Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
To mój dom składa się z samych przydasi Myślę, ze gdybym to ogarnęła do rzeczy których faktycznie używamy chociaż raz w roku to okazało by się że możemy jeszcze zmieścić 2 dzieci i 3 kolejne koty
Przecież np ubranka w rozmiarze 50 których nigdy nie użyłam a leżą od Staśka mogą jeszcze być przydatne prawda?
Założyłam że zrobienie porządku będzie moim celem na czas kiedy moi chłopcy stwierdzą że mama już nie jest im "potrzebna". Całe szczęście że zajmie mi to kilka lat- może dzięki temu nie dostanę depresjiYoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Jezowa właśnie do Śliża chodzę uwielbiam tego lekarza. Zmartwilas mnie ta informacją. Tzn czytałam na gazecie wrocławskiej o klinikach i covidzie, byłam ciekawa na jak długo je zamkną, ale skoro zrezygnował z pracy tam to pewnie tak szybko tego nie odwołają. W ogóle wrocławskie porodowki to masakra. Tez słyszałam, ze na Borowskiej jak nie masz lekarza to praktycznie nie zapisują na cc. Na Kamieńskiego można było się umawiać wcześniej , nie wiem jak to wygląda teraz. Kurcze nie wyobrażam sobie chodzić do kogoś innego... A z tego lekarza z Borowskiej jesteś zadowolona? Tez z Ginemedica?
No i ładnie masz już wszystko przygotowane. Ja też stosuje ten system i do tej pory się sprawdza nawet przy czterolatku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2020, 19:53
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Frez - muszę koniecznie zobaczyć ten profil! My przy przeprowadzce ostatnio złapaliśmy się za głowy, jak zobaczyliśmy ile mamy rzeczy.. całą masę wynieśliśmy, część sprzedaliśmy a i tak jest tego za dużo. Nie ukrywam, że dużą część stanowią rzeczy dziewczynek.
Jeżowa - Ty chociaż masz pretekst do nabywania kolejnych ubranek, bo przecież masz córkę a w drodze jest synek 🙂 ja musiałam szukać argumentów za każdym razem, gdy chciałam nabyć coś nowego dla Olki. Ale chyba dobrze mi szło, bo o ile rzeczy dla Ali mieściły mi się w 2 szufladach, tak dla Olki 3 to było mało. A to tylko rzeczy na lato były.. 🙈
Teraz już sobie bana dałam na kolejne zakupy, bo ja pozbierałam wszystko w jedno miejsce, to w zasadzie 3 tygodnie mogłabym prania nie robić.
Lunaris - ale wiesz, że przeglądanie tych wszystkich rzeczy i wspominanie może wywołać odwrotny do zamierzonego skutek? 😝 Zamiast leczyć tęsknotę za dziećmi to będzie ją wzmacniać 😉
Co do szpitali. Ja ani w jednej, ani w drugiej ciąży nie miałam lekarza prowadzącego, który by pracował tam gdzie rodziłam. Ale nie odczułam z tego powodu żadnych negatywnych skutków. Trafiłam natomiast na zaangażowanych lekarzy na IP (przy drugiej ciąży), gdy zjawiłam się z plamieniem i niewielkim wyciekiem wód płodowych w 34tc. -
nick nieaktualnyKaczorka no mówię Ci! Sztos dziewczyna jest. Obejrzyj od razu sobie wszystkie jej filmiki, ja jak tylko na nią wpadłam, to od razu leciałam ogarniać pralkę, zmywarkę itd😂 ma też listy pomocne przy sprzątaniu, w końcu jest coś sprzątnięte od a do z tak jak powinno, przez co dom wygląda znacznie "czyściej" mimo, że przecież sprzątałam zawsze, codziennie. Ile ja razy ją w duchu przeklinam, że na co mnie to było, ale no cóż. Jak ktoś jest taki bałaganiarz i leń jak ja, to taki kop w dupę jest potrzebny😆 do tego ona jest taka śmieszna, pozytywna, nie taka wiesz, perfekcyjna pani domu w rękawiczkach, tylko taka Grażyna sąsiadka, co to przychodzi po szklankę cukru 😂
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
Agulineczka teraz to mi się chce płakać, bo właśnie na taką opiekę liczyłam, jak opisywałaś, Śliż dawał mi takie poczucie i widzę, że się nie myliłam. Ten profesor do którego teraz będę chodzić... Powiem tak - na pewno jest dobrym specjalistą ale ma absolutnie horrendalne ceny, jak się dzisiaj dowiedziałam to aż rozdziabałam buzię. Nie ukrywam, że chodze do niego "po znajomości" i tylko dlatego nie szukam kogoś innego, normalnie bym nie była w stanie płacić takiej kwoty. Moja koleżanka za to bardzo sobie chwaliła Kłóska też z Borowskiej, tutaj cena za wizytę porównywalnie do ginemedici.
Kaczora to naprawdę nic tylko się cieszyć, że nie miałaś żadnych przygód przy cc i że trafiłaś na zaangażowanych lekarzy. Między bogiem a prawdą to tak powinno to wyglądać zawsze, a nie tylko jak się ma odpowiednie nazwisko w karcie ciąży...Ja jednak chucham na zimne i szukam najbardziej komfortowej alternatywy dla mnie.Kaczorka lubi tę wiadomość
-
Hejka dziewczyny, pozdrawiam was serdecznie, wszystkie jesteście bardzo dzielne.
Lunaris no to macie niezły młyn w pracy.. Pewnie co rusz ktoś będzie dodatni.
Frez trzymam kciuki za rozpakowanie .
Ccierpliwa super jest zobaczyć ponownie piękne pozytywne testy, gratuluję .
U mnie jak zwykle toczy się gonitwa za moim małym demonem, na szczęście mąż trochę mniej pracuje,takze pomoc jest. Oczywiście ciągle boję się, że coś przywlecze z pracy. Obie z Wiktoria szczepilysmy się ostatnio na grypę i teraz jestem przeziębiona, już sama nie wiem, czy to odczyn po szczepieniu, czy zaraziłam się czymś od męża,bo ost miał katar. Ostatnio hormony chyba buzują, bo przepłakałam wieczór, że może nie powinnam mieć dzieci, bo doprowadzam swoje do otyłości (ostatnio przeczytałam, że Wiktoria ma duża rozbieżność w centylach jeśli chodzi o wagę i wzrost) oraz za Chiny nie mogę jej uśpić... Od dwóch lat.frezyjciada lubi tę wiadomość
Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo; -
Malwas na pocieszenie ci powiem że moja córka cały czas wzrostem jest na 50centylu bądź w okolicach a tylko jako noworodek wagowo tak miała resztę jej życia waga jest prawie na 100 bądź 90 centylu... Ostatnio jest powyżej 100... Nie ukrywam że mnie to dołuje, ale wierzę głęboko że w końcu zacznie się to zmieniać i w przyszłości nie będzie miała nadwagi...
-
Kaczorka nie pozostaje mi nic innego jak brać się za ogarnianie po menopauzie
Malwas robimy podmiankę- wyślę Ci Stasia co to je jak wróbel a zasypia jak anioł- butelka, pozytywka i wychodzisz po 5 min nie ma dziecka... za to w nocy cyrk na kółkach. Ja w zamian będę usypiać Ci Wiktorię i mogę jej nie karmić jak masz obawy a poważnie- naprawdę aż tak odstaje? przejrzyj rodznkę swoją i emka- może ma takie geny? Franio wygląda jak szkieletor a jego koleżanka z klasy jest 2x taka jak on ale patrząc na jej babcię widzę dokładnie ją w małej wersji i mimo że wygląda inaczej niż koleżanki (jest taka zbita: szerokie kości, dużo tkanki) to nie wydaje mi się że nie jest otyła. Wg Ciebie Wiki je za dużo?Kaczorka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja uważam, że jeśli dzieci nie jedzą słodyczy i śmieciowego jedzenia a są po prostu pulchne to trzeba dać im spokój i tyle. Taka ich uroda. Ja zauważyłam że odkąd Młody zaczął sępic słodkości to pojawił mi się cellulit na udach i pupie, mimo tego, że dalej jest szczuplak.
Frez trochę obczailam tą architekt i w sumie spoko, ale większość rozwiązań nie nadaje się do mojego mieszkania ale można coś podglądnąć choć ja nie do końca odnajduje się w stylu który ta pani prezentuje aaa i jak jeszcze raz napiszesz o sobie że jesteś leniem to Cię normalnie publicznie opieprze 😅
Lunaris ja oddaje Młodego na usypianie. Na 2 lata 😂😂😂
Kaczorka nie zakodowałam przeprowadzki! Mieszkacie na swoim??#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyMalwas ja jak byłam małym dzieckiem, to też byłam grubsza jak wyższa 😂 mąż to w ogóle był pulpet taki konkretny, aż do gimnazjum! Ja wyszłam z tego "balona" zamiast twarzy jakoś około zerówki, potem byłam wiecznie najmniejsza 🙄 dosłownie. Także tak jak pisze Rucola- jak wiesz, za je zdrowo, to daj jej spokój!
Rucola Ty znasz takie słowa?😱🤣 Jestem w szoku! 🤣 Hahahahahahahhaah będziesz jechać kiedyś drogą 801 to daj znać, zaproszę na kawe, to zobaczysz ile jest do zrobienia= mogłabym więcej, częściej, dokładniej, ale lenistwo bierze górę! Serio, serio.
Ja młodemu tak naszykowalam szafki z ubrankami, że kupiłam pudełka, poukładałam ubranka jak Jeżowa i wstawiłam na półki. Więc takie "Ala" szuflady sobie z nich zrobiłam. Dużo więcej rzeczy się mieści w przechowywaniu pionowym i łatwiej utrzymać porządek. A szuflady można zrobić, bo kupujesz prowadnice i odpowiednie deski, ale jest z tym trochę zabawy....Rucola lubi tę wiadomość
-
Rucola biorę! bez 500+ ale nie obiecuję że oddam
Ja sobie wywróżyłam ten cyrk nocny o którym wczoraj pisałam O_o Chyba moje dziecko coś odchorowywało w nocy bo jak już zasiadłam do kolacji (21.30) i zdążyłam przełknąć ostatni kęs, obudził się mały gad. Do 1 w nocy było kotłowanie się na łóżku, kopanie mnie, gadanie, walenie butelką, domaganie picia (wypił750ml!) łaskawie poszedł spać żeby obudzić się o 4.30 ale już w złym nastroju- wrzaski, krzyki nie wiadomo o co. Pić i pić! Jeść nie chciał mimo że próbowałam podać, kasza też be -mleko i mleko. Nie wiem co się dzieje, co z tym mlekiem? jak się nic nie zmieni przez tydzień to chyba z nim pójdę do lekarza bo może coś mu jest że tyle pije? dziwne tylko że chodzi tylko o mleko. W dzień normalnie...Rucola lubi tę wiadomość
-
Rucola - nie do końca na swoim. Można powiedzieć, że to taki etap przejściowy. Ale sami i na 3 pokojach 😉
Frez - Ty leniwa? Jak Ty wiecznie coś ogarniasz! 😝
Też bym z chęcią przejęła dziecko, które je wszystko i nie wybrzydza! Nakarmić te moje dwie panny to jakaś udręka.. fermę kurzą musiałabym założyć, bo im najlepiej tylko jajka wchodzą. Pod każdą postacią 🙈Rucola lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny :*
Badania z krwi (beta, prog, e2) mam we wtorek w klinice, a pewnie tydzien pozniej pierwsze usg
A tymczasem tu 10dpt
Lusesita, frezyjciada, JustynaG, agulineczka, Minnie89, Rucola, Jeżowa, Niercierpliwa v2.0, Cabrera, Suszarka, summer86, sliweczka92, Kittinka 3.0, KateHawke, Yoselyn82, Kaczorka, Jedna_z_Wielu, Lunaris lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Do grona leniwych mam jeszcze dorzucam Fozzie ... szczególnie po tym jak zrobi zapas słoików na zimę (Halo Halo Fozzie, jesteś tam? Masz jakieś nowe hitowe przepisy? Wykorzystujesz sezon na dynię?)
A ja jestem z siebie dumna jak włączę pralkę i zmywarkę oraz zrobię obiad. hahahaha
Lunaris, tak sobie pomyślałam, że wyjątkowo łaskawego masz syna - dał Ci zjeść kolację
A tak zupełnie serio, Ania dobowo wypijała około litr mleka. Przyszedł taki moment, że pomogliśmy odstawić jej się w dzień to niestety nadrabiała w nocy i wypijała ponad 600ml. Im lepiej szło jedzenie posiłków stałych - tym mniej piła w nocy. Dlatego ja to sobie tłumaczyłam, że "dziecko samo się nie zagłodzi więc reguluje sobie kalorie".
A gdy już wyeliminowaliśmy mleko nocne to gdy dopominała się jedzenia w nocy to dostawała banana.
Moim zdaniem, jeśli nie chce się prowadzić walki z dzieckiem (a lekarze często nakazują by nie podawać mleka w nocy) to trzeba skupić się na kaloryczności posiłków w dzień a picie nocne samo się skończy.
Jeśli Twoje gady lubią orzechy to polecam masło orzechowe.
Cccierpliwa, gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2020, 09:50
Minnie89, Kaczorka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, ale chciałam powiedzieć że jestem, żyje i czasami podczytuje
Nie dam rady nadrobić wpisów niestety.
Pozdrawiam wszystkieJustynaG, Rucola, Minnie89, Jeżowa, summer86, frezyjciada, Kaczorka, veritaa, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Lusesita, cześć!
Justyna, haha, polubiłam bo ja właśnie na L4 z młodym (podwójnie, bo on przeziębiony, a ja struta), i mój największy sukces to wstawienie pralki i przygotowanie chłopakom obiadu - i to tylko dlatego, że ten mały diabełek zamknięty w krzesełku i wcina jabłko.
Wiecie jak ciężko jest utrzymać 12-kilowe dziecko żeby odciągnąć mu katar? My próbujemy we dwójkę i nie dajemy rady. Młody się wyrywa i mówi "Milan uciekać". Nie mam już pomysłu na to, więc stosuje metodę Frez i usiłuje go nauczyć słoniowania
Cierpliwa - ciemnieje! Ale kciuków nie puszczam co najmniej do wtorku
Luna - spóźnione stoooo lat dla Zuzinki. Ale z niej fajna dziewczynka wyrosła -
Lusesita super że sie odezwałaś ! Nie musisz nadrabiać tylko napisz co u Ciebie!!!
Justyna to jesteśmy dokładnie tym samym typem, u mnie pranie i obiad to powód do dumy
Frez tak własnie myślałam o tych prowadnicach, żeby mieć w szafie np. 4 szuflady i 3 półki i byłoby bosko. Musze jeszcze to wyegzekwować na bohaterze mojego domu, na razie negocjuję malowanie kuchni
Cierpliwa piękny test nie pozostawiający watpliwości Super, ze się udało, ogromnie Ci gratuluję!!!
Kaczorka super, ze mieszkacie sami no i zazdroszczę 3 pokoi, to musi być ogromny komfort!!!JustynaG, Kaczorka lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Cierpliwa test zdecydowanie mówi "będziesz mamą" kciuków nie puszczamy oczywiście!
Lusesita pisz co u Ciebie!
Justyna, Rucola dołączam do pań domu, które są dumne z wykonania podstawowych obowiązków. A jak upiekę babeczki albo chlebek bananowy to oczekuje niemalże koronacji 😂
Co do szafek to nie wiem jak wysokie masz półki i ile miejsca by się zmarnowało gdyby po prostu na półkach poustawiać takie organizery? Ja tak planowałam jeszcze w akademiku. Ale kombinować z szufladami zawsze spoko, ja jestem ogromną fanką szuflad tak ogólnie i rzeczy na wieszakach. Dla mnie normalne półki mogłyby nie istnieć w sumie.
Minnie współczuję walki z czyszczeniem nosa! U nas Agata wiecznie trąbi ustami, ale mamy elektryczną odciągaczkę i nią sobie często sama odciąga. Jak ja jej próbuje czyścić to oczywiście ucieka aż się kurzy. No i skubana nauczyła się zasłaniać rękoma nos, naprawdę mocno trzyma, a ja nie chce jej szarpać na siłę.JustynaG lubi tę wiadomość
-
Mamy chłopców - macie do polecenia jakiś sklep (oprócz mybasic ) gdzie znajdę jakieś fajne, najlepiej stonowane i jednokolorowe bluzki? Nie używamy już praktycznie bodziaków, a ciężko mi znaleźć bluzki z długim rękawem, które nie mają dinozaurów, psiaków i innych nadruków.
Wybredna matka
Jeżowa - też mamy ten elektryczny. Ale Milan się go boi potwornie więc nie chce się nim bawić...