grudniowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
No normalnie zwariuję! Wczoraj wieczorem znalazłam na papierze trzy mini czerwone kropeczki (nie różowe, nie brązowe, tylko czerwone), czyli byłam już absolutnie pewna, że rano obudzę się z @ na całego. Dziś od rana ból jak na @, ale poza tymi trzema kropkami wczoraj nic więcej...
No dobrze, a co z temperaturą, ta jak na ironię zamiast spaść to postanowiła wzrosnąć o kolejną kreskę, czyli była dzisiaj najwyższa w całym cyklu.
I co ja biedna mam o tym wszystkim myśleć?? Ganiam do toalety co 10 minut, bo mi się co chwilę wydaje, że @ nadeszła... No, ale z drugiej strony ta temperatura, robi taką nadzieję... -
Paola tak patrzę na Twój wykres i widzę że miałaś bardzo skąpą @. Zawsze tak masz? Ja bym liczyła owulkę na 20 lub 21 dzień cyklu. patrząc po temperaturach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 10:52
-
kkkaaarrr wrote:No normalnie zwariuję! Wczoraj wieczorem znalazłam na papierze trzy mini czerwone kropeczki (nie różowe, nie brązowe, tylko czerwone), czyli byłam już absolutnie pewna, że rano obudzę się z @ na całego. Dziś od rana ból jak na @, ale poza tymi trzema kropkami wczoraj nic więcej...
No dobrze, a co z temperaturą, ta jak na ironię zamiast spaść to postanowiła wzrosnąć o kolejną kreskę, czyli była dzisiaj najwyższa w całym cyklu.
I co ja biedna mam o tym wszystkim myśleć?? Ganiam do toalety co 10 minut, bo mi się co chwilę wydaje, że @ nadeszła... No, ale z drugiej strony ta temperatura, robi taką nadzieję...
Mi się wydaje że to dobry znak. Tempka Ci rośnie. Może zrób test?
Ja na przykład miałam przedwczoraj wieczorem leciuteńko brązowawy śluz i tez myślałam że wczoraj już obudze się z @ a tu lipa. Cisza ani widu ani słychu. Za to duużo śluzu białego Nie wiem co mam o tym myśleć. Co prawda nie mam nadziei przez to że przedwczoraj beta wyniosła 0,21. Chyba że się coś totalnie popieprzyło i się wszystko przesunęło a OF źle wyznaczył owulkę. To by było zbyt piękne.
-
U mnie @ wyglądają tak standardowo.
20/21 dzień? Ja raczej myślałam o 17/18, sugerując się szyjką. Przy założeniu, że ovu była 18 to dziś jest 13 dpo, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć. Najgorsze jest to, że temperatura nie idzie mi dziś w parze z objawami na nadchodzącą @ -
kkkaaarrr wrote:U mnie @ wyglądają tak standardowo.
20/21 dzień? Ja raczej myślałam o 17/18, sugerując się szyjką. Przy założeniu, że ovu była 18 to dziś jest 13 dpo, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć. Najgorsze jest to, że temperatura nie idzie mi dziś w parze z objawami na nadchodzącą @
Tobie to patrząc po śluzie to był dawała że 17ego była owulacja.
Ja się zastanawiam czy mi nie pomylił się OF. -
kama, źle doczytałam twój post o 20/21 dniu, który był do Paoli...
Ja z testem zaczekam do 13.12, tak sobie założyłam i wytrzymam. Nie chcę robić wcześniej, bo boję się podwójnego rozczarowania. Najpierw z powodu '-' na teście, a potem z nadchodzącej @. Może to głupie, ale już to przerabiałam i wiem, że strasznie przeżywałam tą jedną krechę na teście, więc chcę tego uniknąć. Jak @ ma przyjść to niech przychodzi i mnie już nie męczy! A jeśli fasolka mości sobie posłanie to niech nie wysyła mylących sygnałów i nie denerwuje mamy, ooo!kama005, A&A lubią tę wiadomość
-
W maju "przestaliśmy uważać", a od sierpnia "bardzo się staramy". Wiem, że niektórzy starają się nawet latami i w końcu im się udaje, ale mi te kilka miesięcy już zdecydowanie wystarczy...
kama005 lubi tę wiadomość
-
Kkkaaarrr u nas tak samo. Od maja przestalismy sie zabezpieczac a od sierpna obserwuje/monitoruje i sie staramy...Juz mialam kilka dolujacych momentow i ciezko jest przetlumaczyc sobie ze ze stresu nic dobrego nie wyniknie. Latwo wtedy przychodzi do glowy ze cos moze byc nie tak ze mna A wracajac do testowania to wczoraj nie wytrzymalam i nasikalam.No i dupa...teraz tylko czekac na @
-
A&A wrote:Kkkaaarrr u nas tak samo. Od maja przestalismy sie zabezpieczac a od sierpna obserwuje/monitoruje i sie staramy...Juz mialam kilka dolujacych momentow i ciezko jest przetlumaczyc sobie ze ze stresu nic dobrego nie wyniknie. Latwo wtedy przychodzi do glowy ze cos moze byc nie tak ze mna A wracajac do testowania to wczoraj nie wytrzymalam i nasikalam.No i dupa...teraz tylko czekac na @
ja coraz bardziej mam wrażenie, że nie będzie nawet co sikać..
Szkoda, że wam się nie udało, choć póki @ nie przyjdzie to jeszcze nic straconego! W najgorszym razie obydwie mamy przynajmniej świadomość tego, że jest ktoś inny w dokładnie takie samej sytuacji, a przynajmniej mi, z taką świadomością, od razu trochę lepiej się robi -
nick nieaktualny