X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Listopadowe testowanie :)
Odpowiedz

Listopadowe testowanie :)

Oceń ten wątek:
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 18 listopada 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    to już nie wiem jaka była, badałam sobie wieczorem, musiałam się wysilić i wkońcu dotknęłam, chyba była albo zamknięta albo na wpółzamknięta...chciałam się tego nauczyć to od nastepnego cyklu zacznę już sobie badać. a o jakiej porze dnia najlepiej sobie ją badać?

    Szyjka przez cały dzień zmienia swoje położenie wybierz sobie najwygodniejsza godzinę ją mierze ok 11

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • zubii Autorytet
    Postów: 1736 1645

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ironio losu ! Teraz sobie obliczylam że jak jutro nie będzie skoku to mogę spokojnie zapisac się na grudniowy wątek bo już w tym miesiącu sie nie wyrobie...

    wniddf9hp6rxkcqu.png
    n59yi09ken86ewr0.png
  • Ataga12 Przyjaciółka
    Postów: 64 50

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie @ sie rozkreca nareszcieeee :) to nadzieja w grudniowym, pieknym miesiacu :)

    Trzymam kciuki za te kobitki ktore jeszcze w listopadzie beda, mam nadzieje, przyjmowac gratulacje !! :)

    Termin porodu - 28 wrzesnia 2017r. :)
    4cs = pozytywny test :)
    1cs- ciąźa biochemiczna
  • beatka_c Przyjaciółka
    Postów: 144 48

    Wysłany: 18 listopada 2016, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem już na grudniowym wątku Ale regularnie tutaj zaglądam i gratuluję nowym mamusiom oraz trzymam kciuki za testujace

    35l, starania o pierwszego bobaska, niedrożny lewy jajowodów,makroprolaktemia, niedoczynność tarczycy, laparohisteroskopia-wszystko ok
  • Nika87 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 18 listopada 2016, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was Wszystkie! Jestem nowa. Nieraz czytałam Wasze posty i postanowiłam się dołączyć:)Mam 29 lat i Z mężem staramy się o dzidziusia od 6 miesięcy. Na razie nie wychodzi...jeszcze liczę, że w listopadzie się uda. W środę będę robić test o ile szybciej mnie nie zaskoczy.....

    bertha lubi tę wiadomość

    f2w3rjjglib587fj.png cudzie trwaj!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2016, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj przeszłam sama siebie hahaha:P poziom nierozgarnietosci mojej osoby przekracza wszelkie granice. Jestem w Krakowie i nocuje u siostry. Przeprowadziła się wiec słabo znalam lokalizacje, ale myślałam ba! Byłam pewna, ze dobrze weszłam do bloku. Miałam klucze do mieszkania wiec wchodzę doklatki próbuje otworzyć drzwi moim kluczem, no nie da się. A ona ma wrócić późno wiec myślę zadzwonię do kogoś poproszę żeby otworzył, akurat chyba trafiłam najgorzej jak mogłam do sąsiadki i tłumacze ze jestem u siostry i nie mam klucza. LEDWO CO mi te drzwi otworzyła. Brzmiała na wkurzona. Weszłam noto biorę klucze do mieszkania próbuje otworzyć, no chlera żaden nie pasuje. Myślę Co jest!!! Chciałam włączyć światło i popróbować dalej. No i choroba tyle było tych włączników kliknelam jeden a tu się okazało ze do tej zokziwatej sąsiadki co mu otwierała drzwi wejściowe.... Olaboga. Chciałam cofnąć ten dzwonek ale było za późno. Usłyszałam tylko wsciekniett jej glos przez drzwi: co ona chce znowu?! Otwiera, i ja jej tłumacze przepraszam pomyliłam się chciałam światło zapalić. I dalej próbuje tymi kluczami otworzyć to mieszkanie hahona pyta co ja robię, no a ja mowie ze przyjechałam do siostry bp wynajmuje mieszkanie i chce wejść. A ona do mnie ze tu nikt nie mieszka, że zaraz zadzwoni po policje, bo ona miała problemy z lokatorem z tego mieszkania blebleble... W końcu wyszło na to ze chyba wzięła mnie za prostytutkę... masakraaa. W końcu pytam jej jaki numer tego bloku! A ona mi podaje, no i wszystko jasne, wlazlam nie tam gdzie trzeba. Baba chciała dzwonić do właścicielki i na policje, ale nie szło jej wytłumaczyć, ze się najzwyczajniej w świecie pomyliłam bo bloki i drzwi identyczne :p

    bertha lubi tę wiadomość

  • Almanah Autorytet
    Postów: 711 221

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też tak kiedyś miałam, ale jak szłam kota tymczasowego oddać nowej właścicielce. Zadzwoniłam domofonem pod podany numer mieszkania, mówię 'ja z kotem', nie pytali, otworzyli. Wlazlam na 4 piętro, pukam do mieszkania, otwiera mi zdziwiona dziewczyna z chłopakiem, że myśleli, że to sąsiadka kluczy zapomniała jak szła po swojego kota na dwór. :D Też się okazało, że blok dalej powinnam iść. Ale oni byli mili, nawet sobie chwilę pozartowalismy z tego, że znowu będę musiała się na czwarte piętro wdrapywac. :P

    Alicja | 24 l | 11 cs
    I will try to find a little more good in me to give to you.
    9tZNp1.pnghftpp2.png
  • Almanah Autorytet
    Postów: 711 221

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kupilam dzisiaj dwa testy i jutro jeden użyje. Jeśli mam rację, to jutro będzie 12 dpo, a zazwyczaj fazę lutealna mam 11 dniową. Drugi awaryjnie jakbym jednak nie miała racji co do mojej owulki na bliżej nieokreślona przyszłość. Posłuchałam was i kupiłam bobo test i Pink. :D

    bertha lubi tę wiadomość

    Alicja | 24 l | 11 cs
    I will try to find a little more good in me to give to you.
    9tZNp1.pnghftpp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Almanah wrote:
    Też tak kiedyś miałam, ale jak szłam kota tymczasowego oddać nowej właścicielce. Zadzwoniłam domofonem pod podany numer mieszkania, mówię 'ja z kotem', nie pytali, otworzyli. Wlazlam na 4 piętro, pukam do mieszkania, otwiera mi zdziwiona dziewczyna z chłopakiem, że myśleli, że to sąsiadka kluczy zapomniała jak szła po swojego kota na dwór. :D Też się okazało, że blok dalej powinnam iść. Ale oni byli mili, nawet sobie chwilę pozartowalismy z tego, że znowu będę musiała się na czwarte piętro wdrapywac. :P


    Kot tymczasowy haha:D jak to brzmi

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem strasznie zmęczona... Najchętniej to poszłabym juz spac... Byle do jutra i do domu ! Tęskni mi się za mężem... podziwiam Was za to, ze potraficie funkcjonować na codzien bez mężów ja bym chyba nie dala rady na dluzsza metę

  • Didio Debiutantka
    Postów: 13 1

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MavisDracula wrote:
    Ja miałam w pierwszej ciąży bladziocha 15dpo. Dopiero 18 dpo krechy były bardzo wyrazne. Dlatego wciąż mam nadzieję że w tym cyklu będzie tak samo:-) chociaż czuję się bardzo okresowo...
    Hmm. To daje mi troszkę nadziei. Dzisiaj wciąż mnie bola jajniki. Nigdy tak nie miałam. Jesli jutro @ nie przyjdzie to pójdę na bete.

  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izape91 wrote:
    Jestem strasznie zmęczona... Najchętniej to poszłabym juz spac... Byle do jutra i do domu ! Tęskni mi się za mężem... podziwiam Was za to, ze potraficie funkcjonować na codzien bez mężów ja bym chyba nie dala rady na dluzsza metę

    ja wiecej nie mam męza niż mam np od 1 lipca do 17 października miałam męża tylko 2 tyg gdzie brałam tabl anty bo nad morzem byliśmy a bym miala akurat okres i sobie przesunęłam wiec ciąża u mnie to cud będzie ;)

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • Almanah Autorytet
    Postów: 711 221

    Wysłany: 18 listopada 2016, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izape91 wrote:
    Kot tymczasowy haha:D jak to brzmi

    Dom tymczasowy dla kotów brzmi jeszcze lepiej. :P To takie koty, które powinny trafić do schroniska,b o nie radzą sobie na ulicy, ale mają szczęście i trafiają na wolontariuszy fundacji, którzy szukają im domów stałych, tymczasowo trzymając je w swoich własnych kotach. Miałam kilka takich kotów. Głównie małe kociaki, takie co się jeszcze sfajdać pod siebie potrafiły. :P

    Alicja | 24 l | 11 cs
    I will try to find a little more good in me to give to you.
    9tZNp1.pnghftpp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    ja wiecej nie mam męza niż mam np od 1 lipca do 17 października miałam męża tylko 2 tyg gdzie brałam tabl anty bo nad morzem byliśmy a bym miala akurat okres i sobie przesunęłam wiec ciąża u mnie to cud będzie ;)


    Ojeju :( u mnie tato często wyjeżdżał za granice, a mama zostawała sama z 5 dzieci, nie wyobrażam sobie tego. Ale jeśli sytuacja zyciowa zmusza, to pewnie jak widać jest to do zrobienia... Musi być Wam ciężko, cale szczęście teraz telefony internet itd... Jak tato wyjeżdżał to dzwonił raz na tydzień zawsze w niedziele i gadaliśmy, ale wtedy były inne czasy

  • Almanah Autorytet
    Postów: 711 221

    Wysłany: 18 listopada 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój tata jak zaczął wyjeżdżać na kontrakty 20 lat temu to miał tylko listy do kontaktu. Pół roku go nie było w domu. Potem już było lepiej, bo kontrakty krótsze i lepsze warunki (częściej zawijali do portu i mógł zadzwonić), ale do tej pory pływa. Fakt faktem zarobił w ten sposób na moje i brata utrzymanie, mama mogła sobie pozwolić na skończenie studiów i opiekunkę, teraz mają swj wymarzony dom. Coś za coś.
    Mój narzeczony też wyjeżdżał. Rok prawie tak spdzilismy. Najpierw dwa wyjazdy 7 tygodniowe do Danii. Od marca do października widywalismy się tylko co drugi, trzeci weekend, bo on pracował w Polsce, ale w innym mieście. Ciężko tak w ciążę zajść...

    Alicja | 24 l | 11 cs
    I will try to find a little more good in me to give to you.
    9tZNp1.pnghftpp2.png
  • Mania25 Autorytet
    Postów: 862 801

    Wysłany: 18 listopada 2016, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również bardzo podziwiam pary, które żyją na odległość i współczuję, że tak życie się ułożyło... My z Mężem żyliśmy pół roku na odległość. Dzięki temu mogłam dostać pracę w zawodzie. Ale nie chciałabym powtarzać tamtego czasu. Fakt, że widzieliśmy się co tydzień na weekend, ale to pół roku było dla mnie wegetowaniem.

    aaVJp2.png
    SYbyp2.png


  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 18 listopada 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasami sie zastanawiam czemu decyduje się na drugie dziecko skoro non stop sama jestem i wiecie co pragnę juz kolejnego maluszka aż za bardzo chyba i dlatego nie wychodzi i noe boję sie jakoś dam sobie radę z dwójką

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 listopada 2016, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    Czasami sie zastanawiam czemu decyduje się na drugie dziecko skoro non stop sama jestem i wiecie co pragnę juz kolejnego maluszka aż za bardzo chyba i dlatego nie wychodzi i noe boję sie jakoś dam sobie radę z dwójką

    A czemu byś miała nie dać rady:) kobiety są silne!

  • wiosnaachtoty Koleżanka
    Postów: 51 39

    Wysłany: 18 listopada 2016, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Almanah wrote:
    Ja kupilam dzisiaj dwa testy i jutro jeden użyje. Jeśli mam rację, to jutro będzie 12 dpo, a zazwyczaj fazę lutealna mam 11 dniową. Drugi awaryjnie jakbym jednak nie miała racji co do mojej owulki na bliżej nieokreślona przyszłość. Posłuchałam was i kupiłam bobo test i Pink. :D


    Mnie trochę mocniej wyszedł bobotest - w dodatku bardzo szybko pojawiła się druga kreska

    relg90bvs4p6hp5g.png
  • wiosnaachtoty Koleżanka
    Postów: 51 39

    Wysłany: 18 listopada 2016, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monika1991 wrote:
    Kochana powiedz jak radzisz sobie z suchym kaszlem? Ja już wszystkiego próbowałam, ogólnie od tygodnia jestem przeziębiona z temp do 37,5 pod pachą. Od rana do wieczora męczy mnie spływająca wydzielina a potem do nocy tak suchy kaszel, że aż mnie brzuch boli. Lekarz rodzinny przepisał mi jakieś krople ale byłam u gin i nie kazała brać... Zaleciła mi tylko syrop prenalen i naturalne metody które oczywiście stosuję ale nie do końca pomagają... tzn jest już lepiej ale ten kaszel mnie wykończy... wieczorem w ogóle nie rozmawiam z mężem bo jak tylko się odezwę to od razu mnie dusi :(


    hehe z kaszlem radzę sobie średnio - tylko prenalen, sok z malin do napojów. Koleżanka doradzała mi kisiel, aby nawilżyć gardło - jutro kupię. Najgorzej jest w nocy :( Męczy strasznie

    relg90bvs4p6hp5g.png
‹‹ 116 117 118 119 120 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ