Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam wieczorowo ja tak na szybko..
Yos przez pierwszy miesiąc miałam włączona lampkę ale teraz już nie (chyba, że zdarzy się kupa to zaświece aby przewinąć)
A eMek pomaga Ci? Mnie pomagało wyjście do sklepu/ do przedszkola bez Borysa.
Tule kochana, bo wiem jak ciężko jest na początkuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 00:32
-
Yos u nas było lekkie oświetlenie, ale głównie po to, bym widziała co się dzieje z moimi cyckami w trakcie przystawiania - jakoś musiałam kontrolować to wzrokowo, żeby wiedzieć kiedy spodziewać się tego okropnego przeszywającego bólu... No i się przydawało do zmiany pieluszek. Ja miałam włączone te takie kuleczki na sznurku, one dają fajnie przytłumione światło.
czekając_na_cud lubi tę wiadomość
-
Yos my mamy delikatna lampkę włączoną. Moja Ulcia dużo ulewala i nadal jej się zdarza, więc chociażby pod tym względem. No i pomocne w przystawianiu do piersi.
Tulę mocno, początki nie są łatwe, ale pocieszające jest to, że później jest naprawdę lepiej. Kobieta musi dojść do siebie, przyzwyczaić się do wstawiania w nocy, no i przede wszystkim nauczyć siebie nawzajem. Nie zapominaj prosić najbliższych o pomoc.
Justyna pamiętam jak ja się zastanawiałam czy będę kupować druga spacerowke skoro mam te z wózka 2w1 i czy kupować łóżeczko turystyczne. I to i to stoi u mnie w domu. Zdecydowanie się przydają, ale u nas na pewno po ponad roku.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
nick nieaktualnyYos- taki nastrój to normalne. Ja też tak sie czułam. Płakałam bez powodu. Wkurzalam sie i warczałam na męża, który był bogu ducha winny. Kazałam mu nawet poczytać o baby blues żeby wiedział co czuje. Nie martw się, to minie :*
A lampkę to mam cotton bollsy zawieszone. W sumie do dzisiaj je zapalam, ale to przez to że karmię piersią i muszę widzieć gdzie trafiam cyckiem :p
Reset a o której to przypadkowe USG? Na pewno coś na nim zobaczysz! -
Justyna, mam podobne rozkminy z łóżeczkiem i póki co nie kupuję, zresztą Ania i tak śpi póki co ze mną, a w obu hotelach, do których się wybieramy są łóżeczka dla dzieci bezpłatnie.
Spacery w nosidle to raczej będzie rzadkość, kupiliśmy z myślś noszenia po domu - odkąd wstaje jest problem żeby chociaż obiad odgrzać w spokoju plus na wakacje, do chodzenia po górach i po plaży. O ile księżniczka je zaakceptuje.
Yos, takie uczucia są częste, mów o nich mężowi, żeby wiedziaż, że potrzebujesz wsparcia. A co do lampki, używamy od początku, bo Ania mocniej płacze gdy wybudzi się w ciemności. Aktualnie to delikatne światło z cotton balls.
Pilik, mocne kciuki za chrzciny i najlepsze życzenia dla Ninki z tej okazji
Miłej i spokojnej niedzieli wszystkim! -
Yos u nas lampka pali się całą noc. Daje przytłumione światło i dzięki temu zawsze mogę spojrzeć na moją Aneczkę. Bez problemu znaleźć smoczka w łóżeczku czy przewinąć, nakarmić. Tak jest mi wygodniej.
Agulineczka , domyślam się, że te rzeczy są przydatne. Ale póki co - nie kupujemy na zapas, tylko jeśli wyniknie taka potrzeba czyli np. będziemy korzystać często ze spacerówki i ta którą mamy w wózku 2w1 będzie nas irytować to wtedy poszukamy modelu, który spełnia nasze potrzeby.
Cieszę się, że kupiłam używany wózek bo gdybym dała 2tys za wózek, który by przez większość czasu stał w wózkarni to byłabym zła, że tyle kasy poszło w błoto. -
Dzień dobry,
Yosku u nas też kulki z pepco (na baterie), włącznik leży sobie na oparciu łóżka w zasięgu ręki, jeśli trzeba zapalam. Pierwszy miesiąc dość często a przez ostatni już wcale.
Daj sobie czas- macierzyństwo na początku nie jest takie słodko-pierdzące jak wszędzie pokazują (prasa, tv). Przy pierwszym dziecku- szczególnie tak bardzo wyczekanym, można czuć mega rozczarowanie z zaistniałej rzeczywistości czy własnego nastawienia. Dziewczyny świetnie radzą- 15 min na zakupy czy 30 min w wannie dużo daje. Ważna jest też pomoc Emka w tym okresie, angażuj go do czego się da. I pamiętaj że zawsze możesz do nas skrobnąć tutaj
Miłej niedzieli wszystkim! -
Yoselyn ja miałam dużego baby bluesa i moja rada jest taka jak dziewczyn znajdź chwilę dla siebie i pamiętaj że wiele z nas tak miało, ja moja Zosie długo uczyłam się kochać mimo iż byłam mega szczęśliwa że jest ale jakoś inaczej to wszystko sobie wyobrażałam i przede wszystkim pamiętaj i powtarzaj jak mantre że to minie, ta huśtawka hormonalna ten płacz, nauczycie się siebie a ty dojdziesz do siebie także głowa do góry i pisz tu co tylko chcesz
-
Kaczorka tęż myśle ze nie ma się czym martwić, teraz będzie z górki i nudno
Ja się mało odzywam bo się jakaś zawieszona w czasoprzestrzeni czuje na tym etapie ciąży. Przez cały tydzień miałam spore mdłości ale jakoś brak takiej 100% świadomości, ze jestem w ciąży. Od wczoraj mdłości zaczęły mi mijać, za to wróciło poczucie ciepła i zawroty głowy - znowu bardziej czuje ze coś tam w środku jednak dalej mam . Ogólnie psychicznie czuje się dziwnie Chyba przejdę się w tygodniu na usg podejrzeć co tam się dzieje bo nie wytrzymamKaczorka lubi tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Nowa bo przy takich długich staraniach naprawdę ciężko w to uwierzyć Czasem się budziłam z wielkim brzuchem i zanim na niego nie spojrzałam to nie pamiętałam że go mam. Potem szybkie spojrzenie w dół i "o matko! coś mi wyrosło!" chyba dopiero w ostatnim trymestrze dotarło do mnie że to się dzieje naprawdę. A do tej pory jak się budzę rano i patrzę na Stasia to myślę sobie: "Nie wierzę że to moje dziecko. Jak to się stało? Czy to się dzieje w rzeczywistości czy jeszcze śpię?"
Leć na USG będziesz spokojniejsza ...a za jakieś 2-3 tyg zacznie zalewać Cię fala skutków ubocznych ciążuninowa na dzielni lubi tę wiadomość
-
Yos kochana bardzo Ci wspolczuje ! Wiem przez co przechodzisz ! Jesli chcesz to chodz na priv! Ściskam Cię mocno !
Dzień dobry w niedziele
Wczoraj była u nas przyszła chrzestna Kai i powiedziała, ze zostanie z nią jak bedzie 50 taty ucieszyłam się może trochę potańczeLunaris, Bajkaaa, summer86, Kaczorka, Jeżowa, KateHawke, Aga9090 lubią tę wiadomość
-
Achia- wizytuję o 14.30. Już mam lekkiego stresa! Ale pocieszam się, że przyrosty ładne, nic mnie nie boli, nie plamię, nie brudzę, więc liczę, że pęcherzyk będzie pięknie w macicy.
Powiem Wam w ogóle, że mam taki dziwny dysonans... Z jednej strony czas płynie wolno (bo zaczynam odliczać wizytami), a z drugiej - po dwóch latach starań myślałam, że to wszystko będzie takie bardziej doniosłe, celebrowane. A tu tak - kilka dni sikania i koniec, teraz nie ma już po co. Kilka dni emocji z betą i też właściwie koniec. Już mi czas za szybko leci... ani się obejrzę, a mi się dzieciak na studia wyprowadzi!
Za to powiem Wam, że jestem urzeczona i zaskoczona postawą M. Łazi za mną i cieszy się chyba bardziej niż ja, wymyśla imiona, całuje brzuch, gada z Pączkiem. Zaczął mnie rozpieszczać, wczoraj ogarniał ze mną dom ramię w ramię (co mu się normalnie nie zdarza). Przyszedł wczoraj do mnie do łóżka i pyta o zakupy- kiedy zaczynamy kompletować wyprawkę! A ja się- głupia - bałam, że z racji tego, że dla niego to nie pierwsza ciąża, to nie będzie się z tego cieszył i przeżywał.
O matko, ogólnie jest tak dobrze, że aż się boję.pilik, blue00, Achia, Bajkaaa, Bunia86, Patrycja20, nowa na dzielni, Lena21, Kaczorka, JustynaG, Jeżowa, sliweczka92, KateHawke, Fozzie Bear, Lusesita, Rucola, Morusek, Lunaris, Sarna84, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset cudownie to czytać
Minnie wszystkiego najlepszego, spóźnione ale jestem w wiecznym niedoczasie...! Wysyłamy z Ninką buziaki
Lunaris wkrótce możesz zacząć Stasia na plecy wrzucać! A wtedy 4,2 będzie idealna
Ale mnie dzisiejszy dzień stresuje... oby już przeleciało.
Miłego dnia!Minnie89, Lunaris lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReset- wspaniała postawa Emka! Dobrze rokuje na przyszłość mój też mi tak od początku pomagał, całą ciążę był super wsparciem, przy porodzie to w ogóle gdyby nie on to nie wiem czy bym urodziła. I teraz też pomaga i jest super Tatą!
A czas niestety zapierdziela za szybko! I choć może to banalne, ale naprawdę warto i trzeba cieszyć się każdym dniem .
Jutro trzymamy kciuki, ale jak piszesz- przyrosty super , będzie piękny pęcherzyk w macicy
Pilik- powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 09:51
-
Reset Ale fajnie U nas za to jest na odwrót. Na początku emek powiedział tylko, że cieszyć się będziemy jak się dzidziuś urodzi. Potem po kolejnych usg już było lepiej. W ogóle mam wrażenie że temat ciąży jest dla niego bardziej strachliwy niż dla mnie. Ostatnio powiedział że wyprawkę to on myśli żeby w 8 miesiącu zaczać się rozglądać dopiero bo co będzie jak jednak znowu się nie uda..
A ja dziś spałam w końcu dłużej
Mam pytanko czy któraś z Was ciąży miala takie kłucie jakby ktoś igłe wbijal ? Odczuwam to jakby w szyjce macicy, sama nie wiem może cewka moczowa albo jeszcze coś innego . Takie pulsujące kłucie. Cały czas w jednym miejscu. Już sobie zaczęłam wkręcać że to coś przez tą ureoplazme
Pilik udanego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 09:57
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Bunia- zaraz Ci tu multum dziewczyn napisze, że to miały Siedzę na ex testerkach tyle, że znam większość przypadłości Nie wiem, czy m.in. Jeżowa nie miała takich kłuć?
U nas dialog sprzed chwili:
- Nie widziałaś moich termokurczek? * (* to coś do lutowania kabli)
- Nie.
- Położyłem je wczoraj tutaj. Nie sprzątnęłaś?
- Ja? Nie.
- No jak Ty nie to niby kto?
- Nie wiem, może Pączek?
- Pączek to mi podpada. Chyba właśnie ma pierwszą karę i szlaban na wyjścia z domu na tydzień
pilik, Achia, Bunia86, summer86, Patrycja20, Bajkaaa, Lena21, Kaczorka, Jeżowa, JustynaG, sliweczka92, Morusek, Lunaris, Madzik34, Nadzieja22 lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Yoselyn82 wrote:Mam pytanie czy jak spicie se swoimi maluszkami to macie właczana jakąś lampkę nocna? Czy zupełnie ciemny pokój
Ja man takie coś:
https://allegro.pl/oferta/lampka-z-klipsem-4-led-podwojna-czytania-nut-klips-7638668109?reco_id=9eeabec5-4311-11e9-a204-000af7f61b50&sid=f8bddad5d737919e6c726c989b66bdbe96499e13bc806f55bd0c404f69ac7020
W każdej lampce są po 2 diody, ja na noc włączam pojedynczą i jeszcze wykręcam tak, żeby nie dawała po gałach, do karmienia 2 żeby lepiej celować sutem w dzióbek, do nocnego przewijania wszystkie 4 kieruję na dupkę
Lubię tą lampkę za to że można stopniować światłość i ukierunkować je na wybrany obiekt, np okupkany tyłeczek. Ma takie chłodne światło i jest na usb, ale ja akurat mam przy łóżku listwę z wejściami na usb.
A baby blues to chyba większość z nas przechodziła i u każdej w końcu minął, więc jest i dla Ciebie nadzieja Ale nie chcę pisać "poczekaj, to minie", bo ten tekst jakoś wqurwia, nie?
W każdym razie rozumiemy i tulimy. Staraj się jak najwięcej zwalać na innych - męża, mamę itd, a samej odpocząć i się zregenerować. I nie śpiewaj dziecku spokojnych kołysanek! Moja biedaczka musiała w pierwszych tygodniach zasypiać przy Tańczmy Happysad'u, Policeman'ie Jamala i wszelkich szantach - tu królowały hiszpańskie dziewczyny Top 10 ukształtowało się metodą prób i błędów biorąc pod uwagę 2 kryteria - 1) czy dziecko płacze, 2) czy matka płacze.summer86 lubi tę wiadomość
-
Bunia86 wrote:Reset Ale fajnie U nas za to jest na odwrót. Na początku emek powiedział tylko, że cieszyć się będziemy jak się dzidziuś urodzi. Potem po kolejnych usg już było lepiej. W ogóle mam wrażenie że temat ciąży jest dla niego bardziej strachliwy niż dla mnie. Ostatnio powiedział że wyprawkę to on myśli żeby w 8 miesiącu zaczać się rozglądać dopiero bo co będzie jak jednak znowu się nie uda..
A ja dziś spałam w końcu dłużej
Mam pytanko czy któraś z Was ciąży miala takie kłucie jakby ktoś igłe wbijal ? Odczuwam to jakby w szyjce macicy, sama nie wiem może cewka moczowa albo jeszcze coś innego . Takie pulsujące kłucie. Cały czas w jednym miejscu. Już sobie zaczęłam wkręcać że to coś przez tą ureoplazme
Pilik udanego dnia
Mój mąż też starał się być taki powściągliwy i zachowawczy... a potem zawlekłam go na targi w akpolu i przepadł! Posluchał trochę tych wykładów, skapnął, że za chwilę będziemy mieć bobasa, a on nic nie wie, nic nie umie. Zaczął sam z siebie czytać i się edukować z obsługi dziecka, szczepień itdLena21, JustynaG, Bunia86 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
I jak tu pisać lewa ręką na telefonie, jak syn śpi na prawej? Ostatnio odkrył, że u Mamy i Taty jest najcieplej, więc domaga się dużo miłości i tulenia. A ja czuję się taka ważna i potrzebna że nie potrafię odmawiać...
Yos - czytaj to powyżej Kochana, to jest następny etap. I jest dużo łatwiejszy. Pierwszy, najtrudniejszy trzeba po prostu zalać łzami aż odpłynie. Ja też miałam zjazd - najpierw w szpitalu, potem przez ponad miesiąc bo Milan nie potrafił jeść z piersi. I powtórzę to samo - Mąż i małe rzeczy typu makijaż, kąpiel, czyste włosy, ciepła kawa. Szukaj namiastki normalności w tej nowej nienormalnej rzeczywistości tulę mocno! ;*
Reset - będzie kropeczka! Będzie zdjęcie! Czekamy
Pytanie za 100 punktów...albo za moją kawę z DeLonghi czy wasze maluchy w nocy śpią cicho? Czy wydają setki różnych odgłosów i bulgotań przez sen?
Milan wczoraj chrząkał przez godzinę zanim zapadł w głęboki sen. Muszę zapytać o to pediatry...Kaczorka lubi tę wiadomość
-
Pilik - udanego dnia! Niech Ninka w dniu swojego święta będzie spokojna a mama jak najmniej zestresowana
Yose - my przez pierwsze pół roku używaliśmy lampki. Jakoś lepiej się czułam, gdy widziałam dziecko a mamy taką biurkową ledową, która ma możliwość płynnego przyciemniania stawialiśmy ją na podłodze, żeby światło było jak najbardziej ograniczone.
Reset - pięknie się Twój eMek spisuje brawo dla niego
Myślę, że zapamiętasz czas pierwszego trymestru, jako coś magicznego te pierwsze wizyty mają w sobie jakąś magię! Zwłaszcza chyba przy pierwszym dziecku, kiedy wszystko jest takie nowe i nieznane
Ja postanowiłam z każdego dnia robić krótką notatkę, żeby później nie musieć rozpamiętywać przy uzupełnianiu albumu :p
Bunia - a kłucia, które opisujesz są chyba takim trochę standardem też o nie wypytywałam swoją ginekolog :pBunia86 lubi tę wiadomość