Kiedy sierpień przychodzi, każda po owu w ciążę zachodzi 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
staramy sie od II 2018. wr wrzesniu 2018 partner robil badania nasienia (podstawowe)i byly super. chcemy teraz jeszcze raz powtorzyc ale juz te rozszerzone. w kwietniu 2019 AMH bylo ok pozniej nie badalam. dwa razy sprawdzalam LH/FSH bylo ok. hormony tarzycy ok, ale ostatnio dopiero zauwazylam ze doktorka zawsze robila mi tylko tsh i ft4. poprosze ja teraz o komplet z ft3.
owuacje mam miedzy 12 a 20dc, potem niezawodnie 14 dni fl. mierze temperature.
pierwsza ciaza w 8t brak bicia serduszka i podali mi tabletki. wydaje mi sie ze mialam slaby progesteron bo czasem plamilam i oslabienie x milion, a oni nawet mi go nie zbadali. doktor mowil ze to normalne. szybko go zmienilam ale bylo juz za pozno. a tu sie nie da badan na wlasna reke zrobic.
ktoregos razu w lutym w piatek dostalam terminowy okres i tak sie zalamalam ze juz na poniedzialek mialam wizyte w invimedzie we wroclawiu. w poniedzialek rano tknelo mnie i zrobilam test, byly II kreski (w czwartek nie bylo nawet cienia). wiec polecialam na ta wizyte. beta tego dnia 97. ale juz bylo "po". lekarka nie bardzo chciala diagnozowac nieplodnosc skoro wlasnie w ciazy bylam. na usg nic nie bylo, endo 4mm. ale chyba nie byl to biochem bo beta wysoka. chyba wstyd mi teraz tam isc znow. bylam w strasznej kondycji psychicznej po usg. nie umialam z nia rozmawiac. a ona zlecila mi same badania po poronieniu, ktore z reszta jej przynioslam po poprzednim poronieniu a ona nawet nie spojrzala, bo nie po polsku. kurde, badania i jednostki sa uniwersalne !
mam wizyte w innej klinice na wrzesien, ale przez tego wirusa nie wiem czy moge przyjechac do Polski bo potem po powrocie10 dni kwarantanny, a pracodawca nie bardzo to widzi.
takze rozumiem wszystkie zalamane staraszczki.
trzeba sie wspierac, bo dzietni znajomi ni w zab nie rozumieja. pozatym o staraniach moich naprawde malo kto wie. wiec i pogadac nie ma z kim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 12:44
Starania od - luty 2018
czerwiec 2019 -9t [*]
luty 2020 - 4t [*]
kwiecien 2021 - 16t [*]
IVF-
16.11.2021 transfer 4aa, hcg<5
zamrozone: 4aa,4aa,4aa,4ab+3ab
grudzien 2021 - naturals i II kreski
1.07.2022 - 30tc - Eliza
luty (6+1 - bicie serduszka) marzec 2023 zarodek zniknal - 9t [*]
czerwiec 2023 - II kreski -
Simons_cat jak się czujesz? Zastrzyk przyniósł ulgę? Gastroskopii i kolonoskopii nie zazdroszczę ale to bardzo ważne badania dające wiele odpowiedzi. Nie zwlekaj i mów się na nie jak najszybciej.
Lilou na dheas czekałam ostatnio 6 dni.
Magdalena, Skorek, Naganna przytulam 😙
Magdalena przypomnij proszę na kiedy Twój eMek na wyznaczoną wizytę. Wierzę, że za jakiś czas nastąpi przełom ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 12:50
Pierwsza procedura IVF Salve Medica
02.07.2021 - start stymulacji:
12.07.2021 - punkcja, hiperstymulacja
Uzyskaliśmy 4 ❄️ 2x4AA, 2x4BB
03.08, 24.08, 14.09.2021 - szczepienia limfocytami
06.10.2021 - allo mlr 58,9%
🍍 transfer 20.12 2021, blastka 4AA - ciąża poroniona 😢
17.01.2022 - doszczepienie w APC
07.04.2022 - histero- stan zapalny
🍍 transfer 16.05.2022, blastka 4AA - nieudany 😢
01.06.2022 - allo mlr 46,8%
🍍 transfer 18.06.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
🍍 transfer 07.12.2022, blastka 4BB - nieudany 😢
Druga procedura IVF
01.2022 💔 8 tc 😢
04.2021 💔 💔 5 tc, 8 tc 😢
09.2020 💔 9 tc 😢
01.2018 rozpoczęcie starań
Mutacja genu anxa 5 haplotyp M2, Kir bx - brak 5 implantacyjnych, cytokiny: wysokie il2, niskie il10 (odrzucanie zarodka), komórki NK 22%, nk maciczne wielokrotnie przekroczone normy, mutacja PAI-1, mthfr a1298c, wysoka homocysteina, PCOS - brak owulacji, zespół LUF, zapalenie endometrium, problemy ze wzrostem endometrium. -
Milka85 wrote:Simons_cat jak się czujesz? Zastrzyk przyniósł ulgę? Gastroskopii i kolonoskopii nie zazdroszczę ale to bardzo ważne badania dające wiele odpowiedzi. Nie zwlekaj i mów się na nie jak najszybciej.
Lilou na dheas czekałam ostatnio 6 dni.
Magdalena, Skorek, Naganna przytulam 😙
Magdalena przypomnij proszę na kiedy Twój eMek na wyznaczoną wizytę. Wierzę, że za jakiś czas nastąpi przełom ☺
Czas do czwartku wieczorem 😆 no nic, nawet jak nie dotra to pójdę na wizytę z tym co mam.PCOS❌
Starania od 11.2019
🏳 - 2022 - IVF.
START IVF - luty 2022; priming estrofenowy.
2 ❄❄
24.03.22 - transfer ❄ 💔😥
27.05.22 - transfer ❄ 💔😥
Naturalne cudy:
26.08.2022 - 11tc poronienie zatrzymane 8+5. 💔
10.01.2023 - 9tc poronienie zatrzymane 6+3 💔
06/07.2024 - stymulacja gonadotropinami.
9 dpo - II
5.08 - 6+2 mamy 4 mm kropeczka i -> 21.08 - 2 cm człowieczka. -> krwawienie -> szpital, krwiak. -> 26.08 - 9+2 2,5 cm malucha. -> 07.09 11+0 4,2 cm -> 20.09 - 12+6 7cm najprawdopodobniej dziewczynki 🩷 -> 10.10 - 15+5 132 g kruszynki 🩷 -> 31.10 - 18+5 259g... chłopaka 😆💙 -> 15.11 20+6 404g zdrowego synka 🩵🥹
Leki: euthyrox N50, Clexane 0,4, Acard 150, Encorton 15 mg - do 13 tc, Glucophage 1500 XR, Prenatal Duo
Zostań z Nami 🙏🙏🙏
-
nick nieaktualnyW temacie zwatpienia...
ja dodatkowo zauwazylam, ze dzieciaci znajomi/rodzina (znajacy moj problem) probuja "uszczesliwiac" nas swoimi pociechami, np. nienaturalnie proszac, bysmy sie nimi zajeli (nie dlatego, ze potrzebuja, a po to, zebym z M. cieszyla sie chwila z dzieckiem, niewazne ze obcym), wciskajac je na kolana, rece, rzucajac tekstami "no biegnij do cioci, daj jej buziaka, powiedz, jak bardzo kochasz"...
Kurcze, cierpie, ale nie dlatego, ze brakuje mi dziecka obok. Brakuje mi mojego dziecka, bycia mama, podziwiania meza w roli taty, a ogladanie innych jedynie mnie smuci... Skad ludzie biora takie pomysly? Jak ktos pragnalby kasy, to czerpalby przyjemnosc z tego, gdybym rzucila mu plik banknotow, mowiac "masz, to moje, ale poogladaj sobie"? Swoja droga dzis dopiero 17.08, a ja juz nie mam wyplaty, bo wszystko wydalam na ciuchy...
Edit: Tak bardzo bym chciala byc mama, a nie tylko zazdrosna "ciocia" dzieciakow wokol 😥 Dzis i mnie dopadlo zwatpienie. Blagam choc o 1 malenstwo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 13:00
Noelle, Simons_cat, agge, szona lubią tę wiadomość
-
Tak....
Aż mi się przypomniały wszystkie złote rady dzieciatych i ciążowek. Można by poradnik napisać...
Wyluzuj.
Wypij wino i zapomnij się.
Podłóż poduszkę pod dupsko po seksie.
Nie wstawaj 30 minut.
Nogi do góry, niech to wszystko tam spłynie 😂
Przestań o tym myśleć, za dużo o tym myślisz.
Może zajdziesz z innym?
Może jakaś pracę zbiorową napiszemy, co?
Sasanka55., Noelle, agge, Kaśik, szona lubią tę wiadomość
-
Milka85 wrote:Simons_cat jak się czujesz? Zastrzyk przyniósł ulgę? Gastroskopii i kolonoskopii nie zazdroszczę ale to bardzo ważne badania dające wiele odpowiedzi. Nie zwlekaj i mów się na nie jak najszybciej.
Lilou na dheas czekałam ostatnio 6 dni.
Magdalena, Skorek, Naganna przytulam 😙
Magdalena przypomnij proszę na kiedy Twój eMek na wyznaczoną wizytę. Wierzę, że za jakiś czas nastąpi przełom ☺
Przełożyli mu z 19 na 26.08, automatycznie ja musiałam przełożyć swoją i mam ją dopiero 30.09. Czekam już jak na bombie bo od tej wizyty wszystko zależy. Oby został wyznaczony termin zabiegu. Jak mi miło, że ktoś pamiętaMadziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
nick nieaktualnySkorek wrote:Tak....
Aż mi się przypomniały wszystkie złote rady dzieciatych i ciążowek. Można by poradnik napisać...
Wyluzuj.
Wypij wino i zapomnij się.
Podłóż poduszkę pod dupsko po seksie.
Nie wstawaj 30 minut.
Nogi do góry, niech to wszystko tam spłynie 😂
Przestań o tym myśleć, za dużo o tym myślisz.
Może zajdziesz z innym?
Może jakaś pracę zbiorową napiszemy, co?
Tak "za duzo o tym myslisz, za bardzo chcesz" to juz klasyka 😅 -
nick nieaktualnyMagdalena29 wrote:Przełożyli mu z 19 na 26.08, automatycznie ja musiałam przełożyć swoją i mam ją dopiero 30.09. Czekam już jak na bombie bo od tej wizyty wszystko zależy. Oby został wyznaczony termin zabiegu. Jak mi miło, że ktoś pamięta
Chyba wszystkie pamietamy i wierzymy, ze zabieg rozwiaze Wasz problem raz na zawsze :*Magdalena29, agge, Milka85, szona lubią tę wiadomość
-
Kochane, czytam co piszecie i rycze. Dokladnie tak samo czulam sie jak 4lata sie staralismy i nic nam nie wychodzilo. Niby wszystko bylo ok wg lekarza z kliniki, a ja nawet "zaskoczyc" nie moglam. Zrobilam w koncu na wlasna reke subpopulacje limfocytow. Okazalo sie, ze problem to moj uklad immunologiczny. W czerwcu przyszly wyniki, placz, lament. Ale sie uspokoilam i dalam sobie troche luzu. Postanowilam, ze po wakacjach zrobie badania by ustalic co powoduje te rozstroje. Nie zdazylam. W pracy mi dolozyli obowiazkow, przyjechali znajomi i nagle na tescie pojawily sie II. Trzymam mocno kciuki za kazda z Was i wierze, ze wszystkie bedziecie tulic swoje dzieciatko.
Sasanka55., Sielankaaa, Skorek, Muszka05, Magdalena29, Noelle, Milka85, eemmiilliiaa, szona, Simons_cat lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy kiedy zamiast miesiączki dostajecie jakieś plamienie to robicie test czy czekacie.. korci mnie jechac do apteki no ale nie po biel 😅
Tak to prawda każdy daje złote rady, szkoda Ze nie maja złotego środka ..
Ja również trzymam kciuki za zabieg
Magdalena29 lubi tę wiadomość
-
Sielankaaa wrote:Dziewczyny, czy kiedy zamiast miesiączki dostajecie jakieś plamienie to robicie test czy czekacie.. korci mnie jechac do apteki no ale nie po biel 😅
Tak to prawda każdy daje złote rady, szkoda Ze nie maja złotego środka ..
Ja również trzymam kciuki za zabieg
Ja miałam plamienie w sobotę jasnoczerwona krwią, 12dpo , ale nie robię testów , nie chce się zawieść mam to gdzieś... a brzuch mnie dzisiaj boli wiec tym bardziej nie zrobięLipiec 2020 cb, luty 2021 cb
Mama trójki dzieci z ogonami🐶
Zoi ❤️ 36+5, 1900g -
Sasanka55. wrote:W temacie zwatpienia...
ja dodatkowo zauwazylam, ze dzieciaci znajomi/rodzina (znajacy moj problem) probuja "uszczesliwiac" nas swoimi pociechami, np. nienaturalnie proszac, bysmy sie nimi zajeli (nie dlatego, ze potrzebuja, a po to, zebym z M. cieszyla sie chwila z dzieckiem, niewazne ze obcym), wciskajac je na kolana, rece, rzucajac tekstami "no biegnij do cioci, daj jej buziaka, powiedz, jak bardzo kochasz"...
Kurcze, cierpie, ale nie dlatego, ze brakuje mi dziecka obok. Brakuje mi mojego dziecka, bycia mama, podziwiania meza w roli taty, a ogladanie innych jedynie mnie smuci... Skad ludzie biora takie pomysly? Jak ktos pragnalby kasy, to czerpalby przyjemnosc z tego, gdybym rzucila mu plik banknotow, mowiac "masz, to moje, ale poogladaj sobie"? Swoja droga dzis dopiero 17.08, a ja juz nie mam wyplaty, bo wszystko wydalam na ciuchy...
Edit: Tak bardzo bym chciala byc mama, a nie tylko zazdrosna "ciocia" dzieciakow wokol 😥 Dzis i mnie dopadlo zwatpienie. Blagam choc o 1 malenstwo...
O to to. Siostra męża myśli, że chodzenie jako wolontariusze do domu dziecka nam by pomogło. No serio? Skoro to takie hiper fajne to czemu się starali o swoje zamiast adoptować? Łatwo się daje rady i mądrzy kiedy nie ma się takich problemów.
A to z tymi pieniędzmi jest centralnie w punkt. Właśnie tego ludzie nie ogarniają. Ja nie chcę mieć dziecka aby mieć. Też chcę widzieć rosnący brzuszek, czuć życie w sobie, przeżywać ciążę, widzieć swoje dziecko w ramionach swojego męża i patrzeć jak dorasta mała kopia nas samych. A nie jest mi to dane i nikt kto nie był w takiej sytuacji tego nie zrozumie.Sasanka55., szona, Simons_cat lubią tę wiadomość
Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
Magdalena29 wrote:O to to. Siostra męża myśli, że chodzenie jako wolontariusze do domu dziecka nam by pomogło. No serio? Skoro to takie hiper fajne to czemu się starali o swoje zamiast adoptować? Łatwo się daje rady i mądrzy kiedy nie ma się takich problemów.
A to z tymi pieniędzmi jest centralnie w punkt. Właśnie tego ludzie nie ogarniają. Ja nie chcę mieć dziecka aby mieć. Też chcę widzieć rosnący brzuszek, czuć życie w sobie, przeżywać ciążę, widzieć swoje dziecko w ramionach swojego męża i patrzeć jak dorasta mała kopia nas samych. A nie jest mi to dane i nikt kto nie był w takiej sytuacji tego nie zrozumie.
Mi sie znajomosci niektore pourywaly bo porostu nie jestem w stanie patrzec na szczesliwe rodzinki nie zawsze, ale jakos tak wypada ze w Polsce jestem w okolicy @ i poprostu niemoge.
Albo jak ktos do nas przyjdzie z dzieckiem, to to dziecko oczywiscie jakos od razu chce sie bawic najbardziej ze mna, wiec sie bawie. a pozniej dol nad dolami.
Nie wiem czy ktoras z was ma podobnie ale sa dni ze nienawidze dzieci...
cudzych...Noelle, Simons_cat lubią tę wiadomość
Starania od - luty 2018
czerwiec 2019 -9t [*]
luty 2020 - 4t [*]
kwiecien 2021 - 16t [*]
IVF-
16.11.2021 transfer 4aa, hcg<5
zamrozone: 4aa,4aa,4aa,4ab+3ab
grudzien 2021 - naturals i II kreski
1.07.2022 - 30tc - Eliza
luty (6+1 - bicie serduszka) marzec 2023 zarodek zniknal - 9t [*]
czerwiec 2023 - II kreski -
nick nieaktualnySkad ludzie biora pomysly... Mnie ostatnio radzili, bym kupila sobie psa, to zajde w ciaze. Nie kumam, to pies ma mnie zaplodnic, czy jak?
Znajomym mam dziekowac, ze pokazuja mi swoje dzieci, a na deser kaza im mnie przytulic? Ja nawet w wiekszosci nie lubie tych kaszojadow.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 16:16
-
nick nieaktualnyBardzo dobrze was dziewczyny rozumiem. Przy staraniach o córkę też rodzina raczyła radami. Albo teksty w stylu "cieszcie się póki nie macie, potem już spokoju nie będzie". Mam nadzieję, że każda z was zostanie mamą ❤️. O Tobie Magdalena też pamiętam, kojarzyłam że pisałaś właśnie coś o zmianie terminu wizyty. Oby dali wam w końcu ten termin!
Sasanko, jesteś taką serdeczną osobą, bardzo zasługujesz na dziecko i wierzę, że w przyszłym roku się doczekasz!
Dziewczyny, przepraszam że wyskakuje ze swoim dylematem, bo wy macie swoje problemy... Ale może doradzicie co byście zrobiły na moim miejscu. Brać tą luteinę mimo pęcherzyka 12mm? On raczej nie urośnie do 20 szybko, a obawiam się że przy niedomodze lipa będzie z progiem i na marne ta owu z drugiego jajnikaNoelle, Sasanka55., Magdalena29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMakino wrote:Bardzo dobrze was dziewczyny rozumiem. Przy staraniach o córkę też rodzina raczyła radami. Albo teksty w stylu "cieszcie się póki nie macie, potem już spokoju nie będzie". Mam nadzieję, że każda z was zostanie mamą ❤️. O Tobie Magdalena też pamiętam, kojarzyłam że pisałaś właśnie coś o zmianie terminu wizyty. Oby dali wam w końcu ten termin!
Sasanko, jesteś taką serdeczną osobą, bardzo zasługujesz na dziecko i wierzę, że w przyszłym roku się doczekasz!
Dziewczyny, przepraszam że wyskakuje ze swoim dylematem, bo wy macie swoje problemy... Ale może doradzicie co byście zrobiły na moim miejscu. Brać tą luteinę mimo pęcherzyka 12mm? On raczej nie urośnie do 20 szybko, a obawiam się że przy niedomodze lipa będzie z progiem i na marne ta owu z drugiego jajnika
Kurcze, Makino, nie mam pojecia, co Ci radzic Nie przepraszaj, pytaj o wszystko, przeciez wiesz, ze po to jest to forum i my :*Ja jedyne, co moge, to podbic Twoje pytanie, liczac, ze dziewczyny dobrze Ci doradza :*
"Serdeczna osoba" 😅 fakt, mawiam czesto, ze "jestem najmilsza osoba, jaka znam", ale otoczenie uznaje to za dobry zart :* -
nick nieaktualny
-
Makino żebym to ja się znała na luteinach 🤷♀️ mam nadzieję, że zaraz się wypowie jakaś bardziej lotna.
Mnie chyba najbardziej boli widok męża z cudzymi dziećmi. Byłby idealnym ojcem i dlatego w ogóle zwróciłam na niego uwagę. On tak się tym cieszy. Bawi się z nimi, gada, przejmuje ich małymi problemikami, lata wokół wózków i dogadza jak może. I wtedy zawsze muszę gdzieś uciec żeby sobie chlipnąć...Noelle, agge, Simons_cat lubią tę wiadomość
Madziandzia
Starania o pierwszą dzidzię od 10.2018
Hashimoto, IO, jajowody drożne, owulacje są
Mąż - żpn II stopień, morfologia 0%, DFI 13,12 , HDS 26,24 , MAR prawidłowy, HBA 82,5%
22.10.2020 II, beta 197
24.10.2020 beta 550
06.11.2020 mamy 3 mm i ❤
17.12.2020 6,2 cm człowieka 😍
11.02.2021 340 g zdrowej dziewuszki 💗
23.04.2021 1709 g szczęścia 🥰
02.06.2021 3100 g wiercipięty 😍
22.06.2021 3450 g uparciucha 💪🏻
27.06.2021 jednak 3600 g 😅
05.07.2021 18:35 Łucja ❤ 56 cm, 3160g, 10/10 🥰
-
Dziewczyny jakiś ogólny spadek formy tu widzę. Trzeba, się wziąć w garść i dalej działać żeby spełnić marzenia.
Takie wspólnego kopa w dupe dajny sobie ku lepszej motywacji
U mnie też nie jest kolorowo, obstawiam że w, tym cyklu tak pół na pół się udało więc w sumie nie wiem na czym stoję, ale z drugiej strony staram, się myśleć pozytywnie...Noelle lubi tę wiadomość