Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika*** wrote:Nusia, kurde, tyle nie dobrych wiadomości na te torbiele i przerośnięte pęcherzyki to co się stosuje?
A kto to, ten Pan Józek? Medycyna niekonwencjonalna?
Pijawki brzmią strasznie Ale to metody naszych babć, więc wierzę, że są skuteczne
Moniś nie wiem, co powinnam/czy cokolwiek powinnam brać na te torbiele, jeśli są rzeczywiście endometrialne, to trzeba czekac na cud aż same znikną, jak są większe to się je usuwa laparokopowo.
A na pęcherzyki tym bardziej nie wiem, one się chyba potem same wchłaniają???
NO a Pan Józek leczy uciskiem, odblokowuje receptory na ciele, tak żeby krew swobodnie przepływała, krążyła...nastawia też bo jest masażystą. MI bardzo pomaga, bo nie muszę się faszerować lekami na ta moją endometriozę, a dawniej brałam tony ibupromu, ketonalu!
Jeżdzi do niego ogrom ludzi, w przedziale wiekowym od dziecka do staruszka Polecam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ogólnie witam się w 34 tygodniu Jestem coraz bardziej zmęczona posiadaniem dużego brzuszka, ale ruchy dziecka wynagradzają mi wszelkie trudy
Jakie macie plany na dzisiaj kochane?
I najważniejsze pytanie... kiedy szykuje się jakieś testowanie?Kornelia85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kornelia85 wrote:NIEPOKORNA
Ja idę dzisiaj do fryzjerki na pewno polepszy mi się humor
a jeśli chodzi o testowanie, to ja się swojego chyba nie doczekam
Fryzjer fajna sprawa. Oby wszystko wyszło tak, jak chcesz
Czemu tak mówisz, że się nie doczekasz? -
nick nieaktualnyNIEPOKORNA
Fryzjerka od lat ta sama, zawsze mi dogodzi
Nie doczekam się, bo do 26 stycznia daleko... hmmm chyba, że zrobię wcześniej. Ostatnia @ 26.12, owu 8 stycznia w 14dc. Poprzednie moje cykle trwały tyle: 27, 30, 34, 29, 29, 28. Okropnie nieregularne... Jak myślisz kiedy test zrobić?
-
Kornelia85 wrote:NIEPOKORNA
Fryzjerka od lat ta sama, zawsze mi dogodzi
Nie doczekam się, bo do 26 stycznia daleko... hmmm chyba, że zrobię wcześniej. Ostatnia @ 26.12, owu 8 stycznia w 14dc. Poprzednie moje cykle trwały tyle: 27, 30, 34, 29, 29, 28. Okropnie nieregularne... Jak myślisz kiedy test zrobić?
Wiesz... ja miałam zawsze nieregularne cykle. I sama ten magiczny test zrobiłam o ile dobrze pamiętam w 3 dniu po tym, jak mi się wydawało, że się spóźnia. Najlepiej zrobić w dniu przewidywanej miesiączki (najwcześniej), ale w sumie ja bym zrobiła kilka dni po. -
nick nieaktualny
-
Nusia, widzisz jaka ja zakrecona
Wydawalo mi sie ze pisalas ze te pijawki to byly poprzenim razem
Oby rece pana Jozka i pijawki, pomogly
Kornelia, a skad wiesz ze mialas owulacje w 14dc? Bylas na monitoringu? Mierzysz tempki?
Jesli jestes pewna ze wtedy mialas owulke, to zrob test najwczesniej w 12dpo. A i to moze byc za wczesnie, bo implantacja moze sie odbyc nawet w 12dpo, wiec test moze jeszcze nie wyjsc.
Teraz o mnie. IUI sie odbyla. Zolnierzyki byly na medal, bo bylo ich az 24mln, tylko nie wiem dokladnie czy wszystkie podali. Dopytam na kolejnej wizycie, bo lekarz byl bardziej zarkrecony niz ja W kazdym razie nasienie bylo bardzo dobre, tak powiedzial
Od jutra zapodam sobie progesteron i czekam na testowanie. A troche sobie poczekam bo u mnie pregnyl sie dlugo utrzymuje, wiec nie ma co testowac wczesniej niz 13-14dpo.
Wogole, to po tej stymulacji cycki mnie bola juz chyba od tygodnia ciekawe od czego to zalezykalika, Kotowa lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
She Kochana zaciskam mocno kciuki za Twoje testowanie:* bardzo bym chciała, żeby Wam się w końcu udało!
A odnośnie bólu piersi, to mnie też strasznie bolały w tym cyklu, ale tak potwornie, że nawet dotknąć nie mogłam, zaczęło się tuż w okolicy owulki, teraz troszkę mniej już na szczęście...ja muszę sobie zbadać prolaktynę, bo coś czuję, że to jej sprawka...a u Ciebie to chyba normalne skoro bierzesz leki do stymulacji, chociaż różnie to bywa, raz bolą, raz nie, też nie wiem od czego to zależy.
A ja mam dzisiaj mega doła, od rana mnie wszystko wk***ia! co chwila płaczę, dzisiaj jak głupia w pracy się poryczałam, dobrze że mnie nikt nie widział bo byłby wstyd
Kornelia jak tam po fryzjerze? humorek poprawiony?
w piątek mam umówioną wizytę u gina, umówiłam się już ponad miesiąc temu, bo to na NFZ, ale oczywiście pewnie dostane ten pieprzony @! nie wiem co robić, czy jak @ przyjdzie to mimo wszystko iść? może popytam czy da mi skierowanie na te badania do in vitro, chociaż niektóre? do tego lekarza strasznie ciężko się dostać bo na nfz przyjmuje tylko w piątki i szkoda mi zmarnować tą wizytę.She Wolf lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyShe, to zaciskam kciuki i trzymam przez najblizsze 2 tyg - mam jakieś takie dobre przeczucia co do Ciebie
Nusia, też mam takie dni. Czasem nawet reklama potrafi mnie doprowadzić do płaczu ;/ A do tego gina to idź koniecznie - wizyta nie zawsze znaczy badanie na fotelu - może lekarz da Ci skierowania, albo wymyśli coś konstruktywnego? Skoro takie kolejki, to musi być dobrym specjalistą.
A miałam Cię pytać - co wymyśliłaś w końcu na prezent rodzicom na święta? Pamiętam, że nie miałaś pomysłu
Niepokorna, ale ten czas szybko leci - wydaje mi się, że dopiero wyjeżdżałaś do UK, a Ty zaraz rodzisz! Eh, te miesiące lecą...
Jak tam Kornelia po fryzjerze? Przypomniałaś mi, że też muszę iść do fryzjera... z tym, że do psiego fryzjera z moją Diuną Bo już dawno nie wygląda jak sznaucer tylko jak niedźwiadek
Klaudia, co tam u Was? Pracujesz jeszcze czy już odpoczywasz w domku?
Ciaretta, Triss, Morwa - co tam u Was?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2016, 19:49
She Wolf lubi tę wiadomość
-
Nusia ja na Twoim miejscu mimo @ poszłabym na wizytę, w końcu czekałaś na nią trochę czasu a chociaż porozmawiać będziesz mogła. A może wredny małpiszon wcale nie przyjdzie, trzymam za to kciuki!
Monika ja z tych nie pracujących, jak zaszłam w ciążę to jeszcze studiowałam, w sumie to nadal jestem studentką bo czekam na obronę magisterki bo miałam sporo problemów z promotorem który z dnia nadzień odszedł z uczelni. Więc lenie się w domu Jutro jadę zawieźć mocz do laboratorium bo przed wizytą miałam go dla pewności 2 razy powtórzyć czy napewno żadnych bakterii w nim nie ma i w poniedziałek do gina. Po za tym brzuchol rośnie, już ciąży nie ukryję i zaczęłam powolutku kompletować wyprawkę
Mąż mi najprawdopodobniej w lutym wyjedzie na jakieś 2-2,5 miesiąca do Szkocji, bo ma możliwość zarobienia bardzo fajnych pieniążków, które by nam sporo wniosły do naszego budżetu budowlanego. Smutno mi strasznie z tego powodu i podejrzewam, że przeryczę nie jedną noc ale wiem, że ten wyjazd nam dużo pomoże a mąż wróci do porodu, zresztą jakbym się źle czuła to nie patrzy na nic i wraca do domu praktycznie z dnia na dzień. W sumie lepiej, że teraz niż jak się dzieciaczek urodzi, wtedy wolę go mieć blisko.
To się Wam trochę wygadałamAniaT lubi tę wiadomość