Ile dni dpo miałyście pozytywne testy?
-
WIADOMOŚĆ
-
kocham_zycie wrote:Bardzo się cieszę i trzymam kciuki aby było wszystko dobrze ! 😌
Ja też już bym chciała wiedzieć, narazie podbrzusze nie daje spokoju, piersi ciężkie, dzisiaj trochę mdłości… miejmy nadzieję że to dobrze wróży 🙏🏼 -
Hej dziewczyny. Piszę tu pierwszy raz i może coś mi podpowiecie.
Mam cykle około 32 dniowe.
Ostatnią @ miałam 10.08
Według ovu owulacja w 19dc
S był w 13 i 16 dniu cyklu.
Kolejna @ wypada 11.09. Zawsze mam idealnie w dniu terminu.
Od 4dpo mam plamienia, które nigdy wcześniej mi się nie zdarzały. Na początku bardziej jak żywa krew, teraz bardziej brązowe. Do tego ból piersi i podbrzusza.
Myślicie, że to może być plamienia implantacyjne, czy po prostu coś z tym cyklem jest nie tak?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września, 14:06
-
Hej, mi zostało 5 dni do miesiączki i tak mnie boli brzuch że masakra.Nie wiem czy mam zrobić test ale znam siebie i chyba nie wytrzymam 😁i może jutro go zrobię.Tak wiem że za wcześnie jeszcze fizycznie nie mam testu w domu ale..... Nic sobie nie obiecuję i pewnie będzie biało bo żadnych dolegliwości nie mam ale ta niepewność mnie dobija 😱.
kocham_zycie lubi tę wiadomość
❄️3bb -
Lampart66 wrote:Hej, mi zostało 5 dni do miesiączki i tak mnie boli brzuch że masakra.Nie wiem czy mam zrobić test ale znam siebie i chyba nie wytrzymam 😁i może jutro go zrobię.Tak wiem że za wcześnie jeszcze fizycznie nie mam testu w domu ale..... Nic sobie nie obiecuję i pewnie będzie biało bo żadnych dolegliwości nie mam ale ta niepewność mnie dobija 😱.
U mnie to samo, jeśli chodzi o termin .. 😅 też tak samo czekam i korci mnie żeby zrobić. Ale u mnie ból brzucha, dużo śluzu, młodości (delikatne). Ale wiem, że nie mogę się mocno nakręcać 🥹Lampart66 lubi tę wiadomość
-
kocham_zycie wrote:U mnie to samo, jeśli chodzi o termin .. 😅 też tak samo czekam i korci mnie żeby zrobić. Ale u mnie ból brzucha, dużo śluzu, młodości (delikatne). Ale wiem, że nie mogę się mocno nakręcać 🥹
kocham_zycie lubi tę wiadomość
❄️3bb -
Hej Dziewczyny,
nie mogę się już doczekać @ i jestem 4 dni przed. Cykle mam zazwyczaj bardzo regularne ok.30dni. Dziś mam lekkie plamienie i skłoniło mnie to do zrobienia testu, ale negatyw... Czy beta wykonana jutro, tj. W 28 dc(ok. 12dpo) już wiarygodna? Szykuje mi się wyjazd i muszę potwierdzić do końca weekendu czy się wybieram 😁
Martwię się, ponieważ w ostatniej nieudanej ciąży też plamiłam, ale brzuch boli mnie mocno okresowo😞 -
Lampart66 wrote:Hej, ja bym te moje bóle zignorowała ale w połowie cyklu miałam dziwne plamienie. Ja śluzu nie mam mam tylko uczucie że jest mi mokro 🤦. Pewnie i tak kupię ten test dziś i jutro zrobię 🙄. Ewentualnie w niedzielę rano. Wiem co czujesz pokusa jest ogromna 😁 pewnie każda staraczka sika i tak wcześnie 🤣
Oto chodzi, że ja żadnego plamienia nie zauważyłam, nie miałam po prostu. Za to śluzu właśnie mam dużo. Ja też mam już testy w domu, jutro rano nawyzej jednego zrobię 😂Lampart66 lubi tę wiadomość
-
Oczekujaca wrote:Hej Dziewczyny,
nie mogę się już doczekać @ i jestem 4 dni przed. Cykle mam zazwyczaj bardzo regularne ok.30dni. Dziś mam lekkie plamienie i skłoniło mnie to do zrobienia testu, ale negatyw... Czy beta wykonana jutro, tj. W 28 dc(ok. 12dpo) już wiarygodna? Szykuje mi się wyjazd i muszę potwierdzić do końca weekendu czy się wybieram 😁
Martwię się, ponieważ w ostatniej nieudanej ciąży też plamiłam, ale brzuch boli mnie mocno okresowo😞❄️3bb -
kocham_zycie wrote:Oto chodzi, że ja żadnego plamienia nie zauważyłam, nie miałam po prostu. Za to śluzu właśnie mam dużo. Ja też mam już testy w domu, jutro rano nawyzej jednego zrobię 😂
kocham_zycie lubi tę wiadomość
❄️3bb -
Lampart66 wrote:Nie każdy ma to plamienie.Testowanie wpisuje się w tą piękną chwilę wyczekiwana II kresek. Więc testujemy tak jak testowanie tak i porażka są wkalkulowane niestety w starania.Ja jestem raczej z tych miękkich osób więc i porażka będzie smutna 😟. Trzeba wierzyć 😌
U mnie jest dokładnie to samo, jeśli chodzi o testowanie. Bądźmy dobrej myśli, jeśli nie teraz to przy kolejnym cyklu się uda. Daj znać jutro jak wyszło, ja też z samego rana będę testowała 😁 -
Też napisze tutaj po raz pierwszy, bo nie ukrywam, że zgłupiałam. Choruję na endomteriozę III/IV st. Ok. 10-7 dni przed każdym okresem ból w miednicy i tułowiu się nasilał i kończył wymiotami i silnymi lekami przeciwbólowymi. Jestem po dwóch laparoskopiach endometriozy.
Tym razem praktycznie bólu nie czuję, a jestem 3 dni przed okresem. Od ok. 8dpo do teraz mam bardzo słabe krwawienia na zmianę trochę żywej krwi i trochę rozrzedzonej brązowej. Zawsze miałam strasznie obfite miesiączki, musiałam wszystko wymieniać po ok.1 h. No dosłownie się że mnie lało.
Czasem kują mnie jajniki i tak jakby coś w macicy. Skrzepów praktycznie nie ma, było może z 10 minimalnych jak pół ziarnka ryżu. Jednego dnia silne mdłości, poza tym lekka awersja do jedzenia.
Robiłam już kilka testów, na 2 był dosłownie cień cienia.
Zastanawiam się, czy jest szansa żeby testy jeszcze nie wykryły ciąży? -
Kamieniara wrote:Też napisze tutaj po raz pierwszy, bo nie ukrywam, że zgłupiałam. Choruję na endomteriozę III/IV st. Ok. 10-7 dni przed każdym okresem ból w miednicy i tułowiu się nasilał i kończył wymiotami i silnymi lekami przeciwbólowymi. Jestem po dwóch laparoskopiach endometriozy.
Tym razem praktycznie bólu nie czuję, a jestem 3 dni przed okresem. Od ok. 8dpo do teraz mam bardzo słabe krwawienia na zmianę trochę żywej krwi i trochę rozrzedzonej brązowej. Zawsze miałam strasznie obfite miesiączki, musiałam wszystko wymieniać po ok.1 h. No dosłownie się że mnie lało.
Czasem kują mnie jajniki i tak jakby coś w macicy. Skrzepów praktycznie nie ma, było może z 10 minimalnych jak pół ziarnka ryżu. Jednego dnia silne mdłości, poza tym lekka awersja do jedzenia.
Robiłam już kilka testów, na 2 był dosłownie cień cienia.
Zastanawiam się, czy jest szansa żeby testy jeszcze nie wykryły ciąży?
Jest szansa, że nie wykryły. Idź w poniedziałek na betę, jak do tego czasu nie rozkręci Ci się okres, to będziesz miała 100% pewności. 3 dni przed okresem testy z moczu mogą jeszcze nie wychodzić.
Edit:
Bardzo współczuję Ci tak mocno rozwiniętej endometriozy i comiesięcznego cierpieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września, 12:18
Kamieniara lubi tę wiadomość
40 tc 💔 -
Kamieniara wrote:Też napisze tutaj po raz pierwszy, bo nie ukrywam, że zgłupiałam. Choruję na endomteriozę III/IV st. Ok. 10-7 dni przed każdym okresem ból w miednicy i tułowiu się nasilał i kończył wymiotami i silnymi lekami przeciwbólowymi. Jestem po dwóch laparoskopiach endometriozy.
Tym razem praktycznie bólu nie czuję, a jestem 3 dni przed okresem. Od ok. 8dpo do teraz mam bardzo słabe krwawienia na zmianę trochę żywej krwi i trochę rozrzedzonej brązowej. Zawsze miałam strasznie obfite miesiączki, musiałam wszystko wymieniać po ok.1 h. No dosłownie się że mnie lało.
Czasem kują mnie jajniki i tak jakby coś w macicy. Skrzepów praktycznie nie ma, było może z 10 minimalnych jak pół ziarnka ryżu. Jednego dnia silne mdłości, poza tym lekka awersja do jedzenia.
Robiłam już kilka testów, na 2 był dosłownie cień cienia.
Zastanawiam się, czy jest szansa żeby testy jeszcze nie wykryły ciąży?Kamieniara lubi tę wiadomość
❄️3bb -
Macie rację. W poniedziałek lecę na betę.
Na ten moment te delikatne krwawienie ustało i pozostał delikatnie brązowy śluz tak jakbym się jeszcze oczyszczała.
Od dzisiejszego ranka mdłości i powiększone piersi, więc może jest coś na rzeczy 😊
Robiłam testy z tylko jednej firmy. Zdarzyło wam się, że jedna firma nie wskazywała ciąży, a testy innej wychodziły?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września, 13:38
Lampart66 lubi tę wiadomość
-
Kamieniara wrote:Macie rację. W poniedziałek lecę na betę.
Na ten moment te delikatne krwawienie ustało i pozostał delikatnie brązowy śluz tak jakbym się jeszcze oczyszczała.
Od dzisiejszego ranka mdłości i powiększone piersi, więc może jest coś na rzeczy 😊
Robiłam testy z tylko jednej firmy. Zdarzyło wam się, że jedna firma nie wskazywała ciąży, a testy innej wychodziły?Kamieniara lubi tę wiadomość
-
Lampart66 wrote:Nie każdy ma to plamienie.Testowanie wpisuje się w tą piękną chwilę wyczekiwana II kresek. Więc testujemy tak jak testowanie tak i porażka są wkalkulowane niestety w starania.Ja jestem raczej z tych miękkich osób więc i porażka będzie smutna 😟. Trzeba wierzyć 😌
Kochana, ja nie wytrzymałam i po dzisiejszym bólu brzucha testowałam.. jest blada druga kreska 🥹 jutro z rana jeszcze raz będę testowała 🥹Lampart66, Insane, Dzwonek, Mari33 lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki ! . Potrzebuje pomocy bo zwariuje . Mam już jedną córkę 9 a od 8 miesięcy staramy się z partnerem o drugie dziecko . Moje cykle to aż 23 dni chociaż od kiedy zaczęliśmy się starać to troszkę wariowały (26, raz 29) myślę , że to przez ten stres związany z oczekiwaniem . Każdego miesiąca testy owulacyjne raz była wcześniej raz później niestety taka moja uroda od kiedy zaczęłam mieć miesiączkę. Zaznaczę , że w ostatnim czasie robiłam przeróżne badania i takie jak progesteron i inne jest okej. A teraz przejdziemy do sedna sprawy . W tym miesiącu dostałam "miesiączki" dwa dni przed terminem , jak pewnie wiele z was wykonuje sporo... Testów ciążowych w dniu kiedy zaczęło się krwawienie była ta blada kreska ale niestety krwawienie się rozkręciło i trwało 5 dni po czym w 7 dniu cyklu delikatnie jednorazowo plamiłam i teraz dlaczego mnie to dziwi? Nigdy ale to nigdy w życiu nie miałam plamień jakichkolwiek dodatkowo temperatura stale utrzymuje się na poziomie powyżej 37 stopni gdzie zawsze w tej fazie mam najwięcej 36,4 . Tylko te krwawienie było inne nie nazwę tego plamieniem bo było tej krwi z tą różnicą, że nie było skrzepów które zawsze mam i nie bolało a boli zawsze bardzo . Z obliczeń wynika , że właśnie w tym czasie gdy się zaczęło mogło dojść do implantacji , kilka dni po owulacji bolały mnie piersi i bolą dalej jestem pewna że miałam ją tego dnia i tak jakby terminy się zgrywają . Dzwoniłam dziś do swojego lekarza , to co usłyszałam jeszcze bardziej zamąciło mi w głowie gdyż powiedział , że odnotował kilka przypadków kiedy plamienie było na prawdę jak normalna miesiączka i trwało równie długo . Kazał mi zrobić betę ale ją zrobię dopiero jutro póki co właśnie od tych feralnych kilku dni przed tym krwawieniem nie mogę praktycznie założyć stanika , cierpię na bóle głowy , których też nigdy nie miałam i ta temperatura mierzona dziś po przebudzeniu 37,4 a jestem rzekomo w 8 dni cyklu. Co wy o tym sądzicie ?