Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też jest otwarty regał, zgapiłam trochę z idei montessoriańskiej i na każdej półce jest tylko jedna zabawka i planuje je podmieniać - nie wiem jak często, bo dopiero niedawno zaczęła się bawić tymi zabawkami, które są obecnie wystawione. Nie rozumiała chyba czemu nagle jest tak mało i gdzie jest kosz, w którym tak lubiła grzebać Mi88 ale jesteś bardzo zdolna bestia! W życiu bym czegoś takiego nie zrobiła sama
Lunaris o fuj, jak ja nie lubię gili haha. Na samą myśl o rozsmarowywaniu i kosztowaniu ich mam odruch wymiotny 😂
Jadę właśnie po Agatkę, dzisiaj została na 4h w żłobku a ja się po nią spóźniam, brawo matka roku🤦
-
Jeżowa wylizywanie jeszcze zniose ale to rozsmarowywanie... mam to samo co Ty!
-
Ja po wizycie. I sama nie wiem, chyba nigdy już pełnego spokoju nie osiągnę
Generalnie wizyta na plus - wg dr Z. sytuacja jest 'opanowana, ale do obserwacji', bo albo był to jednorazowy wyciek albo jest jakiś sączeniowy wyciek wód i muszę wyłapać ewentualny drugi epizod. Na dzień dzisiejszy AFI 8.5 (w szpitalu było 10,5), ale powiedział, że to kwestia tego, że dziecko na bieżąco pije, płyn się filtruje i za godzinę mogłoby być ciut więcej.
Szyjka twarda i zamknięta, choć "tylko" 3.3 cm. Na moje przerażenie śmiał się, że wreszcie się skraca i że tak ma być na tym etapie.
Wobec powyższego, by zaobserwować stan i etap na jakim jestem, mam powoli się uruchamiać i nieco więcej chodzić (z umiarem, ale mogę). Gdyby coś się działo to albo wizyta albo IP. Normalną, rutynową wizytę wyznaczył za 3 tygodnie.
Z dobrych wieści to przed wizytą odebrałam wyniki w szpitalu i w dniu przyjęcia było czysto jak chodzi o posiew moczu, mucha ujemna, ujemny gbs w pochwie (z odbytu nie badali). Czekam jeszcze z niepokojem na poranne wyniki krwi, bo poza morfologią, moczem i CRP powtórzyłam też CMV. A dziś doktor mi zlecił właśnie CMV, bo obydwoje poszliśmy tym tropem - że może skoro nie wiadomo co to było, to właśnie to Oby nie...
A z najlepszych wieści - na dzień dzisiejszy infekcja nie pozostawiła śladów ani u Julki, ani w przepływach czy łożysku! Julka ma 1991 gramów, wymiary główki na 31+5, a nóg i brzuszka na 32 + 5 (czyli idealnie z wiekiem ciąży sobie idzie) i idzie jako taki średniaczek.
Po tym całym wysiłku dzisiaj wróciłam i padam. I tak się cieszę, że wszędzie podwoził mnie wujek (bałam się sama jeździć nim dostanę zielone światło do chodzenia), bo jednak te 10 dni leżenia i stres zrobiły swoje. Teraz idę spać, nawet obiadu mi się nie chce wstawić do podgrzania.
edit: Mam wyniki krwi. CMV na dzień dzisiejszy mogę wykluczyć (choć cholera wie po jakim czasie ukazują się przeciwciała we krwi?), za to OB podwyższone, leukocyty podwyższone i bakterie w moczu. Napisałam maila do dr Z., zobaczymy co odpisze. Oszaleję na tej końcówce ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2019, 13:57
sliweczka92, Cabrera lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Agulineczka bardzo Ci współczuję tego bólu doskonale wiem jak to jest, do dzisiaj boli mnie wątroba po operacji jak nie zjem 'odpowiednio lekko'. I dość mam słuchania od wszystkich w koło, że jestem za chuda, wyglądam jak śmierć, albo czy coś mi dolega jak człowiek choruje to chudnie, taka kolej rzeczy. Przykro że nadal musisz się męczyć mam nadzieję że chociaż wyniki histopatologiczne będą prawidłowe ;*
Gratuluję wszystkim żłobkowym panienkom, przepraszam że zbiorczo, ale nie mam jak pisać tu tak często jak bym chciała, nadrobiłam i już nie wiem do końca co pisać
Na temacie żłobkowym się do końca nie znam, przedszkole jednak to późniejszy etap, a z Zuzą zostaje babcia. Jeśli nie da rady to wówczas opiekunka.
Nie kp więc też się nie wypowiadam, cieszę się Mi że tak pięknie Wam poszło z przerwami w karmieniu jak Cię nie ma, życzę Wam by u każdej tak było
U nas po staremu, smutno mi z powodu straty, ale od tego cyklu mamy zielone światło. Jeśli zdecydujemy się starać to heparyna po pozytywnie i trzymam się tego, że będzie już dobrze. Przez kolejną stratę mieliśmy trudne chwile z M, ale jak poprzednio tak i teraz bardzo nas to zbliżyło do siebie. Cieszę się, że w razie trudności jesteśmy dla siebie wsparciem.
Oprócz tego pracuję, całkiem sporo. Malutkie są przecudowne, sporo się kłócą
Zuza raczkuje na całego, od ponad miesiąca. Ma 3 zęby i wychodzi 4. Wczoraj ją ważyłam i ma 8.200. i jest nam cudownie we czwórkę ❤️ teraz chyba Zuzia jest pierwsza z naszej listy w kolejce do roczku, a po niej impreza za impreza na forum
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 12:14
Cabrera, Lusesita, Achia, Lena21, bazylkove, Kaczorka, JustynaG, frezyjciada, Lunaris, pilik, sliweczka92, emi2016, lamka, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Reset nieustannie kciuki są Wasze, wierzę, że wszystko będzie dobrze !
Agulineczka jeśli o mnie chodzi to każdy jest miło widziany, sama mam momenty, że nie ogarniam forum, później znów wracam, bo się z Wami zbyt mocno zżyłam, żeby tu nie zajrzeć ! Co do Twojej sytuacji to bardzo współczuje tych wszystkich problemów i mocno trzymam kciuki, żeby skończyło się na strachu :*
Luna Twoje dziewczynki jak zwykle sam miódWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2019, 16:28
-
Agulineczka ciężki okres u Ciebie trzymam kciuki żeby powolutku wszystko szło w dobrą stronę. Wpadaj nawet jak nie masz czasu, zawsze chętnie się dowiemy co tam u Was słychać.
Luna Zuzia jak zawsze cudna. Trzymam kciuki za dalsze starania.
Co do forum to nie ukrywam że też nie zawsze nadążam, znaczy czytam raczej wszystko, ale nie mam czasu już odnosić się do każdego a i tego czasu będzie coraz mniej. Więc zazwyczaj odpisuje w tematach w których mam coś do dodania po prostu.
Reset za Ciebie i Julkę niezmiennie trzymam kciuki.
Chciałam pochwalić moją dzielną dziewczynkę, która w końcu miała naprawdę dobry dzień w żłobku. Minimum płaczu, dużo zabawy, udana drzemka. Nadal niestety mało tam je, ale wierzę, że i z tym się upora. Póki co bardzo intensywnie nadrabia jedzenie popołudniami i to nawet niekoniecznie cycem, ale normalnymi rzeczami. Dzisiaj na przykład pożarła gołąbka od prababci aż jej się uszy trzęsłyKaczorka, summer86, Rucola, Lunaaa, Aga9090, Lena21, lamka, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór,
Zuzinek mocno trzymam kciuki żeby szybko powiększyło się Wasze grono Lunko. Masz śliczne córeczki i szkoda na tym poprzestać. Wierzę że organizm teraz już nastawiony i będzie skupiony na tym aby utrzymać ciążę. Powodzenia!
Agulineczk współczuję sama od lat męczę się z jelitem drażliwym ale u mnie to jest skokami. Kiedy w ciąży dopadła mnie cholestaza to było nielekko a przy takim zapaleniu jakie masz to przypominają mi się najgorsze okresy zaostrzenia choroby wrzodowej (którą skutecznie wyleczyłam!). Wiem ile wyrzeczeń wymaga dieta przy tej chorobie i ile leków trzeba się nałykać mam nadzieję że uda Ci się podreperować zdrowie na tyle żebyś mogła normalnie funkcjonować i wrócić do jako takiego "normalnego" jedzenia. Zajmowanie się dziećmi przy takich dolegliwościach też nie jest łatwe. Zawsze tu jesteśmy jak będziesz chciała coś napisać nie koniecznie odnosząc się do wszystkiego co się w międzyczasie pisało.
Ja sama mogę być na bieżąco dopiero od niedawna (witaj szkoło!) gdy nie ma Frania a Stasio śpi. Ilość postów też się zmniejszyła bo dziewczyny pracują, zajmują się maluchami lub przestały pisać/ wpadać. To ułatwia nadrobienie choć szkoda że jest ciszej.
Powoli będę się z Wami żegnać na tydzień wyjazdowy. Jutro pakowanie, zakupy, ogarnianie działki potem powrót Ciastka a w sobotę wylot. Mam nadzieję że będzie dostęp do neciku i komputera żebym mogła Was szpiegować
Dobranoc wszystkim!
-
Dobry wieczór!!!
Lunaris najpierw odpowiem za pamięci Ja jestem ogromną fanką probiotyków. Młody wpitala kapuste kiszoną i ogórki kiszone jak tylko jest możliwośc i ja w związku z tym, ze kp sama przyjmuje probiotyki. Czytałam na ten temat i głeboko wierze, ze to ma pozytywny wpływ na odpornośc zarówno moją jak i Małego.
Agulineczka bardzo mi przykro, że u Ciebie cały czas pod górkę, ale życzę Ci żebyś jak najszybciej wyszła na prostą i całkowicie wyzdrowiała
Jezowa super, ze Agatka zaczyna łapać rytm żłobkowy!!! Chciałabym mieć to już za sobą a na razie nawet nie mam miejsca w żłobku
Mi ja nie wiem jak Ty zrobiłas tą szafkę ale jestem pod ogromnym wrażeniem!!!!
U nas z nowości - jedna drzemka zagościła u nas na stałe i mamy 3go zębaLunaris, Jeżowa lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyRucola nie mów że na stałe bo się możesz zaskoczyć ! A tak poważnie to u nas od 2 miesięcy jest różnie. Raz jedną drzemka ( zdecydowanie wolę ) a raz dwie . Gratuluję kolejnego zęba
Luna no śliczna masz córeczkę !!
Mi jestem pod wrażeniem. Jak zobaczyłam to pożałowałam że wywalilam karton ze snapa... Jak Ty to zrobiłaś ? Czym pomalowalas ?
Agulineczka bardzo współczuję. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Dużo zdrówka !
Lunaris udanego wyjazdu.
Jeżowa jeszcze raz gratulacje dla Agatki. Ja wiedziałam że da radę !
U nas dalszy ciąg kataru... W nocy miała gorączkę ale byłyśmy u lekarza i wszystko jest ok. Nie wiem co robić czy posyłać ja do żłobka czy nie. Mamy w czwartek za tydzień to szczepienie i z jednej strony dobrze by było ja trochę odizolować a z drugiej to jest ogromnie duża przerwa w żłobku jak dla mnie i wolałabym jej uniknąć...no i nie powiem że ostatnio zaczelo mi się po prostu podobać samej w domu ... -
Dzięki dziewczyny :*
Wyszły też u mnie podwyższone próby watrobowe. Tzn ALAT i ASPAT w normie, ale bilirubina nieco podwyższona, GGTP dwukrotnie ponad norme i fosfataza zasadowa 160 przy normie do 101. Powiem Wam, że dosyć mam już tych badań, laboratoriów, tabletek, wizyt lekarskich, ale nie mogę się od tego uwolnić. Póki co wykluczony mam helicobacter i SIBO. Wycinki z dwunastnicy też ok, więc celiakia odrzucona.
W ciąży czułam się super, teraz non stop coś, a pomyśleć, że nigdy nie miałam problemów z układem pokarmowym i jadłam co chciałam. Ot tak, z dnia na dzień wszystko się zaczęło.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Lunaris a ile U Ciebie trwało leczenie choroby wrzodowej ? Ja co prawda wrzodow/nadzerek nie mam, ale blona sluzowa zoladka przekrwiona, podrazniona zalegający zolcia. Lekarz mówił, że przyczyną może być nawet stres i hormony. Odzwiernik się nie domyka i powoduje zarzucanie zolci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 10:32
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Dzień dobry!
Lunaris- już teraz udanego wyjazdu! Zakładam, że czym bliżej wylotu, tym mniej prawdopodobne, że tu zajrzysz...
Agulineczka- bardzo mi przykro z powodu problemów zdrowotnych. Nie umiem pomóc... Sama się dziwię, że to napiszę, bo raczej wierzę w twardą medycynę, ale może warto poszukać jakichś naturalnych metod - zioła, konkretna dieta, eliminacja czegoś? Moja mama miała przez 25 lat poważne problemy ze skórą - i to takie, że szpitale, sterydy, nic nie dawało rady. Trafiła z przypadku do internisty/ immunologa, który zalecił jej dietę. Taką mega restrykcyjną - zero cukru, zero laktozy, zero ziemniaków, pomidorów i czegoś tam jeszcze (bez badań), a że on wzbudza zaufanie to mama spróbowała. I co? I jak trzyma dietę to problemów nie ma, jak sobie pozwoli na coś słodkiego np. na weselu czy innej imprezie, zaraz jest zaostrzenie objawów.
Veritaserum, Jeżowa, Justyna - jak czytam o Waszych żłobkowych panienkach to sama... przekonuję się do żłobka. Serio, dotychczas nastawiałam się na opcję babcia/ niania/ my częściowo na zmiany i zakładki w pracy, a teraz pomysł żłobka gdzieś tam się tli...
Lena- Twoja ciąża leci mi tak, że jak patrzę na suwaczek to nie wierzę!
Cabrera- wszystko gotowe? Bo spotkanie ze Stasiem lada dzień
Bunia- co u Was?! Daj znać :*
Ja melduję się kolejny dzień w dwupaku. Zgodnie z zaleceniem dr Z. o poranku nieco się uaktywniłam i zrobiłam sobie i M. kawę oraz włączyłam pranie (posegregowane i zaniesione przez M. do pralni, żeby nie było!) i nic nie cieknie, ale czuję jakieś dziwne kłucie. Aczkolwiek umiejscowiłabym je raczej bliżej zewnętrznych narządów niż szyjki, więc może nic złego? Tak czy siak teraz leżę Coś czuję, że wpadnę w rytm 10 minut aktywności, godzina łóżka.
I chyba ogarnęłam najgorszą część wyprawki tj. zamówienie z apteki. Dwa miesiące próbowałam domknąć koszyk w Gemini... W ogóle ilość rzeczy jaką mam w koszykach na allegro/ alieexpres/ aptece itp. poraża. Czas zacząć ostatecznie zamówienia, zwłaszcza, że jest nadzieja, że w weekend M. skręci chociaż komodę
sliweczka92 lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dzień dobry,
Wczoraj miałam taką myśl, że skoro dziś mam wolne to może zostawię GałgAnkę w domu z tym katarkiem to może do końca weekendu jakoś się wykuruje.
Obudziła się około 3:40 i tak brykała do7:00. W ten sposób dziecko podjęło decyzję za matkę :d Bez wyrzutów sumienia oddałam ją w ręce cioć.
A ja odgruzuję mieszkanie bo syf straszny. Gdy byłam w domu to miałam czas chociażby na codzienne odkurzanie a teraz mi się zwyczajnie nie chce.
Reset Cieszy mnie Twój kolejny dzień w dwupaku. Wyprawka z apteki to była najgorsza przeprawa. Inne rzeczy sprawiały chociaż frajdę a kupno podpasek poporodowych czy innych tego typu pierdół jakoś nie.
Myślę, że możesz trochę odetchnąć. Na tym etapie szyjka ponad 3cm to naprawdę pancerna szyjka. Afi pewnie mogłoby być większe (choć nie wiem, nigdy nie podano mi tego parametru).
Julka pokiwała mamie palcem i kazała odpoczywać bo jak już się pojawi na świecie to z odpoczynku nici. No może nie będzie tak źle jak masz babcię do pomocy ale spójrz na mnie, Veritaserum i Jeżową. Cieszymy się, że dzieci w żłobkach bo możemy sobie poleniuchować i jeść/pić w spokoju.Rucola, Jeżowa lubią tę wiadomość
-
Reset zaczęłam właśnie szukać metod mniej konwencjonalnych niedawno i skusiłam się na akupunkturę.
Dobrze, że zamówienie z apteki masz z głowy, mi też zajęło to najwięcej czasu. Zdecydowanie lepiej radzilam sobie i radzę do tej pory z kupowaniem ubranekSynek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Veritaserum, Rucola, Jeżowa, dziękuję! Wszystko zrobiłam z pudełek - te półeczki w środku to najczęściej pudełka przecięte na pół, dzięki temu są sztywne i solidne, więc Zosia może się na nich opierać.
//
A okleiłam tapetą z Obi - znalazłam jakąś za parę złotych z promocji Do klejenia kartonów tapety polecam klej winylowy
//
Agulineczka, współczuję tylu problemów ze zdrowiem przez tak długi czas I to tak z niczego!
Reset, gratuluję kolejnego dnia w dwupaku! Jak samopoczucie?
Lamka, a jak u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2019, 20:24
Lunaaa, sliweczka92, Rucola, Anna Stesia, Kaczorka, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo