Lutowe testowanie 2019 - jeszcze zdążymy w tym roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jest mi smutno czytając ostatnie posty. Ciężko mi ogólnie słowami opisać to wszytko.. ja osobiście wierzę w prawo przyciągania i przyciagam pozytywne myśli i wizualizuje pozytywne sytuację - mi pomaga...
Staram się też skupić na tym, że moja dzisiejsza krecha jest wyraźniejsza niż wczorajsza jutro idę na pierwsza betę, proga i TSH. Powtórkę bety chce zrobić w poniedziałek - zastanawiam się tylko czy badać dalej proga czy w ciagu dwóch dni się nie zmieni? W poniedziałek jestem w rozjazdach i na wyniki bety mogłabym iść dopiero po południu, więc badanie proga odpada..
Gin-endo miałam już wcześniej umówione na 18ego - wtedy jeszcze było za wcześnie na krechy, mam nadzieję, że wyjdą same pozytywne rzeczy
A co do snów - wczoraj w końcu mogłam powiedzieć mężowi o pierwszych dwóch kreskach w naszym życiu - podobnie zareagował jak kilka dni temu w moim śnieMagduullina, Malgonia, szona, MonikA_89! lubią tę wiadomość
-
Emmainthegarden wrote:Cukrzyk, a jak u Ciebie?
Objawy cionszowe som?
Jak nastrój?
Czy ktoś już wie?
Zalej mnie tu falą informacji...
Sama nie mogę to choć z tobą się poejscytuje
Łojoj - to będzie długiii post, weź popcorn xD Zacznę od tego, że od 9 roku życia, odkąd mam cukrzycę, lekarze mi powtarzali: "będzie w przyszłości ciężko zajść/donosić/urodzic zdrowe dziecko". Plus jeszcze ten mój epizod z cb. Więc jak zobaczyłam 2 krechy i to dość mocne jak na 10/11 dpo to się ucieszyłam, ale wiedziałam że ja nie mogę tej informacji zatrzymać dla siebie póki co. Ostatnio tak zrobiłam i skończyło się nieciekawie. Więc mamie od razu powiedziałam. Oczywiście mąż był pierwszy Jako klasyczna panikara zrobiłam te bety itd. Przy okazji odebrałam te wyniki pciał sprzed 2 tygodni. Spanikowałam ponownie po wyniku antykoagulantu. Jeszcze co do mamy - za moją zgodą zadzwoniła na oddział do Poznania gdzie wypożyczają WOŚPOWE pompy dla cukrzyczek - takie porschaki w porównaniu do mojej starej. Okazało się, że się kwalifikuje. 12 lutego idę na oddział (szybko biorąc pod uwagę że nawet nie miałam USG gdzie widać pęcherzyk ). Boje sie troche zapeszyć, ale cukier mi już skacze dość mocno. Pamiętacie jak laski się martwiły cukrami 60-120? Mi skacze 50-250 No i teraz dochodzę do odpowiedzi na pytanie kto wie - przez ten szpital musimy powiedzieć rodzicom męża i mojemu tacie. Chyba wypada żeby wiedzieli co się dzieje. Osobiście chciałabym to zrobić normalnie, tak jak większość z Was- kiedy ciąża miałaby już 8-9 tygodni, serduszko by już biło itd. No ale mam cukrzycę i chcąc nie chcąc - muszę powiedzieć wcześniej.
Do objawów - ja już je miałam 2-3 dni po owulacji hehe. Przede wszystkim piersi - ale nie chciałam się nimi sugerować bo bolały mnie też w poprzednim cs, a z tego ciazy nie było (tylko wtedy brałam luteinę, a w tym cs nie). Raz czy 2 razy mnie lekko zemdliło, troche mnie krzyż bolał, a mnie nigdy nie boli. No i chyba delikatniutkie pajączki na piersiach wyszły. No i też jak odebrałam wysokie TSH to mnie to zastanowiło chwilkę. Aaa, no i cera lepsza niż zazwyczaj choć też miałam jakiś tam nieprzyjaciół
Pewnie Ci się juz popcorn skończył xDEmmainthegarden, MonikA_89! lubią tę wiadomość
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
Przed nami 5cs ! (grudzień 2024 - 4dc FSH 5,4 LH 4,9 ; oba jajowody drożne)
👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
Emmainthegarden wrote:Nie chciałam tu smęcic, że zrobiłam testy ovu, wyszły pozytywne po tyg od pierwszego pozytywu co wskazuje na pco...
I pewnie w ogóle owu nie ma.
A tu czytam Sylvia twój post i człowiek się po głowie drapie.
Zajść w ciąże z dwóch owulacji po 10 dniach???
Nie to żebym miała szansę zająć choć w jedną a co dopiero dwie, ale teraz wiem, że nic nie wiem.
Cukrzyk, a co pisali jeszcze o progestetonie pamiętasz?, może być wysoki bez owulacji?
Bo mnie to męczy. Nie czuję owulacji, a po tych pozytywach owu kilka razy w cyklu nie wierzę, że ja mam, to skąd wysoki progester?
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
Dawaj, ja mogę tak słuchać w nieskończoność.
Moja długa historia brzmiałaby tak, że jak po trzech latach zaszłam, to ciąża miała się nie utrzymac z powodu tarczycy.
Trudno się cieszyć...
Potem złe wyniki z krwi, testów pappa, nifty, itd. Potem czekalam na wyniki amnio.
Dostałam je 21 kwietnia. Czyli mogłam zacząć się cieszyć. Ciąża z 9 grudnia, to policz sama..
Niedługo się cieszyłam bo pomimo sterydów, clexane widać było, że dziecko zaczyna zwalniac (zespół antyfosfolipiodowy)
Oprócz małza, przyjaciółki i połowy lekarzy z Trójwsi reszta świata - nawet rodzice dowiedzieli się dopiero 23 kwietnia o ciąży..
Także u mnie nie było różowo ani nie było normalnego zawiadaniana w 9tc ))
Także ciebie posłucham z przyjemnością.
Choć dodam tylko, że ja z perspektywy czasu patrzę, że znioslam to super dobrze.
Może dlatego, że jedyną religia jaka wyznaje jest logika.
Ona mnie nie zawodzi.
Skoro dziecko mogło być i zdrowe i chore, a swoim martwieniem mogłam mu zaszkodzić nniezależnie od jego kondycji, to się nie zzadręczalam. Serio, serio.
Choć kwestia ewentualnego rozważenia terminacji ciąży też zajęła mi myśli na tydzień i wtedy nie było aż tak spokojnie. Ale co się dziwić.
Także możesz opowiedzieć o każdej wizycie i co powiedzieli wszyscy i kto się poplakala a kto wręcz przeciwnieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 12:38
cukrzyk1991 lubi tę wiadomość
-
No i pojawił się u mnie glut... dosyć gęsty jak na śluz płodny i jeszcze podbarwiony krwią... ja mam nadzieję, ze ten pęcherzyk nie pękł zaraz po wizycie bo w domu będę o 20 dopiero A mówiłam mężowi, ze nie ma co czekać... chyba zacznę mu znów to clo jakoś podrzucać do żarcia, bo przynajmniej nie musiałam się prosić
Ja o ciąży powiedziałam teściom tego samego dnia co odebrałam betę a mamie dzień później. Było Boże Narodzenie a ja nie mogłam jeść ani grzybów ani surowych ryb... i tak by się wszyscy zorientowali, a tak to było choć trochę radości na Święta. O drugiej kresce też mężowi powiedziałam od razu - beta tej ciąży nie potwierdziła, a mąż dalej ten dzień wspomina. Teraz powiem mu pewnie dopiero przy becie koło 1000 - czyli jakoś to będzie na koniec lutego
cukrzyk1991, Emmainthegarden, moni05, szona, moyeu, MonikA_89!, aeiouy, Ochmanka lubią tę wiadomość
-
Emmainthegarden wrote:Dawaj, ja mogę tak słuchać w nieskończoność.
Moja długa historia brzmiałaby tak, że jak po trzech latach zaszłam, to ciąża miała się nie utrzymac z powodu tarczycy.
Trudno się cieszyć...
Potem złe wyniki z krwi, testów pappa, nifty, itd. Potem czekalam na wyniki amnio.
Dostałam je 21 kwietnia. Czyli mogłam zacząć się cieszyć. Ciąża z 9 grudnia, to policz sama..
Niedługo się cieszyłam bo pomimo sterydów, clexane widać było, że dziecko zaczyna zwalniac (zespół antyfosfolipiodowy)
Oprócz małza, przyjaciółki i połowy lekarzy z Trójwsi reszta świata - nawet rodzice dowiedzieli się dopiero 23 kwietnia o ciąży..
Także u mnie nie było różowo ani nie było normalnego zawiadaniana w 9tc ))
Także ciebie posłucham z przyjemnością.
Choć dodam tylko, że ja z perspektywy czasu patrzę, że znioslam to super dobrze.
Może dlatego, że jedyną religia jaka wyznaje jest logika.
Ona mnie nie zawodzi.
Skoro dziecko mogło być i zdrowe i chore, a swoim martwieniem mogłam mu zaszkodzić nniezależnie od jego kondycji, to się nie zzadręczalam. Serio, serio.
Choć kwestia ewentualnego rozważenia terminacji ciąży też zajęła mi myśli na tydzień i wtedy nie było aż tak spokojnie. Ale co się dziwić.
Także możesz opowiedzieć o każdej wizycie i co powiedzieli wszyscy i kto się poplakala a kto wręcz przeciwnie
A Jak u Ciebie stwierdzili ten zespół? Miałaś wszystkie 3 typy pciał dodatnie? Co dalej było z dzidziusiem? Bo wiem, że masz dwójkę dzieci, ale jedno musisz rehabilitować tak? Dobrze kojarze?
Ja jestem ciekawa na reakcję moich teściów - mają po 60 lat i tylko dwójkę dzieci - mojego męża i 37 letnią córkę, która niestety ma zaawansowany RZS i tak jak już kiedyś pisałam - nie ma dzieci ani faceta i nie chce mieć przez chorobę (chodzi o kulach). I oni tak czekają i czekają na tego wnuka. Już po naszym ślubie w 2017 kiedy się jeszcze nie staraliśmy to słyszeliśmy od teścia po każdym wyjeździe - "przywieźliście jakiegoś greka/ chorwatke?" itd? Teraz sie okaze, że przywieźliśmy Austriaka Także coś przepowiedział skubany :p Oni nas bardzo wspierają Tak samo jak i moi rodzice W ogóle to moi rodzice się przyjaźnią z moimi teściami. Dzieli ich 10km Na wrzesień to w ogóle planowali wspólne wakacje bez nas
Tu masz stronkę o tym progu: http://naprotechnologia.wroclaw.pl/tag/progesteron/
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
Przed nami 5cs ! (grudzień 2024 - 4dc FSH 5,4 LH 4,9 ; oba jajowody drożne)
👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d6b342f709.jpg
Moja dzidzia! Lekarz genialny, na pewno wrócę na połówkowe do Niego. 40 minut bylam.
Dzidzia ma 5.42 cm i odpowiada 11t6d, a jestem w 11t2 od ovu. Wyprzedza o 2 dni termin miesiączki
Przeziernosc karkowa 1.34 czyli dobrze, kość nosowa pięknie widoczna.
Akcja serca 165, serce ładnie pracuje, widać zastswke trodzielna i przepływ krwi prawidłowy do komór. Są rączki, nóżki (na zdjęciu) , żołądek, pecherz. Wszystko pięknie, jestem szczęśliwa!
cukrzyk1991, Malgonia, Emmainthegarden, Magduullina, APrzybylska, moni05, Holibka, szona, nuśka91, eemmiilliiaa, Niecierpliwa..., EmiMama, moyeu, Tele...79, JaSzczurek, Sasanka5, Nuch, MonikA_89!, aeiouy, Ochmanka, Malinowa91, OO83, Mila1996, agge, Ineez lubią tę wiadomość
-
Arashe wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d6b342f709.jpg
Moja dzidzia! Lekarz genialny, na pewno wrócę na połówkowe do Niego. 40 minut bylam.
Dzidzia ma 5.42 cm i odpowiada 11t6d, a jestem w 11t2 od ovu. Wyprzedza o 2 dni termin miesiączki
Przeziernosc karkowa 1.34 czyli dobrze, kość nosowa pięknie widoczna.
Akcja serca 165, serce ładnie pracuje, widać zastswke trodzielna i przepływ krwi prawidłowy do komór. Są rączki, nóżki (na zdjęciu) , żołądek, pecherz. Wszystko pięknie, jestem szczęśliwa!
Przecudownie Aż serce rośnie na takie wiadomości W ogóle nie wiedziałam, że dzidzie są już tak ładnie widoczne na pocz. 12 tcArashe, Magduullina, Sasanka5 lubią tę wiadomość
cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
Przed nami 5cs ! (grudzień 2024 - 4dc FSH 5,4 LH 4,9 ; oba jajowody drożne)
👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
cukrzyk1991 wrote:Przecudownie Aż serce rośnie na takie wiadomości W ogóle nie wiedziałam, że dzidzie są już tak ładnie widoczne na pocz. 12 tc
cukrzyk1991, Sasanka5 lubią tę wiadomość
-
Cukrzyk. Teraz rehabilituję już dwójkę. Ale to starsza zaczęła chodzić mając 2,5 roku po intensywnej rehabilitacji.
Młodszego trochę na zapas, ma obniżone napięcie to musi ćwiczyć bo w szkole u nas wciąż liczy się pisanie, prawidłowy chwyt i pisanie...
U mnie pamiętasz. Nic nie jest normalne i po prostu. Po pierwszej ciąży szukałam co mi było żeby się zabezpieczyć w drugiej. Dopiero po zajsciu immunolog odkryła,że zespół, bo bez ciąży wyniki ok. I zresztą MUSISZ MIEĆ UDOKUMENTOWANE TRZY PORONIENIA. ja mogłam ich mieć w PIP bo nieregularne miesiączki itd, a testów nie robiłam..
Ale..
Stan mojevo starszego dziecka to potwierdzal, w ciąży parametry znowu wrosly to łaskawie stwierdzono zespół w ciąży...
Takze ten.
Ktoś kiedyś pytał o rehabilitację mojego starszego dziecka, nie odpisałam nie z olewania, ale co tu smutac na tym wątku jak każda chce zajść w ciąże i wcale nie chce słyszeć, że dziecko może urodzić się nie do końca zdrowe, bo w sumie i po co..
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2019, 13:11
-
Arashe wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d6b342f709.jpg
Moja dzidzia! Lekarz genialny, na pewno wrócę na połówkowe do Niego. 40 minut bylam.
Dzidzia ma 5.42 cm i odpowiada 11t6d, a jestem w 11t2 od ovu. Wyprzedza o 2 dni termin miesiączki
Przeziernosc karkowa 1.34 czyli dobrze, kość nosowa pięknie widoczna.
Akcja serca 165, serce ładnie pracuje, widać zastswke trodzielna i przepływ krwi prawidłowy do komór. Są rączki, nóżki (na zdjęciu) , żołądek, pecherz. Wszystko pięknie, jestem szczęśliwa!
Piękności!
Już by się chciało być na tym etapie...
A z ciekawości, do kogo chodzisz?Arashe lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Arashe wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d6b342f709.jpg
Moja dzidzia! Lekarz genialny, na pewno wrócę na połówkowe do Niego. 40 minut bylam.
Dzidzia ma 5.42 cm i odpowiada 11t6d, a jestem w 11t2 od ovu. Wyprzedza o 2 dni termin miesiączki
Przeziernosc karkowa 1.34 czyli dobrze, kość nosowa pięknie widoczna.
Akcja serca 165, serce ładnie pracuje, widać zastswke trodzielna i przepływ krwi prawidłowy do komór. Są rączki, nóżki (na zdjęciu) , żołądek, pecherz. Wszystko pięknie, jestem szczęśliwa!
Cudownie Bardzo się cieszę!
Arashe lubi tę wiadomość
-
Emmainthegarden wrote:Cukrzyk. Teraz rehabilituję już dwójkę. Ale to starsza zaczęła chodzić mając 2,5 roku po intensywnej rehabilitacji.
Młodszego trochę na zapas, ma obniżone napięcie to musi ćwiczyć bo w szkole u nas wciąż liczy się pisanie, prawidłowy chwyt i pisanie...
U mnie pamiętasz. Nic nie jest normalne i po prostu. Po pierwszej ciąży szukałam co mi było żeby się zabezpieczyć w drugiej. Dopiero po zajsciu immunolog odkryła,że zespół, bo bez ciąży wyniki ok. I zresztą MUSISZ MIEĆ UDOKUMENTOWANE TRZY PORONIENIA. ja mogłam ich mieć w PIP bo nieregularne miesiączki itd, a testów nie robiłam..
Ale..
Stan mojevo starszego dziecka to potwierdzal, w ciąży parametry znowu wrosly to łaskawie stwierdzono zespół w ciąży...
Takze ten.
Ktoś kiedyś pytał o rehabilitację mojego starszego dziecka, nie odpisałam nie z olewania, ale co tu smutac na tym wątku jak każda chce zajść w ciąże i wcale nie chce słyszeć, że dziecko może urodzić się nie do końca zdrowe, bo w sumie i po co..
)
Nie wiedziałam, że ten zespół może też powodować takie rzeczy Przykro mi Myślałam, że raczej do poronień się skłania. A miałaś wszystkie 3 grupy pciał podniesione? I antykoagulant i beta glikoproteinowe i antyfosfolipidowe? Jesteś pewna że to ten zespół spowodował to, ze musisz teraz rehabilitować? Może borykasz się z czymś jeszcze (może czymś bardziej genetycznym) o czym póki co nie wiesz i można to jakoś leczyć i zapobiec w przyszłości Czy miałaś raczej cały pakiet badań ?cukrzyca typu 1, hashimoto, endometrioza III stopnia + ANA1, + aTPO, + antykoagulant tocznia (LA), + MTHFR 667tc i PAI - obie mutacje heterozygoty
Starania o pierwsze dziecko - (7cs natural)- ⏸️
2.10.19 - Antoś jest z nami 👶
lipiec 2024 - laparoskopia (usunięcie torbieli endo) i potwierdzenie endometriozy
💪 starania o drugie dziecko - od sierpnia 2024 (4cs - 7dpo - progesteron 13, estradiol 95),
Przed nami 5cs ! (grudzień 2024 - 4dc FSH 5,4 LH 4,9 ; oba jajowody drożne)
👩🧔♂️ 33 lata, niskie AMH : 0,52 (sierpień/grudzień 2024)
Leki: insulina (OPI), letrox 75, wit. D3, selen, femibion start, resweratrol, q10 ubichinon i inne suple (plus dieta bezglutenowa) -
moni05 wrote:Piękności!
Już by się chciało być na tym etapie...
A z ciekawości, do kogo chodzisz? -
nick nieaktualnyArashe wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d6b342f709.jpg
Moja dzidzia! Lekarz genialny, na pewno wrócę na połówkowe do Niego. 40 minut bylam.
Dzidzia ma 5.42 cm i odpowiada 11t6d, a jestem w 11t2 od ovu. Wyprzedza o 2 dni termin miesiączki
Przeziernosc karkowa 1.34 czyli dobrze, kość nosowa pięknie widoczna.
Akcja serca 165, serce ładnie pracuje, widać zastswke trodzielna i przepływ krwi prawidłowy do komór. Są rączki, nóżki (na zdjęciu) , żołądek, pecherz. Wszystko pięknie, jestem szczęśliwa!Arashe lubi tę wiadomość
-
Arashe wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d6b342f709.jpg
Moja dzidzia! Lekarz genialny, na pewno wrócę na połówkowe do Niego. 40 minut bylam.
Dzidzia ma 5.42 cm i odpowiada 11t6d, a jestem w 11t2 od ovu. Wyprzedza o 2 dni termin miesiączki
Przeziernosc karkowa 1.34 czyli dobrze, kość nosowa pięknie widoczna.
Akcja serca 165, serce ładnie pracuje, widać zastswke trodzielna i przepływ krwi prawidłowy do komór. Są rączki, nóżki (na zdjęciu) , żołądek, pecherz. Wszystko pięknie, jestem szczęśliwa!Arashe, Ochmanka lubią tę wiadomość
Staś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm)