Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Minnie wypracujecie to na pewno
Achia myślałam „a tak wzruszajacy, Achia zaraz po porodzie to ją wszystko jeszcze wzrusza!” Ale nie, też się poryczałam. Cudownie opisane
I Patrycja, poryczysz się na pewno, ale polecam. Może Ci właśnie pomoże zrozumieć aktualnie potrzeby malutkiej
Mam nadzieje że szybko Ci baby blues minie!
Lunaris wrzucam, w bonusie ze zdjęciem ze spaceru o czerwononosym Rudolfem (edit)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2019, 10:41
Patrycja20, Nadzieja22, Anna Stesia, Jeżowa, Achia, malka, Rucola, Minnie89, KateKum, blue00, Lusesita, Yoselyn82, Kaczorka, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Pilik, masz wieeeelki talent! Myslę, że miałabyś sporo zamówien na takie śpiworki.
A tu wrzucam zdjęcie mojej chusty:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fe3bf18cbfaa.jpg
Jest słabo dociągnięta, bo to było tylko na próbę, żeby zobaczyć, jak pracuje. Poza tym jak widzicie mój syn jest bardzo do mnie podobnyJeżowa, pilik, Achia, malka, Rucola, Nadzieja22, JustynaG, Lusesita, Luna1993, Yoselyn82, Lunaris, veritaserum, Emiilka, sliweczka92 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, moja Agatka śpi już 4,5 godziny. Nawet nie wiecie ile razy sprawdzałam czy oddycha. No i nie mogę spać z podniecenia. To się pewnie nie powtórzy przez dwa miesiące, a ja zamiast spać to przeżywam
Anna Stesia no jak dwie krople wody! Albo raczej dwie krople kompotu ze śliwekpiękna chusta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2019, 23:36
Anna Stesia, olik321, Patrycja20, veritaserum, Emiilka lubią tę wiadomość
-
Jeżowa wrote:Dziewczyny, moja Agatka śpi już 4,5 godziny. Nawet nie wiecie ile razy sprawdzałam czy oddycha. No i nie mogę spać z podniecenia. To się pewnie nie powtórzy przez dwa miesiące, a ja zamiast spać to przeżywam
Anna Stesia no jak dwie krople wody! Albo raczej dwie krople kompotu ze śliwekpiękna chusta
Oby zdarzało się częściej!
-
AnnaStesia piękna chusta! A szyjących śpiworki jest tyle na rynku, że nawet tego nie rozważam. Ale satysfakcja szycia dla siebie jest
a synuś jak malowany! Haha
Jezowa mam to samo. Wprawdzie śpi już trzy godziny, ale ja zamiast spać czekam aż się obudzi...Anna Stesia, Jeżowa, veritaserum lubią tę wiadomość
-
A idźcie mi! U mnie synek zasnął po 22 i już zaliczył 2 pobudki na syrenie strażackiej. Jeszcze wczoraj kolega z pracy mnie dobił, bo opowiadał o swoim kilka miesięcy straszym dziecku, że od 2 miesiąca życia przesypia całe noce i że oni nie wiedzą, co to regres snu. I oczywiście usłyszałam, że przyzwyczaiłam, bo oni to od razu uczyli dziecko zasad itp. Wiem, że nie ma co się porównywac, bo każde dziecko jest inne, ale kurde, może gdzieś na jakimś etapie coś przegapiłam.
-
pilik wrote:AnnaStesia z tego co piszesz to masz hajnida i ktoś kto nie miał z takim dzieckiem doczynienia może się schować ze swoimi radami i opowieściami!
A no racjaJak dobrze, że jesteś, Pilik :-* Jedziemy na tym samym wózku i dobrze mnie rozumiesz
-
Dobry wieczór!
Ja tu na chwilę, przed snem nadrabiam i musiałam napisać dla Patrycji.
Kochana Pati, tak jak Jeżowa bardzo dobrze cię rozumiem i to co przeżywasz. Ja przez pierwsze dwa tygodnie wymiotowałam na sam widok budzącego się dziecka. Wyobraź sobie moje samopoczucie kiedy myślałam jaka że mnie matka że mi niedobrze na dźwięk budzącego się dziecka. Ale tak było - moje sutki były tak poranione, że płakałam dostawiając ją. Od siebie mogę poradzić smarowanie mlekiem, zaraz potem Lanomaścią albo Maltanem i wietrzenie kiedy tylko możesz. A na płacz wyjścia choć na 10 minut, wsparcie męża i komedie. Ja też bardzo płakałam. Czasem aż mnie dobijał mój stan psychiczny. Ale w końcu minęło. Najlepsza rada jaką dostałam to "zachowuj się jak robot. Jest coś co musisz zrobić i rób to automatycznie." Chyba tak przetrwałam ten pierwszy okres. Duuużo siły życzę i pamiętaj że zawsze masz Nas.
Dobranoc, słodkich snów dla Waszych pociech.Anna Stesia, Patrycja20, Lunaris, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
Moj hajnid wlasnie dolaczyl z kolejnym placzkiem heh
-
nick nieaktualny
-
Jestem jakaś nienormalna... Moje dziecko śpi a ja się obudziłam przerażona, ze przegapiłam sesje ściągania. Podłączyłam się, patrzę w aplikacje a tu info, że miałam wstać za godzinę.
Zmniejszyłam liczbę sesji na 10 i to dopiero trzeci dzień i jakoś jeszcze nie wpadlAm w rytm.Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Dziękuje za tak ogromne wsparcie bardzo duzo to dla mnie znaczy .. myśle sobie ze każda kobieta, która ma problem właśnie taki powinna trafić tu na forum.. tyle pomocy i wsparcia można od Was dostać !
Po porostu muszę znaleźć swój sposób aby przetrwać ten trudny czas ..
Hihi Justyna spij dalej :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2019, 04:51
-
A moje dziecko zasnelo o 23 i dopiero teraz się obudził na cycusia. Ponad 6h snu bez przerwy. Już kilka razy tak się zdarzyło, oby tak było jak najczęściej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2019, 05:52
Patrycja20, Lusesita, Barbarka1984, Lunaris, Anna Stesia, Jeżowa lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Patrycja współczuję, że aż tak to wszystko biedna przechodzisz. Jeśli chodzi o karmienie to po pierwszym porodzie miałam podobnie, tzn słabo mi było na myśl o przystawianiu. Ciężko wspominałam przedłużony pobyt w szpitalu, miałam duża anemie, brak pokarmu i baaardzo poranione sutki. W szpitalu laktatorem (jeszcze wtedy ręcznym) rozwalilam sobie brodawki do krwi. Moment budzenia się synka na karmienie przyprawial mnie o dreszcze. Dużo dało mi wsparcie męża, który pomagał mi że wszystkim i mówił, że wierzy, że mi się uda, że ból minie. U mnie synek nie chciał ładnie ssać dopóki nie poczuł, że coś leci, dlatego kropilismy piersi moim mlekiem, żeby poczuł, że coś jest lub pobudzalam wyplyw laktatorem. Taki zmiekczony sutek jest łatwiejszy do uchwycenia. Jeśli chodzi o ból to Długo to trwało. Miesiąc minimum, z czasem coraz lzej.
Teraz wiedziałam na co się nastawić i pewnie dlatego poszło sprawniej. Po pierwsze nie zmasakrowalam tak swoich piersi. Jak już bolały mnie tak okropnie i widziałam, że są bardzo zaczerwienione i do powstania ranek jest blisko to zaczęłam odciągac laktatorem i dałam sobie 2 dni na regenerację brodawek. Wietrzenie i smarowanie bardzo często. Po tym czasie było lepiej, choć oczywiście nie mogę powiedzieć, że nie bolało. Wiedziałam jednak, że to przejdzie. Po jakiś 3 tygodniach zaczęło być pomalu coraz lzej. Teraz to sama przyjemnośćprzejdzie, zobaczysz! Jeśli masz mocno poranione brodawki daj im czas na zregenerowanie. Mnie przy synku nawet polewanie prysznicem bolało..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2019, 06:44
Patrycja20, Anna Stesia lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
AnnaStesia ja po cichutku liczę, że moja po prostu wysoko wrażliwa... w końcu tylko pierwsze cztery miesiące przewrzeszczala, a teraz nawet się czasem na macie potrafi jakie sobą zająć ;p a w nocy z tego co widzę co drugie dziecko słabo śpi tylko podobno nie każdy rodzic się do tego przyznaje :p
https://mataja.pl/2014/08/ja-cie-kocham-a-ty-nie-spisz-sen-dzieci-0-36-miesiecy-na-swiecie/Anna Stesia lubi tę wiadomość