Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Morisku, niestety ten typ tak ma
jakby te posty były dłużej i jakby mogły to dawno by mnie zjadły masakra.. chyba pora się wypisać z tej grupy. koleżanka mi polecała kilka gdzie nie ma mowy o takim zachowaniu i chyba muszę się ta przenieść bo w ogóle plucie jadem tam mnie przeraża.. -
Morisek28 wrote:Jakis czas temu zauważyłam na grupach właśnie zawalanie tablic zdjęciem dzieci nie wiem po co to?
Raz napisałam właśnie cos że to nie do tematu to szmaty i kurwy się na mnie posypały że co ze mnie za kobieta bla bla bla
taaa, norma niestety. Ja tego nie ogarniam, bo raz: ja rozumiem, że matka dumna z dziecka itd ale takie wrzucanie zdjęć gdzie popadnie to dla mnie jak podchodzenie do obcych ludzi, zaczepianie, pokazywanie zdjęć i "patrzcie jakie mam zajebiste dziecko", a dwa - ostatnio z tej samej grupy babka przecież wrzuciła zdjęcie to dzieciak trafił na bekę z chu*ych pani domu, ch*ych kucharek czy jakoś tak..
swoimi gębami jakoś się nie chwalą..
no ale to przecież strach się odezwać.. -
I dietkę ch...j strzelił
Od dwóch dni miałam chcicę na pieczarkową z makaronem...i co...zrobiłam sobie dobrze
Szwy już zdjęte - podobno tragedii nie ma - muszę napisać, że babeczka zrobiła to bezboleśnie ...uff..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 13:57
-
Morisek, proszę czytać ze zrozumieniem - miałam chcicę na pieczarkową
A jeżeli chodzi o inne chcice to żyję aktualnie w abstynencji....co gorsza nadal mam plamienia...
Ale dzwonili przed chwilą z Wrocławia - jest już mój wynik z określeniem co to za dziad siedział w jajniku. W poniedziałek na wizytę... -
Kena1983 wrote:Domi we Wrocławiu w EuroMediCare na Pilczyckiej
ehhh ale tam mają serwis... do mnie nikt nie dzwonił, ze sa juz wyniki, musiałam się pofatygować samodzielnie do działu dokumentacji medycznej po wynik histopatologii...(z nadzieją ze juz jest)...
A jesli chodzi o badanie nasienia, to podobno byle wysokiej gorączki nie było... my ostatnie badanie robilismy tuz po antybiotyku (zgodnie z zaleceniami lekarza...) i M. byl wtedy przeziębiony... ale mysle ze to na nic nie wpłynęło...
2020
2023 -
Hej, mam dobre wiadomości !
Mąż był u lekarza, ma skierowanie do urologa
Bo ostatnio wymyślił sobie wymówkę że prywatnie niet bo mu szkoda kasy (a tyle czasu ja chodzę prywatnie i nikt od tego nie zbankrutował )
A do dr rodzinnego nie miał czasu iść. Ale jakimś cudem dziś poszedł i w końcu zrobił mały kroczek do przodu5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
No tak, masz rację Kena Biedny się zestresował, rzucił babce na stół badania i wykrztusił : Ja po skierowanie...
I dr musiała się domyślać o co chodzi5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Super, że poszedł... oj chyba nie było az tak trudno lekarzowi sie domyslec...
a w ogóle to jakos tak strasznie szkoda mi sie zrobiło Twojego meza...
my z M. chodzimy do kliniki i M. jest bardzo zadowolony, że chodzimy razem... stres rozkłada się na 2 osoby... a kasa... no coz... powoli rezygnuje z moich szalonych pomysłow na urzadanie naszego mieszkania...
Z resztą co to za pieniadze w porownaniu do naszych długów...
PS jutro pojdzie przelew na mieszkannie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 17:40
2020
2023 -
Ajka, mi go nie szkoda, bo jak poszedł kiedyś do nowo otwartego sex shopu to się nie wstydził, więc tym bardziej do lekarza musi dać radę (szczególnie że nie musiał się rozbierać jak np ja u gina)
Nie mogę wszędzie z nim chodzić, musi się w końcu nauczyć sam rozwiązywać takie sprawy. Chociaż do urologa pójdziemy pewne razem, ze stresu pewnie nic by nie zapamiętał, to chyba ważne żeby wiedzieć co lekarz powiedział...
Tyle zmarnował czasu i moich nerwów że jakoś nie potrafię mu bardzo współczuć
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
arturowa wrote:Ajka, mi go nie szkoda, bo jak poszedł kiedyś do nowo otwartego sex shopu to się nie wstydził, więc tym bardziej do lekarza musi dać radę (szczególnie że nie musiał się rozbierać jak np ja u gina)
Nie mogę wszędzie z nim chodzić, musi się w końcu nauczyć sam rozwiązywać takie sprawy. Chociaż do urologa pójdziemy pewne razem, ze stresu pewnie nic by nie zapamiętał, to chyba ważne żeby wiedzieć co lekarz powiedział...
Tyle zmarnował czasu i moich nerwów że jakoś nie potrafię mu bardzo współczuć
To szukajcie terminu i lekarza... a tak w ogole to u urologa, go czeka macanko i do tego badanie per rectum... więc... jeszcze swoje pocierpi...2020
2023