Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie laseczki.Mnie też od kilku dni czarne myśli do głowy przychodzą.W ostatniej ciąży to w 9 tygodniu przestało bić serduszko i tu zaraz ten tydzień.Pomimo,że objawy ciąży mam to jednak boję się,że znów sytuacja się powtórzy.Uspokoję się chyba dopiero 4 maja,podczas kolejnej wizyty,jeśli wszystko będzie dobrze.Lamciu,dziś zobaczysz bąbelka,powodzenia
-
Mnie jedna osoba w Wielkanoc bez pytania złapała za brzuch, powiedziałam że mi się to nie podoba.
Co innego gdy ktoś zapyta czy może dotknąć itd. Bez sensu jest traktowanie ciążowego brzucha jako dobra wspólnego całego narodu.
Kaczorka, współczuję kłótnia mąż często zostaje sam z Luśką? Może ustalcie, że 2 razy w tygodniu on z nią zostaje po pracy a Ty masz wtedy czas dla siebie. Domyslam się, że mimo pragnienia posiadania dziecka i ogromnej miłości do niego, po pół roku spędzanie czasu tylko z nim może być w którymś momencie męczące. Mężowi też powinno zależeć żebyś Ty była zadowolona.
-
nick nieaktualnyMi do tej pory nikt brzucha nie dotykał (oprócz lekarzy oczywiście).
M też niechętnie to robił jak był w domu ale mu kazałam bo 'ręka ojca powodowała koniec kopniaków' i mogłam spokojnie zasnąć
A tak, to nikt nawet się nie odważył. Może też przez to, że jestem zaryglowana w domu i praktycznie nikt oprócz rodziców mnie nie widzi
Raczej słyszę że mam mały brzuch, nic nie przytyłam, dobrze wyglądam itd. Ale to też powoduje paranoję- w drugą stronę- czy wszystko ok i nie pomaga. -
Dzisiejszy poranek to raczej polegał na tym, że to ja unosiłam głos
Nikt się nie obraził na szczęście, bo ja to raczej z tych spokojnych i tylko czasami nerwy puszczają.
Summer - nie mogę tak zostawić Luśki, bo zapłakaliby się i mąż i ona :p max. godzinę by wytrzymali
Ale tak jak wspomniała Moniśka - gdy tylko młoda zacznie odżywiać się nie tylko moim mleczkiem to wybywam z domu na kilka dni. Mąż niech bierze tacierzyński i niech sobie radzą :p
Moniśka - brzusio piękniutki
A co do brzuszka ciążowego - chyba po raz kolejny miałam szczęście, bo nikt go specjalnie dotykać nie chciałi też nikt go specjalnie nie komentował. Jak już, to tylko słyszałam, że dobrze wyglądam
w sensie, że zgrabnie :p
-
Ja nie rozumiem tego macania ciężarnych brzuchów. No bez jaj, nigdy mi do głowy nie przyszło, żeby którąś ze znajomych zmacać po takim brzuszku. Jedynie co to często mówiłam takiej znajomej, że pięknie wygląda, bo jednak mam wrażenie, że kobieta po prostu pięknieje z takim brzuszkiem.
blue te nieszczęsne graniczne momenty z poprzedniej ciąży są straszne. Na razie sama tak daleko w przyszłość nawet nie wybiegam, ale wiem, że terminy też będą się zbliżać i to będzie trochę paraliżować. Mam nadzieję, że będzie wszystko ok i szybciutko odetchniesz z ulgą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2018, 09:46
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
Karma88 wrote:Ja nie rozumiem tego macania ciężarnych brzuchów. No bez jaj, nigdy mi do głowy nie przyszło, żeby którąś ze znajomych zmacać po takim brzuszku. Jedynie co to często mówiłam takiej znajomej, że pięknie wygląda, bo jednak mam wrażenie, że kobieta po prostu pięknieje z takim brzuszkiem.
ja dotknelam mojej bliskiej kolezance brzuszek, myslalam sobie: "a moze sie udzieli" nie miala nic przeciwko, oczywiscie spytalamnawet mowila pewnie, musi sie udac!
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Moniśka to kiedy idziesz na kontrolę bo chyba czas ??
Kaczorka mnie to samo czeka, jedynie wchodzą w grę spacery z wózkiem, mój M jest osobą niepełnosprawną i ma ograniczenia spore.
Wczoraj zaliczyłam spinę z kochaną teściową która uważa że dziecko cały czas powinno się nosić. Takie teksty może rzucić swojej córce ktora nic nie robi a nie mi ktora wszystko musi sama robić bo przecież jej synek jak by obiadu nie miał to bede najgorsza na świecie. Po części muszę Ją odseperowac od dziecka bo mi zrobi kolejnego inwalidę.
Moja mama miała 5 dzieci i inny system wychowania bardziej nastawiony na samodzielność i nie było noszenia dziecka bez powodu ( inna sytuacja jak dziecko ma kolki czy chore).
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Hej
Mnie też strasznie draznilo/drażni jak ktoś się pchal z łapami do brzucha. Głównie to moja teściowa ale jej zawracalam uwagę że to nie lampa alladyna i choćby nie wiem jak tarla to dżin z niej nie wyleci. Nie skutkowało więc zawsze zasłanialam przed nią brzuch torebka, rękami, szalikiem lub czymkolwiek co miałam pod ręką, robiłam uniki, a na koniec się poddalam i peirdzialam że nie ma głaskania brzucha bo mi się napina od samego dotykania a to że mnie to wkurza to tylko potęguje efekt hehe.
Ale już czuję że będzie batalia jak się mała urodzi o całowanie jej po buzi itp. Jak się mnie ktoś zapytał czy mógłby albo widziałam że jakieś dziecko patrzy z zainteresowaniem na brzuch to wtedy mówiłam daj rączkę i przykladalam żeby miało frajdę.. Ale takie bez pytania to działa na mnie jak Płachta na byka
To tak jak z nagłym wzrostem odwiedzin i zainteresowaniem typu SMS whatsup czy massanger.. Pół ciąży siedziałam sama w domu.byly dni że jak mąż wychodził do pracy przed 9 to mówiłam mi miłego dnia. A potem dopiero po 8 godzinach się mogłam odezwać jak wrócił. Bo nie było nikogo.. Nikt nie zadzwonił. Nikt nie odwiedził..
A teraz jak ja już nie mam ochoty nikogo widzieć nikomu robić kawy herbaty i rozmawiać i odpowiadać na te same pytania 'co, stresujesz się? Albo no to teraz pewnie czekasz..' to nagle odwiedziny co chwilę ktoś.. A tu kurde kilka dni do terminu! Czuję się jak flak i to najgorszy możliwy moment na wizytę.. No ale wiecie, jak może kogoś ominąć gratka zobaczenia jak wyglądam, jaki mam brzuch itp.. Ehh musiałam się wygadac.. Hehe a wiecie co jest najlepsze? Że moj maz nie widzi w tych odwiedzinach nic złego i wręcz uważa że przesadzam i się dzikus zrobiłam
A tak w ogóle to ubzdural sobie ze urodze w ten wtorek. Heh mówię mu ze jakoś tego nie czuje za batdzoAnna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzyszły większe dzisiaj
Oprócz dłuższych nogawek niż w tych szarych, nie widzę różnicy.
A gumka miała być niby 5cm szersza.
Dla mnie chyba identyczna.
Ale co by nie mówić, przynajmniej będę jakoś w łóżku wyglądała
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/78dd4d8497d3.jpgKarma88, pilik, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIbishka lampa alladyna
Tekst świetny. Ale jaki prawdziwy
Mój M twierdzi, że przez pierwszy miesiąc nikogo do dziecka nie dopuści 'bo zarazki'. A wyjść na spacer planuje tak samo po miesiącu
Ja to wszystko wysłuchałam i tylko w myślach było 'oj chłopie, wyfruniesz z domu z dzieckiem do ludzi szybciej niż ci się wydaje'
Ale niech ma swoje zdanie. Tylko będę czekać aż je zmieni. -
Karma88 wrote:Phnappy fantastyczna wiadomość! troszkę spokojniej, prawda? Bardzo się cieszę. Tydzień za tygodniem jakoś poleci. Kiedy masz kolejną wizytę?
Idę w czwartek na kolejne usg, później jeszcze jeden podgląd 10 maja...A kolejne to już pewnie prenatalne.
Jestem spokojniejsza... chociaż nadal jest stres. Mam takie myśli, że dwa groszki to małe prawdopodobieństwo, że są jakieś wady u obydwu a z mojej strony jestem zabezpieczona heparyną...
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
To wczoraj był chyba dzień konfliktów. Ja też się z eMkiem pokłóciłam, ale najgorsze z tego wszystkiego było to, że zaczęłam płakać, a jak już zaczęłam to nie mogłam przestać. Wręcz z minuty na minutę nasilał się we mnie stan przygnębienia i płakałam coraz bardziej, gdzie zwykle w tym momencie bym się ogarnęła i powiedziała sobie "a w dupie z tym". Te hormony są straszne. Szkoda mi było malucha, bo pewnie źle mu było ze mną, ale naprawdę nie mogłam tego opanować. Zaparzyłam mocną melisę, ale przeszło dopiero jak się po prostu porządnie wyryczałam, chyba za wszystkie czasy.
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
Karma ja nie puściłam kciuków od czasu Twoich 2 kreseczek. Beta będzie super!
A co do brzuszka, mnie ostatnio rozśmieszyła kasjerka w markecie, podchodzę do kasy a ona "oo w ciąży Pani jest" dziwne było jakoś to jej stwierdzenie i aż się prosiło odpowiedzieć jej "niee, najadłam się tylko za dużo kapusty"ale się powstrzymałam i odpowiedziałam "no jakoś tak wyszło"
Ale po co ogłosiła mi że jestem w ciąży to do dziś nie wiem
Karma88, Anna Stesia lubią tę wiadomość
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
Ibishka wcale się nie dziwie! Też nie znoszę jak ktoś brzucha dotyka bez pytania albo jak nagle się ludzie odzywają, ale tylko z ciekawości... tak jak mi teściowa ostatnio, przyjechała pierwszy raz odkąd jestem w ciąży, a do mnie pretensje że tam nie przyjeżdżam i do niej nie dzwonię. Już pędzę, hehe.
Ja mam spiny z emkiem bo ciągle siedzi w domu, a nic nie robi... wiem że się słabo czuje, ale już wydaje mi się jednak ze wyolbrzymia i wykorzystuje sytuacje bo mu tak wygodnie...
Jutro muszę go zawieźć na uczelnie dwa razy i już się stresuje, nie lubię jeździć w miejsca których nie znam, a z nim to już w ogóle nie lubie jeździć... ale co zrobić.
U mnie się dzisiaj zaczął 31tc i zaczęłam panikować że jeszcze nic nie gotowe, nie wszystko kupione i w ogóle w lesie jestem...
Kaczorka współczuje sytuacji. I boje się że u mnie też tak będzie... pocieszam się że koleżanka mieszka w miarę blisko, teraz urodziła to może się uda chociaż raz w tygodniu na jakiś spacer wspólny umówić. I mam sąsiadkę do której mogę podejść na herbatę i pogadać w razie co. To mnie ratuje psychicznie...
Rucola ja odstawiłam dhupaston koło 20 tygodnia teżWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2018, 11:24
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Maja mój M wczoraj stwierdził, że będę mogła chodzić w sklepach do kas z pierwszeństwem dla ciężarnych.
Dziwnie to zabrzmiało i jakoś to nie dociera, że tak może się stać w końcu.
A hormony pamiętam w drugiej ciąży jak dawały mi popalić. Po prostu przychodziła jakaś emocja, jakaś reklama mnie rozbrajał i ryczałam jak głupia. A kłótnie zawsze będą i trzeba sobie jakoś po nich zawsze poradzic.Maja84, Anna Stesia lubią tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
pilik tak czytam, że Twoja koleżanka urodziła kozę i zastanawiam się o co chodzi....
Amy333, KateHawke, pilik, Anna Stesia lubią tę wiadomość
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane