Kwietniowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ha ha ha ha*!!!Deneira wrote:Ja teraz jak to któraś tutaj nazwała "wysłanników" trzymam aż do rana haha Jak wieczorem działamy to jak już swoje z nóżkami do góry poleżę to zakładam wkładkę i do spania. Zabraniam mężowi mnie rozśmieszać wtedy bo wszystko ze mnie wylatuje hahaha.
ja mam tam samo
i staram się nie psikać
haha kocham Was babeczki

-
Co do wzrostu i wagi, to ja na pewno mam 164 cm, a co do wagi, to chyba tak z 53-55, ale nie jestem pewna, za często się nie ważę. Generalnie uważam, że najważniejsze to być zdrowym i dobrze się czuć w swoim ciele, waga nie ma żadnego znaczenia, dziewczyny.
Od zbyt częstego stawania na wadze może się tylko w głowie namieszać. 
-
Almanah wrote:Co do wzrostu i wagi, to ja na pewno mam 164 cm, a co do wagi, to chyba tak z 53-55, ale nie jestem pewna, za często się nie ważę. Generalnie uważam, że najważniejsze to być zdrowym i dobrze się czuć w swoim ciele, waga nie ma żadnego znaczenia, dziewczyny.
Od zbyt częstego stawania na wadze może się tylko w głowie namieszać. 
Ja już nie pamiętam kiedy widziałam wagę ;P -
Deneira wrote:hahah no to ja mam w maju 33

Wycieranie nosa też zabronione hahaha Najlepiej położyć się i spać
A widzicie... Ja mam mega problem... Bo po zawsze muszę siusiu;)
Almanah lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
a który to Twój cykl z letrozolem? Bo mój pierwszy, dziś 12 dc i śluz płodny już jest...zastanawiam się jak na mnie podziała. A jak się po nim czujesz?never give up wrote:Hej
wracam ze zdwojoną siłą do Was
Dziś 5dc a 3ds bo lecę na letrozolu.
U Ciebie widzę też są postępy, lekarz zaliczony i nowy cykl rozpoczęty. Oby ten był tym ostatnim
-
Kozisina wrote:A widzicie... Ja mam mega problem... Bo po zawsze muszę siusiu;)
I bardzo dobrze, bo po powinno się chodzić siusiu, żeby do zapalenia cewki moczowej nie doszło.
Teraz mi się przypomniało, ginekolożka mi kiedyś mówiła.
-
Ja również czytałam, że faza lutealna jest stała i nie ma czegoś takiego jak spóźniająca się miesiączka tylko owulacja się przesunęła w danym cyklu...ja np mam zawsze 14 dniową fazę lutealną.Offca88 wrote:To że owulka jest różnie to tak wiem, ale myślałam,że faza lutealna jest stała, tak czytałam hm. Ja sugeruję się tylko bólem no i śluzem. Ja po @ mam suchiznę, więc tam owulki raczej nie ma prawa być. Ale wiadomo przesunąć się może. Dlatego właśnie współżyję już teraz. Bo kto tam wie. Niemniej no myślałam, że jest to stała wartość, u każdej kobiety inna ale stała. Najwidoczniej jeszcze za mało wiem w tym temacie










