X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3521 9663

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi, Justyna - gdybym miała opcję "ponosić 10 minut i odłożyć do łóżeczka" to chętnie bym z niej skorzystała :D Ale Agatka nie lubi jak się ją nosi do usypiania - wygina się, pręży, odpycha i w konsekwencji zaczyna płakać. A ukojeniem na ten płacz jest tylko cyc, więc i tak wracamy do "naszej" metody. Ja 1,5h liczę od momentu wyjścia z kąpieli, czyli momentu, który dla mnie oznacza początek usypiania, a niekoniecznie oznacza to samo dla Agatki. Zawsze po kąpieli jest jedno karmienie, gwiazda ląduje w łóżeczku i w czasie, gdy ona się wierci, przekręca, wędruje po łóżeczku - ja (lub mąż) czytam jej wierszyki Brzechwy :) w pewnym momencie (zależy od dnia) zaczyna się denerwować i wtedy ją zawijam w rożek, przystawiam do piersi i bardzo często w tym momencie już jest na granicy jawy i snu i wtedy skutecznie odkładam ją do łóżeczka - i zajmuje to pewnie max 30 minut. No ale wczoraj coś ją wybiło z półsnu jak już leżała na boczku i kolejną godzinę trwało, nim usnęła na dobre. Czasem potrafi się znowu powiercić, a nagle położyć się i zasnąć, dlatego też nigdy - dopóki nie zacznie płakać - jej z tego łóżeczka nie wyciągam. A kiedy płacze, tak jak wczoraj... nosiłam ją, ba, nawet kilka razy mi usnęła na rękach, tylko co z tego, jak nie da się jej potem odłożyć? Stąd moje oddanie dla metody cyc-smoczek-odłożenie-zaśniecie w łóżeczku, bo tutaj nie mam miejsca na moje denerwowanie się, że nosiłam ją 5,10,15 minut, ona usnęła a przy odkładaniu się obudziła.

    My zaczynaliśmy rozszerzanie diety od kaszki i warzyw. Kaszka była dla mnie mega istotna, bo w domyśle miała stanowić poranny substytut mleka na czas mojej nieobecności. Potem wjechało mięsko i na samym końcu owoce. A właściwie owoc, bo Agatka wciąż zna smak tylko gruszki. i dzisiaj się to nie zmieni, bo owoc jemy przed spacerem, a w domu oczywiście tylko gruszka :D jeszcze nie wprowadzałam jej jajek, nie zdążyłam przed świętami, w święta nie chciałam ryzykować, a po świętach jeszcze nie było okazji, bo jestem tak przejedzona jajkami, że nawet nie mam siły na nie na razie patrzeć :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 08:38

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    09.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914

    27.09 dwa pęcherzyki ciążowe, jeden zarodek
    02.10 mamy dwa serduszka
    13.11 niskie ryzyka wad genetycznych
    05.12 czekamy na dwóch synków 🩵🩵

    preg.png
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pytanie okołociążowe- na tym etapie kłucia w pochwie/ szyjce macicy to coś niepokojącego? Zasnąć nie mogłam przez to i oczywiście załączyła mi się panika, że to niechybnie skracająca się szyjka. Ostatnio na wizycie lekarz ocenił, że była ładna i twarda, w wymazach i cytologii sprzed miesiąca też było ładnie, więc to raczej nie infekcyjne. Czy to po prostu normalne i tak ma być i weź tu babo nie narzekaj, tylko ciesz się pięknym stanem ciąży? ;)
    Notabene, chętnie bym się cieszyła, ale z każdym dniem czuję się coraz słabsza i coraz bardziej zmęczona. Ja wiem, że miało mijać w II trymestrze, ale z ciśnieniem jak dziś 83/45 ledwo wstałam po kawę. Po kawie zresztą mi nie lepiej.

    edit: już wiem od Summer i Hope, że to norma. Czyli cierp ciało jak żeś chciało :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 09:23

    biedrona84 lubi tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry,
    U nas koszmarna noc i w ogóle ostatnie dni to jakaś kumulacja...
    macie sposoby jakieś jak wyczyścić nos i zrobić inhalacje maluchowi, który tego bardzo, bardzo nie chce? Wyrywa się, płacze jak straaaasznie. We dwoje próbowaliśmy i też bezskutecznie. Poddałam się, ale wiem że znowu będzie walka (na którą nie mam siły).
    Jestem troszkę w rozsypce bo nie wiem co się dzieje... Nina ma katar (ale taka woda typowa), z jednego oczka łzawi do tego sporo kicha (co mi daje do myślenia czy to nie alergia?). Do tego jest w skoku, od kilku dni lęk separacyjny jest tak silny, że trzymam sikanie do powrotu emka (z nią na kolanach się nie da wysikac, hehe) no i chyba idą te nieszczęsne zęby. Cztery (o ile nie 6...) na raz... wymiękam.
    A najgorsze, że w niedziele mamy komunie na której chciałam bardzo być no i ogólnie miałyśmy wyjechać od soboty do wtorku a teraz nie wiem czy ją choroba zbiera czy to zęby czy alergia :(

    AnnaStesia co do usypiania - u nas jak u Kaczorki. Nigdy jej nie nosiłam do spania, od malutkiego usypianie było w łóżku przy cycu. Wcześniej zasypiała na mnie, teraz na łóżku na boku ją karmie. I tak samo, czasami to trwa 10 minut, czasami godzinne bo jeszcze idzie się wyszaleć do łóżeczka dostawionego. Jak zaśnie to zwykle jeszcze 20-30 minut muszę z nią leżeć zanim uwolnię pierś na tyle żeby wstać ;)..
    ogólnie polecam spróbować tego sposobu. Idziemy do łóżka, eMek robi papa, gasi światło i zamyka drzwi. No i od tego momentu nie wychodzimy z łóżka i nie zapalamy światła. A i też staram się nic nie mówić albo mało ściszonym lekko głosem. I nic na sile, jak widzę że to nie ten moment to pozwalam biegać, skakać po sobie i takie tam.

    Achia ja jeszcze dodam że polecam zacząć od warzyw które nie zatwardzają i które można fajnie na miękko ugotować (o ile chcesz kawałki, w papkach nie ma problemu z miękkością ;))

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset u mnie były takie kłucia, nawet pytałam tu o to dziewczyn i mnie uspokoiły :) Odczuwałam je jakby w szyjce. Pulsujące co kilka sekund. Ja też panikowałam, zwłaszcza, że myśałam że to ta ureaplmza je powoduje. Teraz w sumie to nawet nie wiem, kiedy one przeszły, ale nie trwało to jakoś długo, 2 może 3 tygodnie, oczywiście raz na czas, nie ciągle

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 09:27

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset - drugi trymestr u Ciebie za 1.5 tygodnia, więc może po tym czasie coś się zmieni na lepsze :) a kłucia to taki ciążowy standard.

    Pilik - objawy u Ninki brzmią faktycznie jakby miała alergię. Niestety nie wiem jak zmusić malucha do inhalacji..

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezowa poruszyłas temat wierszy na dobranoc. Ja chciałam Wam tylko napisać dziewczyny, ze Lewko dostał książkę z bajkami Jana Brzechwy i jestem przerażona.... w tych bajkach cały czas ktoś kogoś straszy, zabija. Dla mnie jest tyle złych emocji że normalnie nie umiem tego czytać dziecku. Mały niby nic z tego nie rozumie, ale ja w sumie nie chce zeby rozumiał. Macie jakies fajny książeczki na dobranoc? Ale takie przyjemne dla wyobraźni dziecka i czytajacego :)
    Reset takie kłucia, ciagnięcia to norma ale Twoje obawy to równiez norma wiec wszystko jest na swoim miejscu. Bardzo prosze o fotkę brzusia z 12tc :)
    PIlik własnie chciałam do Ciebie pisać, czy te zębiska już powychodziły.6 na jeden raz to zdecydowanie za dużo jak dla jednego dziecka :( wodnisty katar ponoc ma związek z zabkowaniem ale tak samo intensywny zapach moczu miał mieć z tym związek a jak się okazało nie ma więc ja już nie wierzę w te "zwiastuny" ząbkowania. Teraz jest idealny czas na alergie, ale może to nie do końca na konkretne alergeny tylko ogólnie jest dużo pyłków w powietrzu, które mocno drażnią śluzówki.

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3521 9663

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset oj to niestety chyba musisz się zaprzyjaźnić z tym bólem... U mnie był obecny niemal cały czas ciąży, z różną intensywnością i nigdy nie oznaczał skręcającej się szyjki, bo dzień przed cc wciąż była długa, twarda i zamknięta.

    Rucola to chyba masz jakieś inne wiersze :D Kaczka Dziwaczka (znaczy ok wy nie jecie mięsa to może jest to brutalne skoro na końcu ją pieką), Na straganie, Kwoka, Żuk, Entliczek-pętliczek, Na straganie, Jak rozmawiać trzeba z psem, Na wyspach Bergamutach, Psie smutki, Pomidor i moja ulubiona Sum - to przynajmniej kilka, które są bardzo przyjemne. Bo chyba to, że warzywa skończą w zupie nie powinny straszyć dziecka? Myślę, że dzieci, nawet starsze, nie widzą w bajkach czy wierszach tego co my. Bardzo mnie zaskoczyłaś swoją opinią o brutalności u Brzechwy szczerze mówiąc :D

    Pilik :( nie wiem co Ci napisać, więc po prostu napiszę - współczuję. I kawa, pij dużo kawy :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 09:48

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    09.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914

    27.09 dwa pęcherzyki ciążowe, jeden zarodek
    02.10 mamy dwa serduszka
    13.11 niskie ryzyka wad genetycznych
    05.12 czekamy na dwóch synków 🩵🩵

    preg.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny mam pytanie kuzynki dziecko tydzień temu skończyło brać antybiotyk a dziś dzwonili do niej z przychodni, ze ma się wstawić z dzieckiem na szczepienie, nie za szybko ??

    Reset ja tez miałam takie dolegliwości i tez chętnie zobaczę Twój brzuszek :)

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset a ja druga panikara - zrobiła bym badanie moczu. Zwykle takie ciągniecie/kłócie to norma, ale może to być tez objaw jakiejś infekcji, a że miałaś już i możesz mieć tendencje (niestety) to bym to sprawdziła.

    Rucola ja lubię wierszyki tak jak pisze Jezowa :) poza tym możesz czytać misia Uszatka czy kubusia Puchatka np. :)

    Żeby nie było znowu samego marudzenia u nas to z nóżką już dobrze <3 dzisiaj pięknie staje i próbuje wracać do chodzenia przy meblach!
    A tak mi grozi dziecko własne!
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dab5c6c8263a.jpg

    Patrycja20, Kaczorka, moniśka..., reset, Rucola, Yoselyn82, Jeżowa, Achia, Minnie89, Karma88, JustynaG, sliweczka92, Bunia86, Nadzieja22 lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pilik wrote:
    Reset a ja druga panikara - zrobiła bym badanie moczu. Zwykle takie ciągniecie/kłócie to norma, ale może to być tez objaw jakiejś infekcji, a że miałaś już i możesz mieć tendencje (niestety) to bym to sprawdziła.

    Pilik, robiłam tydzień temu mocz (podobnie jak powtórzyłam cmv i toxo, choć lekarz kazał niby 1 x w trymestrze, skoro nie mam żadnych przeciwciał... no ale ja mam schizy na tym punkcie, a badania darmowe, więc grzechem byłoby się robić ich częściej w ramach uspokojenia nerwów) i było czysto. Ale że jadę pobrać pappę potem to może znów ten mocz zrobię dla pewności...

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa wrote:
    Reset oj to niestety chyba musisz się zaprzyjaźnić z tym bólem... U mnie był obecny niemal cały czas ciąży, z różną intensywnością i nigdy nie oznaczał skręcającej się szyjki, bo dzień przed cc wciąż była długa, twarda i zamknięta.

    Rucola to chyba masz jakieś inne wiersze :D Kaczka Dziwaczka (znaczy ok wy nie jecie mięsa to może jest to brutalne skoro na końcu ją pieką), Na straganie, Kwoka, Żuk, Entliczek-pętliczek, Na straganie, Jak rozmawiać trzeba z psem, Na wyspach Bergamutach, Psie smutki, Pomidor i moja ulubiona Sum - to przynajmniej kilka, które są bardzo przyjemne. Bo chyba to, że warzywa skończą w zupie nie powinny straszyć dziecka? Myślę, że dzieci, nawet starsze, nie widzą w bajkach czy wierszach tego co my. Bardzo mnie zaskoczyłaś swoją opinią o brutalności u Brzechwy szczerze mówiąc :D
    Jezowa Wy macie wiersze!! A my bajki :P to zupełnie co innego hahahaha tzn w książce są też wiersze ale to te bajki mnie przerażają :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 10:15

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrycja - po antybiotyku to chyba minimum 2 tygodnie trzeba odczekać. Ja to bym nawet i miesiąc później poszła.
    W ogóle dziwi mnie i trochę przeraża takie telefoniczne wzywanie na szczepienie..

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik co narozrabiałaś, przyznaj się!!!

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Fozzie Bear Autorytet
    Postów: 1314 3910

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik - doszłam do Twojego porannego postu i dalej nie zdążyłam przeczytać więc może ktoś zasugerował już, ale u Stacha w tym wieku katar i łzawiace oczy oznaczało, że za kilka dni pojawi się ząb :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 10:24

    pilik lubi tę wiadomość

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3521 9663

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola ach ok, już rozumiem. My bajki też mamy tutaj dwie, ale mi się nudzą za szybko i wolę wiersze. Tego Suma to się uczę na pamięć, bo tak mi się spodobał. Za dzieciaka tego nie znałam :D

    👧córeczka 2018
    👦synek 2020

    09.09⏸️
    11.09 beta 88 ➡️ 13.09 beta 238 ➡️ 16.09 beta 914

    27.09 dwa pęcherzyki ciążowe, jeden zarodek
    02.10 mamy dwa serduszka
    13.11 niskie ryzyka wad genetycznych
    05.12 czekamy na dwóch synków 🩵🩵

    preg.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset to pewnie jest ok, ale wiadomo że w moczu to się może z dnia na dzień coś zadziac. Oby to nie to!

    Fozzie dałaś mi trochę nadziei!

    Rucola och matka od rana sobie zbiera. Najpierw ubrała, potem nos wytarła a teraz o zgrozo pieluchę chciała znowu przebierać! Te dzieci to przekichane z nami mają! Ciągle coś matki od nich chcą ;)... 😂

    Patrycja ja bym też minimum miesiąc odczekała...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2019, 10:51

    Jeżowa lubi tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Patrycja20 Autorytet
    Postów: 2236 3755

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny ;) no u nas właśnie tak wydzwaniają ...

    Olivierek 27.01.2015🥰❤
    201901205364.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :) u nas pewnie spróbujemy i BLW i papek i zobaczymy co nam najbardziej odpowiada, nic nie zakładam i na nic się nie zamykam. i najprawdopodobniej zaczniemy od warzyw. ale jeszcze poczytam ten artykuł, już sobie go zapisałam w zakładkach :)

    Pilik- mijemy nadzieję,że to mimo wzystko zęby a nie alergia... ale fakt- pyli coś teraz okrutnie, mój mąż cierpi strasznie, oczy i katar- cały zestaw. ja lepiej na szczęście,no ale ja jestem cały czas na moich lekach.

  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piliik, biedaku :( Dla mnie to, że nie możesz skorzystać z łazienki i czekasz do powrotu męża, to jakaś masakra. Ja nawet jak Zosia była malutka, musiałam wytrzymać bez sikania najwyżej 3-4godziny, a potem jakoś się udawało pójść z nią na rękach. Ale czekanie do wieczora, strasznie współczuję :( A nie da się jej posadzić na puzzlu w łazience? Pewnie nie, bo ona jednak ruchliwy urwis. My od jakiegoś czasu mamy jednego puzzla w łazience, dostaje szczotke do brody do zabawy i tak sikam bez niej na rekach ;)

    Rucola, mnie rozwalił wierszyk "Sroczka kaszkę warzyla" w wykonaniu meza, który kończy się "piątemu łepek urwała i - fruuu - odleciala"!

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 25 kwietnia 2019, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi88 no właśnie ona od razu leci do mnie rozpaczając i to jeszcze nic ale od wczoraj potrafi się nagle rzucić na ziemie i szamotać a łazienka mała i niebezpieczna (z jednej strony wielki grzejnik, z drugiej „gola” wanna taka z tych starych więc po prostu się boje. Mąż na szczęście w tym tyg wraca po 15, więc tragedii nie ma ;).

    ds022el.png

    u4uGp2.png
‹‹ 3223 3224 3225 3226 3227 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ