Fufcik, bądź dzielna!
Twój malusieńki aniołek zdążył Cię pokochać jak nikogo, mimo, że nie dostał dużo czasu.
Ja straciłam maleństwo raz, i lekarz powiedział mi coś, na co w pierwszej reakcji bardzo się buntowałam, każde życie ludzkie jest na wagę złota, ale Na pytanie dlaczego odpowiedzi nie ma prostej. Ja usłyszałam, że być może synek cierpiałby, może coś by się wydarzyło, co zagrażałoby Twojemu życiu? Teraz weź głęboki oddech i pamiętaj o tym, jeśli Twoim powołaniem jest bycie matką, masz przed sobą jeszcze wiele naprawdę szczęścliwych chwil/ lat.
Bądź dzielna, dla siebie, dla męża i dla następnego skarba, wierzę, że nasze dzieci w niebie czekają w kolejce, żeby przyjsć na świat. Tam już pewnie ustawił się jakiś mały Aniołek i czeka aż dasz życiu nową szansę :*
Modle się.