Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Viki mialam wlasnie pisac Eunice ze u mnie bylo identycznie.
Ja mialam o wiele nizsze wartosci niz Ty, przyrost nie byl nawet 50% ba nawet 20% a z tej ciazy z ktorej mialo nie byc nic lezy juz synek kolo mnie i daje mi niezle popalictak wiec glowa do gory i mysl pozytywnie choc wiem sama ile ja lez wylalam do momentu kiedy serduszko zaczelo bic, ale bedzie dobrze :*
edit
kurcze musze suwaczek zmienic bo przeciez moj Filip jutro 3 tygodnie konczyWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2015, 22:41
-
Eunice jest jeszcze cień nadziei, że wszystko będzie dobrze, tego ci wszystkie życzymy.
ALE!! Nawet jeśli wyjdzie czarny scenariusz to czas leczy rany, a już najszybciej leczy ból druga ciąża. Musisz myśleć pozytywnie, mi pierwsze co ginka powiedziała, że ważne że zaszłam i zajde po raz drugi. W pierwszych tyg to często wady genetyczne są przyczyną i na to nie mamy wpływu. Także jak sama się oczyścisz to będziesz mogła od razu się starać i na pewno szybko się uda.
Edit: viki monia30 urodziła już "dawno" jak widzisz po jej postach i się odzywalacosik przeoczylas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2015, 01:34
-
Eunice przykro mi:(
Ech...
wczoraj bylo strojenie klatki dla kolezanki bo wychodzi za maz,piknie nam to wyszlo, troche wypili, glowa mnie troche bolia okolo 13 bedziemy robic z chlopakami z osiedla brame - zastawie mlodemu wjazd laweta i bedziemy udawac ze moje bmw sie zepsulo i bede je wciagac na lawete heh:)
-
nick nieaktualny
-
Haloł
Chyba dopadło mnie zmęczenie materiału...
1. nie dotrwała wczoraj do końca meczu i padła...
2.gdy o 8.30 zadzwonił budzik - olała go i przekręciła się "na drugą" stronę
3.dopiero niedawno- w fryzurze typu - coś we mnie pierdyknęło, podniosła się (z miną mówiącą I'll kill you) i doczłapała do osobnika, który dobijał się do drzwi...
a miało być tak pięknie...małż na prawdziwej wsi...zero chrapania..ech...
-
Madlenka Wszystkiego naj naj naj! Przede wszystkim spełnienia tego największego marzenia!! :*
-
Eunice tulę :* ale cały czas będę trzymać kciuki i modlic się, żeby wszystko się jednak dobrze skończylo!! :* trzeba mieć nadzieję do końca
Masakra.. wczorajszy dzień pelen przygód.. znaleziony psiak, mam nadzieję, że odnajdzie się właściciel, zapierdziel przy sprzątaniu, dziś ciąg dalszy a dopiero wracamy id dietetyczki. Jeszcze prawie się porzygałam w samochodzie, jakoś mnie mdli a choroby lokomocyjnej nie mam