X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia to nawet nie czytam bo ja to już chyba nie mam czym płakać ;)

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja20 wrote:
    Achia to nawet nie czytam bo ja to już chyba nie mam czym płakać ;)
    Po prostu wzruszający wpis. nie jest smutny!:) Zostaw na jutro ;)

    Patrycja20, pilik lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja widzę, że jesteś w podobnym stanie mentalnym, jak ja byłam... Wtedy bardzo mnie to denerwowało, jak ktoś mówił, że to minie, ale taka prawda i po prostu trzeba przeczekać :( Płacz tyle, ile musisz. Proś każdego kogo możesz o pomoc i nie czuj się winna z tego powodu. Skup się teraz na sobie i Kai (choć masz już Oliviera to nie wiem jak to wygląda w tej wersji).

    Nie jesteś w stanie jej przystawiać do piersi ze względu na ból?

    Achia BARDZO WZRUSZAJĄCE. Piękne <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 22:30

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Lusesita Autorytet
    Postów: 1995 2563

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Achia łzy same leciały. Bardzo poruszające.

    f2wlbd3m7vs8avcj.png
    dxom8u698gwsp1q3.png
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati jeśli masz dość pokarmu to nie dawaj MM.
    Ja odciągam po 40-60 ml co 2h więc nawet nie na jedno podanie dlatego dokarmiam MM. Przyznaję że jest to wygodne kiedy chcę wyjść i zostawiam mamę czy Ciastka a w lodówce zapasów brak. Ale też przez to mamy problemy brzuszkowe większe niż przy samym KPI.

    Jeśli będziesz chciała/musiała to ja polecam Hipp Combiotic. Ma najlepszy skład i najłagodniejszy dla brzuszka.


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa wrote:
    Nie, cały czas tak szybko je. Teraz to nawet w 5 minut potrafi się uwinąć :)

    A też zdaje się niedawno martwilas się czy przyrosty dobre. To pewnie się przyłącze lada chwila ;)

    Anna Stesia, Justyna, Pilik - dziękuję ;* tak mądrze piszecie. Wolę słuchać Was niż położnych :D

    Anna Stesia, pilik, JustynaG lubią tę wiadomość

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezowa tak :( mam tak poranione sutki, ze katastrofa ... położna powiedziała ze to dlatego ze są małe i Małej ciężko złapać dlatego zanim dobrze złapała to strasznie szarpała :/

    A powiedz długo tak miałaś ? Po jakim czasie Ci przeszło ? Ja nie poznaje samej siebie nic mnie nie cieszy ...
    po pierwszym porodzie tak nie miałam dlatego to taki szok dla mnie i męża w sumie tez .. próbuje mnie wspierać robi dosłownie wszystko ale męczą mnie te pytania jego .. dlaczego płaczesz ? Co się dzieje ? Itp nie chce mi się tłumaczyć :/


    Lunaris no mam chyba sporo bo odciagam mniej więcej co 3 h i z obu piersi mam około 120 ml ..
    dzięki za polecenie :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 22:32

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja, Twoje mleko jest zaprogramowane pod malutką, więc na pewno nie jest za mało kaloryczne. A dzidziuś szuka bliskości, poza tym ma ogromną potrzebę ssania i najchętniej ssałby 24 godziny na dobę. Będzie dobrze! To co odczuwasz to normalne - spadek hormonów robi swoje. Wiem, że jestes tu i teraz i mało Cię obchodzi, że za tydzień czy miesiąc będzie lepiej, ale będzie, zobaczysz. Wszystkie jechałyśmy na podobnym wózku.

    Lusesita, uściski dla 10-miesięcznej Dominiki! To mi uświadamia, że jeszcze niecałe 2 miesiące i mój szkrabek będzie miał tyle! Rosną te nasze dzieci w zastraszającym tempie <3

    Lusesita lubi tę wiadomość

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja20 wrote:
    Jezowa tak :( mam tak poranione sutki, ze katastrofa ... położna powiedziała ze to dlatego ze są małe i Małej ciężko złapać dlatego zanim dobrze złapała to strasznie szarpała :/

    A powiedz długo tak miałaś ? Po jakim czasie Ci przeszło ? Ja nie poznaje samej siebie nic mnie nie cieszy ...
    po pierwszym porodzie tak nie miałam dlatego to taki szok dla mnie i męża w sumie tez .. próbuje mnie wspierać robi dosłownie wszystko ale męczą mnie te pytania jego .. dlaczego płaczesz ? Co się dzieje ? Itp nie chce mi się tłumaczyć :/


    Lunaris no mam chyba sporo bo odciagam mniej więcej co 3 h i z obu piersi mam około 120 ml ..
    dzięki za polecenie :*

    Skarbie, położna niech się stuknie w czoło. Za małe sutki? Dziecko i tak łapie pierś z otoczką, więc naprawdę trzeba by miec dwa piegi, żeby sprawiło to dziecku problem. Jesli potrzebujesz pomocy przy przystawianiu to zwróć się do cdl. Ona pomoże, a przy okazji np. objerzy buźkę maleństwa i zobaczy, czy np. wedzidełko jest ok. Tymczasem wietrz piersi, smaruj swoim mlekiem i ewentualnie solcoserylem. Na podrażnione i poranione sutki dobre sa też podobno muszle medeli.

    A co do nastroju - ja ryczałam dwa miesiące. Emocje mną szarpały, czułam się źle. Dopiero gdy całkiem przeszłam na kp i poczułam się pewnie z tą formą karmienia, gdy mały zaczął normalnie przybierać i gdy zagrożenie powrotem żółtaczki zostało zminimalizowane, wówczas odżyłam. Nie masz na to wpływu, hormony nam szaleją i czasem kobiety znoszą to lepiej, a czasem gorzej.

  • Lusesita Autorytet
    Postów: 1995 2563

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia dziękuję :-)
    Czas leci nieubłaganie. Jeszcze chwilą i roczek, a później to, co mnie przeraża najbardziej, czyli powrót do pracy.
    Tak leżąc teraz, uświadomiłam sobie ten szybki upływ czasu. Olsnilo mnie tez, że mam teraz równo 42 razy więcej miesięcy niz Dominika :-D
    Nie jest to powód do radości hehe

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    f2wlbd3m7vs8avcj.png
    dxom8u698gwsp1q3.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna S. Właśnie zamierzam spotkać się z cdl.. muszle mam i używam ..
    wiem wiem ze u każdej z nas trwa to dłużej lub krócej mam wielka nadzieje, ze przejdzie mi szybko :(
    Dziękuje za cenne rady ! Zawsze można na Was liczyć :*

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie tak, niedawno się martwiłam o przyrosty, ale na tym etapie co Ty jesteś teraz z Milanem to Agatka jadła bardzo szybko a pięknie przybierała (ponad 1kg na miesiąc). Naprawdę tempo jedzenia dziecka nie ma związku z kwestią najadania się. Po prostu masz sprawnego ssaka :) u nas był problem z odrzuconą prawą piersią i to chyba miało główny wpływ na słabe przyrosty.

    Patrycja wiesz co, myślę, że około 2-3 tygodni, choć tak w pełni siły psychiczne odzyskałam po miesiącu. Mi bardzo pomogła obecność mamy - czułam się odciążona, nie byłam całe dnie sama... Jak zostawałam sama to wszystko odczuwałam tysiąc razy gorzej. Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, naprawdę rozumiem. Ja byłam wtedy w najczarniejszych miejscach mojego umysłu. W ogóle nie czułam szczęścia. No, może takie krótkie napady euforii, ale potem wracałam na dno. Minęło samoistnie. Ale pamiętaj, że jeśli tylko poczujesz, że sobie z tym nie dajesz rady, to warto poszukać pomocy. Ja już się rozglądałam za psychologiem, ale właśnie wtedy powoli zaczęło odpuszczać. Poproś męża, by zamiast pytań dlaczego płaczesz, mówił Ci, że świetnie sobie radzisz, że wszystko się ułoży, że Kaja i Olivier kochają Cię najmocniej, etc. Nie możesz stracić wsparcia od niego, to równia pochyła w dół według mnie.

    Co do przystawiania - ech też pamiętam tę gehennę. Też miałam je całe pogryzione, poranione, krwawiące... Ale przystawiałam. A mąż jak był obok mnie to mówił wtedy w imieniu Agatki "dziękuję mamusiu". Ja zagryzałam ręcznik i w ciszy cierpiałam. Do dziś mam dreszcze na wspomnienie tego bólu. Jeśli masz siłę, to walcz i przystawiaj, jeśli nie - to nic na siłę. Zastanów się też czy to ten ból znacząco nie pogarsza Twojego samopoczucia - bo mi się tak właśnie wydawało. Ja od siebie nieustannke polecam Maltan, smarować bardzo grubo i wietrzyć, wietrzyć, wietrzyć. Podlecz sobie brodawki odciągając laktatorem, ale kilka razy dziennie bym podejmowała próbę przystawiania. W końcu będzie lepiej!

    A jakbyś chciała się wygadać i potrzebowałabyś jeszcze więcej wsparcia od kogoś bardzo zorientowanego w tragicznym samopoczuciu po porodzie to pisz na priv!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 22:59

    Patrycja20, Anna Stesia lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia - ale u mnie jest to samo! Milan nie umie złapać piersi w ogóle. Tylko z kapturkiem. Jestem załamana, ale cieszę się że chociaż je moje mleko z mojej piersi. Brodawki też bolą, ale jeszcze daje radę.
    A CDL w szpitalu niewiele pomogła (Maria, może kojarzysz).

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie89 wrote:
    Anna Stesia - ale u mnie jest to samo! Milan nie umie złapać piersi w ogóle. Tylko z kapturkiem. Jestem załamana, ale cieszę się że chociaż je moje mleko z mojej piersi. Brodawki też bolą, ale jeszcze daje radę.
    A CDL w szpitalu niewiele pomogła (Maria, może kojarzysz).

    A próbowałaś trochę wyciągnąć sobie brodawki laktatorem tuż przed przystawieniem Milana? Z czasem brodawki też się wyrabiają, ja miałam takie niepozorne a teraz takie guziki mi stoją, że hoho

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 23:03

    Anna Stesia, Lusesita, JustynaG lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie89 wrote:
    Anna Stesia - ale u mnie jest to samo! Milan nie umie złapać piersi w ogóle. Tylko z kapturkiem. Jestem załamana, ale cieszę się że chociaż je moje mleko z mojej piersi. Brodawki też bolą, ale jeszcze daje radę.
    A CDL w szpitalu niewiele pomogła (Maria, może kojarzysz).

    Ona nie jest cdl, tylko tak sie mianuje. Obie zresztą panie Marie są beznadziejne. Jeśli potrzebujesz namiarów na porządne cdl pisz na priv.

    Lusesita, piękny wiek! Coś o tym wiem ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 23:07

    Lusesita lubi tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia wrote:
    Ona nie jest cdl, tylko tak sie mianuje. Obie zresztą panie Marie są beznadziejne. Jeśli potrzebujesz namiotów na porządne cdl pisz na priv.

    Uwielbiam słowniki w telefonach, niepozorne, a jak potrafią rozśmieszyć :D

    Anna Stesia, Patrycja20, Rucola lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezowa tego potrzebowałam ! Serio potrzebowałam żeby ktoś kto tez przez to przeszedł napisał/ powiedział mi to co właśnie przeczytałam ! Jestem wdzięczna ! Z całego serca dziękuje Ci za to <3

    Anna Stesia, Jeżowa, Achia lubią tę wiadomość

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa wrote:
    Uwielbiam słowniki w telefonach, niepozorne, a jak potrafią rozśmieszyć :D

    :-D :-D Namiot też dam radę skołować jak trzeba ;-)

    Patrycja20, Jeżowa, pilik, Luna1993, Kaczorka lubią tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3636 10028

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja20 wrote:
    Jezowa tego potrzebowałam ! Serio potrzebowałam żeby ktoś kto tez przez to przeszedł napisał/ powiedział mi to co właśnie przeczytałam ! Jestem wdzięczna ! Z całego serca dziękuje Ci za to <3

    Kochana do usług! Jakbyś potrzebowała więcej wsparcia to naprawdę się nie krępuj. Buziaki <3

    I jeszcze jedno - WYCHODŹ Z DOMU. Po bułki do sklepu, na 10-15 minut, jeśli na dłużej nie możesz. Wyjdź i oczyść umysł, skup się na krokach, na oddechu, na tym pieprzonym chlebie, po który idziesz. To też pomaga. Choć nie ukrywam, że powroty do domu są wtedy trudne. Ja płakałam na myśl, że muszę wrócić... Że będę musiała karmić. Że znowu nie ja decyduję o tym, co będę robić. Ale teraz uwielbiam wracać do domu, jak idę po coś szybko do sklepu, więc to uczucie pustki w środku minie. Ja to w sumie opisywałam, że chyba jakiś dementor za mną łazi non stop - jeśli czytałaś/oglądałaś Harry'ego Pottera to wiesz co mam na myśli! Zresztą dementorzy to ucieleśnienie depresji w świecie Rowling więc wszystko się zgadza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 23:16

    Patrycja20, Lunaris lubią tę wiadomość

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    age.png
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa wrote:
    A próbowałaś trochę wyciągnąć sobie brodawki laktatorem tuż przed przystawieniem Milana? Z czasem brodawki też się wyrabiają, ja miałam takie niepozorne a teraz takie guziki mi stoją, że hoho

    Taaa, ale póki co nie działa. A Milan jest baaardzo zły jak nie może złapać. Spróbuję jeszcze z korektorem do brodawek.

    Anna Stesia - wysyłam zaproszenie :)

    dqprhdge2q9dik3m.png
‹‹ 2802 2803 2804 2805 2806 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ