Majowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czincja wrote:siaty kochana u mnie żelazko się non stop przegrzewa!!!! weż ode mnie bo ja nienawidzę!!
No to czas nowe żelazko kupić. Ja w sumie to, którym tutaj prasuję dostałam w pakiecie z mieszkaniem od gospodarza, więc nie narzekam.
Ale jak pierwszy raz prasowałam to kamień się z dziurek posypał. Chyba poprzedni lokatorzy nie korzystali zbyt często.
-
Czincja wrote:kurde boli mnie lewy jajnik znaczy jego pozostałość i mam jakieś czerwone nitki krwi w śluzie;/ co to może być
Może owulacyjne plamienie? Może pęcherzyk pękł? Ciężko stwierdzić... -
ja małej wyprasowałam tylko pierwsze wszystkie rzeczy. a mowilam ze będę prasować non stop hehe. teraz to jeszcze bym nie zdazyła wyprasować a już brudne jest hehemarta95 wrote:może polubie prasowanie jak będę musiała prasować takie malutkie body, albo sukieneczki haha
6 CS pierwszy z clo i pregnyl
30.03.2017 - Aleksander ❤️
13.01.2015 - Anastazja ♡ -
marta95 wrote:może polubie prasowanie jak będę musiała prasować takie malutkie body, albo sukieneczki haha

Haha, ja się ostatnio wczuwałam jak kaftanik pooperacyjny kotu prasowałam.
Zupełnie bez sensu, bo i tak wygniecie, ale aż mi się miło zrobiło.
Bo to jest takie malutkie jak taki mały bodziak
-
jeśli to to co mówisz to dobrze ze było przytulanko hehe:) no ciekawa jestem to 10 dc. i w sumie perwszy raz chyba tak mam albo piwrwszy raz zwróciłam uwagę.Almanah wrote:Może owulacyjne plamienie? Może pęcherzyk pękł? Ciężko stwierdzić...6 CS pierwszy z clo i pregnyl
30.03.2017 - Aleksander ❤️
13.01.2015 - Anastazja ♡ -
chyba kupie sobie kota...albo pieska małego...i będę go ubierać!Almanah wrote:Haha, ja się ostatnio wczuwałam jak kaftanik pooperacyjny kotu prasowałam.
Zupełnie bez sensu, bo i tak wygniecie, ale aż mi się miło zrobiło.
Bo to jest takie malutkie jak taki mały bodziak 
Almanah lubi tę wiadomość
-
marta95 wrote:chyba kupie sobie kota...albo pieska małego...i będę go ubierać!

To jest w sumie nie głupi pomysł. Ja uciszałam instynkt macierzyński prze rok prawie biorąc kocięta na odchowanie.
Serce pęka jak się je potem oddaje do nowych domów, ale zawsze to jest jakieś zajęcie.
-
W sumie ja już mam takiego małego kotka...-męża, hahaahahAlmanah wrote:To jest w sumie nie głupi pomysł. Ja uciszałam instynkt macierzyński prze rok prawie biorąc kocięta na odchowanie.
Serce pęka jak się je potem oddaje do nowych domów, ale zawsze to jest jakieś zajęcie.
-
My wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają kota. Zachorowałam na punkcie małego zwierzaka. Kiedyś twierdziłam, że będę miała psa, ale takiego dużego. A teraz wszystko mi jedno, może być kot, może być mały piesek, byle tylko dawał się przytulićmarta95 wrote:chyba kupie sobie kota...albo pieska małego...i będę go ubierać!


Ale mój Mąż jest strasznie uparty i niezbyt podoba mu się mój pomysł
9 cykl starań




hehe może ktoś ogląda tego przystojniaka?


