Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Luna 🥰
Gratuluję ciąży ❤️ ❤️ ❤️Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
Gratulacje Lunka, brzuszek widziałam na insta 😍😘 trzymajcie sie zdrowo!
Moje Bąbelki rosną jak na drożdżach. Gabi w lipcu skończyła rok. Szok!
Ja od czasu do czasu tu zaglądam, ale jak nikt nic nie pisze, to jakoś się nie chce.
Jedna z Wielu, dla Was również gratulacje!
Ania, a jak u Was? -
Sliweczka podziwiam, że myślicie jeszcze o kolejnym maluszku w przyszłości, ja to bym mogła mieć, ale nigdy więcej nie wyobrażam sobie być w ciąży 😅 to co mi młody zafundował nie mieści mi się głowie 🙈 tez byłam w szoku jak zobaczyłam suwaczek Zu tutaj, zaraz 4 (!) latka. Niesamowite jak ten czas leci.
JednazWielu jak sobie radzicie w domku? Jak się czujecie ?
Ania kciuki za starania jak emek wróci!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2022, 19:34
sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
Mdłości to pikuś, od 6 tc wymioty kilka do kilkunastu razy dziennie. Później po lekach było nieco lepiej- kilka razy na dzień, ale fatalnie się po nich czułam. Teraz bez leków wymioty te pare razy, zgagi, zawroty głowy. Wysysa ze mnie całe życie 🙈 ale już tak cudownie czuje jego ruchy, że wybaczam wszystko.
W pewnym momencie to już wymiotowałam gdzie akurat stałam, w parku, pod sklepem, pod szpitalem, zatrzymując się na awaryjnych. Nie muszę mówić jak się ludzie gapili na panią w szpilkach, marynarce, z aktówką, chowającą się w krzakach 😅 -
Jezu, dziewczyny nie straszcie bo mi się odechce 🤣 Właśnie tego boję się najbardziej. Wymiotów. Ja nie wymiotuję. Może raz pamiętam, jak już byłam świadoma 🤣
Z Oskarem strasznie się powstrzymywałam.
A starania skończyły się szybciej niż zaczęły 😒 Jeden cykl nawet nie minął i statek wezwał. Na koniec wynik negatywny.
Teraz zaczęłam mierzyć temperaturę, biorę tonę supli. Może za trzy miesiące się wszystko wyprostuje akurat na powrót. Wyniki podkoksuję.
Mam mega anemię, homocysteina, prolaktyna, białko s poniżej normy, do tego standardowo IO.
-
sliweczka92 wrote:Ania, spokojnie, ja mam 3 ciąże za sobą i żadnych mdłości 😀
Na razie zostają mi tylko wyniki.
Trochę żałuję że tyle się czekało.
Ale nigdy nie będzie dobrego momentu.
Teraz też nie ma. Zaczęliśmy budowę w zeszłym roku i wszystko stoi. A 4 osoby na 34m2 to tragedia. Dlatego M dalej oporny na rodzeństwo. -
Ania, doskonale Cię rozumiem, ale faktycznie może sie okazać, że tak na prawdę zawsze będzie coś stało na przeszkodzie, a później moze juz być za pozno. Mimo, że nie planowaliśmy 3 ciąży(tak szybką nie planowaliśmy), to bardzo sie ciesze, że mamy Gabrysie. 😍Jest kochana❤ jak coś to zapraszam na priv, to mogę podesłać jakieś fotki slodziakow. Tu nie cche mi się bawić w dodawanie. A co do wyników, to naprostujesz wszystkich i się uda. Buziaki
-
Luna a jakie plany mieszkaniowe?
Pamiętam, że mówiłaś kiedyś o działce.
My kupiliśmy w międzyczasie (w sumie w maju) jeszcze jedną, a chcemy do niej dokupić kolejną która jest z tyłu. Za szybko pieniądze tracą teraz wartości więc woleliśmy włożyć to w nieruchomości.
Sliweczka my oddaliśmy sypialnię Oskarowi dokładnie na Mikołaja. Brakuje trochę normalnego łóżka. Mieliśmy kontynentalne, teraz śpimy na 5 letnim narożniku 🤣
Jak jest Ł to Oskar śpi u siebie. Ale tylko jak wyjechał, to ani jednej nocy Oskar nie spędził w swoim łóżku 🤣 Mi jest tak teraz wygodniej, chociaż strasznie ostatnio kopie i się nie wysypiam.
Mnie dzisiaj jeszcze dobiły wyniki. Odechciało mi się leczenia tego wszystkiego, bo odkąd zaczęłam brać leki, to się nagle wszystko posypało.
Mam szybkie owulacje. W okolicy 12dc. Zwykle co cykl. W poprzednim była. PRG ładny. Teraz cykl totalnie do niczego. 7dpo zbadałam PRG i był ledwo ponad 11. Tym bardziej że nie czułam owulacji, co się w sumie też nie zdarza. Dzisiaj poszłam jeszcze raz, dwa dni później, z nadzieją że może ovu była jednak 14 dnia. I że dzisiaj jest to 7dpo. A dzisiaj PRG 7.
Także czuję, że cykl się skończy szybciej, bo były do tej pory jak w zegarku. Poprzedni przyszedł 4 dni wcześniej. A PRG tak szybko spada, że na pewno się przesunie...
Całe popołudnie odswieżałam stronę. To dopiero wynik o 20 był i jak zobaczyłam, to zaczęła mnie boleć głowa. Chyba z nerwów, rozczarowania, że znowu wszystko się sypie od momentu rozpoczęcia starań. -
Ania przeprowadzamy się w rodzinne strony męża, wykańczamy tam dom nie planowałam wyjechać poza moje rodzinne miasto, ale nie ma sensu „u mnie” brać kredytu na mieszkanie, jak możemy mieć dom z ogrodem, a i będę tam prowadziła swoją działalność.
Co do cyklu to może odrobinę Cię to pocieszy- mam zawsze dłuższe cykle, 30-35 dni. Dwa lata starań co cykl i nic od ostatniej straty w 2020. A teraz w ciąże z synkiem zaszłam z mega wczesnej owulacji w 12 dc, byłam w szoku, że się udałoJeżowa lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny wzięło mnie na wspominki 😅 przeczytałam kilka str do tyłu, ale no wszystkiego nie nadrobię.
Jedna z Wielu czy ja dobrze widzę, że doczekałaś się drugiego maluszka? Po takim czasie...tak strasznie się cieszę! ❤️
My we wrześniu 2020 podeszliśmy do in vitro i z pierwszego podejścia w maju 2021 urodził się Ignaś
Teraz jestem w 16 tygodniu drugiej ciąży (też z ivf) termin mamy na 13.03.2023 ❤️Aga9090., Jeżowa lubią tę wiadomość
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️