Listopadowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja takze chcialabym sie z Wami przywitac
Jest to moj 7 cykl staran. Corka ma 3,5 roku, druga ciaze poronilam rok temu w 7tc.
Teraz ciagle nic i nic i nic...
Wszystkie badania super- moje jak i tz.
Owulki jak w zegarku.
Dzis 26dc,termin @ za dwa dni.
6dpo stan podgoraczkowy, oslabienie, zimnice i uderzenie goraca, totalne "rozwalenie", zero mocy. 7dpo bardzo mocne sporadyczne uklucia w jajnikach i podbrzuszu. Wypieki na twarzy i lodowate rece. Od tamtej pory mega przyspieszone tetno 98-115 uderzen, ciagniecie w brzuchu i bol sutkow (tylko wieczorami)
Dzis 26dc, 12dpo zatestowalam... zaluje. Jedna kreska.
Kolejne testowanie w sobote- chyba ze wredna @ przyjdzie... -
Ann, a ten stan podgorączkowy to ile stopni? Odkąd ktoś mi powiedział, że ma stan podgorączkowy i okazało się, że miał 36,7*C wolę pytać dla pewności.
innamorata88 lubi tę wiadomość
-
Almanah hehe ! Nie, u mnie wtedy bylo 37. Pamietam dokladnie caly dzien mialam wypieki na twarzy, raz goraco raz zimno, okolo 19:00 totalne rozwalenie. Czulam sie jak piec, a rece i nogi mialam lodowate. Padlam na siedzaco, maz obudzil mnie nawet nie wiem kiedy.. Spalam do rana jak zabita.
Kolejne dwa dni,nie bylam oslabiona ale "buchalo" mnie dalej i buraki na twarzy od tamtej pory tetno okolo 100 codziennie. Ciepla glowa przedwczoraj wieczorem 37stopni.
Przyznam sie - nie mierze tempki rano, nie prowadze wykresow. Po 5 nie udanych cyklach dalam sobie siana z termometrami... -
Izape91 wrote:obyy!!!! Nie mogę się doczekać jutrzejszego testu chyba euthyrox zadzialal !
To moj 7 cykl staran, euthyrox25 od 3 tygodni biore. Wyniki tsh ft3i4 wg. ogolnych norm ok, ale endo stwierdzil ze do zajscia w ciaze euthyrox sie przyda. -
nick nieaktualnyDziewczyny na samym początku miesiąca stłukł mi się termometr rtęciowy, nie miałam czasu sprzątnąć bo te kuleczki uciekały i ja jak to ja zamiotłam go pod szafe, teraz coś mnie tkneło i poczytałam troche na jego temat zę trzeba wzywać straż że jest bardzo trująca jak sie ulotnia.
Odsunełam szafe zeby sprzatnąc ale juz jej nie ma. Nie wiem czy to przez to ale w tym cyklu mam bardzo niska temperaturę ciała, miałam zimne palce u nóg i jelitówkę.
Kurcze przestraszyłam się. Ale ja głupiaaaaaa!!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyaann26 wrote:Iza od kiedy i jaki euthyrox bierzesz? W nim takze moja nadzieja !
To moj 7 cykl staran, euthyrox25 od 3 tygodni biore. Wyniki tsh ft3i4 wg. ogolnych norm ok, ale endo stwierdzil ze do zajscia w ciaze euthyrox sie przyda. -
Izape91 wrote:ja ogólnie brałam euthyrox przez 3 lata, miałam odstawiony na rok, ale znowu wróciłam do niego z uwagi na starani. Brałam zawsze 25 i mi to w zupełności wystarczało wyniki miałam zawsze koło 2. Teraz jak robiłam miesiąc temu to miałam wynik 3,56, czyli trochę za dużo.
Moje wyniki z tamtego miesiaca to: tsh 1,87 ft3 3,25 ft4 1,13. Dal mi euthyrox25 (kazal przyjsc za dwa miesiace). Czy po tak krotkim czasie ten lek mogl mi pomoc? Wszystkie objawy mocno fasolkowe, a pewnie znow okaze sie, ze schizuje -
-Monika- wrote:Dziewczyny na samym początku miesiąca stłukł mi się termometr rtęciowy, nie miałam czasu sprzątnąć bo te kuleczki uciekały i ja jak to ja zamiotłam go pod szafe, teraz coś mnie tkneło i poczytałam troche na jego temat zę trzeba wzywać straż że jest bardzo trująca jak sie ulotnia.
Odsunełam szafe zeby sprzatnąc ale juz jej nie ma. Nie wiem czy to przez to ale w tym cyklu mam bardzo niska temperaturę ciała, miałam zimne palce u nóg i jelitówkę.
Kurcze przestraszyłam się. Ale ja głupiaaaaaa!!!
Najlepiej zasypać siarką ogrodową, wtedy się neutralizuje -
Izape91 wrote:ja ogólnie brałam euthyrox przez 3 lata, miałam odstawiony na rok, ale znowu wróciłam do niego z uwagi na starani. Brałam zawsze 25 i mi to w zupełności wystarczało wyniki miałam zawsze koło 2. Teraz jak robiłam miesiąc temu to miałam wynik 3,56, czyli trochę za dużo.Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
nick nieaktualnyCzarodziejka wrote:Najlepiej zasypać siarką ogrodową, wtedy się neutralizuje
A to wszystko przez te głupie starania. -
-Monika- wrote:Właśnie sprzątam, znalazłam parę pyciunkich kuleczek, wzięłam na papier i na śmieci. Siarki nie mam, właściwie nawet nie wiedziałabym gdzie sypać.
A to wszystko przez te głupie starania.
Ja mam brata chemika i jak mi w domu pękł term. to pół podłogi zasypał a pózniej odkurzył pył. Na Allegro można ja kupić za 3 zł
-
aann26 wrote:Almanah hehe ! Nie, u mnie wtedy bylo 37. Pamietam dokladnie caly dzien mialam wypieki na twarzy, raz goraco raz zimno, okolo 19:00 totalne rozwalenie. Czulam sie jak piec, a rece i nogi mialam lodowate. Padlam na siedzaco, maz obudzil mnie nawet nie wiem kiedy.. Spalam do rana jak zabita.
Kolejne dwa dni,nie bylam oslabiona ale "buchalo" mnie dalej i buraki na twarzy od tamtej pory tetno okolo 100 codziennie. Ciepla glowa przedwczoraj wieczorem 37stopni.
Przyznam sie - nie mierze tempki rano, nie prowadze wykresow. Po 5 nie udanych cyklach dalam sobie siana z termometrami...
Może jakieś choróbsko się rozwija. Albo to kropek. Póki co tylko nie bierz żadnych leków typu Gripex i innych objawowych. Nawet jeśli to choroba, to temperatura jeszcze za niska na zbijanie, a w dodatku wieczorem może być po prostu podniesiona. Zmierz sobie rano tempkę jak możesz. -
nick nieaktualnyCzarodziejka wrote:Ja mam brata chemika i jak mi w domu pękł term. to pół podłogi zasypał a pózniej odkurzył pył. Na Allegro można ja kupić za 3 zł
Wysprzątałam całą podłogę. I teraz mogę stwierdzić że od razu dostałam temperaturę ciążową 37,1 a niedawno 36,6.
Nic może po prostu mam cykl bezowulacyjny. A ja się jakąś pierdołą zlękłam. Trudno najwyżej pozatruwałam całą rodzinę -
Almanah wrote:Może jakieś choróbsko się rozwija. Albo to kropek. Póki co tylko nie bierz żadnych leków typu Gripex i innych objawowych. Nawet jeśli to choroba, to temperatura jeszcze za niska na zbijanie, a w dodatku wieczorem może być po prostu podniesiona. Zmierz sobie rano tempkę jak możesz.
Kurcze Almanah ale wiesz co.. nie mam żadnych innych choróbskowych objawów typy katar, kich, kaszel itd. Tylko co chwila te wypieki na twarzy, tętno jak nigdy, pyk pyk pyk- troche mnie nawet to meczy. Leków nie będę brała nie nie, ja jestem w ogóle anty lekowa (leki typu gripex, antybiotyki itd). Biorę tylko magnez, kwas i witaminkę C chyba dobrze ? ehhh.... jeśli byłby to kropek to dziś juz pewnie wyszedłby rano drugi kresek, a tu lipa była aa... ja jestem zbyt niecierpliwa !
Czy tylko ja tak mam ? Schiz ?
Ps. Zbilam rteciowke- stara i niezawodna. Zostal mi tylko elektroniczny stary termometr, on nie jest wiarygodny i ma tylko jedno miejsce po przecinku. -
-Monika- wrote:Wysprzątałam całą podłogę. I teraz mogę stwierdzić że od razu dostałam temperaturę ciążową 37,1 a niedawno 36,6.
Nic może po prostu mam cykl bezowulacyjny. A ja się jakąś pierdołą zlękłam. Trudno najwyżej pozatruwałam całą rodzinę -
nick nieaktualnyaann26 wrote:Kurcze Almanah ale wiesz co.. nie mam żadnych innych choróbskowych objawów typy katar, kich, kaszel itd. Tylko co chwila te wypieki na twarzy, tętno jak nigdy, pyk pyk pyk- troche mnie nawet to meczy. Leków nie będę brała nie nie, ja jestem w ogóle anty lekowa (leki typu gripex, antybiotyki itd). Biorę tylko magnez, kwas i witaminkę C chyba dobrze ? ehhh.... jeśli byłby to kropek to dziś juz pewnie wyszedłby rano drugi kresek, a tu lipa była aa... ja jestem zbyt niecierpliwa !
Czy tylko ja tak mam ? Schiz ?
Ps. Zbilam rteciowke- stara i niezawodna. Zostal mi tylko elektroniczny stary termometr, on nie jest wiarygodny i ma tylko jedno miejsce po przecinku.
Ps. A Ty jak posprzatałaś rteć po termometrze? -
-Monika- wrote:A robiłaś bete? Ja bym obstawiała ciążę.
Ps. A Ty jak posprzatałaś rteć po termometrze?
Monia nie robiłam bety bo obiecałam sobie po poprzednim cyklu w którym robiłam całą tarczycę, bete i mąż wszystkie badania, że koniec ze schizowaniem (dobre co nie? hehehehe). Robię ciągle badania w jednym laboratorium (prolaktyna progesteron cukier tsh ft 3i4 beta morfologia) Panie niedługo będą ze mną na cześć Dlatego teraz nie poleciałam na bete tylko (głupia) zrobiłam test w 26dc i co... oczywiście zbliżająca się żałoba
Moj termometr nie rozleciał się w mak ale momentalnie od razu odkurzylam go i poscieralam dwa razy na mokro.