admiralka! Właśnie, miałam pisać już dawno - cudowne zdjęcia z sesji macie! Są takie naturalne i szczere!
U mnie ostatnio kiepski czas. Nie dość, że choroba, standardowe urwanie dupy w domu, ciężko mi już cokolwiek robić, bo brzuch wydaje się ograniczać pole manewru, a i sił mniej. Psychicznie też do dupy, wczoraj rano moja babcia już trafiła do szpitala, bo na tyle ma problemy z oddechem, że leży pod respiratorem. Wiem, że powinnam do niej jechać, bo może się wydarzyć wszystko, ale.... Nie jestem na to gotowa, psychicznie czuła bym jakby to było pożegnanie,chybs nie udźwigne tego.
Z pozytywnych rzeczy, dzisiaj zaczynamy 29 tc, już prawie 3/4 ciąży za mną. I z jednej strony cieszę się, bo nie mogę się doczekać tego cudu, ale z drugiej trochę mi żal - bo już tyle czasu, a ja nie zdążyłam się nacieszyć moja prawdopodobnie ostatnia ciążą....
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a6ed9b8d788e.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 08:51
Emiilka, Patrycja20, Yoselyn82, Lunaris, Nadzieja22, KateHawke lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFozzie właśnie robimy jej nawet to Hipp bardziej rozrzedzone, poczekamy do poniedziałku bo teraz i tak nic już nie wymyślę, w pn jak będzie bez zmian to dzwonię do naszego rodzinnego, niech zdecyduje czy może jakieś mleko dla alergików, apteczne, czy lepiej próbować kp. Tak chyba będzie najrozsądniej, narazie i tak nie mam zamiaru jej zmienić bo to za dużo dla jej brzuszka. Bardzo Wam dziękuję za pomoc i wsparcie, a przede wszystkim zrozumienie
-
nick nieaktualnyLuna nie wiem co doradzić, bo ja zawsze walczyłam o kp.. Ale z wszystkich mlek, które dawałam hipp bylo najlepsze i po tym kolek ani problemów z kupka nie było. Wiktor zaczynał od bebiko (chyba najgorsze, później przeszłam na hipp i była poprawa po kilku dniach)
-
Luna nie zwiększają proporcji wody, bo nic to nie pomoże, a okroisz tylko małej dawkę substancji odżywczych z mleka.
Tak jak Fozzie pisała. Daj Zuzi czas na przyzwyczajenie się do mleka. Nie powinno się go zmieniać co kilka dni Wien;że serce Ci pęka jak Kruszynka płacze. Mam nadzieję,że zaraz się wszystko uspokoi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 09:21
-
Cześć, dziewczyny!
Biedny ZuzinekLuna, trzymaj się - razem przejdziecie przez tę fazę, a już niedługo brzuszek Zuzi dojrzeje i będzie lepiej.
Fozzie, współczuję choróbska.
Ja od rana uskuteczniam domowe sposoby na chorobę - zaaplikowałam już syrop z sosny i drugi z czarnego bzu, natarłam się amolem... a zaraz idę się moczyć w korze dębu
Gdybyśmy żyli w średniowieczu, robiłabym karierę jako szeptucha czy inna zielarkaNadzieja22, pilik lubią tę wiadomość
-
Luna bardzo mi smutno, że Malutka tak się męczy (a Wy razem z nią)
może jeszcze chwilkę czasu potrzebuje, żeby zareagować na zmianę mleka? Pisałaś też coś o butelce, że wydaje Ci się, że dużo powietrza tam zostaje (? Sorki nie znam się!) może faktycznie warto spróbować i kupić inną? Nie wiem, nie chce udawać, że wiem, co radzić, bo nie wiem, ale życzę, byście szybko sobie z tym poradzili!
Fozzie wizyta u babci w szpitalu na pewno będzie dla Ciebie bardzo ciężka... Pytanie tylko co będzie cięższe - nie pójść czy (przepraszam, ale sama piszesz, że już jej stan jest ciężki) nie zdążyć... Co do obowiązków w domu, to ty na pewno robisz sto razy więcej niż ja, więc się nie dziwię, że nie masz siły! Piękny masz brzuszeki witam w 29 tygodniu
a no i zdrowia!
Summer dziękuję, że pytasz, ale u nas bardzo nudnoznaczy leci dalej trochę tego rozwodnionego czopu (dzięki Olik jestem już prawie pewna, że to to - skoro lekarka mogła pomylić z wodami, to ja też czuję się usprawiedliwiona), ale poza tym cisza, nic się nie dzieje
myślę, że dotrwamy do wtorku, a to i tak już super niedługo
Olik już 8 TYGODNI? mój mózg odmawia zrozumienia tego faktu! To niemożliwe!
Emilka i Kate może jakiś weekendowy porodzik?moje dziecię się nie wybiera, to może któreś Wasze się jednak zdecyduje?
Emilka czy Ty masz dzisiaj ponownie KTG? Bo coś tam pisałaś o szpitalu w weekend i nie pamiętam, przepraszam...
Mąż powiedział do mnie wczoraj wieczorem "to Twój ostatni piątek życia" i zabrzmiało to tak dramatycznie, że się wystraszyłam, że mnie zabijeale chodziło oczywiście mu o życie bez Agatki po tej stronie brzuszka
tak więc życzę udanego weekendu, dla mnie na pewno ostatniego w tej ciąży
za tydzień o tej porze mam nadzieję co najmniej wychodzić do domu ze szpitala
Emiilka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Dziewczyny
Lunka, współczuje problemów z brzuszkiem Zuzinka. Ja niestety nie doradzę kompletnie nic, bo z „dzieciowych” tematów zielona jestem... Pamietam, że nam położna mówiła, że ponowne rozkręcenie laktacji jest możliwe (kobieta karmiła, przestała i znowu karmiła), a nawet, że możliwe jest rozkręcenie laktacji przy adopcji noworodka (bo wszystko jest w głowie). Nie wiem, ile w tym prawdy, ale mocno wierzę, że problemy Zuzi niedługo ustąpią!
Karma, biedaku Ty mójNieciekawie, że zakładanie pessara było takie bolesne... Odpoczywaj teraz i rozkoszuj się tym, że Emilcia może sobie teraz zagrać mazurka na obrzydliwej szyjce!
Jeżowa, tak, ja właśnie w wannie, przygotowuję się do ktg na IP. Miałam napisać, że nie czuję się kompletnie „porodowo”, więc pałeczkę przekazuję Tobie i KateSzkoda, by taka piękna data się zmarnowała
Ja dam znać po ktg, ale to może potrwać - ostatnio wyszłam chyba po 4 godz. z IP. Właśnie Kate, jak u Ciebie dzisiaj?
Fozzie, jaki piękny brzusio!
Amal, jak u Ciebie? Zostajesz w szpitalu?
Miłego dnia Mamusie12 cs. - szczęśliwy! Cudzie trwaj!
url=https://www.suwaczki.com/][/url]
1 cs. - Aniołek - 6 tc. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAga na pewno dobre są w aptece gemini (weber lux) i atk lux w naszsmyk.pl i akpolu. Stacjonarnie macałam pepcowe i wszystkie ze smyka i mi się nie podobały.
Lunka współczuję przebojów z brzuszkiem Zuzi, wiem, że to ciężkie, ale trzeba dać jej jeszcze parę dni na przyzwyczajenie do nowego mleka.
Olik mam nadzieję, że pierś puści, a może trochę szałwii sobie zapodaj?
Emilka powodzenia na KTG.
Jeżowa, Kate życzę szybkiego rozpoczęcia akcji
Fozzie popieram Jeżową. Domyślam się, że musi to być dla Ciebie niesamowicie trudne, tylko przemyśl wszystkie scenariusze.Klepię Cię po pleckach (bo wspominałaś, że nie lubisz tulenia).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 09:55
Emiilka lubi tę wiadomość
-
Lunka w sklepie możesz dostać mleko dla alergików oznaczone HR (czy to hipp czy innej firmy) lub jak piszesz na receptę. Osobiście nie polecam bo jest bardzo syfiaste w smaku (ma rozbite dodatkowo białka). Jeśli lekarz nie zaleci to poczekałabym jeszcze. Po nich z kupą był u nas jeszcze większy problem bo to w sumie sama chemia
Fozzie bardzo mi przykro z powodu Babci -
nick nieaktualny
-
A ja właśnie zakupiłam używanego babybjorna za 150 zł
W praktyce to mąż pojechał i odkupił, ale ja wypatrzyłam i zaklepałam
I teraz pytanie - jak duże musi być dziecko, żeby już było gotowe w tym siedzieć?
Blue, Lunaris - wlazłyście mi na ambicję z tymi gotowymi torbamiChyba też zacznę niedługo szykować torby... Żołądek mi się przy tym zaciska z nerwów.
Lunaris, Emiilka, blue00 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLUNA- przykro mi, że Zuzia nadal się męczy...mam nadzieję,że jej szybko minie. ja niestety jestem zielona i nie potrafię pomóc..
EMilka- powodzenia na ktg!
Jeżowa,Kate- kciuki za Was i za Wasze maluchy! kto wie co przyniesie weekend:)
Fozzie- wiem ,że Ci trudno,ale sama musisz zdecydować co zrobić w tej sytuacji...
my dziś mamy sesję,ale jakoś straciłam ochotę.. wczoraj trochę pożarłam się z mężem, wkurza mnie po prostu. kolezanka która robi nam zdjęcia dzwoniła,że musi zabrać swoje dzieci, bo opieka jej się wysypała nad nimi (7 latek i roczniak)-także będzie widownia... a mąz wymyślił ,że skoro jedziemy do niej i w jej okolice na te zdjęcia to może by odwiedzić teściową , bo mieszka niedaleko.. taaa, i całą sesję będę myślała o tym,że mamy do niej jechać (a niedawno byliśmy!). powiedziałam,że zobaczymy, bo nie wiem czy się nie zmęczę tą sesją, a jeszcze zakupy trzeba zrobic- jutro ndz niehandlowa. nie lubię tego pomysłu na zamknięte niedziele..Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 10:10
Emiilka lubi tę wiadomość
-
No juz pora na porod kolejnej dziewczyny. No co Wy!
Fozzie wspolczuje sytuacji. Mysle, ze warto sie przemoc i jechac do babci. Ciezko widziec bliskich w takim miejscu i takim stanie, ale to moga byc ostatnie momenty. Trzymaj sie.
Nika mnie tez przeraza wizja szykowania torby, ale chyba w przyszlym tygodnij sie troche za to wezme.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyFozzie powiem tak. Gdy moja babcia była w szpitalu po operacji zastawki w sercu, była na OIOMIE, bo stan był bardzo ciężki (nie bede tu opisywać co i jak ) ja byłam jedyna osoba, która do niej jeździła mimo, że była w śpiączce i nie było z nią kontaktu. Nie żałuję, bo ja się z nią pożegnałam, teraz łzy mi się cisną do oczu jak to pisze... Wiem, ze ciężko byłoby Ci wejść do szpitala ale zrób jak uważasz i pomyśl czy nie będziesz żałowała. Tule Cię