Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ajka, rozumiem, że czujesz presję czasu, ale udało Wam się szybko zdiagnozować problem, ruszyliscie z leczeniem- jest nadzieja, ze w miarę szybko uda się poprawić wyniki. A cały czas możecie próbować, czy musieliscie zawiesić starania?Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Hej!
Oj widzę Ajka, że masz nastrój taki , jak pogoda u mnie za oknem...szaro i ponuro...
Ale, Kochana, lada moment słonko przebije się przez chmury i życie znów nabierze kolorów!Tego się trzymamy.
Nie ma to jak walnąć się do łóżka przed 20 i wstać dnia następnego o 9.45. Teoretycznie powinno mi być teraz dobrze - a w rzeczywistości głowa napiernicza...a i już jestem pewna, że hoduję nowy twór - jajnik przemawia... -
nick nieaktualny
-
Ajka, musisz, szczególnie, że u niego chyba był ten problem z żylakami, dobrze pamiętam? problem może się okazać banalny. Ja też mam takie momenty, że się załamuję ale staram się jednak trzymać tej myśli, że się poprawi i uda. Nie dopuszczam do siebie póki co myśli o in vitro (nie to, że jestem jakąś przeciwniczką, wręcz przeciwnie; tylko dlatego, że no.. nie tak to miało wyglądać no..)
Jak Twój już będzie po badaniach lećcie do jakiejś Invicty/Invimedu czy czego tam innego, niech oni się tym zajmą. u nas miał być monitoring w tym cyklu i potem mieliśmy zacząć działać ale przez wyjazd się nie udało, plus przez to brak kasy na badania ale w przyszłym miesiącu do tego wracamy. Też czasem ma podejście, że w ogóle bez sensu, a tak naprawdę to pewnie jest jeszcze jakiś problem o którym nei wiemy i pewnie się nigdy nie uda itd.. Ale mój K. twierdzi, ze się uda, że się poprawi.. a jak nie naturalnie to spróbujemy inseminacji itp..
o inseminacji myśleliście? też jakieś tam normy są ale nawet jak nie teraz, to za 2 miesiące może się okazać, że są lepsze i się nadają -
Morisek
ehhh no moze nie zerowa... ale nie wiele więcej... dobra poproszę kopa w dupe i juz koniec z tymi smutami...
Moze i płaczesz czasem pod prysznicem, ale się trzymasz i po tym wszystkim co przeszłas jeszcze mnie pocieszasz - bardzo Cie podziwiam...
Kropka
Widze, że Twoj ma takie samo podejście jak moj, oby mieli racje (u nas wyniki za słabe na inseminacje, przynajmniej na razie)
Kena
No tak mnie dziś dopadło, chociaz za oknem słońce...
(ale juz sie troche poprawia, zwłaszcza jak Morisek sie odgraz kopniakami)
A moze ta Twoja głowa to kwestia pogody, a nie nadmiaru snu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 10:47
2020
2023 -
Kena1983 wrote:To, że pogoda się zmieni czułam w łydkach...razem z moją mamą możemy robić za meteopatów - czy jak to się tam nazywa - spadek ciśnienia + deszcz = syndrom niespokojnych nóg (u mnie jeszcze rąk) i senność
Chcesz powiedzieć, że Ty przez sen sobie tak brykasz rękami i nogamiMorisek28 lubi tę wiadomość
2020
2023 -
nick nieaktualny
-
ja zawsze mam niskie, po mamusi
kiedyś w LO pielęgniarka mi i jeszcze jednej dziewczynie mierzyła po 2 razy i była w szoku, że jesteśmy w stanie funkcjonować
ja się zbytnio nie wyspałam, a i od jutra do piątku nie będę na pewno bo teraz zamiast jednego dłuuugiego spaceru z piesem będą mnie czekały 3.. więc trochę chyba będę musiała ograniczyć długość ale szykuje się jeszcze wcześniejsze wstawanie
u nas inseminacja też póki co odpada, ale widzę, że 1 wyniki były kiepskie, drugie - część jeszcze gorsza, część się poprawiła, więc liczę, że następne będą OK.
Musi się udać, no kuźwa po co ja zamiast spać czekałam na spadające gwiazdy, hę? -
Morisek28 wrote:Z tym machaniem racicami to masakra! Ja normalnie uderzam nogami jakby w rytm muzyki. Moj K. Kiedys w ramach doświadczenia związał mi dwie stopy razem i tez to nic nie dało. le nie wiązałam tego z pogoda
A ja zawsze(od kiedy zobaczylam rekalme w tv) myslam ze to jakas sciema i ze ludzie nie moga tak miec naprawde...
lol przesrane macie2020
2023 -
a jesli chodzi o ciśnienie to po 4 espresso mam zwykle normalne... ale bez to roznie bywa...
Jak byłam otyła to miałam nadcisnienie... zaraz po schudnięciu z kolei troche niskie... najlepsze było tętno, jak mi kiedys ekg robili to miałam 42, a świtnie się czułam... lekarka zrobiła wielkie oczy...
teraz mam koło 60, czasem 70Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 11:06
2020
2023 -
Mam dokładnie to samo. Na każdą zmianę pogody nogi mnie rwą. Mam tak od dzieciństwa, zawsze wędrowalam po łóżku w nocy;-) na szczęście niedawno zorientowałam się, ze tabletka przeciwbólowe działa. Jak wezmę, to udaje mi się zasnąćDroga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
a propos poczty to ja właśnie się chciałam pochwalić, ze się odkopałam.. zostało trochę protokołów do pochowania po segregatorach i na razie spokó (ciekawe na jak długo)
Morisku co do rozstępów.. niby faceci nie mają.. a mój K. ma straaaaszne rozstępyi wiem, że źle się czuje na plaży przez to, a to wszystko stare, nawet nic się nie zrobi