Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOooooo z tym jedzeniem na siłę to ja mam traumę do teraz... Też we mnie wmuszano, są rzeczy których nie zjem, bo sam ich widok przyprawia mnie o odruch wymiotny, bo właśnie kiedyś we mnie to wmuszono... Brrrrrr... Co do deseru, to tu się nie wypowiem, bo ja jestem słodyczożercą i mój mąż tak samo, no i Tymek już też ma ciągoty! Choć jak ma do wyboru cukierka i ogórka konserwowego, to wybiera ogórka
Mnie najbardziej denerwuje jak ktoś b.szybko je=mój mąż- tak byli wychowani niestety, że mieli jeść szybko,bo nie było czasu. Wkurza mnie to, irytuje itd, takie chapanie jedzenia, jakby ktoś miał im zaraz je zabrać. Skutkiem tego jest to, że z ich siódemki 5tka ma problemy z żołądkiem, wrzody itp. Także pamiętajcie! Nigdy nie poganiajcie dzieci przy jedzeniu! -
nick nieaktualnyMinnie obowiązkiem matki jest kochać dziecko a nie karmić piersią
jak mnie wkurza takie gadanie, że coś muszę albo powinnam. Moje cycki, moje krocze i mój wybór czy karmię piersią czy rodzę siłami natury. Co innego jeśli położna po porodzie delikatnie namawia, że można spróbować, że pomoże przystawić, że mogę polubić kp. Dlatego im mniej czytam poradników tym lepiej śpię. Od Was nauczyłam się powiedzenia jak ktoś pyta czy karmie- a to trzeba? I od razu mam spokój. Raz jeszcze nie wytrzymałam jak w przychodni baba zapytała, powiedziałam "nie kur**, głodzę". Także wyrzuć to w cholerę!
wszystko MOŻESZ , nic nie musisz
Ja w Tosie nie wmuszam jedzenia, ale wiadomo że jak nie zje obiadu to nie dostanie np czekolady, inna przekąskę typu owoc/warzywo oczywiście tak. Też ją uczę, że jeśli jemy razem obiad to jest to chwila dla naszej rodziny, jeśli ona nie chce jeść to niech z nami tylko posiedziwydaje mi się to rozsądne
Pilik jak 62 i trochę większe to chętnie zerknę, jak nie ma barbie pink to jestem otwartaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 14:24
KateKum, Minnie89 lubią tę wiadomość
-
Minnie mi ta ciąża mija tak szybko, że jestem w szoku
w ciąży z Kubusiem czułam się o wiele lepiej.. teraz naprawdę czuję się jak babuszka 90letnia
ciągle bolą mnie plecy, ostatnio doszły też spadki ciśnienia- niby nie jest to "trupie" ciśnienie ale ja się kompletnie nie nadaje do życia wtedy
no i mam ogromne poczucie winy, że nie mam siły na zabawę z Kubą
s czasem czuję się jak wyrodna matka, że nawet na głupi spacer nie może wyjść z synem
staram się by chociaż przed snem przeczytać mu bajeczki na dobranoc... No ale mój starszak jest cudownym dzieckiem.. nie skarży się, przytula się tylko często do mnie i do Mikołaja i opowiada malutkiemu o samochodzikach jakie mu da jak się urodzi
Kubuś ❤ 21.10.2013
10.2017- cb
08.2018- || ❤
28.04.2019 ❤ Mikołaj
03.2020 || 😁❤
27lat
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8dndma5eq5.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Lunka normalnie Cię lofciam. Uwielbiam jak ktoś ma odwagę mówić o tym głośno. Mam koleżanki, które przeżyły traumę przez to, że zdecydowały się nie karmić piersią, tak po prostu, z wyboru. Ta cholerna nagonka przyprawia mnie o mdłości.
Dotyczy to karmienia, ale nie tylko. Kobiety aktywne zawodowo też są negowane, że nie poświęcają wystarczająco czasu swoim dzieciom, bo jak dziecko może być w przedszkolu do 17. Tragedia.
Tylko trzeba też na to spojrzeć trochę inaczej, świat jest bardzo brutalny i niestety dzieci trzymane pod kloszem często nie dają sobie rady w dorosłym życiu.Luna1993 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKate dokładnie! Na mnie babcia krzyczy, że posyłam Tosie 3,5 roku do przedszkola. A kiedy nauczy się samodzielności i życia w grupie? Serce mi pęka jak pomyślę, że ktoś mógłby się np śmiać z niej, ale musi sobie dawać radę też wtedy, kiedy mnie nie ma. Moje koleżanki się krzywią że zaczynam teraz aplikacje a Zuzinek ma tylko 3 miesiące, jakbym co najmniej dziecko porzuciła. Miłość do dziecka polega na jego wychowywaniu i zapewnieniu odpowiednich warunków do rozwoju
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 14:39
KateKum lubi tę wiadomość
-
Zgadzam się z Tobą Luna.
I bawi mnie to jak ludzie krytykują "znanych z telewizji", że ledwo co urodziła a już pracuje. Ale takie są realia. Często wyjście jest takie, albo korzystasz z popularności i pracujesz albo pozwolisz by o Tobie zapomnieli i potem jesteś na bezrobociu.
Ale najłatwiej kogoś oceniać.
Kocham moją córeczkę ale uważam, że dla mojego zdrowia - dobrze będzie wrócić do pracy.Luna1993, KateKum, JuicyB lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U nas z jedzeniem jest tak, że najpierw Aluśka dostaje śniadanie (kaszka, jajecznica itp.). Po jakimś czasie wpada owoc, jakieś chrupki. Koło południa je obiad (najbardziej uwielbia zupy). I później - w zależności od tego ile śpi i co robimy - albo dostaje jakąś przekąskę albo od razu kolację (ostatnio upodobała sobie bułkę z konfiturą). W międzyczasie sryliard razy sięga po cyca
I może jestem złą matką, ale poznała już co to słodycz. I uwielbia słodkie. Ale nie bardziej niż wszystko inne :p
I też byłam zmuszana do jedzenia w dzieciństwie.. największą krzywdę rodzice mi robili zmuszając do jedzenia wołowiny, kiedy ja miałam odruch wymiotny, gdy ta lądowała w mojej buzi. -
Luna, moja przyjaciółka urodziła pierwsze dziecko w kwietniu, a w sierpniu przez miesiąc kuła do wstępnych siedząc po osiem godzin w bibliotece (czyli z dojazdem nie było jej w domu po 10 godzin). Potem normalnie aplikacja od stycznia. Kolejne dziecko miało być po egzaminie końcowym, miały być długie starania, więc zaczęli wcześniej i udało się w 1 cs. W efekcie termin porodu miała w maju na III roku aplikacji (w poniedziałek jeszcze była na zajęciach, we wtorek cesarka). Od czerwca musiała wrócić na zajęcia, dziecko jej dowozili na karmienie (nawet ja z nim kiedyś chodziłam na spacer wokół sali wykładowej, by podrzucać co 1.5 godziny w czasie przerwy). Od stycznia od poniedziałku do piątku wychodziła z domu na 8 godzin uczyć się do końcowego. Weekendy był dla dzieci. I powiem Ci, że z perspektywy to super rozwiązanie - teraz ma czas i możliwości finansowe, które zapewniają jej i dzieciom fajne możliwości (wyjazdy, wyjścia, wspólne konie itp.). Młodsza jest moją chrześnicą, nie zauważyłam, by w czasie zajęć, gdy ja z nią spacerowałam jakoś wyjątkowo brakowało jej matki- miała np. 2 miesiące, spała w wózku i było jej ganz egal, kto go pcha.
Luna1993 lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Pilik, chciałam podziękować bardzo za wczorajszą radę odnośnie kaszki. Dziś przygotowałam małą porcję 1,5 łyzki na 40 ml mleka bez dodatku owoców i mała zjadła większość porcji. Jabłuszko podałam wczoraj osobno i bardzo jej się podobała możliwość skrobania ząbkami po nim
JustynaG, Kaczorka, Luna1993, Jeżowa, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Ania, myślę, że Rucola nie mówiła tego złośliwie
Każda z nas widzi jak piękną wyprawkę ma Oskar. Masz dobry gust
No i wiadomo, są rzeczy na których nie ma co oszczędzać a są takie, które warto mieć lepsze. A jeszcze jak się ma możliwości finansowe to tym bardziej.
Summer, brawa dla Ani!Czyli księżniczka potrafi sporo zjeść
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 15:05
summer86, Rucola lubią tę wiadomość
-
We mnie też wymuszali jedzenie. "Zjedz mięsko, ziemniaki zostaw"... "Nie wyjdziesz póki nie zjesz"... No i teraz mam żal do rodziców bo jem za dużo. Żeby się najeść muszę mieć pełny talerz. Nienawidzę tego bo nawet schudnąć nie mogę bo żeby się najeść potrzebuję mięsa i ziemniaków - kasza i ryż albo same warzywa powodują że szybko robię się ponownie głodna.
Mój eMek też je jakby go ktoś gonił. A potrafi zjeść tyle że głowa boli. -
Melduję, że na ktg wszystko w porządku. Teraz trochę pokręce się po sklepach
JustynaG, summer86, Achia, ibishka, Kaczorka, KateHawke, Morusek, Aga9090, Karma88, Luna1993, Siwulec, Jeżowa, Bajkaaa, Patrycja20, KateKum, -Mamunia-, Rucola, pilik, Minnie89 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny odnośnie wózków
wiem, że pisałyście o tym wiele razy ale nie mogę znaleźć tych postów
polecacie jakieś lekkie wózki? Wejście na 3piętro z wózkiem będzie nie lada wyzwaniem.. A zostawienie wózka na parterze nie wchodzi w grę
Kubuś ❤ 21.10.2013
10.2017- cb
08.2018- || ❤
28.04.2019 ❤ Mikołaj
03.2020 || 😁❤
27lat
<a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8dndma5eq5.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
nick nieaktualnyIle dzieci mogą spać? Pisalam o13:30ze się karmimy,wyszło że z 2 piersi,bo po 1 zasnął ale na krótko i dostał drugą. Czyli to mogła być jakaś 14. I śpi. Myślałam że co godzinę będzie chciał cycka a tu się martwię że jest odwrotnie
I przepraszam że tak o sobie ciągle!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 15:51
-
Achia, ciesz się chwilą
-
Achia, taki sen u noworodka jest normalny, ciesz się i korzystaj z chwili spokoju:)
Luna1993, JustynaG lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorusek ja nie doradze, ufundowałam sobie chyba najcięższy wózek na rynku a mieszkam na 4 bez windy
Nika chyba szukała lekkiego wózeczka?
Słownik chciał napisać "wódeczka" zamiast "wózeczka" może to nie taki zły pomysł...
Reset dodajesz mi wiary że dam radę to wszystkie ogarnąćnajgorzej pierwszy semestr praktyk, później to nawet planuje do pracy iść
super, że przyjaciółka tak pięknie wszystko ogarnęła! Można? Można. Wystarczy chcieć. A ja bardzo chce się realizować zawodowo.
summer86, pilik lubią tę wiadomość
-
Morusek ja mam na 2 piętro i wyciągam wózek z którego jestem zadowolona ale mój kręgosłup nie... Moja rada? Kup lekki bo inaczej będziesz przeklinać ja już czekam na wiosnę by zmienić wózek na coś max 8-9 kg a najlepiej jeszcze lżejszy
Edit: jestem zadowolona bo ładny i super się prowadzi ale jednak to 2 piętro mnie wykancza... Gdyby to był parter to bym częściej na spacery chodziłaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 16:12