Kwietniowe testowanie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny,
witam się serdecznie i od samego początku trzymam mocno kciuki za wszystkie tu piszące, ale też zaglądające po cichu (tak jak ja do tej pory).
Jestesmy w trakcie pierwszego cyklu starań, ale z racji mojego pco, jest to bardzo długi cykl,bo trwa od 22 lutego. Każda z Was, która ma PCO wie, jakie to frustrujące: ciągle czekać - kiedyś na okres, a teraz na oznaki płodności. Wszystko wskazuje na to (prowadzę samoobserwację), że wreszcie pojawiła się owulacja jakoś w ten weekend (nie monitoruję cyklu, więc opieram się na śluzie i temperaturze). Oczywiście uprawialiśmy seks, temperatura skoczyła, więc teraz pełna nadziei czekam, a raczej czekamy. Moja faza lutealna trwa 11 dni, więc jeśli w 12 dniu nie będę miała okresu i wyższa temepratura będzie się utrzymywać będę testować 24-25 kwietnia. Trzymajcie, proszę, kciuki, żeby tak się stało.
Prywatnie o mnie: mam 28lat, jestem nauczycielką, 30 maja wychodzę za mąż i niestety do końca czerwca musimy być z narzeczonym w dwóch różnych miastach (co znacznie utrudnia starania, ale jesteśmy dobrej myśli - w końcu ta owulacja wypadła idealnie w weekend).
Buziaki dla tych, które tak jak ja są na początku drogi (obyśmy jak najszybciej ją zakończyły i weszły na nową) i życzenia mnóstwa sił i nadziei dla tych, które wędrują w tych staraniach dłuższy czas.marta1987, tapir19 lubią tę wiadomość
-
AnnaKliwijska wrote:Cześć Dziewczyny,
witam się serdecznie i od samego początku trzymam mocno kciuki za wszystkie tu piszące, ale też zaglądające po cichu (tak jak ja do tej pory).
Jestesmy w trakcie pierwszego cyklu starań, ale z racji mojego pco, jest to bardzo długi cykl,bo trwa od 22 lutego. Każda z Was, która ma PCO wie, jakie to frustrujące: ciągle czekać - kiedyś na okres, a teraz na oznaki płodności. Wszystko wskazuje na to (prowadzę samoobserwację), że wreszcie pojawiła się owulacja jakoś w ten weekend (nie monitoruję cyklu, więc opieram się na śluzie i temperaturze). Oczywiście uprawialiśmy seks, temperatura skoczyła, więc teraz pełna nadziei czekam, a raczej czekamy. Moja faza lutealna trwa 11 dni, więc jeśli w 12 dniu nie będę miała okresu i wyższa temepratura będzie się utrzymywać będę testować 24-25 kwietnia. Trzymajcie, proszę, kciuki, żeby tak się stało.
Prywatnie o mnie: mam 28lat, jestem nauczycielką, 30 maja wychodzę za mąż i niestety do końca czerwca musimy być z narzeczonym w dwóch różnych miastach (co znacznie utrudnia starania, ale jesteśmy dobrej myśli - w końcu ta owulacja wypadła idealnie w weekend).
Buziaki dla tych, które tak jak ja są na początku drogi (obyśmy jak najszybciej ją zakończyły i weszły na nową) i życzenia mnóstwa sił i nadziei dla tych, które wędrują w tych staraniach dłuższy czas.
Powodzenia trzymam kciuki!!!
-
nick nieaktualnyAnnaKliwijska wrote:Cześć Dziewczyny,
witam się serdecznie i od samego początku trzymam mocno kciuki za wszystkie tu piszące, ale też zaglądające po cichu (tak jak ja do tej pory).
Jestesmy w trakcie pierwszego cyklu starań, ale z racji mojego pco, jest to bardzo długi cykl,bo trwa od 22 lutego. Każda z Was, która ma PCO wie, jakie to frustrujące: ciągle czekać - kiedyś na okres, a teraz na oznaki płodności. Wszystko wskazuje na to (prowadzę samoobserwację), że wreszcie pojawiła się owulacja jakoś w ten weekend (nie monitoruję cyklu, więc opieram się na śluzie i temperaturze). Oczywiście uprawialiśmy seks, temperatura skoczyła, więc teraz pełna nadziei czekam, a raczej czekamy. Moja faza lutealna trwa 11 dni, więc jeśli w 12 dniu nie będę miała okresu i wyższa temepratura będzie się utrzymywać będę testować 24-25 kwietnia. Trzymajcie, proszę, kciuki, żeby tak się stało.
Prywatnie o mnie: mam 28lat, jestem nauczycielką, 30 maja wychodzę za mąż i niestety do końca czerwca musimy być z narzeczonym w dwóch różnych miastach (co znacznie utrudnia starania, ale jesteśmy dobrej myśli - w końcu ta owulacja wypadła idealnie w weekend).
Buziaki dla tych, które tak jak ja są na początku drogi (obyśmy jak najszybciej ją zakończyły i weszły na nową) i życzenia mnóstwa sił i nadziei dla tych, które wędrują w tych staraniach dłuższy czas.
Bede trzymać kciuci a dla pocieszenia powiem ze moja kolezanka bierze slub w maju, do konca kwietnia musiala zajsc w ciaze bo miała umowe o prace do tego czasu, z narzeczonym tez w oddzielnych miastach mieszkaja do tego ona chciala juz dziecka a on nie, i co jest teraz w 11 lub 12 tc A widywali sie tylko w weekend lub rzadziej -
ciri22 wrote:Chyba przed @ jest nisko i zaczyna sie otwierac i jest twarda, ale to czasem moze byc na kilka godzin prze @ sie otwiera, ale nie jestem pewna.
-
AnnaKliwijska wrote:Cześć Dziewczyny,
witam się serdecznie i od samego początku trzymam mocno kciuki za wszystkie tu piszące, ale też zaglądające po cichu (tak jak ja do tej pory).
Jestesmy w trakcie pierwszego cyklu starań, ale z racji mojego pco, jest to bardzo długi cykl,bo trwa od 22 lutego. Każda z Was, która ma PCO wie, jakie to frustrujące: ciągle czekać - kiedyś na okres, a teraz na oznaki płodności. Wszystko wskazuje na to (prowadzę samoobserwację), że wreszcie pojawiła się owulacja jakoś w ten weekend (nie monitoruję cyklu, więc opieram się na śluzie i temperaturze). Oczywiście uprawialiśmy seks, temperatura skoczyła, więc teraz pełna nadziei czekam, a raczej czekamy. Moja faza lutealna trwa 11 dni, więc jeśli w 12 dniu nie będę miała okresu i wyższa temepratura będzie się utrzymywać będę testować 24-25 kwietnia. Trzymajcie, proszę, kciuki, żeby tak się stało.
Ja tez mocno trzymam kciuki! Powodzenia!
Prywatnie o mnie: mam 28lat, jestem nauczycielką, 30 maja wychodzę za mąż i niestety do końca czerwca musimy być z narzeczonym w dwóch różnych miastach (co znacznie utrudnia starania, ale jesteśmy dobrej myśli - w końcu ta owulacja wypadła idealnie w weekend).
Buziaki dla tych, które tak jak ja są na początku drogi (obyśmy jak najszybciej ją zakończyły i weszły na nową) i życzenia mnóstwa sił i nadziei dla tych, które wędrują w tych staraniach dłuższy czas. -
nick nieaktualnykamisiakass wrote:tak tez mi sie wydaje. A moja juz dzisiaj uniosla sie wysoko i jest rozpulchniona . Co to moze oznaczac? Bo jeszcze wczoraj czy przedwczoraj byla baaardzo niski bardzo twarda i zamknieta
Wiesz tez tak miałam ostatnio, jakies kilka dni temu i jak na razie w miare wysoko jest ale bez przesady na siedzaco lednow dosiegam w kucki juz normalnie, nie wiem co to moze oznaczac ale jak na razie ja @ nie mam -
ciri22 wrote:Bede trzymać kciuci a dla pocieszenia powiem ze moja kolezanka bierze slub w maju, do konca kwietnia musiala zajsc w ciaze bo miała umowe o prace do tego czasu, z narzeczonym tez w oddzielnych miastach mieszkaja do tego ona chciala juz dziecka a on nie, i co jest teraz w 11 lub 12 tc A widywali sie tylko w weekend lub rzadziej
To moja sytuacja jest bardzo podobna - z racji przeprowadzki do innego miasta musze odejsc z pracy, wiec ciaza bylaby idealnym rozwiazaniem. Wiadomo, nie toketcnajwazniejsze, ale nie da sie pozbyc pragmatycznego spojrzenia na rzeczywistosc. Niemniej staramy sie skupiac na prgnieniu rodzicami, a nie wbiciu sie w najlepszy timing, bo dzieckocjest nadrzedne wobec pracy.ciri22 lubi tę wiadomość
-
ciri22 wrote:Wiesz tez tak miałam ostatnio, jakies kilka dni temu i jak na razie w miare wysoko jest ale bez przesady na siedzaco lednow dosiegam w kucki juz normalnie, nie wiem co to moze oznaczac ale jak na razie ja @ nie mam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnnaKliwijska wrote:To moja sytuacja jest bardzo podobna - z racji przeprowadzki do innego miasta musze odejsc z pracy, wiec ciaza bylaby idealnym rozwiazaniem. Wiadomo, nie toketcnajwazniejsze, ale nie da sie pozbyc pragmatycznego spojrzenia na rzeczywistosc. Niemniej staramy sie skupiac na prgnieniu rodzicami, a nie wbiciu sie w najlepszy timing, bo dzieckocjest nadrzedne wobec pracy.
No ja mam podobnie. Jiestwty moj czas sie ogranicza do 2-3 miesiecy a potem na dlugo bede musiala sobie dac spokoj... ;( -
Witam wszystkie staraczki
Na wstepie zycze wszystkim upragnionych,wymarzonych 2 kreseczek !
Mam cykle 28 dniowe. Dzis moj 24 dc ,owulacje mialam prawdopodobnie 14 dc , a 22dc wieczorem mialam maciupenkie plamienie , ktore bylo jescze na drugi dzien tylko z rana (po ciuchu mysle, ze to moze plamienie implantacyjne? ) . Zrobilam dzis test z porannego moczu lecz wynik byl negatywny Byc moze to za wczesnie lub byc moze to nie w tym cyklu przyjdzie do Nas upragniona fasolka (( Czy moge miec jeszcze jakas nadzieje ?
Pozdrawiam kobietkii
tapir19 lubi tę wiadomość