Listopadowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam Was
trzymam kciuki za Wszystkie, przed którymi testowanie.. ja czekam do 18 listopada... i gratuluję Kobietkom, które doczekaly się zielonych plusikow! Rosnijcie zdrowo! 
Pozdrawiam 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 11:08
03.2017- Aniołek,poronienie septyczne
Potworniaki, torbiele -
Gratuluję, cudowne wieści!!!kotek87 wrote:Jestem e ciazy. Pęcherzyk ma 9 mm jest tez cialko żółte. Cisza starsza o 5 dni. Powiedzuial ze musialam zajść przed lub zaraz po miesiaczce. Kolejna wizyta za 2 tyg
dziś wg OM 4 tydz 2 dz a wg gina 5 tydz
Zubi życzę by ta owulka była owocna
Wiruski wysyłam!!!
malka lubi tę wiadomość
-
bulkaasia wrote:Gratuluję, cudowne wieści!!!
Zubi życzę by ta owulka była owocna
Wiruski wysyłam!!!
Łapie swoją porcję ! Nie dziękuję :p mogę na ten moment powiedzieć że historia się powtarza...bo z córką zaszlam w 4 cykl i też owulka była z zaskoczenia.
-
Oluchna wrote:Witam i tulę cię mocno Wielkie "chcenie", to i u mnie chyba występuje od wczoraj. Zrobiłam na obiad spaghetti i nie dojadłam, bo mi po prostu nie smakowało, a mąż zachwycony i chwali, ze pyszne jak zawsze. Dzisiaj powtórka z rozrywki - bigos, no uwielbiam. Odgrzałam, biorę na łyżkę no i znowu niedobry. Ostatnio jedyne co dobre, to wędzone makrele
Psychika kobiety
oj Kochana, to może faktycznie coś się czai za rogiem? Ja z kolei mam ogromny apetyt, a to było moim pierwszym i jedynym objawem w poprzedniej ciąży. Wie jeszcze mam tydzień do @ bo moja faza lutealna trwa 18 dni...
-
Dziewczyny gratki:) ja mam pytanie czy przy zażywaniu wiesiołka 3x2 tabletki miała któraś takie w dole brzucha odczuwane jakby od pęcherza? Bo zastanawiam sie czy ja mogę tak odczuwać te mikroskorczd wywoływane od wiesiołka czy przeziębiłam pęcherz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 13:21
-
U mnie niestety przeziebienie rozwija się, na razie nie chce brać lekarstw aby nic nie zakłócić, wiec leczę się naturalnymi metodami. Test zrobię w piątek 11/11, będzie już 13dpo, bo dłużnej to raczej nie wytrzymam, co ma być to będzie, chociaż jakiś specjalnych objawów to nie mam, czuje się nie za dobrze ale to wina przeziębienia35l, starania o pierwszego bobaska, niedrożny lewy jajowodów,makroprolaktemia, niedoczynność tarczycy, laparohisteroskopia-wszystko ok
-
Kira91 wrote:Witam Was trzymam kciuki za Wszystkie, przed którymi testowanie.. ja czekam do 18 listopada... i gratuluję Kobietkom, które doczekaly się zielonych plusikow! Rosnijcie zdrowo! Pozdrawiam
Kira, jesteśmy na tym samym etapie Też testuję 18.11 Powodzenia!
-
nick nieaktualny
-
kotek87 wrote:Jestem e ciazy. Pęcherzyk ma 9 mm jest tez cialko żółte. Cisza starsza o 5 dni. Powiedzuial ze musialam zajść przed lub zaraz po miesiaczce. Kolejna wizyta za 2 tyg
dziś wg OM 4 tydz 2 dz a wg gina 5 tydz
kotek87 GRATULACJE!
zubii trzymam kciuki, żeby to była ta szczesliwa owulacja
-
E tam opryszczka, to się jeszcze jakoś tam niewinnie kojarzy właśnie ze zmianami w okolicy ust. Gorzej z angielskim "herpes", co jednoznacznie się kojarzy z wenerycznymi chorobami. Kiedyś musiałam kotom wykupić receptę na leki na chlamydię, bo tym się leczy silne przypadki kociego kataru. Jechałam specjalnie na drugi koniec miasta do apteki, żeby mnie przypadkiem sąsiedzi nie widzieli.
Generalnie z tego co się orientuję ze świeżych jeszcze w pamięci zajęć o chorobach skóry, to opryszczka/zimno wyskakują gdy organizm jest osłabiony. Więc logika podpowiada wspierać system immunologiczny w okresach jesień/wiosna i podnosić odporność. Niestety dożywotnia impreza, więc chyba taniej wyjdzie zapobiegać.
Oluchna lubi tę wiadomość
Alicja | 24 l | 11 cs
I will try to find a little more good in me to give to you.
-
nick nieaktualnyOluchna wrote:Mi wyskoczyło "zimno". No cudownie. Macie coś, co mogę bezpiecznie użyć, jakaś maść, albo coś?
Ja znam bardzo fajny lek na opryszczke.
Moja mama kiedyś miała opryszczke praktycznie co 2 miesiące, a po tych tabletkach już ma 2 lata spokoju
Są to tabletki na receptę, nazywają się Heviran. Ale nie wiem, czy można je stosować w ciąży..
-
Umarłam. Leżę ze śmiechu w pracy ii koleżanka się dziwnie na mnie patrzyAlmanah wrote:E tam opryszczka, to się jeszcze jakoś tam niewinnie kojarzy właśnie ze zmianami w okolicy ust. Gorzej z angielskim "herpes", co jednoznacznie się kojarzy z wenerycznymi chorobami. Kiedyś musiałam kotom wykupić receptę na leki na chlamydię, bo tym się leczy silne przypadki kociego kataru. Jechałam specjalnie na drugi koniec miasta do apteki, żeby mnie przypadkiem sąsiedzi nie widzieli.
Generalnie z tego co się orientuję ze świeżych jeszcze w pamięci zajęć o chorobach skóry, to opryszczka/zimno wyskakują gdy organizm jest osłabiony. Więc logika podpowiada wspierać system immunologiczny w okresach jesień/wiosna i podnosić odporność. Niestety dożywotnia impreza, więc chyba taniej wyjdzie zapobiegać.
Ja właśnie nie miałam opryszczki chyba już z 10 lat. Jak nie więcej. i dzisiaj taka niespodzianka.
Almanah lubi tę wiadomość
5 cykl starań w oczekiwaniu na małego Tic-Tac'ka
