Lipcowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
MisiaZ88 wrote:Zyzia nie wierzę tak mi przykro.
Wiecie co, zaczynam się strasznie bać tego, że jak w końcu się uda to poronie
Mam wrażenie, że ostatnio dużo takich złych wieści
Nie wolno Ci tak w ogole myślec. Musisz wierzyć, ze bedzie dobrze bo duzo zależy od naszego podejścia. Duzo siedzi w głowie.
Widocznie siła wyższa tak chciała, a natura wie co robi. Mnie boli tylko to, ze 25 to była nasza 15 rocznica bycia razem i 5 rocznica ślubu, teraz tego dnia dojdzie kolejne, tym razem smutne wydarzenie.
Ale trzeba myślec pozytywnie. Nie poddawać sie! Ja uwierzyłam ze marzenia sie spełniają, ze cuda sie zdarzają tylko trzeba odczekać na swoją kolej.Czincja lubi tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
nick nieaktualny
-
Witajcie. Pozwoliłam się do Was dołączyć ponieważ czuję, że potrzebuję posiedzieć między kobietami, które starają się o poczęcie. Małża już nie mam odwagi więcej obarczać śluzem, temperaturą i seksem na już ..... Niestety u nas jest dość skomplikowana sprawa ( delegacje + PCOS) u mnie i żyjemy jak żyjemy ..... Obecnie jestem w fazie około owulacyjnej i zobaczymy czy w ogóle będzie z tego owulacja .....Nie ważne ile razy upadniesz. Ważne jest ile razy się podniesiesz.
-
nick nieaktualnybaba_Jagna wrote:Witajcie. Pozwoliłam się do Was dołączyć ponieważ czuję, że potrzebuję posiedzieć między kobietami, które starają się o poczęcie. Małża już nie mam odwagi więcej obarczać śluzem, temperaturą i seksem na już ..... Niestety u nas jest dość skomplikowana sprawa ( delegacje + PCOS) u mnie i żyjemy jak żyjemy ..... Obecnie jestem w fazie około owulacyjnej i zobaczymy czy w ogóle będzie z tego owulacja .....
Kochana witam Cie myśle ze będziemy miec duzo wspólnych tematów mój M tez daleko... Na weekendy zazwyczaj jest no i na telefon pod tytułem dzis masz być bo musisz... Ale damy radę kochana :* mamy tu siebie i mnóstwo pozytywnej energii -
Marta u mnie dziś praca, praca, praca...
A po pracy może w końcu usiąde i zaplanuje remont łazienki wybiorę jakieś kafelki
Poza tym to ovu owulki mi nie wyzaczyło ale temperatura ładnie powoli zaczyna rosnąć, test jeszcze wczoraj pozytywny więc myślę że dziś w nocy pewnie była. Na szczęście czasu nie zmarnowaliśmy i w okolicach owulki było mnóstwo (i chyba będzie bo mąż w tym miesiącu strasznie ochoczy na przytulanie)
Teraz trzymam kciuki żeby coś zaskoczyłoWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2016, 07:21
28.04.2017 r - Michałek
Starania o drugiego dziecioszka od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki.
Pcos + insulinooporność
Przygotowujemy się do czerwca ❤
Mąż - wyniki w dolnej granicy normy -
U mnie dziś też nastrój lepszy niż wczoraj Tylko jakieś przeziębienie mnie chyba dopadło, bo gardło boli... ale dzieki temu temperatura pikowała dziś w górę (to mam na co popatrzeć i się cieszyć)
Za to wczoraj podczas przytulanka...pierwszy raz w życiu tak miałam, że nie dało się wytrzymać z bólu i musieliśmy przerwać jajnik tak bolał...boję się że mi jajko nie pękło i teraz sobie rośnie do rozmiarów giganta...ehhh7 cs szczęśliwy
-
nick nieaktualnyZyzia wrote:Nie wolno Ci tak w ogole myślec. Musisz wierzyć, ze bedzie dobrze bo duzo zależy od naszego podejścia. Duzo siedzi w głowie.
Widocznie siła wyższa tak chciała, a natura wie co robi. Mnie boli tylko to, ze 25 to była nasza 15 rocznica bycia razem i 5 rocznica ślubu, teraz tego dnia dojdzie kolejne, tym razem smutne wydarzenie.
Ale trzeba myślec pozytywnie. Nie poddawać sie! Ja uwierzyłam ze marzenia sie spełniają, ze cuda sie zdarzają tylko trzeba odczekać na swoją kolej.
Życzę Ci, żeby szybko się udało
Też sobie powtarzam, że każda z Nas się doczeka i to kwestia czasu, ale przychodzą gorsze momenty. I strach, co będzie jak już zajdę...
A czy ktoś wie co z Nuteczką? Nic się nie odzywa -
Taśka, no to ładnie mam nadzieję ze udało się wam strzelić!
Mój w tym cyklu też jakiś dziwnie nabrał ochoty, za to ja jakoś mniej...
Olcc, nie dziwię się ze dopadło Cię to przeziębienie...raz 35 stopni później 20...
Pewnie wszystko pękło co miało pęknąć i się udało główka do góry:)Olcc. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez dzis sie nie moglam obudzic. Rano bylam w Rosmannie i kusilo mnie zeby kupic test ciazowy...ale obiecalam sobie ze nie zatestuje predzej niz w dzien miesiaczki 6 lipca zeby sie nie schizowac i nie nakrecac niepotrzebnie. Jakbym kupila i byl w domu to by mnie kusil. Jakies firmy uzywacie testy? Kupujecie te tanie na allegro?
-
nick nieaktualnyMadera2000 wrote:Ja tez dzis sie nie moglam obudzic. Rano bylam w Rosmannie i kusilo mnie zeby kupic test ciazowy...ale obiecalam sobie ze nie zatestuje predzej niz w dzien miesiaczki 6 lipca zeby sie nie schizowac i nie nakrecac niepotrzebnie. Jakbym kupila i byl w domu to by mnie kusil. Jakies firmy uzywacie testy? Kupujecie te tanie na allegro?
Ja robię te bobo testy ale ze często muszę sprawdzać poziom prolaktyny to nieraz poprostu dodatkowo robię bhcg i wtedy to juz mam 100% pewności -
nick nieaktualny