X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Lipcowe staraczki :)
Odpowiedz

Lipcowe staraczki :)

Oceń ten wątek:
  • Dziunka Ekspertka
    Postów: 126 123

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madera Ja zamowilam na allegro ale sa tez doatwpne w aptekach tylko cena jest sporo wyższa..ja mierze od 3 miesiecy..spokojnie dasz rade mierzyc dowcipnie ;) moj mąż wie ze mierze ale rano nie jest tak ciekawy co tam z tym termometrem robie ;) dzięki mierzeniu wiem chociaz czy i kiedy ovu zaszla..na podstawie obserwacji samego śluzu i szyjki moglabym stwierdzić ze ovu u mnie przypada 2-3 razy w m-cu..:/ ale kazda z nas ma inaczej jak wiadomo..najlepiej poznajemy sie przy wlasnej obserwacji..:)

    f2w33e3kembcagk8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ja sie cieszę, ze mam cykle monitorowane :D podziwiam każda z Was która z własnej obserwacji potrafi wyczytać co i jak !!! Pewnie kiedy nadejdzie konieczność tez nauczę sie tej sztuki ale narazie Wam mocno gratuluję !!! :)

  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Ja teraz mam straszne wyzuty sumienia ze jeździłam :( a moze jak bym leżała to wszystko było by ok?? Ale juz mnie M okrzyczał, ze za to nie można nikogo winić, poprostu tak miało myć i tyle... Ale sama odrazu zapowiedziałam po wyjściu ze szpitala następną ciąże bede pieścić od samego początku z jeszcze większym skupieniem... Chociaż wiem ze co ma być to bedzie

    Ja Ciebie rozumiem bo bylam w podobnej sytuacji, rok temu bylam w ciazy. Bylam przedstawicielem i tez bardzo duzo jezdzilam samochodem. Konczyla mi sie umowa i chcialam pracowac jak inni, nie chcialam zadnej taryfy ulgowej zeby mnie docenili. Nie opuscilam ani jednego dnia pracy w ciazy. Bylo zaplanowane ze pojde na zwolnienie od 4 miesiaca, na wizycie w 12 tygodniu wszystko bylo dobrze z maluszkiem. Niestety w 16 tygodniu okazalo sie ze maluszek jest martwy. Robilismy badania genetyczne materialu z poronienia i wszystko bylo ok, niby byl zdrowy chlopiec. Nie wiadomo co sie stalo, lekarz twierdzi ze moze infekcja o ktorej nie wiedzialam albo cos. Tez mialam na poczatku wyrzuty sumienia, obwinialam wszystkich naokolo. Do tego jeszcze ten wspanialy pracodawca tak mnie docenil ze mnie zwolnil gdy tylko wrocilam z L4. Wiec teraz nie ma zmiluj, nie ma co sie przejmowac pracowadcami bo ty chceszbyc dla nich fair a oni i tak Cie wykorzystaja. No i nie ma co siebie obwiniac bo to nic nie zmieni tylko wpedza w depresje. Lekarz powidzial ze tak sie czasami niestety zdarza. Trzebabyc dobrej mysli i sie po prostu starac o nowy cud :-). Ja przez ten caly ciezki czas pocieszalam sie tym ze juz mam jedna cudowna coreczke<3.

    Agniechaaaa lubi tę wiadomość

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madera2000 wrote:
    Ja Ciebie rozumiem bo bylam w podobnej sytuacji, rok temu bylam w ciazy. Bylam przedstawicielem i tez bardzo duzo jezdzilam samochodem. Konczyla mi sie umowa i chcialam pracowac jak inni, nie chcialam zadnej taryfy ulgowej zeby mnie docenili. Nie opuscilam ani jednego dnia pracy w ciazy. Bylo zaplanowane ze pojde na zwolnienie od 4 miesiaca, na wizycie w 12 tygodniu wszystko bylo dobrze z maluszkiem. Niestety w 16 tygodniu okazalo sie ze maluszek jest martwy. Robilismy badania genetyczne materialu z poronienia i wszystko bylo ok, niby byl zdrowy chlopiec. Nie wiadomo co sie stalo, lekarz twierdzi ze moze infekcja o ktorej nie wiedzialam albo cos. Tez mialam na poczatku wyrzuty sumienia, obwinialam wszystkich naokolo. Do tego jeszcze ten wspanialy pracodawca tak mnie docenil ze mnie zwolnil gdy tylko wrocilam z L4. Wiec teraz nie ma zmiluj, nie ma co sie przejmowac pracowadcami bo ty chceszbyc dla nich fair a oni i tak Cie wykorzystaja. No i nie ma co siebie obwiniac bo to nic nie zmieni tylko wpedza w depresje. Lekarz powidzial ze tak sie czasami niestety zdarza. Trzebabyc dobrej mysli i sie po prostu starac o nowy cud :-). Ja przez ten caly ciezki czas pocieszalam sie tym ze juz mam jedna cudowna coreczke<3.

    Trafiłaś, tez jestem przedstawicielem jyz 5lat... Ale teraz juz napewno jak tylko sie dowiem o Naszym małym cudzie ide na l4. Co by sie nie wydarzyło nie bede potem analizować każdego kilometra, dziury w drodze lub hopki... Teraz walczymy o nowy cud życia i na pewno wygramy tą walkę :D

    Dziekuje <3

  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To walczymy razem :D

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasne!!!! Do boju :D

  • misia_ Autorytet
    Postów: 651 352

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziunka wrote:
    Ponadrabialam Was troszkę.:) mialam dość intensywny weekend..ale to moze i dobrze bo chociaz mam wolniejsza glowe od mysli w jednym kierunku.. Któraś z Was pytala czemu u mnie laparoskopia..niestety od roku mam na jajniku potworniaka i lekarz stwierdzil ze lepiej go usunac..buc moze on jest tez powodem kilku comiesiecznych rozczarowan.. Boje sie tylko ze pozniej po takim zabiegu tez nie bedzie latwo..jeden lekarz mowi zeby sie starac bo ryzyko jest po obu stronach a drugi mowi ze laparoskopia nie powinna szkodzic w ew. poczęciu..
    Trzymam kciuki za wszystkie lipcowo-czerwcowe staraczki ;)

    lepiej faktycznie usuń tego potworniaka znam osobe która to miała.
    lekarze od razu skierowali na zabieg, żeby się nic gorszego z tego nie zrobiło..
    przy okazji usunęli jej cyste z drugiego jajnika, której na usg nie było widać i cos tam na jajowodach poprawiali.Ale dziewczyna po laparo normalnie zaszła w ciąże w drugim cs :)

    zud3vfxmupr3rb8d.png
  • Czincja Autorytet
    Postów: 509 222

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziunka to ja pytałam. Tez miałam torbiel na jajniku 10 cm była już spora. Na szczęście nie złośliwa. Miałam laparoskopie 15 lipca rok temu. Niby wszystko jest dobrze, ale ciąży nie ma 4 miesiąc. . .
    Myślę że operacja ma coś z tym wspólnego. Pierwsze dziecko było od jednego strzału.
    Teraz nadal nie ma.

    6 CS pierwszy z clo i pregnyl
    30.03.2017 - Aleksander ❤️
    13.01.2015 - Anastazja ♡
  • marta95 Autorytet
    Postów: 1905 489

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktoś tu pisał o temp...polecam bez mierzenia jej ! :D
    Cudowny luz <3

    Agniechaaaa, AJA_S lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jak dziewczyny mija dzien ?? :) jutro juz środa wiec z górki. Ja sie zaczynam upiększać :) czyli nowa hybryda, brewki, maseczki itp :D muszę przypomnieć mężowi jaką ma piękną żonkę :D mam pytanko bo mój gin mówi ze lepiej nie robić żelowych paznokci i zostać jedynie przy hybrydzie przed i w trakcie ciazy. Rozmawialiście o tych rzeczach ze swoimi lekarzami??? Mam lekką obsesje co do sztucznych pazurów o trudno mi zrezygnować z nich dla krótkiej hybrydy :p (teraz taką właśnie robię)

  • Madera2000 Autorytet
    Postów: 1032 721

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    I jak dziewczyny mija dzien ?? :) jutro juz środa wiec z górki. Ja sie zaczynam upiększać :) czyli nowa hybryda, brewki, maseczki itp :D muszę przypomnieć mężowi jaką ma piękną żonkę :D mam pytanko bo mój gin mówi ze lepiej nie robić żelowych paznokci i zostać jedynie przy hybrydzie przed i w trakcie ciazy. Rozmawialiście o tych rzeczach ze swoimi lekarzami??? Mam lekką obsesje co do sztucznych pazurów o trudno mi zrezygnować z nich dla krótkiej hybrydy :p (teraz taką właśnie robię)
    To znowu mamy cos wspolnego :-). Ja tez robie hybrydy ale sama w domu. Fajnie miec takie zadbane pazury. W tej ciazy ktora poronilam robilam prawie do konca lampa uv. Teraz kupilam led. W ciazy najgorszy byl ten smrod przy sciaganiu ich acetonem. I to chyba niejest zbyt dobre, wdychanie tych oparow. Staramy sie drugi miesiac, w tamtym robilam ale w tym sie zastanawialam i je zdjelam. Bardziej dlatego ze mi pazury sie oslabily. Wlosy za to farbowalam tydzien temu a to byly okolice owulacji. Znam dziewczyny ktore robia pazurki, tlenia wlosy, moja kuzynka pila po lampce wina w ciazy i urodzily zdrowe dzieciaczki. Mysle ze nie ma co schizowac i przy staraniach zyc normalnie. I tak mamy juz ciezko bo czekamy na to testowanie i trudno w tym czasie nie zwariowac :). Jeszcze do tego wszystkiego by sobie odmawiac...ja w drugiej czesci cyklu juz nie pije alkoholu bo mam nadzieje ze sie uda ale znam dziewczyne co dzien przed testowaniem wypila 3 piwa (nie wiedziala ze moze byc w ciazy) i teraz jest w 26 tyg ciazy i wszystko jest ok. Ja w pierwszej ciazy tez nic nir podejrzewalam bo wpadlam i robilam wszystko a urodzilam zdrowa coreczke ma prawie 3 latka teraz.

    2013 córeczka 💜
    2 aniołki
    Ja: NT i przeciwciała Atg i Atpo; MTHFR 1298
    dqprx1hp00wr3pez.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez robię sAma moje pazurki :D ale zapach nawet jak byłam w ciazy nie przeszkadzał mi wogole... ;) moze posłucham mojego gin i zostanę na hybrydzie... Co do farbowania to jak wiedziałam ze jestem w ciazy moja fryzjerka używała farby bez acetonu właśnie :) podobno bezpieczniej. A i ja tez nie pije po owulacji rak na wszelki wypadek;) zreszta od 4miesiecy wogole nie piłam zeby zwiekszyć szanse. Ale po poronieniu i dzis skończyłam antybiotyk to zaraz walne sobie browarek a co mi tam...

    Dziunka lubi tę wiadomość

  • marta95 Autorytet
    Postów: 1905 489

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też sama sobie robię pazurki :D dopiero się uczę, ale jakoś mi idzie. Ogólnie wolę żelowe, wydaje mi się ze dłużej się trzymają, ale sam lakier hybrydowy też spoko :D nie ma co się tak bać, wszystko na spokojnie. Innym się udaje robiąc różne dziwne rzeczy i dzidziusie rodzą się zdrowe..takie moje skromne zdanie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem wiem ale jak mam sezonie potem płuc w brodę to moze zostanę na samej hybrydzie bo całkowicie na pewno nie zrezygnuje bo bym chyba umarła :D

  • marta95 Autorytet
    Postów: 1905 489

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahahaha.spokojnie kochana nic się nie stanie :)
    Miałam nic nie sprawdzać ale ciekawość wygrała..sprawdziłam sobie szyjke i uwaga...mieciutka! do tego śluz jakby pół na pół rozciagliwy więc pewnie owu a ja dzisiaj w ogóle nie mam siły na nic po tym sprzątaniu i co z teraz zrobić ? :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2016, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ups no to powiedz mężowi ze najpierw rozluźniający masaż a potem szybki numerek :D i moze to bedzie to!! :D

  • Olcc. Autorytet
    Postów: 318 124

    Wysłany: 29 czerwca 2016, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry moje lipcóweczki, jak tam środowe nastroje? U mnie słoneczko za oknem, więc całkiem pozytywnie :D

    7 cs szczęśliwy
    f2w33e3kfq66sy2y.png
  • marta95 Autorytet
    Postów: 1905 489

    Wysłany: 29 czerwca 2016, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wam!
    U mnie nastrój super, obudziło mnie słoneczko i oczywiście po wczorajszym wieczorku od razu mi lepiej, jednak udałam się namówić i było wspaniale :D

  • Olcc. Autorytet
    Postów: 318 124

    Wysłany: 29 czerwca 2016, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta95, mam nadzieję, że z efektami tego wczorajszego upojnego wieczoru będziesz się "męczyć" do końca życia :D hihi

    Taśka22, marta95 lubią tę wiadomość

    7 cs szczęśliwy
    f2w33e3kfq66sy2y.png
  • Taśka22 Autorytet
    Postów: 1766 2277

    Wysłany: 29 czerwca 2016, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)
    u mnie dziś piękne słońce i aż się nie chce pracować ;)

    Mam do Was pytanie, jak to jest z wyznaczaniem przez ovu owulacji? Wstępnie po testach i bólach (a kłuły mnie oba jajniki na zmianę i to jak cholera) to obstawiam gdzieś poniedziałek (po południu - w niedzielę i poniedziałek druga kreska na teście aż wściekle bordowa była nie ma mowy o pomyłce) - wtorek do południa (bo około 16 test owulacyjny już był negatywny). Temperatura jakoś nie wskazuje żeby była owulka, ani skoku ani nic...

    28.04.2017 r - Michałek <3

    Starania o drugiego dziecioszka od grudnia 2017.

    Prawy jajowód - udrożniony
    Zrosty usunięte
    Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
    Lekka nadwaga
    1 IUI 😐
    2 IUI 😐

    05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło

    10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia :(
    Luty 2022
    Zmiana kliniki.
    Pcos + insulinooporność
    Przygotowujemy się do czerwca ❤

    Mąż - wyniki w dolnej granicy normy
‹‹ 12 13 14 15 16 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ