Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Madzik wzięłaś nas z zaskoczenia! Gratulacje, piękna walentynka!!
Achia a zdradzisz jakie buty na początek polecał?czy może któraś chustową mama ma ochotę wesprzeć akcje charytatywną (zbiórka na operacje serduszka dla chłopca który się jeszcze nie urodził) i w zamian pomacać super chusty? Jak tak to zapraszam na pw podeśle linka
Kurczę czytałam o tym nop i mi się to w ogóle nie klei... a z ciekawości sprawdziłam i Ninka była tą sama serią szczepiona -
Achia cieszę się, że z Oskarem wszystko w porządku.
Pilik, ostatnio u mamafizjoterapeuta czytałam o buciakch:
http://mamafizjoterapeuta.pl/2018/06/18/pierwsze-buciki-dla-dziecka/
Sarna84 co u Was? Dawno nie pisałaś. -
Madzik gratulacje! Czekamy na relacje
A ja polecam podłogę i matę. Na początku kładłam Anie na kocyku na podłodze. Żałuję, ze tak późno kupiłam matę bo dopiero gdy miała 4 m-ce.
Olik, co tam u Ciebie i Marcela? W poniedziałek będzie u Was 6 m-cy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 16:54
-
nick nieaktualnyPilik chodziło głownie o chodzenie w domu.jak już się zaczyna
że najlepiej by było jakby malec chodził po piasku lub trawie :p a boso po panelach, to tak słabo,ale polecał pół na pół. trochę po domu na bosaka, a tak to kapciuszki firmy BEFADO. takie trochę odkryte,albo z przodu,albo z dziurkam z boku. żeby było widać, czy dziecko kurczy palce. i ogólnie żeby buciki nie były jak buty narciarskie,całe sztywne,ale bardziej jak trekkingowe ( tak porównjąc do ludzkich) i żeby nie brać butów po bracie, kuzynce itp, bo np jeśli ów dziecko ma np koślawe stópki to te buty tak są już ułożone i wtedy nasze dziecko przejmie te "właściwości"
Np coś takiego- fajne,że to nie jest drogie obuwie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/04670e020a44.png
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 16:56
pilik, summer86, KateKum lubią tę wiadomość
-
Achia Befado u nas po sąsiedzku szyją, właśnie zamierzamy podjechać jak zacznie chodzić. Mam nadzieje że poczeka ze dwa miesiące bo wtedy właśnie trawa na bosaka robi się realna;p u nas na panelach zimno bardzo i nie wyobrażam sobie jej poli co na boso jednak puszczać mimo świadomości że tak pewnie najzdrowiej dla stópek.
Ja matę polecam od urodzenia w sumie. Zapomniałam o tym napisać jak był temat wyprawki, masz racje Jutyna! Mysmy kładli odkąd miała 5 tygodni jakoś na maciesummer86, Achia, Rucola lubią tę wiadomość
-
O, a znowu nasz fizjo mówił, żeby jak najwięcej na boso po domu biegała Aluśka.
A jak ciepło, to faktycznie piasek i trawa.
Te kapcie Befado wyglądają fajnie, ale tydzień temu kupiliśmy już inne. Chyba dobre - biorąc pod uwagę wytyczne z wpisu, który zalinkowała Summer -
hej Dziewczyny!!!!
Madzik ogromne gratulacje!!! Hania jest śliczną czarnulka
Achia dzięki za info o befado, takie przewiewne beda dla nas ok na lato
My już po spotkaniu, było suuuuuuuper!!! w przyszły czwartek idę z dziewczynami na fitness, jestem mega zmotywowana. Zamknęliśmy imprezę z Lewkiema było nas 13 mam z 1/2 dzieci. utwierdziłam się w przekonaniu długasności Lewka, w podobnym wieku była 5tka dzieci
Nadzieja22, Kaczorka, pilik lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Jesteśmy po wizycie, wszystko ok, jeszcze pozamykane. Mikołaj waży 3360g i faktycznie jest główkowo
Za tydzień mamy umówione ktg, ale mamy się postarać, żeby nie przyjść
Kaczorka, Rucola, Achia, KateHawke, pilik, Jeżowa, emi2016, Patrycja20, Lena21, Siwulec, Flowwer, Lunaris, Aga9090 lubią tę wiadomość
-
a w temacie w czym po domu, to nie wiem czy któraś już wrzucała, ale tak na wszelki wypadek
http://mamafizjoterapeuta.pl/2019/02/13/w-czym-po-domu-czyli-czy-kazde-dziecko-powinno-chodzic-na-bosaka/?fbclid=IwAR1vRpMF-TSOqFCJ6A2r1FI51xqSglTbuQ3-unFXxR0-0sg9p5EmvnWWwTQ#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola, a jak długi jest Lewko?
Luna, jak się masz? Bo chyba dziś się nam tu nie meldowałaś. -
Relacja z porodu:
Przede wszystkim wzielam Was z zaskoczenia,bo sama zosfalam wzieta z zaskoczenia....he he.
Pamietacie jak wam pisalam o zapaleniu ucha....samopoczucie do dupy wiec marzylam o odpoczynku....no to mam:))))
Od poczatku.
Sroda byla dziwna....czulam,ze cos jest nie tak-jakis taki niepokoj..wiecie o co chodzi?
Co jakis czas byly straszaki,ale juz tak mialam wczesniej wiec nie zwrocilam uwagi.
Ogolnie jednak mialam poczucie,ze powinnam dopiac najwazniejsze rzeczy.
Staralam sie spakowac jak najwiecej.duzo sie przytulalam z coreczka....gadalam z mezem o tym co mam w torbie do szpitala itp.
Jak wychodzil na silownie wieczorem to jeszcze mu powiedzialam,aby szybko wracal...niby w zartach,ale do smiechu mu nie bylo:)
Polozylam sie spac o 23:00.....a o 1:00 w nocy poczulam mokro miedzy nogami.
Juz wiedzialam....
Sluchajcie bylam tak zaskoczona,ze totalnie zglupialam....dlaczego?ano dlatego,ze poprzednie porody zaczynaly sie skurczami,a wody ochodzily dopiero przy 8cm rozwarcia!!!!
No wiec balam sie wstac,bo zaraz sobie pomyslalam,ze jeszcze chwila i urodze!!!he he
Ale jednak wstalam...zalalam troche podlogi i zaczelam myslec co tu robic.
Maz zarzadzil ze nie ma co czekac na rozwoj wypadkow,ale jechac od razu(mam jednak dodatniego gbsa i infekcje ucha plus cukrzyca).poszlam pod prysznic,dopakowalismy sie,zbudzilismy najstarsza corke aby zostala z mlodsza i ruszylismy do szpitala.
Na izbie przyjec calkiem pusto wiec od razu nas przyjeli.
Ktg-niezle tzn tetno dziecka raczej niskie ale w normie a u mnie zero skurczy (zero).
Po badaniu okazalo sie,ze szyjka na takim samym etapie co w poniedzialek-niby miekka ,ale rozwarcia wcale nie ma....
No ale powiedzieli,ze mnie przyjma ze wzgledu na wywiad plus infekcje.
Dostalam antybiotyk i kroplowke nawadniajaca.
Nie bylo miejsc na porodowce wiec chcieli mnie dac na patologie...ale tam bed meza wiec sie nie zgodzilam.
W zwiazku z tym od 2 do 8 czekalam na izbie przyjec na wolna miejsce na porodowce.
Wyjatkowo spokojna noc bo do porodu moze 1 osoba przyjechala wiec sobie chodzilam i chodzilam i chodzilam az pojawily sie skurcze.
Calkiem bolesne i regularne bo co 4 minuty....no to mysle sobie super!!!
Chodze,maz mierzy i gites!!!!
Kolejna dawka antybiotyku,kolejne ktg a tam zero skurczy!!!!nie pisaly sie w ogole na ktg!!!!
Jakis zart....no nic i tak polozna mnie zbadala ok 8:00 jak postep.
Zero postepu!!!!!!!!!
Jezu jak sie wkurzylam-tyle chodzenia na nic...he he
No ale mimo to wzieli mnie na porodowke,bo mijalo 7 godzin od odejscia wod i chcieli powoli podawac oxytocyne.
Zaprotestowalam!!!balam sie skurczy na oxy bo wiem ze cholernie bola:((((
Poprosilam o wstrzymanie sie.
Na sali zamiast tego skakalam na pilce plus mietosilam sutki(jak wiele z nas tutaj).
O 9:00 kolejne badanie-rozwarcie 2cm....szalu nie ma:(((no ale zawsze cos....
Skurcze staja sie mega bolesne wiec chce wejsc do wody.ok nie ma problemu....
W wannie po godzinie blagam o znieczulenie...ale go nie dostaje(i tak bym nie dostala bo w planie porodu nie chcialam).
Nie dostaje go bo okazuje sie,ze w 1,5h zrobilo sie rozwarcie na 10 cm.
O 10:40 rodze w wodzie Hanie:)
Porod mega bolesny(ta koncowka)no ale de facto jak w 1,5h robi sie cale rozwarcie to nie dziwne,ze boli.
Porod do wody mega przezycie i bardzo polecam:)))
Ufffff ale sie rozpisalam....sorka.
Wnioski:kazdy porod inny.
Cud narodzin bezcenny i niezmienny-niezaleznie ktore dziecko...emocje nie do opisania.
A Hania jest cudowna i zakochalam sie w niej od pierwszej chwili.
Ps.iza p chetnie oddaje brzuszek w twoje rece!!!!!Nadzieja22, pilik, Rucola, Anna Stesia, emi2016, KateHawke, Lena21, Siwulec, Barbarka1984, sliweczka92, blue00, Lunaris, Aga9090 lubią tę wiadomość
Madzik
Mama 3 corek:) -
nick nieaktualnyMAdzik- jeszcze raz gratuluje! super,że byłaś świadoma czego chcesz,a no się ne zgadzasz. i, że szpital na nic nie naciskał
zdrówka dla Hani! niech rośnie szczęśliwa
a Ty się dobrze czujesz? jak to ucho teraz>?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 18:59