Kto będzie testował w tym tygodniu ?
-
WIADOMOŚĆ
-
Zrobilam i niestety nie ma nic . Nie moge powstrzymac rozczarowania i smutku . Wczoraj tak kreska byla widoczna nie tylko dla mnie ale rowniez dla mojego meza i corki . Nie chcialam sie nakrecac ale tak bardzo chcialam wierzyc ze jednak moglo sie udac
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Misiulka ja zrobilam 8 dpo test pink. Po 10 minutach pokazal sie cien, wiec nie bralam tego pod uwage. Zrobilam test amil na ktory nic nie pokazal. 9 dnia wieczorem byl znowu cien, 10 rano znowu nic. A przed poludniem test z allegro dal juz 2 kreseczki. Pre test nic nie pokazuje. No i z racji ze mam jeszcze duuuzo testow z allegro to zrobilam rano i dzis w 12 dniu juz piekna kreseczka pojawila sie odrazu.
Lillith, niutek lubią tę wiadomość
11.03.2010 Kacperunio
12.08.2011 Michaś
23.02.2014 [*] Aniołek -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja w listopadzie odpuściłam też totalny luz brak obserwacji i zaszłam ale niestety poroniłam
i znam wilee takich przypadków gdzie obserwacje blokowały wszystko bo później już sie zaczyna tak dokładne planowanie że szok czlowiek nawet serduszkuje na siłe żeby był plus a potem paranoiczne czekanie na testa itd.
ja już długo sie obserwuje bo prawie 5 lat i w pierwsza ciaze zaszlam w 7 miesiacu staran kiedy wlasnie odpuscilam i stwierdzialm ostatni raz a pozniej ide po tabsy i zaszlam teraz mam 3,5 letnia córeczke , która chodzi za mną i woła że chce mieć dzidzie w domku a ja na złość nie moge zajść dlatego odpuszczam totalnie zajme sie soba może dieta , ćwiczeniami a jak bedzie dzidzia to bedzie -
nick nieaktualnyNie liczylam dokladnie cykli ale bedzie jakies 1,5 roku. W sierpniu sie udalo ale niestety na krotko... Cykl po poronieniu trwal ponad 90 dni i myslalam ze ten cykl bedzie bezowulacyjny ale jednak cos tam ruszylo i mialam nadzieje ze sie uda... wierzylam w cud... bralam castagnus w lipcu 2012 ale jestem uczulona bo po nim dostalam jakas wysypke, leczylam sie parlodelem( bo mialam wysoka prolaktyne) duphastonem i w cyklu w ktorym zaszlam bralam tez CLO ... masakra, chcialabym byc juz mama... A teraz po poronieniu lekarz nie zapisal mi nic bo powiedzial ze mozliwe ze teraz bedzie juz dobrze a jak nie to mialam sie zglosic. Niestety mieszkam w Belgii a do lekarza udam sie jak tylko wroce (28.02).. zobaczymy co powie
-
Ja w poprzednim cyklu tak zle znioslam negatywne wyniki testow ze musialam isc do lekarza po leki uspokajajace bo dostalam jakiejs nerwicy i myslalam ze sie wykoncze. Wtedy powiedzialam sobie stop, lepiej bedzie zrezygnowac zanim wpakuje sie w jakas chorobe. Wmawialam sobie ze tak bedzie lepiej, ze poswiece cala uwage chlopcom, ze bedzie taniej. I jak juz sie utwierdzilam w tym ze juz nie chce to sie udalo.11.03.2010 Kacperunio
12.08.2011 Michaś
23.02.2014 [*] Aniołek -
Hehe, bo mózg jest ciężko oszukać. Ja sobie odpuściłam ale już "dla zasady" pilnowałam owulacji żeby dokończyć ten cykl. A w międzyczasie wmawiałam sobie że nie chcę dziecka bo tylko mi wszystko skomplikuje. A potem oczywiście objawy po 4 dniach od owu,no i nadzieja się pojawiła bo piersi nie bolały a szczypały i piekły, brzuch nie bolał a ciągnął, do tego uporczywy ból głowy...11.03.2010 Kacperunio
12.08.2011 Michaś
23.02.2014 [*] Aniołek -
Dziewczyny, dziś myślałam,że zatestuję, wbrew logice, bo nie biorę wspomagaczy a bez nich raczej nie mam owulacji.
ALe @ przyszła.
Chciałbym dodać, że oczywiście, że stres na pewno utrudnia, i oczywiście, że się nie da go wyłączyć, jak chce się zostac mamą.
Myślę, że wychodzi najłatwiej wtedy kiedy naprawdę odpuścimy - tak jak Silkroad..Z drugiej strony to już trzecie dziecko, a jak się nie ma żadnego?
Jeśli jednak kogoś goni wiek, albo to 37 cykl starań, to trudno wyluzować...
Ja ze swojej strony nie mierzę temp, nie wpisuje objawów, bo uważam, że tym akurat robią sobie dziewczyny krzywdę - widzą wzrastające procenty bo zaznaczyły wzdęcie, a tylko się nakręcają..
Ja sama wciąż szukam przyczyny dla którj tyle czasu się nie udaje. Ale...Dziewczyny, to nie tylko kolejny cykl starań, to miesiąc naszego życia, którym trzeba się cieszyć.Ida lubi tę wiadomość
-
Dokładnie Elfiku - myślę podobnie Mimo wszystko naprawdę trzeba umieć się od tego odciąć, bo to przecież nasze życie i płynie tu i teraz, nie powtórzą się już te miesiące starań. Mój gin powiedział mi ostatnio, że to najpiękniejszy okres w małżeństwie, nie można zrobić z niego tylko mechanizmu, nie można go zepsuć. Tak, łatwo się mówi, ale jak się tak w to głębiej zastanowić, to faktycznie to wszystko ma sens. I to większy niż te wykresy i wszystkie objawy razem wzięte.
-
Dokladnie dziewczyny. Mi bylo latwiej, skupilam sie na dzieciach. Ale wczesniejszy miesiac byl koszmarem ktory mi uswiadomil ze jesli nie odpuszcze to zwariuje. Jest bardzo ciezko kiedy chce sie zajsc.11.03.2010 Kacperunio
12.08.2011 Michaś
23.02.2014 [*] Aniołek