Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Och jak ja uwielbiam tekst o jadzie.. oo tak... ostatnio dziwnie często go widzę.. bardzo popularny szczególnie wśród co niektórych mamuś. Jad, zazdrość itp.
A teraz dziewczęta zarządzam spokój.
Ps. Mam swoje nasiona konopii i białko konopi <yey>
I nie, to nie ma thc
Ps. 2. Zapomniałyśmy sie kurde zapisać na terapię do Czarnego Kropka, może jakaś grupowa laski, co? Przecież ona nas ozdrowi i magicznie zajdziemy w ciążę -
Kena1983 wrote:Kurde Kropka...czytam Twój post...dochodzę o konopi....gęba się uśmiechnęła...i bum...zaraz sprostowanie ... a już myślałam, że szykujesz grunt pod finansowanie naszej partii
No niestety
Z tego co mi wiadomo to z tych jadalnych łuskanych to chyba nawet nic by nie wyrosło -
nick nieaktualny
-
No z tych raczsj też by nie wyszlo
Kurna.. jestem chyba zbyt ambitna.. uczę się od wczoraj do obrony.. mam odpowoedzi na wszysykie pytania, uczył się z tego cały moj rok i się obronił.. co robię ja? Opracowuję pytania na nowo stwierdzając, że a) tak się lepiej uczę, b)opracowanie jest po łebkach..
Tiaa.. -
Morisku nad mlekkem nie myślałam, ja dodaję do płatków itp ale może i zz ciemawości zrobie. Choć w tej kwestii to jednak jestem leniwa bestia i wolę np takie migdałowe czy owsiane kupic niż robić.
No i kupiłam jeszcze oprócz nasion bialko konopii.. tego nie próbowałam, zobaczyymy co za cudo -
Czarny kropek średni musi być z ciebie psycholog czy kij tam wie co skoro jesteś na tyle nienormalna żeby z uporem maniaka wracać na forum na którym cię nie chcą... sama potrzebujesz kogoś od głowy
arturowa, Kena1983 lubią tę wiadomość
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
kr0pka wrote:No z tych raczsj też by nie wyszlo
Kurna.. jestem chyba zbyt ambitna.. uczę się od wczoraj do obrony.. mam odpowoedzi na wszysykie pytania, uczył się z tego cały moj rok i się obronił.. co robię ja? Opracowuję pytania na nowo stwierdzając, że a) tak się lepiej uczę, b)opracowanie jest po łebkach..
Tiaa..
Kropuś - miałam tak samo... wolałam sama jeszcze raz zrobić/przepisać notatki - wydawało mi się, że jestem wzrokowcem i tak szybciej się uczę...
dopiero na podyplomówce kobita zrobiłam nam teścior jakiś i wyszło, że jestem typowym kinestetykiem -
Kena1983 wrote:Kropuś - miałam tak samo... wolałam sama jeszcze raz zrobić/przepisać notatki - wydawało mi się, że jestem wzrokowcem i tak szybciej się uczę...
dopiero na podyplomówce kobita zrobiłam nam teścior jakiś i wyszło, że jestem typowym kinestetykiem
No to nam w LO psycholog robił test i tylko potwierdził co wiedziałam czyli wzrokowiec i musze miec wszystko na kolorowo pozaznaczane wiec u mnie nauka na książkach z biblioteki nie wchodziła w grę -
Oj Arturowa klaps na dupcie się Tobie należy za zwołanie go !!!
Nie widzę w ogóle postów D-dawnej, nie wiem czy pousuwała czy coś u mnie nie tak ;/
Monikk jeszcze chwila i będą prenatalne to się dowiesz, że z dzieckiem jest wszystko ok i nadrobił wielkość
W listopadówkach jest dziewczyna co będzie miała dziecko poczęte metodą IVF i się właśnie wypowiadała na ten temat, że mają "oznaczać" te dzieci, co za bzdura!
U mnie kolejny pracowity dzień zleciał, teraz siedzę czytam fora i zajadam ciasto cytrynowe z jabłkami od babci pychotka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 21:14
-
Kena, Kropka - A ja ucząc się do egzaminów na studia chodziłam (albo kołysałam się z książką w łapie) rytmicznie powtarzając... w książce wszystko co istotnie pozaznaczane na kolorowo...
Nie wiem czym jestem, ale tak sobie myślę wykorzystywałam wszystkie zmysły...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2015, 21:29
2020
2023 -
Nymeria, ja też Dawnej postów nie widzę, wszystkie wyedytowane i wyczyszczone
D-dawna czemu to zrobiłaś ?5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
nick nieaktualnyBo jestem chora psychicznie i czuję się tak od sierpniowej klęski jak śmieć w Waszym wątku. W tym tygodniu jakoś szczególnie, a to nie robi dobrze mojej farmakoterapii. Więc nie będę się pchała, gdzie mnie nie chcą. A że nie lubię zostawiać spraw zawieszonych, wysadziłam swoje posty w kosmos Ale w lutym usuwałam konto, więc aż tak źle nie jest tym razem. Po prostu jak się papatkam to z przytupem.
Jesteście zwartą grupą, ok, dopuściłyście mnie na małą chwilkę, fajnie było interweniować kilka razy w sprawie trolli, fajnie było się trochę pobujać razem, ale nie poczułam się jak jedna z Was Ot, end of story. Mówiłam, że ja niezbyt dobrze żyję w grupie. Podczytuję, kibicuje Wam wszystkim na różnych etapach starań, ciąż i innych historii. Ale po prostu... nie poczułam chemii. Poczułam wylanie mi kwasu na twarz, a skoro nie umiem określić, ile w tym moich nadinterpretacji, a ile faktycznej Waszej niechęci z powodu... nie wiem w sumie czego. A póki nie jestem stabilna, unikam środowisk, w których czuję się jak gówno, któremu nic się nie należy.
Chciałabym prosić, że jeśli macie jakiś kąśliwy komentarz odnośnie tego, co napisałam, żebyście go jednakowoż zachowały dla siebie