X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 stycznia 2020, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny! Poczytam

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 16 stycznia 2020, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez, ja obsługuję przedsiębiorców, więc w zasiłkach nie pomogę :( Ale jak założysz spółkę i wejdziesz z nią na giełdę - proszę bardzo ;)

    A do mnie przyszła waga i... nie działa! To znak, odesłać w cholerę i dać dziecku spokój ;)

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 16 stycznia 2020, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór kochane mamuśki,

    Pilik na mdłości u mnie pomagała woda, reszta jakoś nie działała. Trzymam kciuki, żeby szybko minęły

    Reset Franio nie miał wprawdzie wylewów, ale tez miał 3x kontrolne usg przezciemięczkowe (nasza cudowna pani dr z Katowic robi u siebie na wizycie - Ewa Głuszkiewicz) i kontrole u neurologa do roku.

    U nas dziś dobry dzień - u Filipka znów krok do przodu, je z butelki moje mleko i ma odłączoną sondę wiec nie musi już być na sali intensywnego nadzoru, a dzięki temu dziś już mogłam go przewijać, tulić

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 23:01

    Rucola, ibishka, Achia, JustynaG, frezyjciada, reset, Ania_1003, sliweczka92, Yoselyn82, pilik, summer86, Patrycja20, Lunaris, Jeżowa, Cabrera, Madzik34, admiralka, moniśka..., veritaa, Emiilka lubią tę wiadomość

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 16 stycznia 2020, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena cudownie, że jest coraz lepiej! A mniej wiecej wiesz kiedy puszczą Filipka do domu?

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 16 stycznia 2020, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena, jaki Filipek jest silny! Super, że takie postępy u Was :*
    P.S. Jak na niego patrzę to faktycznie Julinek wydaje się niewielki... Starsza jest od Filipka o 9 tygodni, a tylko niewiele większa. No nic, będzie się wspierać na silnych, rosłych mężczyznach w przyszłości ;)

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 06:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena piękni jesteście!
    Już nie długo. Ile możesz u Niego być? Coraz bliżej powrotu do domu 💗 a jak Ty się czujesz?

    Nika tego się trzymam! A z tym chodzeniem... ta no, dzieci jak koty, chodzą swoimi drogami ;p

    Reset Nina na pół roku wyglądała jak 2-3 miesięczne niemowlę (wszyscy byli w szoku jak zaczęła siadać i raczkować ważąc 5,5kg ;p), aktualnie przerosła niektórych swoich rówieśników ;) a zresztą... drobne kobietki dobrze mają w życiu!
    A z wagą się uśmiałam, ale to serio piękny znak od losu! 💗

    reset, Rucola lubią tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena wspaniałe wieści :) Brawo Filip <3 na horyzoncie widzę Wasz wypis :)


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże dziewczyny,
    W środę wieczorem wylądowałam na izbie przyjęć z mocnym krwawieniem. Naprawdę mocnym - w sekundę całe majtki i spodnie czerwone. Jechaliśmy do szpitala tylko z jedną myślą. Ale na USG dzidziuś zyje, serce bije prawidłowo, wiek ciąży się zgadza. Nie wiedzą, czy to początek poronienia, czy np. pękł jakiś krwiak. Odesłali mnie do domu "bo postępowanie w szpitalu byłoby takie samo". Progesteron, nospa i leżeć. Dzis lub jutro umówić się na wizytę do swojego lekarza.
    Chce wierzyć w tego Malucha, ale boje się bardzo. W drodze do szpitala i podczas oczekiwania na przyjęcie już naprawdę zdążyłam się z nim pożegnać.

    W nocy była cisza, ale wczoraj od 11 znów naprawdę mocne krwawienie.
    Miałam duży problem żeby skontaktować się z moim lekarzem, ale w końcu się udalo.
    Byliśmy na wizycie koło 14 (wciąż mocno krwawilam).

    Z dzidziusiem w porządku! Na USG nic nie widać - aż nie mogłam uwierzyć, bo naprawdę pożegnałam się z tą ciążą już dwukrotnie: raz przedwczoraj, raz wczoraj.
    Mógł być krwiak, ale nie widać.
    Mam leżeć plackiem, jak coś będzie mocniej to wiadomo szpital, a jak nie to we wtorek mamy planową wizytę.

    Boje się bardzo, bardzo, bardzo.

    Od połowy wczorajszego dnia już nie krwawię, oby już nie wróciło.

    To moja czwarta ciąża, a w domu tylko jeden maluch.

    A Bąbel ma już 5,8cm i na USG wyglądał jakby miał się dobrze mimo wszystko ️
    Nadgonil do terminu z miesiączki - 27.07.
    Oby rzeczywiście było nam dane poznać się w lipcu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 11:26

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże Admiralka będę trzymać kciuki za Was i pomodle się ZA Twojego Okruszka. Miejmy nadzieje, ze to tylko wstrętny krwiak tak Ci narobił strachu. Kiedy masz zaplanowane prenatalne?

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • StaraczkaNika Autorytet
    Postów: 6968 12673

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admirałka szybciutko usuń zdjęcie. Po drugie, trzymam kciuki za tego malucha - jeśli po takim krwawieniu jest ok, to to najpewniej krwiak i to taki co już zszedł, więc bądź dobrej myśli. Pomyśl o Adze i jej wojowniku - nie takie opresje przetrwali.
    Jesteśmy z Wami duchem.

    4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
    [*] 01.2018 - córeczka
    uM80p1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka mocno trzymam kciuki i wierzę, że maluchowi nic nie będzie!
    Ja nie raz krwawilam żywa krwią, że podpaski musiałam nosić i często zmieniać, milion innych rzeczy się działo ale zobacz wiara dała nam synka. Ja wierzę, że u Ciebie też będzie dobrze!

    admiralka lubi tę wiadomość

  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena, Filip jest mega dzielny, Ty również! Super, że u was coraz lepiej <3

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    StaraczkaNika wrote:
    Admirałka szybciutko usuń zdjęcie. Po drugie, trzymam kciuki za tego malucha - jeśli po takim krwawieniu jest ok, to to najpewniej krwiak i to taki co już zszedł, więc bądź dobrej myśli. Pomyśl o Adze i jej wojowniku - nie takie opresje przetrwali.
    Jesteśmy z Wami duchem.
    Masz racje, nie zwróciłam wyjątkowo uwagi że z imieniem i nazwiskiem.

    No oby już było wszystko dobrze.

    AGULINECZKA, prenatalne planowo mam we wtorek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 11:28

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka współczuję stresu. Ale też trzymam kciuki i wierzę w tego malucha! ♥️

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka śle za Was modlitwy do Najwyższego! Oby był to tylko paskudny krwiak, który już sobie poszedł!

    Lena mam nadzieję, że już za chwilę, za momencik będziecie mogli być wszyscy razem w domu! Jak się czujesz? Fizycznie, ale i psychicznie? Pamiętaj, że jakby co to jesteśmy tutaj zawsze....

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admiralka trzymam mocno kciuki i tak jak dziewczyny wierzę, że z maluszkiem będzie dobrze <3

    My na razie się nie nastawiamy na wypis, bo jednak antybiotyk musi zostać podany do końca w szpitalu i prowadząca mówiła o RTG płuc w 10 dobie (wiec za 4 dni dopiero), nie chcę się nastawiać, żeby się później nie rozczarować. W poniedziałek pani dr mówiła, że musimy się liczyć z tym, że to będzie minimum dwa tygodnie, ale dziś mąż mówił, że powiedziała, że być może to będzie przyszły tydzień. Ona idzie na urlop od jutra, ale lekarka która ją zastępuje też jest bardzo miła i kompetentna, więc wiem, że Filipek jest pod dobrą opieką.

    Frez dziękuje, że pytasz. Dziś zostałam w domu z Franiem, bo ciężko mi też go ciagle zostawiać, jest zdezorientowany nie do końca rozumie co się dzieje. Przy nim staram się uśmiechać i poświęcać mu 100% uwagi, a po kilku dniach jechania tylko na emocjach i adrenalinie dogoniło mnie okropne zmęczenie i dopiero teraz czuję, że jestem tak krotko po cc. Mąż już dzwonił, wysyła mi zdjęcia a mi łzy płyną, bo nie mogę się rozdwoić i być jednocześnie z moimi dziećmi - jestem rozdarta bardzo, ale musimy dać radę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 15:04

  • Lunaaa Autorytet
    Postów: 735 1185

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena podziwiam Cię, że to tym wszystkim jesteś taka dzielna. To bardzo trudne zostawić jedno dziecko i być z drugim, czy to w domu, czy w szpitalu. Już bardzo niedługo to wszystko zostanie przykrym wspomnieniem. Obaj Twoi synowie kradną serca 😍

    Admirałka wierzę, że to tylko jednorazowy incydent, a w lipcu będziecie wszyscy razem we czworo! Trzymajcie się dzielnie i w miarę możliwości dużo odpoczywaj

    Justyna myślałam dziś o Tobie i Ani, jak się macie? Jak w pracy?

    Nasz najkochańszy Synek już z nami 💙 29.12.2022 (36+6)

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena, ja również trzymam kciuki, by Filipka zdrowego wypisali do domku najszybciej jak to możliwe, żebyś mogła mieć obu chłopców przy sobie. Nawet się nie domyślam jak Ci ciężko... Wysyłam moc uścisków! ♥️

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena, jesteś naprawdę bardzo dzielna! Pamiętaj,że w tym wszystkim musisz też pomyśleć o sobie. Masz za sobą cc! Pamiętaj o tym.

    Admiralka, aż mnie zmroziło! Mam nadzieję, że to bardzo dzielne dzieciątko tylko straszy mamusię i przypomina, że trzeba troszkę w ciąży do góry brzuchem poleżeć. Trzymam kciuki i jestem z Wami myślami.

    Lunaa, moje problemy to żadne problemy przy tym co dotyka Ciebie i Zuzę, Lenę i Filipka czy Admiralkę z jej nienarodzonym maleństwem.
    Ania zupełnie zdrowa nie jest... natomiast czuje się zdecydowanie lepiej niż matka. Telepie mnie z zimna,mam zatkany nos, gardło zawalone z ropą,obecnie doszła gorączka 38,5. Rano byłam w przychodni ale niestety wolnych miejsc na wizytę brak. Poszłam jednak po pracy licząc, że mnie pani doktor przyjmie. Usłyszałam "Nie przyjmę Pani bo jest 18:03 a ja pracuję do 18:00".
    Więc pozostaje mi liczenie,że to wirusówka i jakoś uda mi się to załagodzić bez wizyty w przychodni.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 stycznia 2020, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna seriooooo? O rety ale wstrętny lekarz :/ dobrze że weekend i nie musisz iść do pracy jutro...niemniej szkoda, że bez leków jesteś..kurde ale się wkurzyłam na tego lekarza!
    Zdrówka! Trzymam kciuki żeby Cię to szybko opuściło i udało się domowymi sposobami wyleczyć! A jak nie to oby w poniedziałek Cię lekarz zobaczył!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 20:59

‹‹ 3593 3594 3595 3596 3597 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ