Fasoleczko moja miła obyś w końcu się zjawila :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny Byłam jakiś czas temu tutaj, uciekłam, bo potrzebowałam przerwy przerwa jak widać, podziałała wróciłam na prśbę Dagn i She wolf
Udało nam się ! dziś powtarzałam betę, wynik będę mieć po 13:00 pierwsza, w 32 dc 1278,8
Co słychać dziewuszki?akilegna♥, summer86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygabi544 wrote:Cześć dziewczyny Byłam jakiś czas temu tutaj, uciekłam, bo potrzebowałam przerwy przerwa jak widać, podziałała wróciłam na prśbę Dagn i She wolf
Udało nam się ! dziś powtarzałam betę, wynik będę mieć po 13:00 pierwsza, w 32 dc 1278,8
Co słychać dziewuszki?
Oj oj gratuluje i zazdroszcze ale w zdrowy sposob wiesz o co chodzi
Mnie przeszly bole brzucholca, wiec moj organizm plata mi chyba jakies figle.
Małpiszon siedzi za rogiem i ma ze mnie ubaw :pWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2016, 10:54
gabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuję
To był totalny szok, wiesz - może u Ciebie też coś się gnieździ? Ja miałam objawy identyczne jak na okres - bóle jajników, sutków, trądzik - wszystko tydzień przed terminem okresu, jak zawsze. Dlatego to był takie zaskoczenie, bo nastawiałam się na okres w tym miesiącu - 3 serduszka,ostatnie jakieś 3 dni przed owulacją ależ się zdziwiłam życzę Ci tego samego. A kiedy masz termin miesiączki? -
nick nieaktualnyPrzez wczorajsze wolne wydaje mi się, jakby był poniedziałek
Summer, przepraszam raz jeszcze, że tak wczoraj zniknęłam szybko. Z Lokomotywą mamy ten problem, że 2 lata temu zgubiła się jedna strona i tylko ja znam jej treść na pamięć
Co w końcu wygrało? Sport czy film?
A takie kameralne spotkanie z tortem, kawusią w gronie najbliższych jest bardzo fajne ^^
Agniecha, to kiedy Ty masz termin @? Myślałam, że wczoraj, skoro testowałaś 31.
Gabi, bardzo miło Cię widzieć ^^ Trzymam kciuki, nie tyle za wyniki, co za całokształt sprawy To dawaj szczegóły o magicznym cyklu, w którym się udało
Miłego dnia wszystkimWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2016, 11:25
gabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa początku cyklu zapalenie pęcherza, drugi raz w ciągu 3 tygodni. Więc dostałam antybiotyk - wyleczyłam pęcherz, wtedy były te serducha, ale potem rozwinęła się grzybica pochwy. Musiałam czekać na wizytę tydzień czasu, bo ginki nie było. W ciągu tego czasu oczekawiania, rozchorował się mąż i zaraził mnie - u niego przeziębienie przeszło samo, u mnie rzuciło się na zatoki. W poniedziałek, tydzień temu poszłam do rodzinnego i dostałam antybiotyk na zatoki, we wtorek zaraz byłam u gina i globulki dopochwowe i maść Pimafucin
Okres mi się spóźniał, ale nie jakoś bardzo, bo ledwo dwa dni, a myślałam, że po prostu miałam bezowulacyjny cykl, a taki trwał u mnie raz 32 dni. Ale w niedzielę, 31 dc jedna dziewczyna z owu namówiła mnie na test, w który ja zupełnie nie wierzyłam, ze wyjdzie ale w sumie dla świętego spokoju, że mogę dalej brać leki, w poniedziałek o godz 3:30 wstałam o toalety i przypomniałam sobie o teście: sikam, zanurzam. Patrzę - coś tam sie pojawiło na tym pasku, ale myślałam że to ta kreska kontrolna, która jest zawsze. dopiero jak ta właściwa kontrolna się wybarwiła to doznałam szoku!! Kurczę! Wyskoczyłam z łazienki jak z procy, lecąc do pokoju do męża, potknęłam się o kosz na śmieci w przedpokoju drę sie żeby sie budził, bo ja w ciąży jestem! że sie udało! potem się popłakałam z emocji i nie mogłam już zasnąć do rana
Tak wyglądał mój test, zwykły z tesco za 4 zł
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3a99de31d742.jpg
Spodziewałabym się w każdym cyklu, tylko nie w tym.
Taka to historia - nieprawdopodobna, a jednakakilegna♥ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGabi, śliczne kreseczki ^^
Historia faktycznie aż nieprawdopodobna, ale może zwyczajnie żołnierzyki czasem lubią trudne warunki
Zmobilizowałam się dziś i zrobiłam sobie soczek ananas-jabłko-śliwka, do tego trochę winogron i banan, bo już chciał wychodzić Coś zdrowego po tym wczorajszym obżarstwie -
Witajcie Dziewczynki!
Przepraszam że się nie odzywałam ale nie było nas cały weekend w domu.
Witam nowe koleżanki fajnie że coś wątek ruszy
Ja niestety nie będę dzisiaj za aktywna bo czuję się fatalnie, nie wiem co mi się dzieje i bardzo się martwię. W sobotę byliśmy u teścia i wieczorkiem siedziałam sobie spokojnie pod kocykiem a tu nagle zaczęło mi się mega kręcić w głowie, dosłownie wirować, nie mogłam nawet patrzeć tylko musiałam zamknąć oczy bo myślałam że spadne z tego łóżka, to było coś strasznego, nigdy czegos takiego nie miałam, jakbym się obracała o 180 stopni w ekstremalnym tempie. Wczoraj wieczorem leżąc w łóżku znowu mi się to przytrafiło. Dzisiaj jest mi słabo, mam nudości i leciutkie zawroty głowy. Martwię się okropnie nie wiem czy iść go jakiegoś lekarza i do jakiego??
Miałyście kiedyś cos takiego???? -
nick nieaktualnyTak. W ciąży się zdarzało
Ale tak ogólnie to moja mama miała coś podobnego w zeszłym roku. Tylko o wiele ciężej, bo wymiotowała i praktycznie przez tydzień nie podnosiła się z łóżka
Ciśnienie i przepływy krwi podobno zawiniły. Dostała leki na jedno i na drugie. Była na konsultacji neurologicznej, ale na szczęście nic nie wykazało.
A uderzenia gorąca jakieś masz do tego?
<hug> dla Ciebie Zdrowiej nam :* (chyba że to ciąża, to nie ) -
Dagn_ wrote:Tak. W ciąży się zdarzało
Ale tak ogólnie to moja mama miała coś podobnego w zeszłym roku. Tylko o wiele ciężej, bo wymiotowała i praktycznie przez tydzień nie podnosiła się z łóżka
Ciśnienie i przepływy krwi podobno zawiniły. Dostała leki na jedno i na drugie. Była na konsultacji neurologicznej, ale na szczęście nic nie wykazało.
A uderzenia gorąca jakieś masz do tego?
<hug> dla Ciebie Zdrowiej nam :* (chyba że to ciąża, to nie )
Kochana to na pewno nie jest ciąża, sama wiesz że to u mnie nie jest możliwe...
nie, nie mam uderzeń gorąca, te dwa razy było jak sobie spokojnie siedziałam w łózku, dlatego mnie to dziwi bo nawet nie wykonywałam żadnych gwałtownych ruchów. W sobotę po tym wydarzeniu mierzyłam ciśnienie i było idealne, rytm serca też.
A Twojej mamie już to całkiem przeszło? cholerka to muszę do lekarza jutro się wybrać
Gabi gratuluję! tym badziej, że to była taka niespodzianka dla Ciebie -
Gabi witaj ponownie i nudnej ciąży ci życzę
Summer witaj w naszym gronie
Dagn czy to ta słynna "Lokomotywa"? Jeju, ja tylko początek pamiętam hehe
Nusia mam często zawroty głowy, szczególnie po alko <żart oczywiście> nie wiem jaki lekarz może pomóc. Chyba najprościej jest udać się do domowego i on niech myśli , gdzie skierowanie wypisać. A może to fasol się tak objawia?
Agniecha dalej czekasz na @? Może nie przyjdzie, czego ci życzę
Dopiero 2 zastrzyki za mną a ja już czuję pracę jajników, czy to możliwe? Monitoring dopiero w poniedziałek, boję się tego, że się przestymuluje do tej pory eh niepotrzebnie czytałam tą listę skutków ubocznych
miłego -
Aki to na 100% nie ciąża. Chyba jutro wybiorę się do rodzinnego po jakieś skierowanie.
A jakie dawki bierzesz leku? na tym etapie nie masz co się bac o przestymulowanie a ból jajników to jak najbardziej dobry objaw i mnie też już bolał po pierwszych zastrzykach. -
nick nieaktualnyWybierz się, wybierz, bo z takimi rzeczami nie ma żartów. Dobrze, że byłaś w domu Mojej mamie się to stało na ulicy, nagle zasłabła i zwymiotowała. Aż dobrze, że wtedy Marcin na jakimś urlopie był i mógł po nią szybko podjechać.
Przeszło... hmm, ciężko powiedzieć. Czasem jej się właśnie tak dzieje, jak opisujesz: leży, leży i nagle mroczki przed oczami i helikopter
Wystarczy, jak się przejdziesz do ogólnego, powinien wystawić skierowanie do neurologa.
Aki, tak dokładnie ta. Mamy książeczkę, w której jest Lokomotywa, Rzepka i Ptasie radio. I co wieczór się zastanawiam, ile i czego wziął Tuwim, żeby to ostatnie wymyślić
Całkiem możliwe, że skoro normalnie masz owulację, to zastrzyki będą takim turbodoładowaniem. Albo będą większe pęcherzyki albo będzie ich więcej. Mam nadzieję, że Ci to nie zaszkodzi w żaden sposób.
-
AniaT wrote:Aki to na 100% nie ciąża. Chyba jutro wybiorę się do rodzinnego po jakieś skierowanie.
A jakie dawki bierzesz leku? na tym etapie nie masz co się bac o przestymulowanie a ból jajników to jak najbardziej dobry objaw i mnie też już bolał po pierwszych zastrzykach.
Szkoda, że to nie ciąża
Moja dawka to puregon 600 IE/0.72 ml 50 jednostek. Doktorek twierdzi , że to jest najmniejsza dawka.
Dagn chyba aż z ciekawości zajrzę w te bajki Tuwima
-
Dagn
Ja jestem zła, bo w ciąży polubiłam słodycze i tak mi zostało. I teraz ciągle bym jadła słodkie. No ale postanowiliśmy z mężem wyznaczyć sobie cel na listopad, czyli nie jeść słodyczy przez cały miesiąc. Ciekawe jak nam się to uda. A watę cukrową średnio lubię
Gabi
Gratulacje
She
Dzięki, będę zaglądała i czasem coś skrobnę. -
nick nieaktualny