X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
Odpowiedz

Jak sobie radzicie z rozczarowaniem

Oceń ten wątek:
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dopiero dzis jest prawdziwa @..
    Dzieki Buko. Ech, po cichu liczylam ze @ w ogole nie przyjdzie:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem kochana że liczylas na to. Gdzieś w głębi zawsze tkwi w nas ta nadzieja. Lale za kilka dni znowu będzie owu i trzeba próbować ;)

    Eltrona lubi tę wiadomość

  • Eltrona Ekspertka
    Postów: 191 62

    Wysłany: 20 kwietnia 2016, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też tak często mam ze najpierw mam pojednycze kropki, po których stwierdzam ze juz nie ma sensu robic testu. pozniej sobie wmawiam ze moze jednak to tylko plamienie i kupuje test a jak go zrobie to w niedlugim czasie okres rozkreca sie na dobre.

    Kwalifikacja w OAO
    Będę mamą :)
    Jestem mamá :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Często dziewczyny piszą, że jak już zrobią test, to zaraz rozkręca się okres. I tak się zastanawiam czy to nie jest między innymi ten wpływ naszej psychiki, bo jak już wiemy, że test jest negatywny, to trzeba się spodziewać miesiączki i wtedy ona sobie na spokojnie przychodzi.

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Często dziewczyny piszą, że jak już zrobią test, to zaraz rozkręca się okres. I tak się zastanawiam czy to nie jest między innymi ten wpływ naszej psychiki, bo jak już wiemy, że test jest negatywny, to trzeba się spodziewać miesiączki i wtedy ona sobie na spokojnie przychodzi.
    Buko ty masz hasi powiedz mi co Może być Z tarczyca że jak biorę tabletki to Mam cały czas wyższe tsh ostatniO miała 2.5 I pani doktor podniosła mi dawkę A teraz zrobilam wyniki i już Mam 3.3. Tabletki działają ale W odwrotną strone

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • Kimka Autorytet
    Postów: 263 108

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko cieszę się, że możesz podejść do HSG, a jeszcze bardziej cieszę się, że masz takie fajne podejście do niego :)
    LittleGirlBlue przykro mi z powodu @, kiedyś na pewno nie przyjdzie :(
    Ana, ja też leczę się na tarczycę, w czerwcu stwierdzono u mnie niedoczynność, a wczoraj odebrałam wyniki nowego badania i mam nadczynność :/ czyli pewnie za duża dawka. Jaki lek bierzesz i od kiedy? Może to jest kwestia doboru dawki, u mnie jak zaczęłam brać Euthyrox to tsh najpierw zaczęło spadać ładnie, potem znowu się podniosło pomimo leków, a teraz po zwiększeniu zmalało ale wzrosło FT4. Dobranie odpowiedniej dawki może trochę trwać, ale twój lekarz dobrze zrobił, że ci ją podniósł.
    W ogóle dziewczyny przepraszam, że się wyłączyłam na kilka dni ale w pracy młyn, bliska mi osoba trafiła do szpitala i nie skończy się to raczej dobrze, napomknęłam mojej mamie o problemach z zajściem w ciążę nie wchodząc w szczegóły to usłyszałam wspaniałe "to coś ze sobą zrób bo cię rozwód czeka" - tak w ramach matczynego wsparcia i miłości. W dodatku kolejna koleżanka ogłosiła, że jest w ciąży... I dół powrócił.

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lecze się na tarczyce ponad rok. 1 Wynik był 2.5 więc pani doktor dala mi skierowanie do endo. przed wizyta wróciłam badanie I wyszło 4.25. Lekarza zalecił mi eutyrox 50 i jodid 200. Po kilku miesiącach brania miała 1.8 więc kontynuowałam. Po paru miesiącach już było 2.5 więc lekarz dał mi dawkę 50x4 i 75x3 zamiast jodu 200 biore femibion gdzie też jod 150 po 2 miesiącach zrobiłam wynik I 3.3. Ogólnie mam Wysoka prolaktyne biorę leki I dziś też wyszło wysoko 48 A już było lepiej. Ogólnie czuje się sennnie I strasznie tyje. W usg tarczycy wyszły mi pasma zwłoknienia o nieco niejednorodnej echostrukturze. Nie wiem co się dzieje

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimka okropne jest to co usłyszałas od mamy. ręce opadają Ale nie martw się masz U nas wsparcie psychiczne. Nie daj się musisz być silna

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak mam już potwierdzony termin hsg w poniedziałek :) dziś jedna z dziewczyn ktora "spotkalam" w temacie o hsg miala badanie w tym samym szpitalu co ja mam mieć i pisała że podejscie personelu jest rewelacyjne i badania też się nie ma co bać :)
    A co do Hashimoto to mi na początku przy dawce euthyroxu spadło ładnie z ponad 8 do około 3 a później przy wyższych dawkach skoczyło do 4,5 i mimo ciągłego podnoszenia dawki ani drgnelo. Dopiero przy dawce 88 spadło do 1,5 i tak się trzyma, gin mówiła mi że jeśli TSH rosni mimo leków to jest za mała dawka wiec co wizyte podnosiła dawke aż do trafienia w taka jakiej moj organizm potrzebuje. Natomiast u mnie ft3 skacze jak chce (miesiąc temu 99% a dzis odebralam wyniki i jest 35%) a TSH i ft4 trzyma się w normie. Jutro mam wizyte u endo to się dowiem o co chodzi.

  • Kimka Autorytet
    Postów: 263 108

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana, wysoka prolaktyna może mieć związek z wysokim TSH (też miałam wysoką, biorę na nią bromka). Próbowałaś swoje wyniki skonsultować z ginekologiem-endokrynologiem?
    Buko, tak ci zazdroszczę tego HSG... mi ono w głowie siedzi ale wciąż się przemóc nie mogę bo jak się okaże że do całego mojego hormonalnego bałaganu dojdą jeszcze niedrożne jajowody to kaplica i depresja. A masz jakieś podstawy do HSG oprócz niemożności zaciążenia? Przebyte infekcje, operacje?

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimka nie rozumiem jak Twoja mama mogla powiedziec cos tak okropnego:( wspolczuje strasznie! Pewnie nie chciala zle tylko nie pomyslala...
    A co do bliskiej osoby w szpitalu to zycze zeby sie jednak rozwiazalo pomyslnie!
    Buko trzymamy kciuki za poniedzialek. Nie martw sie, to badanie trwa pare chwil. Jak bedziesz juz po to bedziesz szczesliwa ze to zrobilas!
    Ja bylam u gina, owu w tym cyklu nie bylo-mam torbiel 3.7 cm:( no i grzyba

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 19:46

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 kwietnia 2016, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kimka zrób badanie :) jajowody jeśli są niedrożne to czy badanie zrobisz czy nie to i tak będą i odwrotnie, a lepiej przecież wiedzieć i coś z tym zrobić niż żyć w nieświadomości. A tak możesz wszystko naraz leczyć i nie tracić czasu gdyby się okazało że ustawisz hormony a potem się okaże że coś jest nie tak z drożności. Ale przecież może być wszystko dobrze i nie będziesz się na zapas zamartwiać niedrożności.
    Mi dr zlecila hsg, jak to powiedziała, żeby zebrać wszystkie potrzebne badania do inseminacji jeśli dalej by nam nie wychodzilo imbysmy sie zdecydowal na zabieg, żeby później nie tracić czasu. Więc może dlatego nie boję się badania bo nic mi dr nie mówiła żeby cokolwiek podejrzewala.
    A co do Twojej mamy to nie znam jej, ale może myslala że tak Cię zmobilizuje, albo przez całą sytuację która opisalas z osobą w szpitalu, tak pwoiedziala zupełnie nieświadomie jak to zabrzmiało?
    Co do TSH i prolaktyny to faktycznie są pokazane że sobą i nieraz jak TSH spada to prolaktyna się też obniża.

  • Kwiatecek Znajoma
    Postów: 19 0

    Wysłany: 22 kwietnia 2016, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej , ja w tym cyklu mialam hsg dopiero teraz a prawie 3 lata starn za nami, powiem wiecej mamy 5 letnie dziecko. Zachodze w glowe jak to mozliwe ,ze mialam nie drozne jajowody? Jeden udrozniono drugi jak w ciagu 3 cykli nie zajde do operacji. Zdaniem lekarza to po porodowe,ze cos zostało organizm sobie poradzil i wroslo, stanow zapalych czy infekcji nie mialam, nie wiem co to infekcja , miesiaczki reguralne od roku, wczesniej ich nie bylo przez pcos, ale troszke leczenia i jest ok, wszystko ladnie wyglada tylko tej ciazy brak i sil tez juz brak, ile to moze trwac..

    Nadzieja umiera ostatnia!
  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 24 kwietnia 2016, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, dawno mnie u Was nie było :)
    Buko - trzymam kciuki!
    Ja ostatni cykl odpuściłam (nie mierzyłam temp, zrobiłam dwa ostatnie testy owulacyjne i akurat wyszły pozytywy hehe) w celu wyluzowania, ale - jak na złość faza lutealna mi się wydłużyła i znów świrowałam myśląc, że się udało...
    Potem w ciągu jednego dnia najpierw teściowa strzeliła wywód, że nie ma co tyle czekać z dzieckiem, bo im człowiek starszy tym gorzej a potem kolega, zupełnie nieświadomy tego co mówi, przy grupie swoich znajomych (z czego jedna dziewczyna za miesiąc rodzi, akurat ma termin w moje urodziny) wypalił na cały regulator do mojego męża, że chyba coś mu nie wychodzi płodzenie dzieci...

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 kwietnia 2016, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymajcie :) a ja już prawie się przygotowałam do badania :) zrobiłam sobie dziś domowe spa. Właśnie tak sie przygotowałam :D
    Maciejowa ludzie często coś powiedzą i w ogóle nie przemyśla. Szczerze mówiąc to ja bym chyba się odgryzla.
    A moi rodzice wczoraj składając życzenia mężowi z okazji imienin złożyli życzenia sobie, bo tak nieśmiało dodali: i chcielibyśmy już wnuka :) ale to akurat dość mile było, bo oni nas nie dopytuja o dzieci tylko bardzo cierpliwie czekaja, a tylko składając nam życzenia wspominają o dzieciach.
    Kwiatecek, jest na forum wiele dziewczyn które mają problem z zajściem w drugą ciążę, ale jak już jedno dziecko jest to wydaje mi sie że drugie tez będzie :)

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko daj znać jak już będziesz po... Życzę powodzenia tj pozytywnego wyniku I słabego bólu:-)

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście, że mu pojechałam, że ma tylko psa i na tym jego życiowe ambicje się kończą więc niech się nie w****dala. Oczywiście to jego życiowy wybór, że nie chce mieć dzieci i nic mi do tego, ale niech się nie wypowiada w cudzym temacie. Ja wiem, że to było nieświadomie i jakby był w temacie to pewnie takie zdanie by nie padło dlatego spływa to po mnie. A jak ludzie pytają to zawsze odpowiadam z uśmiechem na twarzy, że czekam na niepokalane poczęcie:-D zawsze działa - polecam!

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • Kimka Autorytet
    Postów: 263 108

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko mocno mocno trzymam kciuki.
    Miejscowa współczuję tych pytań, ludzie nawet najbliżsi tak często zadają ten ból i nawet o tym nie wiedzą :(
    Byłam w weekend u swojej Pani dr i od nowego cyklu do całej armii leków dostałam clo, jak nie pomoże to też czeka mnie drożność. Tak bardzo się jej boję, chyba nawet bardziej tego co może wyjść,mam jakieś zle przeczucia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2016, 09:32

  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miejscowa hehe :)
    Trzymam kciuki, aby po Clo coś drgnęło :)

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • Kimka Autorytet
    Postów: 263 108

    Wysłany: 25 kwietnia 2016, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju, przepraszam, piszę z komórki i tu takie małe te loginy są :(
    A za clo nie dziękuję, zobaczy od następnego cyklu jak będzie bo jeszcze ten musi się skończyć a jestem w połowie. Ginka mi powiedziała na ostatniej wizycie, żebym się nie stresowala bo przez ten rok co się staram to i tak bym nie zaszła bo progesteron mam do kitu (7 dpo wynosi tak 8-10) a dopiero 2 cykle lykam luteine. Zobaczymy jak będzie, czasem mam wrażenie że może mi po prostu nie jest pisane dziecko, co badanie to okazuje się że się do ciąży nie nadaję :(

‹‹ 41 42 43 44 45 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ