Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja też tak często mam ze najpierw mam pojednycze kropki, po których stwierdzam ze juz nie ma sensu robic testu. pozniej sobie wmawiam ze moze jednak to tylko plamienie i kupuje test a jak go zrobie to w niedlugim czasie okres rozkreca sie na dobre.Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
nick nieaktualnyCzęsto dziewczyny piszą, że jak już zrobią test, to zaraz rozkręca się okres. I tak się zastanawiam czy to nie jest między innymi ten wpływ naszej psychiki, bo jak już wiemy, że test jest negatywny, to trzeba się spodziewać miesiączki i wtedy ona sobie na spokojnie przychodzi.
-
Buko wrote:Często dziewczyny piszą, że jak już zrobią test, to zaraz rozkręca się okres. I tak się zastanawiam czy to nie jest między innymi ten wpływ naszej psychiki, bo jak już wiemy, że test jest negatywny, to trzeba się spodziewać miesiączki i wtedy ona sobie na spokojnie przychodzi.
-
Buko cieszę się, że możesz podejść do HSG, a jeszcze bardziej cieszę się, że masz takie fajne podejście do niego
LittleGirlBlue przykro mi z powodu @, kiedyś na pewno nie przyjdzie
Ana, ja też leczę się na tarczycę, w czerwcu stwierdzono u mnie niedoczynność, a wczoraj odebrałam wyniki nowego badania i mam nadczynność czyli pewnie za duża dawka. Jaki lek bierzesz i od kiedy? Może to jest kwestia doboru dawki, u mnie jak zaczęłam brać Euthyrox to tsh najpierw zaczęło spadać ładnie, potem znowu się podniosło pomimo leków, a teraz po zwiększeniu zmalało ale wzrosło FT4. Dobranie odpowiedniej dawki może trochę trwać, ale twój lekarz dobrze zrobił, że ci ją podniósł.
W ogóle dziewczyny przepraszam, że się wyłączyłam na kilka dni ale w pracy młyn, bliska mi osoba trafiła do szpitala i nie skończy się to raczej dobrze, napomknęłam mojej mamie o problemach z zajściem w ciążę nie wchodząc w szczegóły to usłyszałam wspaniałe "to coś ze sobą zrób bo cię rozwód czeka" - tak w ramach matczynego wsparcia i miłości. W dodatku kolejna koleżanka ogłosiła, że jest w ciąży... I dół powrócił. -
Lecze się na tarczyce ponad rok. 1 Wynik był 2.5 więc pani doktor dala mi skierowanie do endo. przed wizyta wróciłam badanie I wyszło 4.25. Lekarza zalecił mi eutyrox 50 i jodid 200. Po kilku miesiącach brania miała 1.8 więc kontynuowałam. Po paru miesiącach już było 2.5 więc lekarz dał mi dawkę 50x4 i 75x3 zamiast jodu 200 biore femibion gdzie też jod 150 po 2 miesiącach zrobiłam wynik I 3.3. Ogólnie mam Wysoka prolaktyne biorę leki I dziś też wyszło wysoko 48 A już było lepiej. Ogólnie czuje się sennnie I strasznie tyje. W usg tarczycy wyszły mi pasma zwłoknienia o nieco niejednorodnej echostrukturze. Nie wiem co się dzieje
-
Kimka okropne jest to co usłyszałas od mamy. ręce opadają Ale nie martw się masz U nas wsparcie psychiczne. Nie daj się musisz być silna
-
nick nieaktualnyTak mam już potwierdzony termin hsg w poniedziałek dziś jedna z dziewczyn ktora "spotkalam" w temacie o hsg miala badanie w tym samym szpitalu co ja mam mieć i pisała że podejscie personelu jest rewelacyjne i badania też się nie ma co bać
A co do Hashimoto to mi na początku przy dawce euthyroxu spadło ładnie z ponad 8 do około 3 a później przy wyższych dawkach skoczyło do 4,5 i mimo ciągłego podnoszenia dawki ani drgnelo. Dopiero przy dawce 88 spadło do 1,5 i tak się trzyma, gin mówiła mi że jeśli TSH rosni mimo leków to jest za mała dawka wiec co wizyte podnosiła dawke aż do trafienia w taka jakiej moj organizm potrzebuje. Natomiast u mnie ft3 skacze jak chce (miesiąc temu 99% a dzis odebralam wyniki i jest 35%) a TSH i ft4 trzyma się w normie. Jutro mam wizyte u endo to się dowiem o co chodzi. -
Ana, wysoka prolaktyna może mieć związek z wysokim TSH (też miałam wysoką, biorę na nią bromka). Próbowałaś swoje wyniki skonsultować z ginekologiem-endokrynologiem?
Buko, tak ci zazdroszczę tego HSG... mi ono w głowie siedzi ale wciąż się przemóc nie mogę bo jak się okaże że do całego mojego hormonalnego bałaganu dojdą jeszcze niedrożne jajowody to kaplica i depresja. A masz jakieś podstawy do HSG oprócz niemożności zaciążenia? Przebyte infekcje, operacje? -
Kimka nie rozumiem jak Twoja mama mogla powiedziec cos tak okropnego:( wspolczuje strasznie! Pewnie nie chciala zle tylko nie pomyslala...
A co do bliskiej osoby w szpitalu to zycze zeby sie jednak rozwiazalo pomyslnie!
Buko trzymamy kciuki za poniedzialek. Nie martw sie, to badanie trwa pare chwil. Jak bedziesz juz po to bedziesz szczesliwa ze to zrobilas!
Ja bylam u gina, owu w tym cyklu nie bylo-mam torbiel 3.7 cm:( no i grzybaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 19:46
-
nick nieaktualnyKimka zrób badanie jajowody jeśli są niedrożne to czy badanie zrobisz czy nie to i tak będą i odwrotnie, a lepiej przecież wiedzieć i coś z tym zrobić niż żyć w nieświadomości. A tak możesz wszystko naraz leczyć i nie tracić czasu gdyby się okazało że ustawisz hormony a potem się okaże że coś jest nie tak z drożności. Ale przecież może być wszystko dobrze i nie będziesz się na zapas zamartwiać niedrożności.
Mi dr zlecila hsg, jak to powiedziała, żeby zebrać wszystkie potrzebne badania do inseminacji jeśli dalej by nam nie wychodzilo imbysmy sie zdecydowal na zabieg, żeby później nie tracić czasu. Więc może dlatego nie boję się badania bo nic mi dr nie mówiła żeby cokolwiek podejrzewala.
A co do Twojej mamy to nie znam jej, ale może myslala że tak Cię zmobilizuje, albo przez całą sytuację która opisalas z osobą w szpitalu, tak pwoiedziala zupełnie nieświadomie jak to zabrzmiało?
Co do TSH i prolaktyny to faktycznie są pokazane że sobą i nieraz jak TSH spada to prolaktyna się też obniża. -
Hej , ja w tym cyklu mialam hsg dopiero teraz a prawie 3 lata starn za nami, powiem wiecej mamy 5 letnie dziecko. Zachodze w glowe jak to mozliwe ,ze mialam nie drozne jajowody? Jeden udrozniono drugi jak w ciagu 3 cykli nie zajde do operacji. Zdaniem lekarza to po porodowe,ze cos zostało organizm sobie poradzil i wroslo, stanow zapalych czy infekcji nie mialam, nie wiem co to infekcja , miesiaczki reguralne od roku, wczesniej ich nie bylo przez pcos, ale troszke leczenia i jest ok, wszystko ladnie wyglada tylko tej ciazy brak i sil tez juz brak, ile to moze trwac..Nadzieja umiera ostatnia!
-
Cześć dziewczyny, dawno mnie u Was nie było
Buko - trzymam kciuki!
Ja ostatni cykl odpuściłam (nie mierzyłam temp, zrobiłam dwa ostatnie testy owulacyjne i akurat wyszły pozytywy hehe) w celu wyluzowania, ale - jak na złość faza lutealna mi się wydłużyła i znów świrowałam myśląc, że się udało...
Potem w ciągu jednego dnia najpierw teściowa strzeliła wywód, że nie ma co tyle czekać z dzieckiem, bo im człowiek starszy tym gorzej a potem kolega, zupełnie nieświadomy tego co mówi, przy grupie swoich znajomych (z czego jedna dziewczyna za miesiąc rodzi, akurat ma termin w moje urodziny) wypalił na cały regulator do mojego męża, że chyba coś mu nie wychodzi płodzenie dzieci...Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualnyTrzymajcie a ja już prawie się przygotowałam do badania zrobiłam sobie dziś domowe spa. Właśnie tak sie przygotowałam
Maciejowa ludzie często coś powiedzą i w ogóle nie przemyśla. Szczerze mówiąc to ja bym chyba się odgryzla.
A moi rodzice wczoraj składając życzenia mężowi z okazji imienin złożyli życzenia sobie, bo tak nieśmiało dodali: i chcielibyśmy już wnuka ale to akurat dość mile było, bo oni nas nie dopytuja o dzieci tylko bardzo cierpliwie czekaja, a tylko składając nam życzenia wspominają o dzieciach.
Kwiatecek, jest na forum wiele dziewczyn które mają problem z zajściem w drugą ciążę, ale jak już jedno dziecko jest to wydaje mi sie że drugie tez będzie
-
Oczywiście, że mu pojechałam, że ma tylko psa i na tym jego życiowe ambicje się kończą więc niech się nie w****dala. Oczywiście to jego życiowy wybór, że nie chce mieć dzieci i nic mi do tego, ale niech się nie wypowiada w cudzym temacie. Ja wiem, że to było nieświadomie i jakby był w temacie to pewnie takie zdanie by nie padło dlatego spływa to po mnie. A jak ludzie pytają to zawsze odpowiadam z uśmiechem na twarzy, że czekam na niepokalane poczęcie:-D zawsze działa - polecam!Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
Buko mocno mocno trzymam kciuki.
Miejscowa współczuję tych pytań, ludzie nawet najbliżsi tak często zadają ten ból i nawet o tym nie wiedzą
Byłam w weekend u swojej Pani dr i od nowego cyklu do całej armii leków dostałam clo, jak nie pomoże to też czeka mnie drożność. Tak bardzo się jej boję, chyba nawet bardziej tego co może wyjść,mam jakieś zle przeczucia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2016, 09:32
-
Jeju, przepraszam, piszę z komórki i tu takie małe te loginy są
A za clo nie dziękuję, zobaczy od następnego cyklu jak będzie bo jeszcze ten musi się skończyć a jestem w połowie. Ginka mi powiedziała na ostatniej wizycie, żebym się nie stresowala bo przez ten rok co się staram to i tak bym nie zaszła bo progesteron mam do kitu (7 dpo wynosi tak 8-10) a dopiero 2 cykle lykam luteine. Zobaczymy jak będzie, czasem mam wrażenie że może mi po prostu nie jest pisane dziecko, co badanie to okazuje się że się do ciąży nie nadaję