Lipcowe kreseczki ♡
-
WIADOMOŚĆ
-
Szonka super, że wreszcie @ przyszła sama... i ze pozwala Ci zgubić ciut stresu. Następny cykl będzie Wasz. ✊🏻✊🏻
Malgonia oj tam, nie skończy się. Nawet jak będzie miało 30 lat to znajdziesz powód do panikowania 😬 pisze w formie „dziecko”, bo wiesz... mi tez mega wchodzą burgeryyyy... 😁
Niecierpliwa to się napawaj nudą, bo zaraz będzie ciekawiej 😁😘
Zastanawiam się, o ilu rzeczach i ilu z Was zapomniałam napisać. Wczoraj dopadł mnie pierwszy kryzys. Plecy i krzyż dosłownie wchodziły mi w tyłek, ledwo się ruszałam, w dodatku pierwsza mega poważna zachcianka: sardynki w oleju i nussbeisser. Naprawdę było tak zle, że sądziłam, że umrę jak tego nie zeżrę. No i mąż biedny pojechał 🤷🏻♀️ Ale uczucie spełnienia po tej kanapce z sardynkami i kawałku tej czekolady było nieziemskie.😅szona, ElfiaKsiężniczka, Niercierpliwa v2.0, Malinaa90, Kittinka83, Ania_85_, MonikA_89! lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
agge wrote:Ja dziś witam 22 tydzień (i nadal rzygam, ahhh 😂😂).Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLukketine przytulam :*
Szona, super, że okres się w końcu raczył zjawić!! Teraz szybkie ogarnięcie kwestii lekarzowi-leczniczo-badaniowej i masz wolną głowę!! (na jakiś czas oczywiście )
Buźka
MarLenko i Szczęśliwa Mamusiu nie mam do Was najmniejszego żalu :*
Jest mi miło, że nie była obojętna dla Was moja historia! Dziękuję
Rozumiem, że jest to dla Was niezrozumiałe i wywołuje poczucie buntu i niesprawiedliwości…w takich kilku zdaniach też nie umiem może do końca tej sytuacji właściwie przekazać. Gdy planowaliśmy naszą przyszłość przed ślubem( generalnie wszystko lubimy planować ) ustaliliśmy posiadanie dwójki dzieci. Mój mąż późno zdecydował się na założenie rodziny, i myślę że gdyby nie widział jak bardzo pragnęłam mieć dzieci to pewnie wcale by ich nie miał. Najpierw powiedział, że chce tylko jedno, ale uświadomiłam mu, że chciałabym, żeby nasze dziecko miało rodzeństwo. Po przedstawieniu mu moich argumentów zdecydował, że będzie tak jak ja chcę. Bardzo kocham swojego męża, ślubowałam mu uczciwość małżeńską więc nie mogę na nim wymusić kolejnego dziecka. Każdy jest inny i ma inne potrzeby. Rozumiem, że może go to przerastać. Jest człowiekiem bardzo ambitnym i odpowiedzialnym. Może się boi, że nie uciągnie obciążenia finansowego( nie przy maluszku, ale potem gdy dzieciom się pomaga na ścieżce edukacji itp.) A z tym dziadkiem na wywiadówce..haha, kochane, to raczej była przenośnia..bardziej mu chyba chodziło oto, że ponieważ jest w rodzinie ( w całej męskiej linii) obciążenie zapadalnością na zawały( zmarł na to jego pradziadek, dziadek i ojciec już jest po dwóch zawałach) to najzwyczajniej w świecie nie chce odejść zostawiając mnie samą z trójką dzieci. Tak to sobie tłumaczę. Myślę, że jest w tym wiele prawdy.
Macie racje..to nie są starania…dla niego. Dla mnie są, tylko mają troszkę inną formę..
U mnie owulacja jest ruchoma i pojawia się między 12 a 16 dniem cyklu. Mąż o tym wie. Wiec teoretycznie serduszkując 10 dnia cyklu jakaś tam szansa jest, i jeśli jest nam pisane posiadanie jeszcze jednego maluszka, to go otrzymamy!!
Dziękuje Wam, że jesteście, że mogłam komuś o tym powiedzieć i jest mi z tym dzięki Wam lżej!!! :*
Agge..matko!! Ty jeszcze masz jakąś mase własną? Jejku, bardzo Ci współczuję wymiotów..i to codziennie…mnie to ominęło, tylko permanentne mdłości miałam do 13tyg. Ale bez zwrotek.
Lukketine lubi tę wiadomość
-
Szona, dobrze że @ przyszła. Trzymam kciuki za badania i żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli.
Małgonia, na pewno z maleństwem wszystko dobrze. Jeszcze będziesz miała za parę tygodni dość tych kopniaków po wszytskich częściach ciała pokażesz zdjęcie po wizycie?
Agge, Malgonia, Mini nie zazdroszczę tych wymiotów. Jest nadzieja że niedługo miną... chyba. Ale zazdroszczę etapu ciąży. Już bym chciała mieć brzuch i być grubaskiemmoni05, Kittinka83, szona lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jestem beznadziejna, nadrabiam Was ale tyle tego jest ze jak dochodzę do końca to zapominam o większości tego co chciałam napisać.
Te ostatnie tygodnie zjadają mi mózg, a do tego budzę się codziennie zmęczona o 5 rano bo tak mnie krzyże nawalaja 😭 masakra! Teraz to wyjście ze śmieciami i z powrotem wejście na 2 piętro to dla mnie mała wycieczka 😪 ale mała rośnie i oby jak najdłużej !
Moni- ehhhh widzę ze i Ciebie dopadło. Ja w ogole mam wrazenie ze ten okres +- 30 tydzień to taki przełomowy w upadku naszego organizmu do stanu 90 latków :p
Kittinka- życzę Ci kochana, żeby Twoje marzenie spełniło się na „ostatnia chwile”! Wtedy jak już się go nie będziesz spodziewać :* bardzo podoba mi się Wasze partnerstwo i uczciwość, bo ja to bym chyba nie dała rady!
Agge- kobito Ty już chyba jesteś na dobrym minusie i ważysz -30kg 😂 współczuje kochana!
Szona- bardzo się cieszę, ze macie z mężem prawidłowe kariotypy. Małpiszon przyszedł, wiec teraz może być już tylko lepiej, prawda? 😍
Sasanko- co u Ciebie kochana, coraz bliżej do badań, dzień za dniem mija mam nadzieje!😘
Nikodemko- piękny suwaczek, bardzo Ci pasuje!👏🏼
Małgonia- ja leżę niczym mój kurz w domu 🙈moni05, Kittinka83, Sasanka55 lubią tę wiadomość
-
Malina masz super męża...😊 trzeba się cieszyć. A z środkami czystości mam to samo, w ogóle mi nie wolno łazienki sprzątać nawet 😋 maja chyba jakieś wspólne źródło wiedzy 😁
talku nawet sobie nie wyobrażasz jak to zleci... ja już jestem złośliwym wielorybkiem 😋 i z radością witam bóle pleców. 🤪Malinaa90, MonikA_89! lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
nick nieaktualnyKittinko rozumiem. Ja bym tak jednak nie dała rady... Jakoś troszkę inaczej widzę tą szczerość i uczciwość, bo coś tu nie gra skoro ty pragniesz i masz nadzieję co miesiąc a mąż wręcz przeciwnie... Ale to wasza sprawa, nie wtrącam sie już.
Tak czy inaczej chce ci napisać ze znam, tzn znam, widziałam już tu na forum takie podobny przypadek. Oni mieli juz 3 dzieci i mąż sie nie zgadzal na kolejne ale też stosowali waszą metodę i jej sie udało. Tylko tam mąż chyba tak dokładnie nie liczył dni cyklu. A twój to skąd to tak doskonale wie ze tak zapytam? Bo nawet ja jak sobie w kalendarzu nie zapiszę to nie wiem który to dzień 😀
Agge rzyganka współczuję! Jestem chyba jedyną która życzy sobie bezobjawowej ciąży? 🤔 -
Agge, na kiedy masz termin porodu? Pytam bo my chyba byłyśmy na podobnym etapie, a zaczęłam się trochę martwić, że mój synek jest za mały i oczywiście wyczytałam w necie, że może to być hipotrofia
Malgonia, ja pierwsze ruchy wyczulam dopiero w 19 tygodniu, teraz jest 21 i nadal nie są one jakoś bardzo regularne. Tłumaczę sobie, tak jak pisze Szczęśliwa, że maluszek ma jeszcze mnóstwo miejsca i czasem może się chować w różnych miejscach i choć może się ruszać to możesz go po prostu nie czuć -
MarLenka wrote:Kittinko rozumiem. Ja bym tak jednak nie dała rady... Jakoś troszkę inaczej widzę tą szczerość i uczciwość, bo coś tu nie gra skoro ty pragniesz i masz nadzieję co miesiąc a mąż wręcz przeciwnie... Ale to wasza sprawa, nie wtrącam sie już.
Tak czy inaczej chce ci napisać ze znam, tzn znam, widziałam już tu na forum takie podobny przypadek. Oni mieli juz 3 dzieci i mąż sie nie zgadzal na kolejne ale też stosowali waszą metodę i jej sie udało. Tylko tam mąż chyba tak dokładnie nie liczył dni cyklu. A twój to skąd to tak doskonale wie ze tak zapytam? Bo nawet ja jak sobie w kalendarzu nie zapiszę to nie wiem który to dzień 😀
Agge rzyganka współczuję! Jestem chyba jedyną która życzy sobie bezobjawowej ciąży? 🤔 -
Ewelina29 wrote:Agge, na kiedy masz termin porodu? Pytam bo my chyba byłyśmy na podobnym etapie, a zaczęłam się trochę martwić, że mój synek jest za mały i oczywiście wyczytałam w necie, że może to być hipotrofia
Malgonia, ja pierwsze ruchy wyczulam dopiero w 19 tygodniu, teraz jest 21 i nadal nie są one jakoś bardzo regularne. Tłumaczę sobie, tak jak pisze Szczęśliwa, że maluszek ma jeszcze mnóstwo miejsca i czasem może się chować w różnych miejscach i choć może się ruszać to możesz go po prostu nie czuć
Mój synek w 20+5 miał 385g, termin mam na 27 listopada. U koleżanki na tym etapie było 340g, a u niektórych jeszcze mniej. Nie martw się na zapas, lekarz na pewno by coś powiedział, gdyby było coś nie tak. -
Cześć dziewczyny
mam drobną zagwostkę, mianowicie moje cykle to średnio 37-38-39 dni (tak wiem ze dosc dlugie ale bylam u lekarza i wszystko ok, taki moj urok ) natomiast kochalam sie z mezem w dni plodne, w dniach kiedy mial pojawic @ miałam duzo wodnistego sluzu pozniej zamienil sie w plodny rozciagliwy bezbarwny jak białko jajka... dziś jest moj 45 dc (6 dni po terminie @) zrobiłam już 2 testy jeden 6 dpo (tu akurat pewnie za wczensie) natomiast 2 test zrobiłam 15 dpo w 40dc i był negatywny..dodam ze był robiony popoludniu i tylko 1 firmy pink z rossmanna. Przed okresem miala deilkatne bole miesiaczkowe, zero krwawienia do dzis, piersi powiekszone, zylki widoczne, moze czasem zgaga i nic wiecej!!
testowac ponownie? czy nie ma juz sensu? Widzialam ze niektorym kobietkom przy dlugich cyklach i mozliwie opoznionej owulacji testy wychodzily nawet w 48 dc....
-
Ja byłam na połówkowych według miesiączki w 20t2d, ale według mojego lekarza prowadzącego w 19t4d, bo od początku ciąża była o te kilka dni młodsza (wyjątkiem było prenatalne, bo wtedy lekarz stwierdził, że terminy się wyrównały).
Na połówkowych lekarzowi wyszło ok 285g, mówił, że mieści się w normach i wszystko jest ok, tylko kość udowa jest krótka (2,9 mm) i stąd pewnie wyszła ta waga. W sumie ani ja, ani mąż nie jesteśmy wysocy i obydwoje urodzilismy się mali, więc może synek też będzie drobny. Termin porodu według mojego lekarza prowadzącego to 30.11, a według OM 26.11. -
wiki345 wrote:Cześć dziewczyny
mam drobną zagwostkę, mianowicie moje cykle to średnio 37-38-39 dni (tak wiem ze dosc dlugie ale bylam u lekarza i wszystko ok, taki moj urok ) natomiast kochalam sie z mezem w dni plodne, w dniach kiedy mial pojawic @ miałam duzo wodnistego sluzu pozniej zamienil sie w plodny rozciagliwy bezbarwny jak białko jajka... dziś jest moj 45 dc (6 dni po terminie @) zrobiłam już 2 testy jeden 6 dpo (tu akurat pewnie za wczensie) natomiast 2 test zrobiłam 15 dpo w 40dc i był negatywny..dodam ze był robiony popoludniu i tylko 1 firmy pink z rossmanna. Przed okresem miala deilkatne bole miesiaczkowe, zero krwawienia do dzis, piersi powiekszone, zylki widoczne, moze czasem zgaga i nic wiecej!!
testowac ponownie? czy nie ma juz sensu? Widzialam ze niektorym kobietkom przy dlugich cyklach i mozliwie opoznionej owulacji testy wychodzily nawet w 48 dc....
Warto iść na badanie krwi, na betę. Będziesz miała od razu jasną sytuację -
Ewelina29 wrote:Ja byłam na połówkowych według miesiączki w 20t2d, ale według mojego lekarza prowadzącego w 19t4d, bo od początku ciąża była o te kilka dni młodsza (wyjątkiem było prenatalne, bo wtedy lekarz stwierdził, że terminy się wyrównały).
Na połówkowych lekarzowi wyszło ok 285g, mówił, że mieści się w normach i wszystko jest ok, tylko kość udowa jest krótka (2,9 mm) i stąd pewnie wyszła ta waga. W sumie ani ja, ani mąż nie jesteśmy wysocy i obydwoje urodzilismy się mali, więc może synek też będzie drobny. Termin porodu według mojego lekarza prowadzącego to 30.11, a według OM 26.11.
Nie martw się! Wszystko jest dobrze, a mały jeszcze zdąży nadrobić do porodu.Ewelina29 lubi tę wiadomość
-
Monia, czekam niecierpliwie na te wszystkie objawy pewnie potem będę Wam je tu przeklinać
Marlenka, robisz betę dzisiaj?
Dziewczyny, wy brałyście/ bierzecie w ciąży luteinę? Duphaston?
Mi lekarz nic nie zalecił. Tylko leżeć i czekać aż ciąża urośnie. Czy nie mógł mi jej zalecić profilaktycznie żeby w razie W ciążę podtrzymać?
Macie doświadczenie?moni05 lubi tę wiadomość