Kwietniowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
marta95 wrote:ahaha, może niedługo, może kiedyś prędzej wy mnie tu zostawicie i sobie pójdziecie na fiolet
Rudzielec91 lubi tę wiadomość
-
Offca88 wrote:Teraz na szczęście dają pieniążki dla niepracujących mam. Więc jak zaciążysz to i tak będziesz miała na dzieciątko No z pracą ciężko. Ja mam umowę o pracę na czas nieokreślony ale ja już pracuję w tej firmie 7 rok, z przerwą na malucha.
właśnie jak to z tymi pieniążkami jest dla niepracujących mam ? bo coś słyszałam, ale nie do końca -
marta95 wrote:Pytając się u umowę o pracę usłyszałam: coo? jaka umowa? może za kilka lat.
i to w sumie prawda, niektóre dziewczyny umowę dostały po 3 latach robienia na umowe zlecenie, dlatego szukam gdzieś coś innego, ale to jest masakra jakas! takie małe miasteczko to wiadomo ile pracy
O matko... w takich chwilach czuję, że Boga za nogi złapałam tym, że mam UoP na czas nieokreślony... nie w zawodzie, ale jednak stabilność jest.PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
Kozisina wrote:O matko... w takich chwilach czuję, że Boga za nogi złapałam tym, że mam UoP na czas nieokreślony... nie w zawodzie, ale jednak stabilność jest.
-
Rudzielec91 wrote:tulę :* rób szybko obiad i idź się kobieto połóż na chwilkę chociaż !
Dzieci są kochane i zmieniają człowieka, nawet jakby mi się chciało mega spać to wstanę z uśmiechem na twarzy bo jak nie kochać takiego bobasa z ciągłym uśmiechem na twarzy.
Trafił mi się wyjątkowy "egzemplarz"
-
marta95 wrote:no niestety tak jest trochę smutno, ze takie traktowanie jest ale co zrobić, trzeba przezyć
Mnie najbardziej przerażało to, że ja naprawdę poważnie się zastanawiałam po jakim czasie "wypada" zajść w ciążę- dramat. Przecież zawsze wypadam straszne że społeczeństwo zmuszone jest tak podchodzić do tematu.
Ale we wcześniejszej pracy też byłam na UZ, i miałam dostać UoP, zwodzili, zwodzili... a potem pod byle pretekstem (że jestem w ciąży, hahaaha! po dziś dzień nie urodziłam, no noszę jak słonica) wywalili.PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
Offca88 wrote:Przy moim maluchu to niemożliwe, jak tylko widzi, ze leżę to już...mama tuuu Dzisiaj mnie obudził o 7 taki zadowolony i wyspany, ja niekoniecznie
Dzieci są kochane i zmieniają człowieka, nawet jakby mi się chciało mega spać to wstanę z uśmiechem na twarzy bo jak nie kochać takiego bobasa z ciągłym uśmiechem na twarzy.
Trafił mi się wyjątkowy "egzemplarz"Offca88 lubi tę wiadomość
-
marta95 wrote:No to sporo czasu pracujesz i należała Ci się umowa!
właśnie jak to z tymi pieniążkami jest dla niepracujących mam ? bo coś słyszałam, ale nie do końca
Z tego co wiem, to ma być tak, że jak urodzisz, a nie masz wtedy pracy to i tak miesięcznie będą Ci wypłacać 1 tys zł . Jedynie w ciąży nic byś nie miała. No ale w sumie wydatki zaczną się przy maluchu. Przynajmniej tak to miało być, więc myślę, że nic nie zmienili
-
Kozisina wrote:Mnie najbardziej przerażało to, że ja naprawdę poważnie się zastanawiałam po jakim czasie "wypada" zajść w ciążę- dramat. Przecież zawsze wypadam straszne że społeczeństwo zmuszone jest tak podchodzić do tematu.
Ale we wcześniejszej pracy też byłam na UZ, i miałam dostać UoP, zwodzili, zwodzili... a potem pod byle pretekstem (że jestem w ciąży, hahaaha! po dziś dzień nie urodziłam, no noszę jak słonica) wywalili. -
Offca88 wrote:No kiedyś u nas szef dawał tylko takie umowy, teraz już daje umowy na czas określony, takim nowym pracownikom, bo wiele się nie sprawdza niestety.
Z tego co wiem, to ma być tak, że jak urodzisz, a nie masz wtedy pracy to i tak miesięcznie będą Ci wypłacać 1 tys zł . Jedynie w ciąży nic byś nie miała. No ale w sumie wydatki zaczną się przy maluchu. Przynajmniej tak to miało być, więc myślę, że nic nie zmienili -
Kozisina wrote:Mnie najbardziej przerażało to, że ja naprawdę poważnie się zastanawiałam po jakim czasie "wypada" zajść w ciążę- dramat. Przecież zawsze wypadam straszne że społeczeństwo zmuszone jest tak podchodzić do tematu.
Ale we wcześniejszej pracy też byłam na UZ, i miałam dostać UoP, zwodzili, zwodzili... a potem pod byle pretekstem (że jestem w ciąży, hahaaha! po dziś dzień nie urodziłam, no noszę jak słonica) wywalili.
-
marta95 wrote:AAA no to właśnie coś o tym słyszałam, no nawet spoko takie rozwiązanie, ale wiesz zawsze lepiej mieć umowę o prace