Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa przyjęłam tą samą taktykę co Siwulec.
Od 11tc było wiadomo, że będzie chłopak.
I to akurat wszyscy wiedzą.
Ale jak padały pytania o imiona, to z uśmiechem odpierałam KEVIN.
Jedna z moich babć sobie ubzdurała "Maciuś", ale wiekowa osoba i olewam jej gadanie.
M, moja mama i siostra nagabywali mnie na Filipa- ale ja kategorycznie odmawiałam, bo pilnowałam Fifo i drugi to nie byłby już ten sam Filip. Jeszcze swoje.
Więc mama może myśleć, że jednak będzie Adaś, bo to było drugie po Filipie imię które akceptowali.
A wyszło jak wyszło. Chociaż bardzo dawno nikt się o to nie zapytał
Aż jestem ciekawa kiedy temat zostanie poruszony, bo dalej będę odpowiadać KEVINSiwulec lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny brzuszki macie śliczne
Ja mialsm dziś sen, że byłam w 21tc i tak się martwiła, że za szybko po tej ciąży zaszlam, bo przecież cc miałam. I że teraz znów przez to będzie cc, A ja tak nie chce. I że pewnie przez cholestaze mnie do szpitala położa.
Za dużo przed snem czytałam ovu hehe
Mój eM się zacial i już nie chce więcej dzieci. Mówi że nie dałby rady znów z ta moja panika. A mi się wydaje, że dlatego, bo dużo musiałam leżeć i wszystko na niego spadło.
Poza tym, stał przed cc za drzwiami i slyszal jak płakałam przy badaniu, bo lekarz zrobił to z taka delikatnością, że krwawilam po z blizny po nacięciu z pierwszego porodu -
blue00 wrote:A czy jak się ma umowę przedłużoną do dnia porodu to później też się należy kosiniakowe?
Jeśli zostaniesz bez prawa do macierzyńskiego to tak. A jeśli macierzyński bedzie wynosił mniej niż tysiąc, to do tysiąca ci wyrownaja.pilik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amal wrote:Nadia to z rosyjskiego Nadzieża, czyli po polsku Nadzieja. Moim zdaniem bardzo ładnie, i śliczne znaczenie:) moim skrótem będzie Natka
Jakoś tak wyszło
Jeżowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo będąc już w tych sprawach.
Co byście zrobiły na moim miejscu- ubiegać się o kosiniakowe?
JA: zarejestrowana w Urzędzie Pracy, bez prawa do jakiegokolwiek zasiłku (nigdy nie pracowałam), po prostu mam tam ubezpieczenie i podciągniętego pod to M. Nie mam też żadnych dochodów, jestem na utrzymaniu M.
M: pracuje w zagranicznej firmie, ale nie odprowadza podatków w PL, jest podpięty pod moje ubezpieczenie w PUP. Przychód ma w $ a Urząd Skarbowy nie trzyma łapy nad żadną złotówką, którą mamy na koncie.
Czy kosiniakowe się należy? -
Ania raczej niezależnie od kraju w którym zarabia Twój M, musicie przedstawić jakieś papiery o dochodach z ubiegłego roku, dopytaj, ale w czasach kiedy wielu ojców pracuje za granicą wydaje mi się, że jakoś jest to uregulowane prawnie...
U nas w rodzinie też jest Nadia, najczęściej mówimy Nadusiana początku tylko starsi wujkowie się burzyli lekko bo jak to tak rosyjskie imię! Na moją Ninę też się burzyli bo to przecież skrót od Janina. Zawsze się znajdzie ktoś niezadowolony. Ja chciałam dać małej na imię Mia albo Leila to by dopiero się zaczęło pewnie
...
Edit. Kosiniakowe nie ma jednak kryterium dochodowego, przysługuje wszystkim, którym nie przysługuje prawo do macierzyńskiego, jedyne „ale” w Waszej sytuacji „Świadczenie rodzicielskie nie przysługuje między innymi w sytuacji, gdy osobom uprawnionym do świadczenia rodzicielskiego przysługuje za granicą świadczenie o podobnym charakterze do świadczenia rodzicielskiego, chyba że przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego lub dwustronne umowy o zabezpieczeniu społecznym stanowią inaczej.”Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 14:25
-
Jeżowa mąż już dobrze, trochę go pobolewa na zmiany pogody i nie może się przesilać, ale jest nieźle. W poniedziałek wraca do pracy, dziękuje za troskę
ja się troszkę stresuje bo jednak ostatnie dwa miesiące siedzieliśmy razem w domu, a teraz koncoweczka i zostanę sama
. Ale nic, zakładam że porody się i tak zaczynaja po południu albo w nocy :p
Jeżowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnypilik właśnie wszystko zależy od interpretacji...
M pracuje na statku- bandera maltańska.
Siedziba firmy jest w Grecji a biura które Go zatrudnia- wyspa Man i pośrednik w Gdyni/ Szczecinie...
I teoretycznie, M nie pracuje na żadnym kontynencie, co za tym idzie, w żadnym państwie. Na morzu obowiązuje prawo państwa z bandery- jak wiadomo, na Malcie nie rozlicza się podatków, dlatego my tutaj nic z US nie robimy, bo M nie jest tutaj zatrudniony.
Są tam jakieś konwencje, ale dla mnie to za ciężki temat.
Tak samo jak NFZ nie pozwolił się Jemu dobrowolnie ubezpieczyć... bo się nie załapuje na coś tam... też mieliśmy przeboje.
O braku kryterium doczytałam, ja jestem bez jakiegokolwiek dochodu. Czyli ja się łapię. Pytanie tylko czy zarobki M mają wpływ na kosiniakowe, bo z tego co rozumiem, to trzeba sprawdzić w prawie Malty, czy M tam należy się jakiś zasiłek? Dobrze myślę?
Ale to też nie jest takie oczywiste, bo jak była sprawa NFZu, to nie potrafili nawet określić w jakim państwie M zarabia... więc jest "poza jakimkolwiek prawem za granicą"... No i tutaj zawsze wychodzi ten sam problem. -
pilik to super, bardzo się cieszę
a mąż na pewno zdąży, jak już się zacznie
aczkolwiek ja w mojej wizji potrafię sobie wyobrazić, że mój nie odbiera telefonu przez kilka godzin i rodzę sama
Ania ja rozumiem to tak, że kosiniakowe należy się każdej mamie, która spełnia kryteria, niezależnie od tego na jaką umowę i ile zarabia mąż. Mi jako studentce się ono należy i to, ze mąż miałby umowę o pracę nie miałoby wpływu na to, że mi się kosiniakowe należy. Natomiast nie pomogę w kwestii analogicznej zapomogi w innych krajach Unii, bo się nie orientuję, ale pewnie można ją pobierać tylko w jednym z tych krajów i wszystko zależy od tego czy Twój mąż coś by od Malty dostawał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 15:06
-
Aniu ja na twoim miejscu zastanowiła bym się czy gra warta świeczki, tzn jeśli ten tysiąc będzie znaczący to bym się ubiegała o niego a jeśli nie poczujesz różnicy, no wszystko zależy ile twój emek zarabia, to bym olala ale dlatego że masz mega dużo na głowie a raczjjak się młody urodzi to będziecie mieli sprawę ślubu do dopiecia.
Tak dziewczyny patrzę na pierwszą stronę i na ostatniej prostej 3 dzieciaczki są, potem jedno z początkiem lipca, no i zaczyna się maraton od końcówki lipca więc coś czuję że moja Zośka się w lukę jakąś wcisnieKateHawke lubi tę wiadomość
-
Ja posprzątałam, zjadłam obiad i teraz przybieramy z Felą do wieczora taką pozycję:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/19fab8acde8d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 15:03
Amal, Karma88, Yoselyn82, Flowwer, pilik, summer86, blue00, Kaczorka, Emiilka, Rucola, Czrna 81, KateHawke, Lunaris, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Ania1003 wrote:pilik właśnie wszystko zależy od interpretacji...
M pracuje na statku- bandera maltańska.
Siedziba firmy jest w Grecji a biura które Go zatrudnia- wyspa Man i pośrednik w Gdyni/ Szczecinie...
I teoretycznie, M nie pracuje na żadnym kontynencie, co za tym idzie, w żadnym państwie. Na morzu obowiązuje prawo państwa z bandery- jak wiadomo, na Malcie nie rozlicza się podatków, dlatego my tutaj nic z US nie robimy, bo M nie jest tutaj zatrudniony.
Są tam jakieś konwencje, ale dla mnie to za ciężki temat.
Tak samo jak NFZ nie pozwolił się Jemu dobrowolnie ubezpieczyć... bo się nie załapuje na coś tam... też mieliśmy przeboje.
O braku kryterium doczytałam, ja jestem bez jakiegokolwiek dochodu. Czyli ja się łapię. Pytanie tylko czy zarobki M mają wpływ na kosiniakowe, bo z tego co rozumiem, to trzeba sprawdzić w prawie Malty, czy M tam należy się jakiś zasiłek? Dobrze myślę?
Ale to też nie jest takie oczywiste, bo jak była sprawa NFZu, to nie potrafili nawet określić w jakim państwie M zarabia... więc jest "poza jakimkolwiek prawem za granicą"... No i tutaj zawsze wychodzi ten sam problem. -
nick nieaktualnyMy od Malty czy Wyspy Man nic nie chcemy.
Chodzi właśnie o interpretację wszystkiego przez Polskę...
W NFZ były problemy z ubezpieczeniem, bo zebrało się grono urzędasów i debatowali nad 1 zdaniem w jakiejś konwencji. Po czym stwierdzili po 3h maglowania tematu, że M się nie może ubezpieczyć... A on przecież przyszedł żeby IM PŁACIĆ Z WŁASNEJ WOLI... no i po tamtej akcji, jestem święcie przekonana, że tak będzie ze wszystkim, mimo że mi się będzie należało- niekompetencja urzędników zrobi swoje i brak zrozumienia prawa.
M nawet nie może się ubezpieczyć (analogicznie patrząc) na Malcie, bo oni tam czegoś takiego jak nasz NFZ nie mają. Dlatego próbowaliśmy tutaj...
W Zachodniopomorskim nie robią problemu z tym, środowisko marynarskie, a u nas w opolskim to byliśmy w tym NFZ w Opolu jak jacyś przybysze z innego świata- problem wielki nagle.
Na fb mamy grupę żon marynarza i tam głównie kwestia becikowego była poruszana, a to mnie nie dotyczy. I większość dziewczyn dawała sobie z tym spokój, bo właśnie nie była to gra warta świeczki...
Jak się polepszy mój stan, to może w końcu podejdziemy z PUP i tam zapytam co mam robić, bo będzie potem też dziecko do ubezpieczenia...
A M jest taki honorowy, że chce za wszystko płacić sam i nie żerować na państwie... tylko jakoś nikt nie chce tej kasy od nas w takich przypadkach wziąć..
Kabaret mamy ze wszystkim, dlatego ja nawet nie chciałam zaczynać tematów zasiłków u nas, bo nasz przypadek wszystkich przerasta... -
Ania tak jak Jeżowa napisała, jeśli ieszkadzw Pl, jesteś bezrobotna to kosiniakowe ci sie nalezy. Nie maja tu znaczenia zarobki męża.
Zobaczcie e-ciocie jak moj Pulpecik polubił huśtawke
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e6335b78b21f.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 15:25
Jeżowa, Ania1003, Tosia2323, Karma88, malka, Yoselyn82, Amal, Flowwer, Achia, summer86, blue00, Trasti, Bajkaaa, Kaczorka, Malwas, Emiilka, Rucola, Czrna 81, KateHawke, Lunaris, Sarna84, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Ania ja uważam, że kosiniakowe Ci się należy - wybacz nie pamietam czy jestescie już po ślubie cywilnym ? Bo dokumenty i tak składa się do 3 miesięcy od urodzenia dziecka, wiec tym bardziej sytuacja Twojego M nie powinna mieć żadnego znaczenia, szczególnie że jest wyraźny zapis, że nie ma kryterium dochodowego. Musiałby dostawać zasiłek macierzyński w innym państwie, żebyś Ty nie mogła dostać kosiniakowego w pl, ale nie musisz mieć o tym żadnego zaświadczenia po prostu we wniosku podpisujesz oświadczenie, że drugi rodzic nie pobiera zasiłku
https://www.rodzice.pl/kosiniakowe-wzor-wniosku.pdfAnia1003 lubi tę wiadomość