Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia, najważniejsze, że jesteś w szpitalu już stamtąd bez Oskara nie wyjdziesz. Oni tam mają metody jak ruszyć rozwarcie. Wiesz już może jaki jest plan działania?
-
nick nieaktualny
-
Achia wazne ze jesteście w szpitalu. Tam znaja sposoby na rozwieranie szyjkiMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Hej dziewczyny, nie było mnie przez Świeta ale starałam się nadrabiac...
Achia, POWODZENIA!!!!!! dawaj nam znać jak sytuacja i trzymam za was kciuki:*
Jeżowa bardzo mi przykro że u Was taka sytuacja, ale osobiście znam nie jednego męzczyznę, który wyszedł obronna ręką z tego ustrojstwa. Wierze, ze i u Twojego taty tak będzie!!!
Lusesita wspaniałe wiadomosci!! A u nas tez dziś dobra noc. mały zasnał o 21, pierwsza pobudka z karmieniem 3 i druga dopiero o 8Chyba Go babacia wykończyła przez święta i teraz sobie odpoczywa
Katekum my zabankowaliśmy krew. Byłam na osobistym spotkaniu z babeczką z banku. Ogólnie zdecydowaliśmy się głównie dlatego, ze chcemy żeby Lewko miał rodzeństo i u brata/siostry też zabankujemy. Dla dziecka jego własna krew przydaje się w niewielu jednostkach chorobowych, ale dla rodzeństwa może być ogromnym daremPrzed porodem zapłaciliśmy 650zł, 2 miesiące po porodzie 1000 zł i teraz będziemy płacić co rok albo za kilka lat z góry. jak to kiedyś napisała Olik, opłata za bankowanie za rok jest tańsza niż ubezpieczenie auta, więc jeśli stać Cię na to, ja uważam że warto
U nas po świętach uczucia mieszane, ale nie będe się rozpisywać... Z emkiem stwierdziliśmy ze albo z nami jest coś nie tak, albo ludzie sa.... Dziwni???#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyJestem w sali 3 os, męża na razie odesłałam póki się czegoś nie dowiem. Z psem musi wyjść chociażby. Lekarz ma mnie tutaj jeszcze badać i wtedy go wypytam. Położna mówiła tylko że najpierw najprawdopodobniej podają prostaglandyny, potem ten cewnik foleya a na końcu oxy. Ale może być tak że od razu organizm zareaguje.
Oddział ładny, lodowka, czajnik, mikrofala- wszystko jest. Odwiedziny cały dzień są.
Mam nadzieję że organizm nie będzie tak uparty jak Oskar i wszystko zadzieje się względnie szybkopilik, Rucola, Lunaris lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Achia cały czas myślę o tobie i trzymam kciuki.
Edit. Kaczorka, jak Aluska?
Wyobraź sobie, że ja nigdy nie m8alam grypy zoladkowo- jelitowej, dopóki mojemu bratu nie urodziło się dziecko.
2 razy cała rodzina od niej miała. Wcześniej tego nie znałam.
Później już moja córka Starsza nam sprzedała jak była chora.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2018, 14:49
-
Achia - kciuki ciagle zaciśnięte
fajnie ze Cię przyjęli i już masz cewnik
życzę szybkiej akcji :*
Mamunia a Ty jak ? Torba spakowana ? Ciuszki podrasowane ? Manicure umówione przed porodem?
-
nick nieaktualnyAchia ja miałam cewnik, ale nie zadziałał, musieli mi go wyjąć sami, bo nie wypadł. Ale koleżanka z łóżka obok też miała i u niej szybko zrobił i rozwarcie i rozkręcił akcje. Z tym, że ona miała rozwarcie zew na 1cm a ja nic i do tego szyjkę 5cm-kilku lekarzy mi ten cewnik próbowało założyć, dopiero chyba 5sie udało. Robiłam to samo co koleżanka czyli głębokie przysiady i tarmoszenie sutków. Aaaa i ona miała obciążanie do niego przywiązane, taka buteleczkę z jakimś płynem. Mi nie mogli tego doczepić, bo nie było rozwarcia.
Także widzisz, różnie bywakciuki trzymamy dalej
-
KateKum mnie właśnie ta komercjalizacja zniechęciła. Myślałam że może przy porodzie jednak się zdecyduję no ale wyszło jak wyszło.
Ania mam nadzieję że przyrosty ładnie Oskarka ruszą. Ale diagnostykę lepiej zrobić.
Achia trzymam kciuki &&& moze ruszy szybciutko i nie będziesz musiała czekać długo a akcję.
Kaczorka doszłoBardzo dziękuję, przywieszka już przekazana.
Dziewczyny zobaczcie co ślicznego dostałam od naszej Kaczorki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/06da4ca2b63f.jpgLusesita, Siwulec, pilik, Kaczorka, Nadzieja22, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Achia ja miałam od razu oxy. U mnie to wyglądało tak że idziesz na porodowke. Leżysz na tym łóżko porodowym i podpinaja kroplowke z oxy i jest stały zapis ktg. Poprosiłam o piłkę to potem skaklam obok łóżka w zasięgu kabli. Ale zapis ktg utrudnial poruszanie się.
Trzymamy kciuki żeby cewnik zadziałał! Z tego co kojarzę to on ma zrobić rozwarcie i jak wypada to jest ok 5 cm.
Myślami jesteśmy z Wami! -
nick nieaktualnyA widzisz- bo mi najpierw sprawdził czy jest rozwarcie i czy może założyć. Powiedział że jest wystarczające i założyli. Jak mąż dojedzie to porobimy spacery po korytarzu
Teraz czekam nadal na to ktg. Ale współlokatorki szalenie miłe
i mówią że i położne i lekarze tutaj są do ozłocenia.
pilik, JustynaG, Rucola, Madzik34, Lunaris lubią tę wiadomość
-
KateKum, my się nie zdecydowaliśmy na bankowanie, oboje dużo o tym czytaliśmy i mieliśmy sporo wątpliwości. Wątpliwości nadal mam, jednak z perspektywy czasu i tego jak się patrzy na pewne sprawy po porodzie - zdecydowałabym się jednak na bankowanie.
-
nick nieaktualnyDziewczyny o pobycie w tym szpitalu to mogłabym książkę napisać i byłby to dramat ewentualnie horror. Nie wierzę w to, co się tutaj działo przez te 10 dni.
Wychodzimy dzisiaj na żądanie, mały miał usg głowy i brzucha, miał mieć też konsultację neurologiczną, ale mają okropny burdel. Konsultacja zaplanowana na jutro i nie zostaję, ani godziny dłużej tu już nie wytrzymam. O 12.00 przyszła lekarka (pierwszy raz ją na oczy widziałam), zbadała małego i powiedziała że mam wziąć dowód osobisty i iść do sekretariatu po wypis. Idę po wypis, wypisu nie ma, idę do lekarki, a ona do mnie że dziecko nie wychodzi, że coś mi się pomyliło, ona nie kojarzy sytuacji. Powiedziała, że ona już nie zrobi wypisu. I po raz setny usłyszałam, że "dziecko jest po przejściach". Argument na wszystko. On jutro też będzie po przejściach i pojutrze też. Nawrzeszczałam na nią, bo jak można tak przyjść do człowieka i nie pamiętać o tym 1h później. Nawet przepraszam nie usłyszałam. Dobrze, że akurat był ordynator, usłyszał moją histerię i kazał jej zrobić nam wypis. Efekt jest taki, że czuję się chujową matką, która nie została dnia dłużej dla dziecka, a jednocześnie cała ta sytuacja zabiła moją radość z wyjścia do domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2018, 15:15
-
Lamus ni3 jesteś chujowa matka tylko taka która nie akceptuje nieakceptowalnego zachowania w szpitalu. To powinno być miejsce do którego masz zaufanie a nie po którym masz traume. Konsultacje zróbcie prywatnie i zobaczysz że w domu humor Ci wróci. Kochana trzymajcie się!
-
Lamuś, tulę mocno. Nawet nie umiem sobie wyobrazić ile ten pobyt w szpitalu Cię nerwów i smutku kosztował
A dzisiejsza sytuacja to już w ogóle straszna..
Udało Ci się chociaż dowiedzieć czy wyniki USG są ok?
Życzę Wam udanego powrotu do domu, tulcie się dużo i stopniowo zapominajcie o szpitalu. -
Achia wrote:Uptade- cewnik foleya założony. Ktoś z Was miał? Mam nadzieję, że zadziała. Tylko nie wiadomo czy dziś, w nocy czy kiedy...
Zaraz ktg
Ja miałam, cała noc. Nic nie dał niestety (tzn.podobno nic, w sensie rozwarcie na 2cm)Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2018, 15:19
-
Lamka, po tym co tam przeżyłaś i to co opisałaś teraz to mnie tylko utwierdziłaś jeszcze mocniej w przekonaniu ze jesteś NAJLEPSZĄ matka na świecie :* :* :*
Wracajcie do domu i u zaufanych lekarzy zróbcie szereg badań żebyś miała pewność ze wszystko jest już Okściskam mocno a Dominika całuje w sam środek noska :*
Melevis, Rucola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLamka- absolutnie nie powinnas się czuć chujowa matką, tylko personel jest chujowy. Skoro ktoś nie pamięta czegoś co mówił godzinę wcześniej to skąd masz wiedzieć że dobrze zajmuje się Twoim dzieckiem?
Zrobicie badania u zaufanych lekarzy.
Dominik w domu na pewno też będzie czuł się lepiej niż w takim szpitalu.