Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia - mam nadzieję że my Cię nie męczymy za bardzo, bo też przecież czekamy i odświeżamy forum co chwilę. Ale to bardziej na zasadzie, że jesteśmy gdybyś chciała pomarudzic, i trzymamy za łapkę.
Luna - jak czytam o dziewczynkach, to myślę jak wspaniale jest mieć rodzeństwo. Ale po dzisiejszej, i niejednej już nocy, mam dość...
Dzisiaj dosłownie myślałam że sobie skórę zedre...tak mnie strasznie swędzi. A maść którą dostałam tylko szkodzi, bo skóra piecze i swędzi jeszcze bardziej. Chyba jeszcze rundke do dermatologa zrobię, bo nie wytrzymam tak kolejnych 3 tygodni... -
Nika dziekuje za ten post. Czyli jestem na tym etapie co opisalas z bolem. Musze przetrzymac w takim razie.
A z ta noca to probujemy jakos to ogarnac. Maz buja, buja, Mloda przysypia jak ja odkladamy i oczy jak 5zl i cyca szuka. I takie mamy 2-3 godziny, teraz to chyba nawet 4 byly. Ale tylko w nocy. W dzien jakos idzie i tak karmimy sie co 2-3. Czasami sama musze janjuz dostawic, bo piers boli.
Jejku jakie to trudne.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Achia, ale masz przeboje! Ja tu zagladam w każdej wolnej chwili w nadziei że okaże się, że zniknęłaś z linii na kilka godzin i rodzisz
Współczuję trudnego wyboru. Ja to bym chyba wolała, żeby sprawy się same potoczyły i pociagnęły mnie za sobą. No bo jeśli urodzisz teraz to Oskar będzie najmłodszy w klasie i jakoś szybko to wszystko na niego spadnie. A z drugiej, to też jest praktycznie rok do przodu. No i dla Was jako rodziców bez rodziny pod nosem chyba łatwiej - dziecko pójdzie do żłobka czy przedszkola rok szybciej, więc dla Was to o rok mniej kombinowania opieki. Kurczaki, poważna decyzja, ale przecież wybierzecie to co najlepsze dla Waszej rodzinki i nie sugerujcie się przy tym gadaniem innych osób - tylko Wy dobrze ocenicie sytuację.
A swoją drogą, tak czy siak młody będzie mógł połączyć imprezę urodzinową z sylwestremCzekają Was niezłe sylwestrowe kinderbale
-
nick nieaktualnyNika- weź mi wytłumacz bo już nie kumam- rok kombinowania mniej opieki jeśli urodzi się 2018 czy 2019?:p
Też bym wolala ,żeby się samo zaczęło i już. W sumie jest na to szansa do jutra jakby nie patrzećWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 09:58
-
Dzień dobry dziewczyny !
Achia - powodzenia w podjęciu decyzji ! Trzymam kciukiSwoją drogą fajnego masz lekarza, świetnie że się Tobą tak zajmuje
Życzę Ci aby samo się zaczęło !
Karma - współczuję bólu piersi, ja już zapomniałam jak to jest, pókico ciągną mnie tylko ciążowo- choć znów zrobiły się wielkie i mi przeszkadzają
Minnie - współczuję swędzeniaRobiłaś próby wątrobowe ? Choć z tego co wiem, na końcówce może też swędzieć z innych powodów - jak opuchlizna np.
Luna - cieszę się, że kryzys Tosi minąłPowoli oswaja się z sytuacją
Lusesita - zdrówka ! Nie rozumiem podejścia znajomych - jechać w odwiedziny do chorego dziecka z dziećmi... ?! WSpółczuję Ci tego stresu i zmęczenia..
Co do bywania w galerii - nam się to zdarza raz-dwa razy w miesiącu. Od samego początku (jakiegoś 2 miesiąca). Łucja zachorowała nam raz gdy zaraziła się od nieopowiedzialnyh gości i raz z tego samego powodu zrobiła rzadką kupę - tylko tyle bo była szczepiona na rota, za to my męczyliśmy się po 2 dni
Wyjścia do galerii jej nie zazkodziły - najczęściej chodzimy do ikei, mamy blisko i lubli oglądać meble - często też dokupujemy coś do mieszkania, po za tym jest tak też i rossman i smyk i pepcoCzasem jemy tam obiad.
Najważniejsze to nie przegrzewać dziecka, zawsze rozbierać z kurtki/kombinezonu w galerii i mieć przy sobie w razie czego jakiś sweterek/bezrękawnik, kocyk w razie potrzeby. Wszystko będzie dobrzeDopóki nikt nie na kaszle n dziecko, nie na kich jest stosunkowo bezpieczne, jakiś kontakt z wirusami musi mieć żeby budować odporność.
Jeśli chodzi o oświetnelnie - wystarczy budka w spacerówce i jest ok
Swoją drogą szwagierka strasznie się dziwi czemu nasze dziecko nie choruje (to ona sprzedała nam te cudne wirusy) i twierdzi, że źle ubieram Łucję, bo ma "zimne" rączki. Moje tłumaczenie o ciepłym karku ma w nosie. Jej dziei są wiecznie naubierne jak eskimosy, czerwone z przegrzania itd.... I potem lekki wiaterek i przezięnienie. Ale to jej decyzja, ja jej nie będę poczuczać, ona ma swój rozum.
Co do przesikiwania pampersów - moja nie przesikuje odkąd śpi w oryginalnych pampersa - na dzień często ma Dadę, ale na noc zawsze pampers, najlepiej sprawdzają się Pampers Pants.
Ehhh... a u mnie nadal plamienie, niby malutko ale jednak mnie to martwi... Chciałabym żeby był już 14 tydzień!
Ach... i jak na spanie z mamą do 9 r.ż. relację mamy normalną. Ciemności boję siędo dziś... Ale ciiii.... ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 10:12
-
nick nieaktualnyKarma ten etap co opisujeaz chyba każda z nas przechodziła
wiem że to marne pocieszenie ale przejdzie. Ból też. Ja smarowalam brodawki i sutki lanolina z ziaji też pomogło i dużo wietrzenia. Na jednej piersi miałam aż popękana brodawkę i położna mowila żebym próbowała naparem z nagietka przemywać tak zrovilam i się wygoilo po 3 dniach. Generalnie etap bólu przy przystawianie u mnie minął po chyba 3 tyg.
Achia trzymam za Ciebie kciuki, opiekę z tego co piszesz masz super więc bądź spokojna ( tak wiem łatwo pisać )
Co do relacji z mama. Moje są ciężkie, trudne. Mimo że jestem jedynaczką. Ogólnie mam żal do mamy bo nie wiem czy kiedykolwiek mnie za coś pochwaliła. Wiecznie byłam porównywana z innymi. Jak coś zrobiłam np umyłam okna jak byłam nastolatką to zawsze było coś nie tak. Na ten moment dzwonię do niej raczej z obowiązku niż z chęci. Nie chce byc taka mama dla mojej córeczki. -
Karma, początki są trudne i bolesne, ale jeśli się przetrwa to potem nawet nie będziesz zauwazala, że się mała przystawia. Mnie przez pierwsze tygodnie bolało tak, że wywijało mi palce u stop. Ten ból przy pierwszy zassaniu to ból fizjologiczny, ale jeśli boli Cię przez całe stołowanie się córy to musisz sprawdzić, czy nie masz uszkodzeń na sutkach. Jeśli Tak to wietrz je, smaruj swoim mlekiem oraz solcoserylem lub, jak pisze Nika, maltanem.
-
nick nieaktualnyPowiem tak- zgłupiałam. Poszłam na badanie. Oczywiście rozwarcia wew nie ma nadal.
Ale ten lekarz na dyżurze mówi, że on musi mi coś podać. Bo po to jestem w szpitalu, on teraz to jest,a nie mój lekarz. Że czekać do sylwestra to mogłabym w domu tak naprawdę. No to się skołowałam i zgodzilam. Ale najpierw chciał znów założyć balonik.
No to mówię, że ta babka wczoraj mówiła że balonik nic mi nie da jak nie mam rozwarcia.
No to że podadzą znów te prostaglandyny ale mocniejsze, taką jakby wstążeczka i że NA PEWNO po tym się zacznie- wg niego na wieczór. Że w jego karierze to po tym wczoraj faktycznie zdarzało się że była dupa, ale po tym dziś to nigdy.
Więc już nie podejmuje żadnej decyzji. Niech się dzieje. owszem mogłam się nie zgodzić, a np zgodzić jutro ale nie chce włazić w czyjeś kompetencje czy cos. No nie wiem. W każdym razie lek znów założony.
Dla mnie liczy się tylko to żeby urodzic zdrowe dziecko. -
Emi - tak, badania wątrobowe są w normie wszystkie, nawet powtarzałam 3 dni temu. Opuchlizny też nie mam, ani dłoni, ani stóp. A swędzą tak naprawdę głównie caaale ręce.
No nic, może dermatolog zmieni taktykę. Będę go błagać.
Achia - Mąż już jest z Tobą? Mam nadzieję że dzień Wam szybko minie!emi2016 lubi tę wiadomość
-
No wlasnie sutki juz mam poranione. To moze glupie pytanie Wam zadam. Jakby sciagac dla niej do butli moje mleko. Przynajmniej co ktores karmienie i np na noc zeby troche te piersi mialy chwile oddechu? Jest sens?Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Achia - to życzę Ci rychłego porodu
co by już nikt nie musiał kombinować, jak Oskara wygonić z brzuszka :p
U nas niby już lepiej, bo kupy są mniej wodniste i gorączki nie ma. Ale dalej jest ich sporo i Ala nie ma apetytu. Głównie wisi na cycu. Martwię się trochę, że ją to mocno osłabi..
Zwłaszcza, że 3 tygodnie temu brała antybiotyk, więc już na starcie miała gorzej -
Achia myśle że to dobra decyzja. Jak organizm nie odpowie to znaczy że tak miało być, a Ty zaufałaś lekarzowi i nie będziesz się w przyszłości zastanawiać czy to dobra decyzja. Nika miała na myśli pewnie rocznikowy wiek, jeżeli urodzi się w 2018 szybciej o rok pójdzie do przedszkola/szkoły bo tam się rocznikowo patrzy
.
Trzymam kciuki za rozwój sytuacji, dobrze że w tym wszystkim czujesz się fizycznie ok!
Luba pięknie się to czyta. A tekst Tosi o smoczki uroczy, haha, cwaniara!
Karma ten ból powinien minąć do trzech tygodni, ale z dnia na dzień powinien być odrobine znośniejszy. Jeżeli boli przez cały czas jak je to tak jak pisze AnnaStesia może być jakieś uszkodzenie brodawki albo, jeżeli nie ma, mała łapie samego sutka np. w każdym razie jeżeli boli cały czas to skonsultowałabym z cdl, który może zdziałać cuda wskazówką w kwestii przystawiania czy pozycji karmienia.
Edit. Butle możesz podać oczywiście, ale polecam medele calme czy habermana
A Ninka dzisiaj kończy 6 miesięcy...! Aż się wierzyć nie chce. Z tej okazji dostanie drobiowego pulpeta na obiad, właśnie się ugotowały ;p tak lubi jeść, że aż miło patrzeć
Kaczorka w takiej sytuacji to tylko powiem, że całe szczęście że dalej cycowa! Bo może to Was od szpitala uratowałoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 10:55
Anna Stesia, veritaserum, KateHawke, Lunaris, olik321 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karma88 wrote:No wlasnie sutki juz mam poranione. To moze glupie pytanie Wam zadam. Jakby sciagac dla niej do butli moje mleko. Przynajmniej co ktores karmienie i np na noc zeby troche te piersi mialy chwile oddechu? Jest sens?
To zależy. Na sutku masz krew? Jeśli nie to mimo wszystko lepiej przystawiac dziecko niż laktator. Tylko między karmieniami wietrzyc, wietrzyc, wietrzyć, smarować swoim mlekiem. Przejdzie, ale ważne, żeby podleczyc ranki, bo niezależnie stają się wrotami do zakażenia gronkowcem. Patrzyłaś, jak mała sie przystawia? Czy łapie dobrze otoczke? W jakiej pozycji sie karmicie? -
Achia, nie mam w sumie nic do powiedzenia oprócz tego, ze trzymam kciuki za szybko przebieg akcji i zdrowego dzidziusia! A 31 grudnia to fajna data, urodzili się wtedy m.in.Halina Czerny-Stefańska i Val Kilmer!
I PSY! (opa gangnam style!)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 11:02
Luna1993, Achia lubią tę wiadomość
-
Achia, trzymam kciuki aby w końcu któryś z lekarzy miał rację co do niezawodności jego metody. Dzielnie się trzymasz i niewiele już zostało do Twojego spotkania z Oskarem.
Pilik, wszystkiego najlepszego dla Ninki! I gratulacje dla Ciebie mamusiu za tak dzielne przetrwanie tych 6 miesięcy -
AnnaStesia no wlasnie na jednym tej krwi jest sporo i dlatego kombinuje jak podleczyc te piersi jak ona jesc musi.
Polozna w srode do nas przychodzi wiec zobaczymy jeszcze jak sytuacja bedzie wygladac.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia