Kwietniowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co......chyba sprowadzilyscie mnie do pionu. Racja!! Wierze ze mimo temperatury i braku bolacych cycek hahahaha jestem w ciazy a jak przyjdzie ciotka klotka to niech spada szybko bo płodne znów beda niedługo czas leci szybko i zleci
Agula82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymacie dziś cięzki dzień? czy ktośma dziś ciężki dzien?
dowiedziałam się ze żona brata mojego męza jest w ciazy... za 1 razem im wyszło... no i ten ból, ciężko było mi pogratulować. A teściu mi zwrócił uwage: słyszałas ? jest w CIĄŻY!CZEMU NIE GRATULUJESZ?
powiedziałam ze słyszłam,po kilku minutach nie wytrzymałam i wyszłam z płaczem...
teściu nic nie powiedział, tesciowa zachowała sie normalnie i powedziała zebysmy sie trzymali ( maz wyszedł za mna)...itd... teściu nawet nie wyszedł się pożegnać i nie zapytał czy coś złego powiedział, nie przeprosił...
wiem , ze mnie uważają za główną winowajczynię tego ze ich pierworodny nie ma jeszcze dzieci... mam dosyć tego ich wzroku...
ja tez musiałam dojśc do siebie po proonieniach (2x łyzeczkowanie), nie jestem maszyną...
dobrze że w piątek wyjezdzam naweekend z przyjaciółką...
wczoraj wieczorem byłam u ginekologa, pokazałm mu swoj wykres... powiedział że przypuszcza ze owulacje mogłam miec tego 12-13 dnia cyklu, szczegołnie że miałam wodnisty białkowaty śluz... to jest szczyt płodności... z drugiej stronyna podstawie wykresu mogła sie odbyc tez 15-16 dnia cykluale miałam wtedy kremowy śluz i jego zdaniem jestem już po dniach płodnych i owulacja sie odbyła... zapytal czy mierzyłam temperature o stałej godzinie... powiedziałam ze mialam godzine- dwie poślizgu nie codziennie ale co 2-3 dni... powiedział że w takim razie wykres trzeba brac na luzie i czekać na @ czy przyjdzie czy nie bo tylko wykres mierzony o tej samej godzinie z max kilkuminutowym poślizgiem jest wiarygodny... a jak ja zmierzyłam raz o 7 raz o 8 a razo 10 temperature to rózne czynniki mogły na nią wpłynąc...
wiec on poszedłby w objawy i bazowałby że mogłam miec dni płodne zahaczone o 12 i 13 dc - mialm wtedy taki sluzjaki powinien być na dużą płodność....
ale co i jak to rozstrzygnie się jak przyjdzie @ albo nie i w kolejnym cyklu mierzyc temp. o stałej porze aby było wiarygodnie...
na usg u mnie wszystko ok... brak przeciwskazań do zajścia w ciaze, wyniki krwi mam książkowe...
a dzissie tak zasmuciłam... tescie maja parcie na wnuka i to troche zakuło bo wiem- my powinnismy dac im go pierwsi a nie brat meza ktory ślub wziął w pażdzierniku...
ale czy to jest wyscig????????
bosz... jak czasem własna rodzina potrafi zranic,.....
-
nick nieaktualnyU mnie teściowa... na kazdych spotkaniach rodzinnych, swietach jazgotala ze chce wnuka itd. Ogolnie nie lubimy sie z tesciowa i ja zawsze musze jej coś odpyskowac.. bo juz mnie to wnerwialo. Teraz w ciazy jest siostra meza. Fakt zaklulo... ale przynajmniej bedzie spokoj.U nich jakies chore wyscigi sa.. siostra musiala zaciazyc przed nami bo my pierwsi slub wzielismy... zal
-
Offca88 wrote:Chyba tylko ja tutaj jeszcze jestem optymistką Dopóki nie za testuję haha Później to ja wrócę się wyżalić
Ja też staram się być optymistką w końcu jeszcze cały cykl przede mną
Ale też pewnie będę płakała w poduszkę po @...Offca88 lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność, problem męski
2 x IUI, 2017 próba IVF, ICSI + PICSI
4.12 start / 15.12 pick up 4 jaj/ 20.12 podany 1 5d orzeszek/ 7dpt beta 55.5/10dpt beta 284 -
nick nieaktualnyWiedza ze planujemy sie starać .... Oczywiście podczas wigili padlo życzenie o wnuka i powiedzieliśmy ze myślimy o tym...
Ale po co im szczegóły... Jednak zabolalo gdy się dowiedziałam ze tak za 1razem jej sie udalo i jest ok...
Patrzą na mnie jak na ofiare- a ja tego nie chce... Nie jestem i nie czuje się slaba i nie jestem zadna ofiarą... Żaden lekarz mi nie powiedzial ze nie mogę miec dzieci i rodzina nie będzie tak na mnie patrzeć...
Ku... Moja mama tez ma czasem schize a kiedy będziecie miec dzieci , bo latka lecą...
Nawet znajomi tak nie robią a rodzina patrzy na mnie jak na jakas chorą...
Dobrze ze wczoraj z ginem fajnie mi się rozmawialo...wytłumaczyl mi wszystko i cóż cień nadziei zawsze istnieje -
nick nieaktualny
-
Deneira wrote:Wiecie co......chyba sprowadzilyscie mnie do pionu. Racja!! Wierze ze mimo temperatury i braku bolacych cycek hahahaha jestem w ciazy a jak przyjdzie ciotka klotka to niech spada szybko bo płodne znów beda niedługo czas leci szybko i zleci
Deneira lubi tę wiadomość
-
liliana86 wrote:macie dziś cięzki dzień? czy ktośma dziś ciężki dzien?
dowiedziałam się ze żona brata mojego męza jest w ciazy... za 1 razem im wyszło... no i ten ból, ciężko było mi pogratulować. A teściu mi zwrócił uwage: słyszałas ? jest w CIĄŻY!CZEMU NIE GRATULUJESZ?
powiedziałam ze słyszłam,po kilku minutach nie wytrzymałam i wyszłam z płaczem...
teściu nic nie powiedział, tesciowa zachowała sie normalnie i powedziała zebysmy sie trzymali ( maz wyszedł za mna)...itd... teściu nawet nie wyszedł się pożegnać i nie zapytał czy coś złego powiedział, nie przeprosił...
wiem , ze mnie uważają za główną winowajczynię tego ze ich pierworodny nie ma jeszcze dzieci... mam dosyć tego ich wzroku...
ja tez musiałam dojśc do siebie po proonieniach (2x łyzeczkowanie), nie jestem maszyną...
dobrze że w piątek wyjezdzam naweekend z przyjaciółką...
wczoraj wieczorem byłam u ginekologa, pokazałm mu swoj wykres... powiedział że przypuszcza ze owulacje mogłam miec tego 12-13 dnia cyklu, szczegołnie że miałam wodnisty białkowaty śluz... to jest szczyt płodności... z drugiej stronyna podstawie wykresu mogła sie odbyc tez 15-16 dnia cykluale miałam wtedy kremowy śluz i jego zdaniem jestem już po dniach płodnych i owulacja sie odbyła... zapytal czy mierzyłam temperature o stałej godzinie... powiedziałam ze mialam godzine- dwie poślizgu nie codziennie ale co 2-3 dni... powiedział że w takim razie wykres trzeba brac na luzie i czekać na @ czy przyjdzie czy nie bo tylko wykres mierzony o tej samej godzinie z max kilkuminutowym poślizgiem jest wiarygodny... a jak ja zmierzyłam raz o 7 raz o 8 a razo 10 temperature to rózne czynniki mogły na nią wpłynąc...
wiec on poszedłby w objawy i bazowałby że mogłam miec dni płodne zahaczone o 12 i 13 dc - mialm wtedy taki sluzjaki powinien być na dużą płodność....
ale co i jak to rozstrzygnie się jak przyjdzie @ albo nie i w kolejnym cyklu mierzyc temp. o stałej porze aby było wiarygodnie...
na usg u mnie wszystko ok... brak przeciwskazań do zajścia w ciaze, wyniki krwi mam książkowe...
a dzissie tak zasmuciłam... tescie maja parcie na wnuka i to troche zakuło bo wiem- my powinnismy dac im go pierwsi a nie brat meza ktory ślub wziął w pażdzierniku...
ale czy to jest wyscig????????
bosz... jak czasem własna rodzina potrafi zranic,.....
-
Kozisina wrote:Ja też staram się być optymistką w końcu jeszcze cały cykl przede mną
Ale też pewnie będę płakała w poduszkę po @...