X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik jakie oczka piękne ❤ i wygląda na łobuziarę :D

  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 17 października 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, ale to Twoje cudo ma oczy!

    Lamka, moja sfrustrowana macica jest wciąż aktualna - no dobra, jest teraz większa, ale też skopana i naciągnięta. Słowo, że dalej jest niezadowolona.
    No i mam tego awatarka od stycznia, już nie będę mieszać coby oprócz macicy nie frustrować też bywalczyń forum

    pilik, Rucola lubią tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2018, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem!
    Dziewczyny Ja cały czas was lubliuje :D

    Emilka Gratulację!!!
    Jestem na etapie szukania sukienek i spodni ciążowych w rozsądnej cenie. Jednak ta sukienka z sinsey-a mnie zawiodła ;-(

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 17 października 2018, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, Ninka przecudowna! Ale powiedz mi, jak Ty to robisz, że tak ślicznie wiązesz chusty - mnie ciągle coś odstaje, zwłaszcza przy główce :-( Raz udało mi się dobrze zawiązać, to mały się darł okropnie. I żeby nie było - była u nas doradczyni od chustonoszenia, i dalej mi nie idzie. Może mam badziewną chustę?

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 17 października 2018, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, na zdjęciach Ninka nie wygląda na chucherko :) normalne dziecię :)

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 00:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O mamo, jakie bóle mnie dopadły... Nie mogę leżeć w łóżku bo boli brzuch, cały się spina, i w dole jak szyjka gdzieś tam to też boli... Robię kilometry po korytarzu bo tylko to jakoś pomaga... A do rana tak daleko... Ale nie jestem sama w tym zwiedzaniu.. Dwie inne chyba dziś trafia na porodowke.. Jedna kleczy przy fotelu i się ruszyć z bólu nie może. Druga siedzi na fotelu i płacze z bólu... Jak patrzę jak je skręca to aż mnie mdli ze stresu że mnie to czeka..

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 18 października 2018, 01:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja , trafiłam dziś w necie na coś takiego i pomyślałam o Tobie:
    https://allegro.pl/lozeczko-kolyska-kojec-lionelo-vera-moskitiera-3w1-i7418005609.html

    Nadzieja22 lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Nadzieja22 Autorytet
    Postów: 2410 3875

    Wysłany: 18 października 2018, 02:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś spać nie mogę, na dodatek Mikołaj od prawie godziny buszuje. To niesamowite, że takie malutkie i leciutkie dziecię jest w stanie z taką siłą udowadniać, że faktycznie tam jest :)

    Agulineczka cudny brzucho :)

    Jeżowa piękna Agatka <3 Wiesz już kiedy wychodzicie?

    Fozzie piękna waga Klary :) No niestety niektórzy ludzie nie używają mózgu podczas prowadzenia samochodu... Dobrze, że ucierpiało tylko zdjęcie.

    Justyna, gdybym to ja śpiewała, to zapewne zaznaczyć by trzeba b lub c :D

    Achia super, że wizyta udana. Oskar chyba face palma robi :)

    Rucola, to ja podobnie robiłam, ale jeszcze awokado (i chyba bez banana było).

    Pilik oczy Ninki są hipnotajzing! <3

    Dzięki Justyna za linka! Kurczę jest tyle rozwiązań, że już sama nie wiem co wybrać :D

    agulineczka lubi tę wiadomość

    HrQwp1.png
    21.06 hcg 14,3, 23.06 hcg 92,07, 25.06 hcg 307, 27.06 hcg 803
    ♡♡♡
    MTHFR 677 homo; niedoczynność tarczycy, ANA+++, NK 17%, kiepskie cytokiny
    W drodze do macierzyństwa od 05.2017
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 18 października 2018, 02:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane! Przeczytałam wszystko, ale u licha niewiele pamiętam...

    Fozzie super, że wizyta udana i całe szczęście, że nic się Wam (ani nikomu innemu) nie stało... Naprawdę całe szczęście! Płacz jako reakcja na stres to u mnie taka norma, że jestem nawet zaskoczona, że ktoś bierze to za objaw ciąży :P

    Pilik cudna Ninka :)

    Morusek obyś wkrótce poczuła się lepiej!

    Luna wiem, że na pewno Tosi minie takie zachowanie, po prostu potrzeba trochę czasu (łatwo powiedzieć).

    Emilka jak znajdziesz ten ułamek sekundy dla forum, to wciąż czekamy na focię Pana Dominika :)

    Rucola super, że mąż się tak ładnie opiekował dziś Lewkiem i że kolega u Was nie śpi. Choć po raz kolejny dochodzimy do paradoksu, gdzie mężczyzn chwalimy za to, co powinno być normą...

    ... więc i ja pochwalę mojego. Jestem nim absolutnie oczarowana. I tak, wiem, to pewnie wczesne oznaki tacierzyństwa i za chwilę mu przejdzie, ale na razie - mąż i tata idealny. A kiedy trzyma Agatkę na rękach, to ja od razu płaczę ze wzruszenia. A dzisiaj zniknął z Agatką na 3 godziny, żebym mogła spokojnie odespać.

    Jeśli chodzi o mnie - po południu w końcu trafiłam z sali wybudzeń na oddział. Jestem w pokoju z dziewczyną, która miała cesarkę tuż przede mną, więc perfekcyjnie możemy się wspierać w trudach (choć ona nieco bardziej doświadczona, bo to drugi synek. Ale wcześniej 5 straconych ciąż...). Czuję się ogólnie dobrze, głównym problemem nie jest brzuch, a kark i plecy. Mam w nich boleści, które utożsamiam z pozostałościami faktu, że wczoraj przez dwie godziny dosłownie trzęsłam się ze strachu przed cesarką. Jakbym naciągnęła 90% mięśni i do tego takie jakieś dziwne prądy przechodzą...Blizna wiadomo piecze i jest ograniczenie w poruszaniu się, ale wciąż jestem na lekach przeciwbólowych, więc jakoś to idzie. Najgorzej ze wstawaniem i kładzeniem się, niestety te bolesne kark i plecy też nie pomagają w odciążeniu brzucha. Z dobrych wieści - inna położna stwierdziła, że piersi idealne do karmienia i że mam nie przejmować się opinią jej poprzedniczki. Ogólnie dzisiaj idzie mi nieco lepiej, ale w momencie zassania to mam ochotę wrzeszczeć z bólu :(

    A teraz wykorzystam chwilkę spokoju i się zdrzemnę :) dobranoc <3

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 03:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa początki karmienia są bardzo trudne ale z każdym dniem będzie lepiej. Ja też płakałam z bolu na początku , miałam strasznie spekana brodawkę do krwi takie rany ale przeszło i jest super. Ja przemywalam naparem z nagietka no i dużo wietrzenia może się przyda na przyszłość :)

    A ja pozdrawiam z pierwszego nocnego karmienia Ania spala 5h ciągiem a ja z nią więc jestem nawet wyspana :) ogólnie te noce nam się ładnie wyregulowaly i mam nadzieję że tak zostanie. Bo dzień to każdy wygląda zuoelnie inaczej a najgorsze są popołudnia tak od 18 kiedy nie wiadomo już co z nią robić a za wcześnie na sen.

    lamka lubi tę wiadomość

  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 18 października 2018, 04:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny!:) dosałam opierdalantus od Rucoli,ze zaniedbuje forum..i slusznie,nalezalo mi sie;)
    Jutro napisze krotko co u nas, a na razie pozdrawiam z nocnego karmienia i biore sie za czytanie co u Was :)

    pilik, Karma88, summer86, Bajkaaa, lamka, Bocianiątko, Aga9090, Siwulec, Rucola, Lunaris, Lena21, Nadzieja22, KateHawke lubią tę wiadomość

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 18 października 2018, 04:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje dziewczyny :) powiem szczerze że kto widzi Ninke to zawsze pada komentarz „ale ma piękne/duże oczy” ;)
    Justyna dla mnie też tak wyglada! Tylko przy innych dzieciaczkach staje się mikruskiem nagle ;) ogólnie jest długa i szczupła, ale pucki ma i tak trochę :)
    Nadzieja też mnie zawsze to fascynowało! Przecież to taki mini człowieczek <3
    Amal mam nadzieje że wkrótce się rozkręci i u Ciebie. Może Nadia czeka jak i Bajki na ciąże donoszą i postanowi wyjść? :)
    AnnaStesia ja chustę zakładam od początku codziennie a od jakiś dwóch tygodni nawet dwa-trzy razy dziennie... generalnie praktyka. Mam sposób że jak już dociągnę w miarę a Ninka płacze to szybko zawiązuje, dociągam na ile mi da Ninka i siadam na piłkę (to ją uspokaja) i wtedy szukam luzów i dociągam każde pasmo, delikatnie przeciagam pod nóżkami i jak już wszystkie luzy lądują przy ogonie, delikatnie rozwiązuje i zbieram całość do nowego węzła. Ale kwestia chusty też może być... mam cztery różne i jednej za nic nie potrafie dobrze dociągnąć (lenny lamb, po dwójce dzieci), jedna w ogóle mi się totalnie źle nosi (little frog), mam grubszą która dluuugo była dla mnie bardzo trudna do odciągania, teraz się zaczynamy dopiero dogadywać (storchenwiede) i moja ulubiona chusta - babylonia <3. Wszystkie tkane, bawełniane. Osobiście tą ostatnią szczerze polecam, a na olx widziałam że tanio chodzą (sama rozważam zakup, wszystkie chusty mam od sióstr pożyczone). Aa i te dwie chusty ostatnio mają ponad 10 lat i przeszły już nie jednego dzieciaczka, a to też ma na pewno znaczenie ;)...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 04:46

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 18 października 2018, 05:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, nie pomyślałabym, ze z chustą może być jak z różdżką w Harrym Potterze ;)

    summer86, Jeżowa, pilik, olik321, olik321 lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 18 października 2018, 05:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakakolwiek aluzja do Harry'ego spotka się zawsze z moją aprobatą :D

    Veritaserum 5h snu to piękny wynik :) fajnie, że macie te noce już takie uregulowane, na pewno ułatwia to przeżycie dnia, który jak sama piszesz, zawsze jest inny :)

    Justyna jeszcze co do śpiewania - myślę, że dzieci bardziej rozpoznają barwę głosu osoby, która śpiewa niż zwracają uwagę na jakość wykonania :D nie mam pojęcia czy śpiewasz super czy wręcz przeciwnie, ale Twojej córeczce Twój śpiew będzie się zawsze podobał :)

    Amy brawa dla Rucoli za postawienie do pionu, czekamy więc na info co tam u Ciebie i Leny :)

    Amy333 lubi tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 18 października 2018, 06:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik - może się uda i kciuk nie będzie w użyciu :)

    pilik lubi tę wiadomość

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 18 października 2018, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa, w kwestii formalnej się wtrącę- miałam przyjemność na prośbę Emilki wrzucić zdjęcie Dominika wczoraj rano. Poszukaj, bo słodziak wart obejrzenia!<3

    pilik lubi tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 18 października 2018, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna haha, coś w tym jest ;)
    Jezowa że Ty jeszcze masz siłe nadrabiać! Dzielna jesteś bardzo, dobrze że eMek już pomaga. Może będzie tym wyjątkiem i mu tak zostanie? Oby! :) a co do bólu jeszcze to w karku chyba może po znieczuleniu, może plecy też? Dopytalabym lekarza jak to mocny ból, miałam na sali dziewczynę po cc i właśnie miała straszny ból w karku plus ból głowy u niej i mówili że ro z tego, że za szybko głowę podnosiła po cc, ale jakieś badanie jej zlecał i dodatkowe leki p/bólow
    Kaczorka na to liczę..!
    Ja dzisiaj mam noc nie spania... już się martwię jak do wieczora dotrwam ;)...

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry.. :) witam się rana bez żadnych bóli. 3 godziny chodziłam po korytarzu bo nie dało się leżeć z bólu w łóżku. A chodzić tak. Posiedzialam trochę na piłce, pochodziłam i jakoś minęło. Starałam się robić co mogę żeby uniknąć zastrzyku z papaweryny. Potem śniło mi się że mi wody odeszły. Jak się zerwałam na równe nogi.. Macam gatki, łóżko.. Sucho. Wróciłam spać. Po chwili dziewczyna o której wczoraj mówiłam że będzie mieć w pon cesarke jak się nie ruszy bo już prawie 41 tydzień, zaczęły się skurcze i przed chwilą ją zabrali. Noc z przebojami..

    Życzę Wam miłego dnia.. :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Kochane,
    Mój Tarzan już w samolocie, więc oczywiście strach mnie obleciał, ale za 1,5h ląduje, więc może jakoś przeżyję.

    Jeżowa jak samopoczucie? Oby eMek już został takim przykładnym ojcem i mężem :-)

    Amy popieram oderwanie się na forum, my tu wszystkie czekamy na regularne wieści i foteczki.

    Pilik Ninka jak zwykle zachwyca :-)

    Veritaserum polubiłam za 5h snu, trzymam kciuki żeby było coraz to lepiej!

    Zaraz się ogarniam i o 10.00 mam pobranie krwi.

    Miłego czwarteczku!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 07:09

    Amy333, veritaserum lubią tę wiadomość

  • olik321 Autorytet
    Postów: 3102 4064

    Wysłany: 18 października 2018, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry,
    u nas noce też coraz lepsze.. i właśnie księciuniu się wybudza.
    Wczoraj mieliśmy dwójkę dzieciaczków od 16 do 19 ( niespełna dwulatka i Marcelka) nieźle dali nam popalić. Chcieliśmy iść na spacer, jeden ubrany, drugi szuka buta. Jak but się znalazł Marcel w ryk bo kupa już wyprodukowana w pieluszce. Więc było małe kelly family :)
    Tak mi dali w kość, że o 21 zasnęłam.

    A dziś mamy w planach iść na randkę uauauau ( Marcelka ma przejść jego kochana chrzestna) Zobaczymy jak to wyjdzie.

    Pilik Ninka ma cudowne te oczyska <3

    Jeżowa oby emkowi zostało jak najdłużej to idealne tatowanie :)

    lamka, Lunaris lubią tę wiadomość

    <3 synek 18.08.18

    f2w3xzkrtbku6fy9.png
‹‹ 2130 2131 2132 2133 2134 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ