WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik - wszystkiego co najlepsze dla Ninki z okazji pół roczku :)

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia moje kciuki nadal zaciśnięte !

    Kaczorka przykro mi że Alusia jeszcze całkowicie nie wyzdrowiała! I faktycznie dobrze, że ciągnie tego cyca !

    Pilik ja również życzę wszystkiego najpiękniejszego :*

    I witam w 37tc :)))

    Luna1993, emi2016, Minnie89, Kaczorka, Lunaris lubią tę wiadomość

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia wrote:
    Nika- weź mi wytłumacz bo już nie kumam- rok kombinowania mniej opieki jeśli urodzi się 2018 czy 2019?:p

    Też bym wolala ,żeby się samo zaczęło i już. W sumie jest na to szansa do jutra jakby nie patrzeć;)
    Od września juz 3-latki mają gwarantowane miejsca w przedszkolach. Dziecko urodzone w 2018 jest oficjalnie 3 latkiem w 2021, a urodzone w 2019 - rok później. A trzeba wziąć pod uwagę, że na miejsce w żłobku państwowym raczej nie ma co liczyć, wiec do momentu przyjęcia do przedszkola trzeba będzie kombinować.
    Ja na przyklad zapisałam moją Łusię do żłobka na Wilanowskiej - przed nią ledwie 1400 innych dzieci O.o

    Achia lubi tę wiadomość

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika- aaahaaaa, no widzisz. Czyli może tak będzie ;)
    A co do żłobka. Chyba zacznę odkładać już w skarpetę na prywatny :p

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 11:30

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik sto lat dla Ninki <3 jak dziś pamiętam Twój poród, kiedy to minęło :o Ninka jest śliczna, silna zdrowa dziewczynka i życzę jej wiele uśmiechu i pociechy z takiej cudownej, mądrej mamy ;) :*

    Minnie nawet nie wiesz jak Ci współczuję... Mam azs i to bywa horror ze swędzeniem... W ciąży też miałam zgodę na stosowanie elocomu, bo nic mi nie pomagało. Mam nadzieję że dermatolog coś zarazi, żeby ostatnie dni ciąży były dla Ciebie pięknym wspomnieniem

    Kaczorka dużo zdrowia dla Alusi! Kochana pięknie wszystko znosi, jest bardzo dzielna. Podziwiam Cię że nie nawrzeszczałaś na rodziców chorych dzieci...

    Achia uważam że dobrze że się zgodziłaś i ufasz lekarzom. Zobaczymy co z tego wyniknie, ale wiesz że sprobowalaś wszystkiego. Z tego co piszesz brzmią bardzo rozsądnie i wiedzą co robią. Gdyby Oskarowi coś groziło, to już by zapadła decyzja o cc, także na spokojnie (choć łatwo mi mówić). Z resztą kolega niech się decyduje wreszcie, bo ciotka go odwiedzi w lutym :*

    Emi rozumiem Twój stres. Co prawda nie plamilam w ciąży (raz) ale obie moje ciążę były bardzo bardzo ciężkie, za szybko rozwarcie, z pierwszą córka w 19 tygodniu, z drugą w 28. Akcja z serduszkiem. Przypomnij proszę kiedy masz wizytę teraz? Chciałabym żebyś się trochę po niej uspokoiła i usłyszała same dobre informacje :* to przykre że nie możemy, nie umiemy cieszyć się z ciąży tak jak byśmy chciały. Niestety taki los staraczek :(

    Patrycja gratuluję 37 <3 pięknie to brzmi!

    Achia, Patrycja20, emi2016, Kaczorka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie tak właśnie pomyślałam, że jakby lek i podanie jest to samo co zrobiłby mój lekarz, tylko on chciał to zrobić jutro, a zostało podane dzisiaj.
    Czyli rozchodzi się tylko o datę.
    A patrząc na mój organizm - wszystko się może zdarzyć :p
    Więc jak Oskar jest baaardzo uparty to urodzi się 1.01. a data nie jest przecież taka ważna. Po 30tce będzie się cieszył, że ma ostatni w roku urodziny :p

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik-zdrówka i radości dla Ninki:)

    pilik lubi tę wiadomość

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień doberek :)
    Ale tu ciekawe dyskusje się przewinęły.

    Achia , Nice chodziło o to, że jeśli dziecko urodzi się w 2018 to szybciej pójdzie do szkoły niż te urodzone w 2019. Bo do przedszkola/szkoły liczy się rocznik. A w Polsce miejsce jest zagwarantowane chyba od 3 roku życia.

    Oskar ma poczucie humoru i pokazuje lekarzom co to znaczy "zawsze" ;)
    Ale masz rację, najważniejsze by urodził się zdrowy.

    (...)

    Karma , Twoje dzieciątko potrzebuje bliskości. Do tej pory maleństwo było w brzuszku, było mu tam dobrze. A teraz? Poznaje nowy świat. i najlepiej się czuje blisko mamy i taty. Moja Aneczka bardzo długo była nieodkładalna (zresztą teraz też najlepiej jej u mamy i taty*).
    Są to ciężkie chwile bo człowiek jednak jest zmęczony ale masz przy sobie swojego skarba, który wynagradza Ci wszystko! :)

    *po świętach stwierdzam, że najlepiej jej u tego kto ją nosi. No mały sprzedawczyk z niej! :P Mama i tata wcale nie są w tym najlepsi.

    Emi, ubieranie... u nas też wszyscy się dziwią, że Ania ma "gołe nóżki". Skoro w domu u dziadków z 23 stopnie to zakładam bodziaka i skarpetki. Karczek ciepły.
    Teraz za to jak ma ten katar to zakładam jej portki. Ale body na krótki rękaw i karczek jest ciepły.

    Jeżowa , myślę, że dobrze, że udało Ci się zerwać te toksyczne relacje z mamą.
    (...)
    ***
    W temacie galerii handlowych. Braliśmy małą na zakupy kilka razy. Ale wtedy to raczej szybkie zakupy i najlepiej w chuście.
    Za jakiś czas czekają nas zakupy mebli do pokoju małej więc będzie wizyta w trójkę w ikei. Ale może wtedy namówię emka by wziął dzien wolnego i pojedziemy do południa, żeby ludzi było troszkę mniej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 21:27

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nika, już zapisywałaś do żłobka?? :O
    Ja myślałam, że zapisujemy bliżej terminu. Jestem w szoku. Chyba muszę zorientować się w temacie.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninka sto lat kochanie ! I morze buziaków od e-ciotek :)

    Achia cokolwiek się zadzieje życzę Ci w miarę możliwości bezbolesnego porodu :) masz bardzo dobre podejście - zdrowie Oskarka jest najważniejsze a reszta już się poukłada

    Kaczorka zdrówka dla Alusi, sama od trzech dni męczyłam się z wirusem (choć przeszłam i tak w miarę łagodnie) i żadne dzieciątko nie powinno się tak czuć, szybkiego powrotu do sił. Cycus w tym wypadku jest bardzo ważny, bo będzie dobrze nawodniona

    Emi mam nadzieję, że czas pierwszego trymestru szybko zleci i będziesz się mogła cieszyć ciąża <3 mój lekarz przy plamienkach na początku zwiększył dawkę dupka, ile bierzesz ? Może luteina by się lepiej wchłaniała ?

    Moje reakcje z mama są różne, ale kocham ją nad życie i jestemy mocno związane (tez jestem 3 dzieckiem) choć muszę przyznać, że u nas był bardziej zimny chów w porównaniu w tym jakie podejście ma do wnuków - jest super babcią (np. Jak mojej siostrzenicy o 22 zamarzą się naleśniki to babcia idzie smażyć a my jako dzieci bysmy chyba zjebke dostali, że oszalelismy :) )
    Ja mieszkam z moimi rodzicami i dlatego mam od nich dużo pomocy przy Franiu, w ciąży tez przetrwałam dzięki mamie, ale nie zawsze się zgadzamy i tez bywają zgrzyty

    Kaczorka, summer86 lubią tę wiadomość

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znalazłam dziś taki tekst na necie, nie wiem skąd źródło, trochę przydługi, ale myślę, że przesłanie ważne i już nje raz tu o nim pisałyśmy - szanujmy się nawzajem i nie oceniajmy z góry innych

    Niedaleko ciebie żyje kobieta, ma 30 lat albo więcej i nie została jeszcze mamą. Rodzina i znajomi ciągle pytają: dlaczego nie masz dzieci? i szybko dodają: czas najwyższy.

    Jej reakcja jest trochę inna każdego dnia, ale najczęściej to wymuszony grzeczny uśmiech, napięcie w połączeniu z powściągliwością. Odpowiada: "Nie, jeszcze nie". Czasami pojawi się nerwowy grymas twarzy, gesty pokazujące frustrację i zażenowanie.

    "Nie chcesz chyba czekać w nieskończoność? Wiesz, że zegar biologiczny tyka. Szanse z roku na rok są mniejsze. Zobacz, zaczną się kłopoty, gdy w końcu się zdecydujesz…Oby nie było za późno" - uczenie prawi doświadczony życiem starszy człowiek, zadowolony ze swojej błyskotliwości i słusznych wyborów. Mędrzec odchodzi. Kobieta nadal się uśmiecha i kiwa głową, pokazując, że rozumie. Kiedy zostaje wreszcie sama, płacze.

    Płacze, bo była w ciąży i poroniła już 4 razy.
    Płacze, bo zaczęła się starać się o dziecko podczas nocy poślubnej… a to było 5 lat temu.
    Płacze, bo jej mąż był wcześniej w małżeństwie, z którym ma już dzieci.
    Płacze, bo rozpaczliwie pragnie in vitro, ale nawet nie może sobie pozwolić na wstępne badania.
    Płacze, bo zrobiła wiele prób in vitro i wciąż nie ma dzieci.
    Płacze, bo jej leki są przeciwwskazaniem dla ciąży.
    Płacze, ponieważ brak dzieci jest powodem kryzysu w jej małżeństwie.
    Płacze, bo lekarz powiedział, że jest zdrowa, ale w głębi duszy wie, że to jej zdrowie stanowi problem.
    Płacze, bo jej mąż obwinia siebie, a ona nie może tego słuchać.
    Płacze, bo wszystkie jej siostry mają dzieci.
    Płacze, bo jedna z jej sióstr, nawet nie chce patrzeć na dzieci.
    Płacze, bo jej najlepsza przyjaciółka jest w ciąży. Płacze, bo została zaproszona do innej na baby shower.
    Płacze, bo jej matka wciąż pyta: "Dziewczyno, na co czekasz?".
    Płacze, bo jej teściowie chcą być dziadkami.
    Płacze, bo jej sąsiad ma bliźniaki i traktuje je bardzo źle.
    Płacze, bo patrzy na 16-latki, które "wpadły".
    Płacze, bo jest wspaniałą ciocią.
    Płacze, bo już wybrała imiona.
    Płacze, bo ma pusty pokój w swoim domu.
    Płacze, bo jest pusta przestrzeń w jej ciele.
    Płacze, bo ma tak wiele do zaoferowania.
    Płacze, bo nie chce świadomie zgodzić się na samotne rodzicielstwo.
    Płacze, bo wie, że jej mężczyzna byłby świetnym tatą.
    Płacze, bo wie, że byłaby wspaniałą matką, ale nie jest.

    Gdzie indziej żyje inna kobieta: 34 lata, pięcioro dzieci

    Ludzie mówią do niej: "Pięcioro? Dobry Boże, mam nadzieję, że już skończyliście". A potem śmieją się z wyższością, ponieważ wydaje im się to zabawne. Kobieta śmieje się też, ale nie na serio, to raczej śmiech - tarcza. Szybko zmienia temat, wie, że szacunku nie da się wymusić. Gdy zostaje sama, płacze.

    Płacze, bo jest w ciąży z szóstym i czuje się pod presją, by ukrywać radość. Bo jak to możliwe cieszyć się "kolejnym kłopotem"?
    Płacze, bo zawsze chciała mieć dużą rodzinę i nie rozumie, dlaczego ludziom to przeszkadza.
    Płacze, bo nie ma rodzeństwa i czuła się głęboko samotna jak dziecko.
    Płacze, bo jej babcia miała 12stkę, a ona zawsze tak bardzo chciała być do niej podobna.
    Płacze, bo nie może sobie wyobrazić życia bez swoich dzieci, ale ludzie traktują je jakby były karą.
    Płacze, bo nie chce litości nad sobą.
    Płacze, bo ludzie zakładają, to nie jest to, czego chciała.
    Płacze, bo zakładają, że jest po prostu nieodpowiedzialna.
    Płacze, ponieważ myślą, że nie ma prawa głosu.
    Płacze, bo czuje się niezrozumiana.
    Płacze, bo jest umęczona obroną swoich osobistych wyborów.
    Płacze, bo ona i jej mąż są w stanie bez kłopotu utrzymać rodzinę, ale to nie ma to znaczenia.
    Płacze, bo jest zmęczona "śmiesznymi" komentarzami.
    Płacze, bo ona zajmuje się swoimi sprawami.
    Płacze, bo chciałaby, by inni zajęli się swoimi.
    Płacze, bo czasami wątpi się i zastanawia się, czy powinna przestać dwójkę dzieci temu.
    Płacze, bo inni są prędcy w krytyce i powolni we wsparciu.
    Płacze, bo ma dość kontrolowania jej przez otoczenie.
    Płacze, bo jej życie nie jest na pokaz.
    Płacze, bo tak wielu ludzi wydaje opinie na temat jej życia prywatnego.
    Płacze, bo wszystko, czego by chciała, to żyć w spokoju.

    Jest też taka kobieta: 40 lat, jedno dziecko

    Ludzie mówią do niej: "Tylko jedno? Nigdy nie chciałaś więcej?". "Jestem zadowolona z mojego jednego"- mówi spokojnie. Przećwiczyła tę odpowiedź więcej razy niż potrafi zliczyć. Więc mówi dość wiarygodnie. Nikt nigdy nie podejrzewa, że gdy zostaje sama, płacze.

    Płacze, bo jej jedyna ciąża to cud.
    Płacze, bo jej syn wciąż prosi o brata lub siostrę.
    Płacze, bo zawsze chciała co najmniej troje.
    Płacze, bo jej druga ciąża musiała zostać rozwiązana, by ratować jej życie.
    Płacze, bo jej lekarz mówi, że kolejna ciąża byłaby "wysokiego ryzyka".
    Płacze, bo walczy o zdrowie swojego jedynaka.
    Płacze, bo czasem jedno to więcej niż dwoje.
    Płacze, bo jej mąż nawet nie dopuszcza myśli o kolejnym.
    Płacze, bo jej mąż zmarł, a ona nie wyobraża sobie mieć dziecka z innym.
    Płacze, bo jej rodzina myśli, że jedno wystarczy.
    Płacze, bo sprawy zawodowe sprawiają, że nie może odejść z pracy.
    Płacze, bo czuje się egoistką.
    Płacze, bo nadal nie może zgubić wielu nadprogramowych kilogramów z poprzedniej ciąży.
    Płacze, bo jej depresja poporodowa było tak głęboka, że boi się kolejnej.
    Płacze, bo nie wyobraża sobie, by przeżywać to ponownie. Czuje się za słaba. Boi się.
    Płacze, bo ma problemy z swoim organizmem i ciąża tylko pogorszyłaby jej stan.
    Płacze, bo wciąż walczy z bulimią.
    Płacze, bo chce kolejnego dziecka, ale nie może mieć.

    Te kobiety są wszędzie. Żyją obok nas i codziennie cierpią, mierząc się z zadawanymi im pytaniami i nieprzemyślanymi komentarzami. To nasze sąsiadki, przyjaciółki, siostry, koleżanki z pracy, kuzynki. Nie potrzebują rad lub opinii. Uszanuj to.


    Lusesita, Siwulec, Aga9090 lubią tę wiadomość

  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia wrote:
    Achia, nie mam w sumie nic do powiedzenia oprócz tego, ze trzymam kciuki za szybko przebieg akcji i zdrowego dzidziusia! A 31 grudnia to fajna data, urodzili się wtedy m.in.Halina Czerny-Stefańska i Val Kilmer! :-D I PSY! (opa gangnam style!)

    I jeszcze moja teściowa ma jutro urodziny! Ale to na zachętę mówię, bo złota kobieta ;)

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena - brałam luteinę ale mój gin twierdzi że duphaston działa lepiej niż luteina w pierwszym trymestrze i mi zmienił. Biorę 3 razy dziennie.

    Patrycja - gratuluję donoszonej ciąży: )

    Kaczorka - zdrówka dla Ali ! Współczuję przedłużającej się choroby...

    Luna wizyte mam za 10 dni jesli bede dalej plamic lub 21 stycznia jesli plamienie sie skonczy.

    Patrycja20, Kaczorka lubią tę wiadomość

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna ja jak tylko dostanę PESEL to też zapisuję Oskara do żłobka. Choć pewnie na początek i tak trzeba będzie go puścić do prywatnego. koleżanki córka ma prawie 1,5 roku i jeszcze jest ileś maluchów przed nią na liście :/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena- ten tekst każdy powinien przeczytać.

  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas to samo słyszałam, że do publicznego żłobka to lecieć od razu z peselem. A do prywatnego mi kazali w sierpniu się zgłosić żeby zagwarantowac miejsce od konkretnego miesiąca (bo normalnie zapisują na semestrze czyli od września).

    Zauważyłyście, że każda z nas ma jakieś psikusy w ciąży? A jak spokojna ciąża, to z porodem cyrk? Nie ma lekko. Dobrze, że na razie wszystkie wspominacie to z uśmiechem i zdrowym skarbem w ramionach. To mi dodaje sił, 3 tygodnie się jeszcze przemęczę. :)

    Pilik - buziak dla Ninki! Czas naprawdę pędzi :)

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik to juz pół roczku, pięknie, jak ten czas leci ;)

    Achia ponoc masaz szyjki nie przyjemny bardzo i chyba troche boli ale efekty sa lepsze. Kolezanka miala bo nic na nia nie dzialalo. Mysle ze dobra decyzje podjelas chociaz sama nie wiem co ja bym zrobila na twoim miejscu. :) Trzymam kciuki zeby jednak sie dzisiaj rozkrecila akcja! :)

    Luna cieszę się, że Tosia ladnie sie zajmuje Zuzia i ze przyzwyczaila sie do danej sytuacji :)

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje dziewczyny !

    Ja dziś czuje się okropnie... mam straszne mdłości i jakoś tak dziwnie mi ...

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena dziękuję za ten tekst. Spłakałam się jak głupia :) każdy powinien to przeczytac, to może przestałby się pakować w czyjeś życie z radami. Nieraz słyszałam że jestem głupia że chciałam drugiego dziecka w wieku 25 lat. Że jestem głupia że się przejmuje poronieniami, bo jestem jeszcze młoda a to się zdarza. Że jestem głupia bo chce się badać, zanim pomyślę o kolejnej ciąży. Że jestem głupia bo w ogóle myślę o trzecim dziecku. Że jestem głupia, bo co z moja kariera. Że jestem głupia, bo mamy tylko mieszkanie, a nie dom, więc jak dwójka dzieci na 42 metrach. A ja jestem dumna z tego, że mam dwie wspaniałe córki, którym niczego nie brakuje i daje im cała siebie i swoje serce. Mimo że czasami zapłacze myśląc o dwójce, która straciłam i o tym, że kolejne starania pewnie też będą bolesne.

    Lusesita, Achia, emi2016, Patrycja20, Bajkaaa, Minnie89, Aga9090 lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3619 9982

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena piękny tekst, bardzo prawdziwy... Wiele osób na pewno zastanowiłoby się nad tym, co wygaduje i że ich słowa mogą bardzo zranić.

    Karma moment przystawiania był dla mnie bardzo bolesny około miesiąc, teraz jest wciąż bolesny, choć zdecydowanie mniej. Ale wierzę, że u Ciebie ten najgorszy ból minie szybko. Polecam tak jak Nika Maltan+wietrzenie+osłonki :)

    Anna Stesia, ja znowu z dupnym problemem... Bo jestem już tym wkurzona na maksa. Mam criorectum i tę maść co polecałaś. Wiem że potrzeba czasu, by to zaczęło działać, ale o ile stosowanie ciorectum pierwsze kilka razy było ok, to od wczoraj strasznie boli zarówno sama aplikacja, jak i ten czas "leczenia". To normalne? Nienormalne? I ile generalnje muszę poczekać na realną poprawę? wkurza mnie, że dupa to mój główny temat narzekań obecnie, ale ten dyskomfort jest nie do przegapienia. No i jeszcze mnie wkurza, że całą ciążę spokój, cesarka, więc zero parcia, po porodzie miesiąc spokój i potem nagle z dnia na dzień takie boleści... :/

    Pilik sto lat dla Ninki!

    Achia kochana trzymam kciuki :) jakkolwiek i kiedykolwiek Oskar przyjdzie na świat :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 12:48

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
‹‹ 2613 2614 2615 2616 2617 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ