Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
Wow to nieźle ja wzięłam wolne tylko na dzień punkcji, transfer i 1 dzień po. Nie wiedziałam że lekarze tak dają zwolnienia. Koleżance ostatnio w 7 msc ciąży dr nie chciał wystawić.
Ja się na dziś żegnam. Wzięłam ostatnią rozpisana tabletkę relanium i czuję jak zasypiam. Dobranoc dziewczyny i miłych snówWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 23:09
-
Ja musiałam bo madra zaczęłam się kuc zastrzykami rano bo miałam wolne A w pracy nie miałabym jak. Poza tym od początku U mnie było coś. Najpierw torbiele wielkie jak piłki potem szpital. A ciąża blizniacza od początku jest zaliczana do zagrożonych.
Słodkich snow dla ciebie I maleństw:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 23:15
-
U mnie dla równowagi do Maciejowej będzie dziewczynka
Ja na L4 jestem od października czyli od 2 miesiąca...wcześnie, bo miałam te plamienia, a w pracy jeżdżę samochodem i w ogóle dużo się ruszam, więc nie ryzykowałam. W ogóle mam stracha ciągle , by coś się nie zepsuło i jakoś donosić chociaż do tego 35 tc to już będę spokojniejsza. Amniopunkcji też nie zrobiłam z obawy przed poronieniem. Jak się długo starasz i masz problemy to chyba ta obawa przed stratą nie mija aż do porodu, przynajmniej ja tak mam.Kimka lubi tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
nick nieaktualnyKimka wrote:Buko to pecherzyk idealny oby było wszystko po waszej myśli robiłaś w prywatnej klinice czy w szpitalu?
Trochę poza tematem który jest obecnie, a na którym zupełnie się nie znam, odpowiem na pytanie które było do mnie skierowane
Robiłam w szpitalu na NFZ. Lekarz konkretniejszy (i przystojniejszy ), poza tym robią o wiele więcej iui niż poprzednia klinika, jedyny minus że nie ma się stałego lekarza na monitoring tylko tego kto w danym dniu przyjmuje, ale Ci których do tej pory trafiłam byli ok. Chociaż siedzac w kolejce przed monitoringiem przepytalam inne dziewczyny NT ich opinii i akurat trafiłam na takie które przychodzą żeby zajść w druga ciążę (a poprzednie np z ivf w tym szpitalu) więc to musi o czymś świadczyć
-
Zieziulka wrote:U mnie dla równowagi do Maciejowej będzie dziewczynka
Ja na L4 jestem od października czyli od 2 miesiąca...wcześnie, bo miałam te plamienia, a w pracy jeżdżę samochodem i w ogóle dużo się ruszam, więc nie ryzykowałam. W ogóle mam stracha ciągle , by coś się nie zepsuło i jakoś donosić chociaż do tego 35 tc to już będę spokojniejsza. Amniopunkcji też nie zrobiłam z obawy przed poronieniem. Jak się długo starasz i masz problemy to chyba ta obawa przed stratą nie mija aż do porodu, przynajmniej ja tak mam. -
Koleżanka, która ma dwoje dzieci, wysłuchuje tych moich obaw i zawsze powtarza, witaj po stronie wiecznie zamartwiających się o dziecko, to już nigdy nie minie. I pewnie ma racje.
Ja Wam dziewczyny życzę byście miały tylko taki problem za niedługo I odezwijcie się tam do mnie jakby jakieś dobre wieści nadeszły⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
A na, będzie dobrze. Tak samo u Zieziulki. Jeszcze trochę i będziecie myśleć o rodzrnstwie dla waszych bobasow .
U mnie jednak ten ból nie był jednorazowy. Obudziłam się w nocy i czułam dokładnie to samo co wieczorem. Na szczęście miałam na szafce przy łóżku nospe i wodę, wzięłam tabletkę, po jakimś czasie przeszło i zasnelam. Nie wiem co to jest. Mam nadzieję że to dobre objawy a nie zle. -
nick nieaktualny
-
Buko wrote:Kimka a może warto skontaktować się z lekarzem? Chyba a że to znak że Twoje zarodki się zagniezdzaja na najbliższe miesiące
-
Buko, jak się czujesz po iui? Odpoczywasz?
U mnie bóli już nie było, tzn. tych przeokropnie silnych. Raz na jakiś czas czuję taki jakby miesiaczkowy ale o wiele delikatniejszy od miesiaczkowego więc się trochę uspokoilam. W pn i tak mam wizytę u lekarza to popytam czy zdarza się tak jak ja miałam. -
Kimka wrote:Buko, jak się czujesz po iui? Odpoczywasz?
U mnie bóli już nie było, tzn. tych przeokropnie silnych. Raz na jakiś czas czuję taki jakby miesiaczkowy ale o wiele delikatniejszy od miesiaczkowego więc się trochę uspokoilam. W pn i tak mam wizytę u lekarza to popytam czy zdarza się tak jak ja miałam. -
Właściwie to z tymi blastkami tak wyszło spontanicznie. W listopadzie okazało się że moim największym problemem są jajowody (i tarczyca ale na lekach jest teraz ok). Mam ogólnie silny, zdrowy organizm. Stwierdziliśmy ze mam dobre zdrowie, w mojej rodzinie zdarzały się bliźniaki i ciotki, babki dzielnie to znosily a dzieci rodzily się zdrowe pomimo tego że medycyna nie była tak rozwinięta jak teraz, przy podaniu 2 zarodków jest większa szansa na ciążę pojedyncza, a jak się uda i będzie dwójka to nie będziemy musieli jeszcze raz przez to wszystko przechodzić (chodzi mi głównie o moją psychikę). I to chyba tyle . A tobie dlaczego 2 podawali?
-
Kimka wrote:Właściwie to z tymi blastkami tak wyszło spontanicznie. W listopadzie okazało się że moim największym problemem są jajowody (i tarczyca ale na lekach jest teraz ok). Mam ogólnie silny, zdrowy organizm. Stwierdziliśmy ze mam dobre zdrowie, w mojej rodzinie zdarzały się bliźniaki i ciotki, babki dzielnie to znosily a dzieci rodzily się zdrowe pomimo tego że medycyna nie była tak rozwinięta jak teraz, przy podaniu 2 zarodków jest większa szansa na ciążę pojedyncza, a jak się uda i będzie dwójka to nie będziemy musieli jeszcze raz przez to wszystko przechodzić (chodzi mi głównie o moją psychikę). I to chyba tyle . A tobie dlaczego 2 podawali?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 13:22
-
Kimka wrote:Ja też A nie mialam w dodatku jedna z blastek to była trójka a nie czwórka. A na chwilę obecną to nawet nie wiadomo czy 2 starczyly
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2017, 15:37
-
nick nieaktualnyKimka wrote:Buko, jak się czujesz po iui? Odpoczywasz?
U mnie bóli już nie było, tzn. tych przeokropnie silnych. Raz na jakiś czas czuję taki jakby miesiaczkowy ale o wiele delikatniejszy od miesiaczkowego więc się trochę uspokoilam. W pn i tak mam wizytę u lekarza to popytam czy zdarza się tak jak ja miałam.
Odpoczywalam cały weekend, na wszelki wypadek daruje sobie fitness w tym tygodniu
Chociaż szczerze powiem że w piątek byłam pełna wiary w to że się uda, to już dziś mnie ta wiara opuszcza. -
Buko wrote:Odpoczywalam cały weekend, na wszelki wypadek daruje sobie fitness w tym tygodniu
Chociaż szczerze powiem że w piątek byłam pełna wiary w to że się uda, to już dziś mnie ta wiara opuszcza.Flowwer, Kimka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAna, w piątek w to wierzyłam że już jestem
a potem zaczęłam myśleć jak przyjmę to jeśli się nie uda, a przecież wiemy jakie są szanse na udane iui. z dotychczasowym rozczarowaniem nauczyłam się sobie radzić, ale tym razem to nowa sytuacja dla mnie. -
nick nieaktualny